Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Flak 18 kal. 88 mm, Sławna ,,osiemdziesiątka ósemka''
     
madmax2
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 17.199

Stopień akademicki:
Zawód:
 
 
post 2/09/2006, 20:08 Quote Post

QUOTE(hub @ 1/09/2006, 15:53)
Anglicy nie używali 94mm jako przeciw pancernych bo nazywały się przeciwlotnicze-
poważnie . Jak coś się nazywa tak trzeba to stosować nie uwierzył bym w to ale prowadzę interesy z anglikami i są totalnie nie elastyczni i tępi .
*



Z tego, co wiem w trakcie II wś doszło dwukrotnie do użycia tych dział w charakterze przeciwpancernych.
Po raz pierwszy podczas odpierania niemieckiego szturmu na Tobruk w kwietniu 1941 roku oraz po raz drugi w 1944 roku w Normandii.
W trakcie walk w Afryce niżsi rangą oficerowie brytyjscy wzorując się na użyciu przez Niemców 88 - emek zaproponowali użycie w taki sam sposób dział kal. 94 mm.
Pomysł upadł z uwagi na brak akceptacji ze strony wyższego dowództwa.
O ile pamiętam było o tym napisane w zeszycie Militariów pt. "Afryka Korps".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
shorif
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 34.394

Zawód: uczen
 
 
post 6/09/2007, 18:51 Quote Post

Zapomnieliście o flaku 41(128mm). Raz ich użyto jako broni p.panc z oszałamiającą skutecznością - z ponad 4 kilometrów zniszczyły 5 shermanów. Przeczyczytałem to w jakiejś książce gdzie były wspomnienia niemca z tego flaka. Miejsce akcji to było niedaleko Berlina.
Wyczytałem gdzieś że niemcy byli pionoerami w używaniu dział p.lot jako p.pance.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.239
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 6/09/2007, 19:05 Quote Post

Nie zapomnieliśmy, za bardzo pamiętliwi jesteśmy, ale temat jest o 8,8 cm. wink.gif
Na pewno nie było to raz, cała - i zresztą jedyna - bateria przewoźnych 12,8 cm Flak 40 (nie było 12,8 cm Flak 41) przez dłuższy czas buszowała sobie na froncie wschodnim.

Pzdr

Grzesiu

Dzisiaj, 14:59

Dokładnie tak - holowanych 12,8 cm Flak było ledwo kilka, z pozostałych mniej więcej 60% było działami stacjonarnymi na łożach fortecznych, a 40% zamontowanych było na wagonach kolejowych.
Zresztą 8,8 cm Flak L/56 też nie był taki masowo holowany - w początku 1945 także około 40% tych dział było stacjonarnych, za to na wagonach kolejowych było ledwo kilkadziesiąt. W ostatnich miesiącach wojny doprowadziło to - w obliczu ofensyw alianckich i kurczenia się zajętego przez Niemców terytorium - do dość masowego przerabiania takich stacjonarnych dział na holowane, poprzez osadzanie ich na krzyżowych podstawach polowych.

Pzdr


Dzisiaj, 16:38

Ale ich na raz w służbie było koło 10 000 - chyba niemało?
Co masz dokładnie na myśli, pisząc, że mógłby się przyczynić do zwycięstwa - chodzi Ci o jego użycie jako broń przeciwlotnicza, przeciwpancerna? Bo szczerze mówiąc tak od lat 1941-42 to w żadnej z tych ról 8,8 cm Flak L/56 nie wypadał rewelacyjnie, górował może na tle innych pelotek w kwestiach ekonomiki produkcji, ale zarówno pośród dział przeciwlotniczych, jak i przeciwpancernych (a co dopiero polowych) były od niego konstrukcje lepsze pod względem parametrów taktyczno-technicznych.

Pzdr

Grzesiu


POST POWSTAŁY PO USUNIECIU SPAMU Z TEMATU;ZE WZGLĘDU NA WAGĘ POSZCZEGÓLNYCH ELEMENTÓW WPOWIEDZI SKLEIŁEM W JEDEN
CELT


Ten post był edytowany przez Celt: 7/09/2007, 17:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
shorif
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 34.394

Zawód: uczen
 
 
post 8/09/2007, 19:11 Quote Post

Bardziej nadawał się do tego Leopold. Też to było działo kolejowe, ale było znacznie celniejsze i miało większą szybkostrzelność.Dzięki temu mogło skutecznie ostrzeliwać wojska.Chciałem to napisać gdzieś indziej ale przeniosło tu.Sorki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.239
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 10/09/2007, 8:53 Quote Post

Bez urazy, ale do czego się lepiej nadawał??? Do roli przeciwlotniczej, przeciwpancernej, czy może bezpośredniego wsparcia na polu walki?

To było ciężkie działo kolejowe dalekiego zasięgu, stworzone li tylko do ostrzału nękającego względnie niszczenia ciężkich umocnień. Pomijając już drobiazg, że Niemcy nie mieli działa typu Leopold.

QUOTE
i miało większą szybkostrzelność

Słucham? 8,8 cm Flak L/56 miał szybkostrzelność do 20 strz./min, 8,8 cm Flak 41 do 25 strz./min, 10,5 cm Flak do 15 strz./min, a 12,8 cm Flak 40 - 12 strz./min. Działo kolejowe kalibru 28 cm mogło oddać góra jeden strzał co kilka minut.

Pzdr

Grzesiu
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
shorif
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 34.394

Zawód: uczen
 
 
post 26/09/2007, 13:44 Quote Post

A jakie miały zamki flaki 88? Gdzie sie odpalało? Gdzie był celownik?
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 27/09/2007, 9:46 Quote Post

Hej

QUOTE(shorif @ 26/09/2007, 12:44)
A jakie miały zamki flaki 88?


Klinowy, z poziomym ruchem klina, półautomatyczny (po strzale mechanizm napędzany odrzutem lufy otwierał zamek i wyrzucał łuskę).

QUOTE(shorif @ 26/09/2007, 12:44)
Gdzie sie odpalało? Gdzie był celownik?
*



Domyślam się że chodzi ci o zastosowanie FLAKA przeciwko celom naziemnym? Celownik optyczny ZF20 był z prawej strony działa, celował przez niego ten celowniczy od naprowadzania w poziomie (ten z przodu, za nim był drugi od naprowadzania w pionie). On też strzelał (tutaj nie mam całkowitej pewności - może ktoś uzupełni?), przemieszczając w dół dźwigienkę spustową z lewej strony.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
shorif
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 34.394

Zawód: uczen
 
 
post 27/09/2007, 14:26 Quote Post

A przez co się celowało jak strzelał w samoloty?A ten tylni celowniczy przez co celował?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 27/09/2007, 19:04 Quote Post

Hej
QUOTE(shorif @ 27/09/2007, 13:26)
A przez co się celowało jak strzelał w samoloty?


Oj to o wiele bardziej skomplikowane. Mówiąc w skrócie: nie celowało się z działa "bezpośrednio", zasadniczo ciężkie działa plot. kierowane były centralnie. Służyła do tego taka machina Komandogerat (dalej będę pisał KG), tzw. przyrząd centralny, taki wielgaśny "komputer" - analogowy kalkulator balistyczny, zamontowany na przyczepie ciężarówki i połączony przewodowo z działami, dalmierzami i innymi cudami. Cała masa ludzi to obsługiwała. Jeden np. siedział na obrotowej platformie z zamontowanym dalmierzem i śledził cel obracając się za nim. Inni wprowadzali dane, zajmowali się łącznością i naprawianiem tego co się zepsuło itp. W oparciu o dane celu z dalmierza, radaru (jak był - to głównie przy strzelaniach w nocy) a także wprowadzone dane balistyczne (rodzaj działa i amunicji), i zapewne meteo też (wiatr, temperatura) KG wyliczał parametry do strzelania w postaci gotowych nastaw kąta podniesienia i kierunku dla poszczególnych baterii/dział oraz nastawy czasu zapalników (do samolotów strzelało się pociskami odł. z zapalnikiem uderzeniowym i czasowym nastawionym na wybuch w wyliczonym momencie osiągnięcia celu. Ewentualnie jeszcze, jeśli jeden KG kierował kilkoma bateriami, to po drodze było jedno urządzenie, które przeliczało te nastawy z uwzględnieniem różnicy położenia KG i tych poszczególnych baterii oddalonych o max. 5 km. No i teraz w trybie ręcznym, można było podać te wszystkie dane do baterii przez telefon i kolesie ręcznie ustawiali sobie działa, zapalniki i na komendę strzelali. Ale takie dziadostwo to raczej niezbyt często smile.gif w końcu Niemcy to kraj wysoko rozwinięty i najczęściej system funkcjonował w takim trybie nazwijmy to półautomatycznym. Na każdym dziale były takie wskaźniki w postaci czegoś w rodzaju tarczy ze wskazówkami, połączone przewodowo z KG i bezpośrednio z mechanizmami naprowadzania działa. Dane z KG powodowały odpowiednie ustawienie np. czerwonej wskazówki na tarczy a kolesie z obsługi działa tak musieli je ustawić aby wskazówka pokryła się z odpowiednim znakiem na tarczy (np. z drugą, zieloną wskazówką albo okienkiem na tarczy czy coś w tym rodzaju). Jednocześnie dane o nastawie zapalnika przesyłane były do specjalnej maszynki do nastawiania zapalników. Ładowniczy przed załadowaniem wkładał na chwilę pocisk do otworu owej maszynki i zapalnik był ustawiany. Po załadowaniu działa kolesie wciskali taki "przycisk gotowości" i na sygnał z przyrządu centralnego następowało odpalenie salwy całej baterii czy kilku baterii. W przypadku dział na stałych stanowiskach ogniowych np. broniących portów, fabryk czy miast, czasem proces był jeszcze bardziej zautomatyzowany - dane z KG sterowały bezpośrednio silniczkami elektrycznymi połączonymi z mechanizmem naprowadzania działa a obsługa jedynie ładowała pociski.

QUOTE(shorif @ 27/09/2007, 13:26)
A ten tylni celowniczy przez co celował?
*



Ogólnie rzecz biorą przez nic smile.gif ten przedni mówił mu jaki kąt podniesienia ustawić.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 27/09/2007, 19:28 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 27/09/2007, 19:04)
Oj to o wiele bardziej skomplikowane. (...)

Też czytałeś "Przygody Wernera Holta" t.1 ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 27/09/2007, 21:13 Quote Post

Hej

QUOTE(Bełkot @ 27/09/2007, 18:28)
QUOTE(Speedy @ 27/09/2007, 19:04)
Oj to o wiele bardziej skomplikowane. (...)

Też czytałeś "Przygody Wernera Holta" t.1 ?
*



No jasne smile.gif też pytanie smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.239
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 3/10/2007, 19:32 Quote Post

QUOTE
On też strzelał (tutaj nie mam całkowitej pewności - może ktoś uzupełni?), przemieszczając w dół dźwigienkę spustową z lewej strony.

Odpalał - o ile na filmach widziałem wink.gif - zasadniczo ładowniczy, on stał z lewej strony. Tym niemniej celowniczy kąta położenia też mógł to zrobić poprzez spust rezerwowy położony z prawej strony kołyski.
QUOTE
Ogólnie rzecz biorą przez nic. ten przedni mówił mu jaki kąt podniesienia ustawić.

Nie do końca mówił - celownik był sprzężony ze wskaźnikiem kąta położenia (ta duża łukowata skala z tyłu łoża górnego) - drugi celowniczy po prostu kręcąc swoją korbą pokrywał na niej wskazówki.

Pzdr

Grzesiu
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
shorif
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 34.394

Zawód: uczen
 
 
post 21/11/2007, 22:09 Quote Post

A po co była ta dzwigienka?

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.239
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 22/11/2007, 9:57 Quote Post

Zdaje się część mechanizmu spustowego.

Pzdr

Grzesiu
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
gunmeat
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 103.970

 
 
post 15/10/2018, 20:13 Quote Post

Masa ładunku miotającego?

Interesuje mnie masa ładunku miotającego dla pocisków przeciwlotniczych.
Wyczytałem, że sam pocisk miał 9 kg.
A ile potrzeba było prochu/bawełny strzelniczej by doleciał na maksymalną wysokość (bodajże 7500m)
???
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej