Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Czy Wellington wielkim wodzem był?, No właśnie, był?
     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 4/05/2010, 22:31 Quote Post

QUOTE
Szczególnie ostatnie zdania pokazują opinię względem Wellingtona, która jednoznacznie wskazuje na silny autorytet Anglika w dwóch dziedzinach - było w tym dowodzenie oraz wojaczka. Wprawdzie autor dodał, że jego zwycięstwa podniosą go do rangi wielkiego wodza jednakże po jego śmierci szybko stracą na znaczeniu. Czy miał rację?
Na pewno w czasach napoleońskich był uważany za wielkiego wodza.


Zacytowanie czegoś w obcym języku bardzo ułatwia dyskusje dla osoby, która cytuje. Można nawet rzec, że automatycznie wygrywa ją osoba, która zna ten język. Problem polega jednak na tym, że poza zaszpanowaniem znajomością języka niczego nie dowiodłeś. Przykro mi sad.gif

QUOTE
Radzę się zapoznać z definicją słowa. Są dwa znaczenia tego pojęcia. Pierwotne i współczesne.


Dobrymi radami brukują drogi w piekle.

Które znaczenie jest pierwotne, a które współczesne? Swoją drogą to pierwszy raz o czymś takim słyszę... Zamiast udzielać rad po prostu wykaż, w którym miejscu się mylę. A właściwie pokaż, że istniało takie pojęcie w czasie epoki napoleońskiej. Tylko, że to raczej niemożliwe, niemniej - powodzenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #46

     
Vergilius
 

le duc de Rivoli
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.395
Nr użytkownika: 55.739

Dawid Sienkiewicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 4/05/2010, 22:44 Quote Post

QUOTE
Produkcja krajowa jest na ogół dostarczana środkami
transportu masowego (rurociągi naftowe, pociągi lub
statki) do lokalnych magazynów (logistyka pierwotna),
skąd jest następnie przewożona ciężarówkami do miejsca
ostatecznego przeznaczenia (logistyka wtórna). Produkt
importowany jest rozładowywany bądź to do magazynów
portowych, połączonych lub nie ze środkami transportu
masowego, bądź to do rafinerii, a następnie przewożony w
ten sam sposób, co produkcja krajowa.


Odnośnie logistyki, pierwsze, co wyskoczyło po "wygooglowaniu".

QUOTE
Zacytowanie czegoś w obcym języku bardzo ułatwia dyskusje dla osoby, która cytuje. Można nawet rzec, że automatycznie wygrywa ją osoba, która zna ten język. Problem polega jednak na tym, że poza zaszpanowaniem znajomością języka niczego nie dowiodłeś. Przykro mi sad.gif


Zawsze można powalczyć ze słownikiem i translatorem. Choć sam nie dysponuję aż taką znajomością języka francuskiego, by to przetłumaczyć, dlatego super by było, gdybyś Piegziu tutaj naród oświecił.
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 5/05/2010, 19:26 Quote Post

[...]
-----
Tak jak obiecałem. Padnięty po dwóch maturach. Ale obietnica to obietnica. smile.gif
QUOTE
Wellington n’a qu’un talent spécial, Berthier avait bien le sien, il y excelle peut-être ; mais il n’a pas de création : la nature a plus fait pour lui qu’il n’a fait pour elle. Quelle différence avec ce Marlborough, désormais son émule et son parallèle ! Marlborough, tout en gagnant des batailles, maniait les cabinets et subjuguait les hommes. Pour Wellington, il n’a su que se mettre à la suite des vues et des plans de Castelreagh. Aussi Germaine de Staël avait-elle dit, que hors de ses batailles, il n’avait pas deux idées… Ses victoires, leur résultat, leur influence, hausseront encore dans l’histoire, mais son nom baissera même de son vivant, etc., etc., etc.

Wellington nie posiadał więcej niż jeden specjalny talent. Berthier wiedział dobrze o jego (talencie), celował być może, ale nie miał kreacji (na wielkiego wodza jakim był Napoleon):wprawdzie i tak natura(otoczenie)zrobiła więcej dla niego niż on dla niej. Taka różnica z tym Marlborough, że w przyszłości idzie równolegle z wrogiem (Wellingtonem). Marlborough, wygrywając wszystko w bitwach jednakowoż ustępował i podpadał ludziom. Dla Wellingtona było jak podporządkować i zrealizować wizje i plany Castelreagha. Także Germaine de Stael powiedziała wcześniej, że oprócz swoich bitew nie miał dwóch marzeń.(Talenty) Zwycięstwa, rezultaty, wpływy wynosiły go jeszcze bardziej w historii ale jego imię będzie szczytować do momentu śmierci.

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 22/05/2010, 12:09
 
User is offline  PMMini Profile Post #48

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 5/05/2010, 20:50 Quote Post

[...]

In his defensive battles, he showed an understanding of defensive tactics almost unmatched. He, almost alone of the Napoleonic commanders, realised the use of a reverse slope in a defensive battle, and made use of one whenever he could, to conceal his numbers and protect his men from artillery. Still, he rarely missed an opportunity to counter-attack, and many French columns found themselves cut up by musket volleys, then attacked with bayonets.


Tu masz tekst angielski. Nie ten sam, lecz także pokazuje "dosyć" niezwykłe umiejętności Wellingtona. Wprawdzie był defensywny ale kto powiedział, że trzeba atakować aby być wielkim wodzem? confused1.gif

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 22/05/2010, 12:09
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

     
OverHaul
 

duc
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.361
Nr użytkownika: 15.760

 
 
post 21/05/2010, 17:56 Quote Post

Przyjrzyjmy się więc tym tłumaczeniom...

Najpierw polskie brzmienie. Czy mógłbyś nam wyjaśnić, co oznaczają wyrażenia takie jak:
QUOTE
Berthier wiedział dobrze o jego (talencie), celował być może, ale nie miał kreacji (na wielkiego wodza jakim był Napoleon):

Kto i do kogo celował? Berthier do Wellingtona? I z czego?
QUOTE
Taka różnica z tym Marlborough,
confused1.gif
QUOTE
że w przyszłości idzie równolegle z wrogiem (Wellingtonem).

Gdzie idzie równolegle? Czemu w przyszłości? Marlborough to wróg Wellingtona?
QUOTE
Marlborough, wygrywając wszystko w bitwach jednakowoż ustępował i podpadał ludziom.
W czym ustępował?
CODE
Dla Wellingtona było jak podporządkować i zrealizować wizje i plany Castelreagha.

Nie podejmuję się interpretacji tego zdania...
CODE
(Talenty) Zwycięstwa, rezultaty, wpływy wynosiły go jeszcze bardziej w historii ale jego imię będzie szczytować do momentu śmierci.
Szczytować to chyba dość niefortunne określenie...

Przecież cały ten "przekład" to jakiś bezsensowny bełkot, w którym jedno zdanie nie łączy się z kolejnym, a i pojedyncze zdania często są niezrozumiałe...
Jak widać jest już zabawnie, ale jeszcze zabawniej robi się, kiedy porównamy to "tłumaczenie" z oryginałem.

Otóż kolega Piegziu, specjalista od języka francuskiego, serwuje nam takie kwiatki:
  • Berthier avait bien le sien (Berthier także miał swój talent) tłumaczy jako "Berthier wiedział dobrze o jego (talencie)", nie wiedząc chyba, że "wiedział" to savait, a avait to "miał";
  • tłumaczy création jako "kreacja", choć oczywistym jest, że nie ma w tym krzty sensu, a odpowiednim znaczeniem byłaby "fantazja", "pomysłowość";
  • przekład zdania Marlborough, tout en gagnant des batailles, maniait les cabinets et subjuguait les hommes jest prawdziwym popisem. Najpierw nasz drogi lingwista tłumaczy tout en gagnant jako "wygrywając wszystko", najwidoczniej nie wiedząc, że słowo tout nie oznacza tu "wszystkiego", lecz jest częścią konstrukcji tout en i oznacza po prostu "podczas". Dalej, fragment mówiący, że Marlborough "kierował urzędami", uczony kolega zagadkowo przekłada jako "jednakowoż ustępował". Wreszcie subjuguait les hommes, oznaczające "podporządkowywał sobie ludzi", otrzymujemy jako "podpadał ludziom". Nie do końca to samo, nieprawdaż?
  • wisienką na torcie jest jednak absolutnie ostatnie zdanie: najpierw widzimy "(Talenty) Zwycięstwa, rezultaty, wpływy". W oryginale o talentach nic w tym miejscu nie ma, przekład pomija też zaimki: poprawnie winno być "Jego zwycięstwa, ich rezultaty i ich wpływ". Dalej nasz specjalista myli czas przeszły z przyszłym, tłumacząc hausseront (urosną) jako "wynosiły go". Ale najlepsze na koniec. son nom baissera même de son vivant przekłada drogi Piegziu jako "jego imię będzie szczytować do momentu śmierci". Nie zwraca przy tym uwagi, że baissera oznacza... "upadnie", a nie "wzrośnie", a już tym bardziej "będzie szczytować"!
No cóż, wydaje się, że król forumowych lingwistów (myślę, że nie jest to tytuł na wyrost) był rozdarty w podstawowym konflikcie tłumacza: nie jest to jednak przekład wierny, trudno też znaleźć w nim piękno. Mam nadzieję, że był to tylko chwilowy spadek formy spowodowany maturami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #50

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 21/05/2010, 18:39 Quote Post

Witam, oczywiście, przekład nie jest idealnie oddany. smile.gif

Proszę jednak samemu, jeżeli masz umiejętności odczytać znaczenie, które mówi "to i to" (sam zdecydujesz co, bo wiesz wszystko najlepiej) wtedy będziemy mogli bez osobistych wycieczek kontynuować dyskusję. smile.gif

Chciałbym tymczasem zwrócić uwagę na te zdania:

In his defensive battles, he showed an understanding of defensive tactics almost unmatched. He, almost alone of the Napoleonic commanders, realised the use of a reverse slope in a defensive battle, and made use of one whenever he could, to conceal his numbers and protect his men from artillery. Still, he rarely missed an opportunity to counter-attack, and many French columns found themselves cut up by musket volleys, then attacked with bayonets.


Proszę o jakiś surowy komentarz bo mi dzisiaj już nie starcza z wczoraj. smile.gif Ewentualnie jeszcze jakąś uwagę o beznadziejności. smile.gif

 
User is offline  PMMini Profile Post #51

     
OverHaul
 

duc
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.361
Nr użytkownika: 15.760

 
 
post 22/05/2010, 11:43 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 21/05/2010, 18:39)
Witam, oczywiście, przekład nie jest idealnie oddany. smile.gif
*

Nie jest idealnie oddany? Człowieku, może trochę samokrytycyzmu? Pokazałem, że w wielu miejscach pomyliłeś się zmieniając znacząco treść fragmentu, udowadniając przy tym, że nie znasz podstawowych konstrukcji czy słów. Jest to tym bardziej żałosne, że wcześniej, wkleiwszy ów fragment, wyśmiałeś zdolności językowe Adama dumny ze swojej znajomości francuskiego. A Twój przekład wygląda, jakbyś przepuścił go przez internetowy translator, w dodatku bez czytania - bo słowa takie jak "składnia" czy "gramatyka" są temu tłumaczeniu zupełnie obce.
QUOTE
Proszę jednak samemu, jeżeli masz umiejętności odczytać znaczenie, które mówi "to i to"
Chwila. To Ty wkleiłeś ten fragment, w dodatku w dyskusji z Adamem. To Ty więc jesteś zobligowany do podania go w przyswajalnej dla forumowiczów formie. Może jednak tym razem poproś kogoś o pomoc.
QUOTE
(sam zdecydujesz co, bo wiesz wszystko najlepiej)
Czyżbyś miał jakieś uwagi do moich zastrzeżeń?
QUOTE
wtedy będziemy mogli bez osobistych wycieczek kontynuować dyskusję. smile.gif

Gdzie z mojej strony padła jakaś osobista wycieczka? huh.gif
QUOTE
Proszę o jakiś surowy komentarz bo mi dzisiaj już nie starcza z wczoraj.

Póki co nie mam nic do powiedzenia, może zechcesz przetłumaczyć?
QUOTE
Ewentualnie jeszcze jakąś uwagę o beznadziejności.

Rozumiem, że jesteś urażony moimi uwagami co do Twojego "tłumaczenia". Może więc pokażesz mi, które były niesłuszne?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #52

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 22/05/2010, 11:55 Quote Post

Jako że zarówno ja, jak i Piegziu nie znamy francuskiego myślę, że rozsądniejsze będzie, jak skupię się na przytoczonych przez niego angielskich słowach.

Po pierwsze, dobrze jest podawać źródła cytatów. Pozwolę sobie źródło tych słów podać za Ciebie. Jest to angielska Wikipedia -> http://en.wikipedia.org/wiki/Arthur_Welles...e_of_Wellington

Po drugie, jest to dosyć rozpowszechniona opinia, która zawsze mnie rozśmieszała, ponieważ można ją streścić w słowach: Wellington był dobrym wodzem, wtedy i tylko wtedy, gdy na polu bitwy były wzgórza, za którymi mógł schować swoich żołnierzy. W mojej opinii więc, zaniża ona umiejętności dowódcze Wellingtona. Pomijając już fakt, że uzależnianie wielkości wodza od ukształtowania terenu jest, delikatnie mówiąc, absurdalne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #53

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 22/05/2010, 21:31 Quote Post

[...]

QUOTE
Po drugie, jest to dosyć rozpowszechniona opinia, która zawsze mnie rozśmieszała, ponieważ można ją streścić w słowach: Wellington był dobrym wodzem, wtedy i tylko wtedy, gdy na polu bitwy były wzgórza, za którymi mógł schować swoich żołnierzy. W mojej opinii więc, zaniża ona umiejętności dowódcze Wellingtona. Pomijając już fakt, że uzależnianie wielkości wodza od ukształtowania terenu jest, delikatnie mówiąc, absurdalne.


Podaj więc i Ty źródło! smile.gif

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 23/05/2010, 11:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #54

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 22/05/2010, 22:23 Quote Post

[...]

QUOTE
Podaj więc i Ty źródło! smile.gif


Mam Ci podać źródło własnej opinii? elefant.gif

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 23/05/2010, 11:54
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #55

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 22/05/2010, 23:01 Quote Post

[...]
QUOTE
Mam Ci podać źródło własnej opinii? elefant.gif

Nie. Masz mi podać źródło, że jest rozpowszechniona. Skąd mam wiedzieć, że nie jest to Twój wymysł? Bo pytałem dzisiaj trzech specjalistów, doktorantów od tego tematu i żaden tego nie słyszał jako motyw przewodni. confused1.gif

Ale wiesz. Tak już na serio. Nie chcę ciągnąć w nieskończoność takiego nastroju. Tym bardziej, że w zasadzie nawet Cię lubię. biggrin.gif Tak, wiem, że gó*no Cię to obchodzi ale wyciągam rękę jako ten starszy. ^^ Siedziałem dzisiaj jakieś siedem godzin i widziałem całą tragedię jak zalewa Kozanów, zaraz za moją miedzą. Ja jestem niby bezpieczny ale i tak nie zapomnę ludzi pracujących razem, mimo sporych animozji. Może pora na "odwilż"?
 
User is offline  PMMini Profile Post #56

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 23/05/2010, 8:57 Quote Post

QUOTE
Masz mi podać źródło, że jest rozpowszechniona.


Znalazła się w Wikipedii, myślę, że to dostateczny dowód.

http://napoleon.org.pl/wrogowie/welesley.php - tutaj również pojawia się taka opinia. Co ciekawe, została przepisana w polskiej wersji Wikipedii.

QUOTE
Bo pytałem dzisiaj trzech specjalistów, doktorantów od tego tematu i żaden tego nie słyszał jako motyw przewodni.


Trzech ludzi doktoryzuje się ze źródeł opinii użytkownika o nicku: adam1234? Niesamowite.

QUOTE
Ja jestem niby bezpieczny ale i tak nie zapomnę ludzi pracujących razem, mimo sporych animozji. Może pora na "odwilż"?


To zależy od tego czy pomagałeś tym ludziom, czy tylko się im przyglądałeś...


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #57

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 23/05/2010, 10:29 Quote Post

QUOTE(adam1234 @ 23/05/2010, 8:57)
QUOTE
Masz mi podać źródło, że jest rozpowszechniona.


Znalazła się w Wikipedii, myślę, że to dostateczny dowód.
*


Dziękuję. smile.gif

QUOTE
Trzech ludzi doktoryzuje się ze źródeł opinii użytkownika o nicku: adam1234? Niesamowite.

Nie. smile.gif Po prostu nic nie słyszało o takiej opinii. Postaram się wyciągnąć jeszcze więcej. smile.gif
QUOTE
To zależy od tego czy pomagałeś tym ludziom, czy tylko się im przyglądałeś...

Tak, że dzisiaj nie mogłem wstać, takie zakwasy. biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #58

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 23/05/2010, 11:04 Quote Post

QUOTE
Po prostu nic nie słyszało o takiej opinii. Postaram się wyciągnąć jeszcze więcej.


A możesz jakoś przybliżyć sylwetki tych trzech doktorantów? Nad jakimi zagadnieniami dowództwa Wellingtona szczególnie się skupiają?

QUOTE
Tak, że dzisiaj nie mogłem wstać, takie zakwasy.


Wybacz, ale naoglądałem się Dr. House'a i mam teraz awersję do altruistów. Nie będziemy kolegami.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #59

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 23/05/2010, 11:25 Quote Post

QUOTE
A możesz jakoś przybliżyć sylwetki tych trzech doktorantów? Nad jakimi zagadnieniami dowództwa Wellingtona szczególnie się skupiają?

Tematy prac doktorskich:
1. Analiza wojskowości epoki napoleońskiej na tle XVIII wieku.
2. Taktyka wodzów pola bitewnego przełomu wieku XVIII i XIX.
3. Wielka Brytania na tle rewolucji francuskiej oraz epoki napoleońskiej.

Oczywiście nie są dokładnie brzmiące tematy. Nie chciałbym coś przekręcić więc podałem najbardziej odzwierciedlając jak mogłem. wink.gif
QUOTE
Wybacz, ale naoglądałem się Dr. House'a i mam teraz awersję do altruistów. Nie będziemy kolegami.

Ależ ja nie śmiem prosić o koleżeństwo tylko o zelżenie tonu. smile.gif
Boję się "Wojtków" i "Ań", którzy mogą się kryć pod Twoim podpuszczającym nickiem "adam1234". biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #60

5 Strony « < 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej