|
|
ANDRZEJ SZLEZAK, Opinie, oceny
|
|
|
|
W mojej ocenie Pan Prezydent zachował się jak niezbyt trzeźwy szlachcic sejmujący, który krzyczy ,,Veto", bo tak mu się podoba,bo chce zaistnieć. I według mnie nie jest to odwaga, czy dbałość o region , a jedynie lansik tak zwany. Jeżeli uznał za niegodne łączenie ćwiczeń z obchodami to powinien zwrócić uwagę jedynie na to ( bez pozwalania sobie na dokonywanie ocen i porównań ) i to w liście do wojewody jedynie a nie do prasy i innych mediów. Dlaczego też wybrał akurat tę datę na wykazanie swojej pro - regionalnej postawy i swojego ,,obywatelskiego nieposłuszeństwa " ? Bo wiedział jaki to będzie miało oddźwięk - zwróci na niego uwagę - a oto przecież mu chodziło.
Z powyższych względów jego wystąpienie uznaję za niesmaczne i dorzucę jeszcze, że za obłudne . Argumenty kolegów forumowiczów rozumiem, ale nie przyjmuję ich, gdyż nie widzę w jego (Szlęzaka) postepowaniu ani dobrej woli ani odwagi a pieniactwo i obłudę jedynie.
Kierując się rozumowaniem Szlęzaka powinno się przestać obchodzić Święto zmarłych ( bo lepiej świętować żywych i prężnych ( vide Szlęzak ) niż zmarłych), konstytucji 3-go maja ( bo lepszy efekt miały uchwały konfederacji targowickiej)czy 11 listopada ( bo co to za odzyskanie niepodległości na 21 lat jeno) a w Stalowej Woli obchodzić jedynie powstanie COP bo co mieszkańców tego regionu obchodzą powstania śląskie, wielkopolskie czy śmierć Jana Pawła II ( zmarł przecież w Watykanie a to bardzo daleko). Należy zapomnieć o zabitych w Katyniu , ofiarach Niemców i komuny bo na tym nie buduje się tożsamości narodowej.........
i to uważam za żałosne .
|
|
|
|
|
|
|
|
Facet odważył się nie podporządkowywać histerycznym pomysłom narzucanym przez centrum. I ma rację.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 4/08/2009, 7:13) Facet odważył się nie podporządkowywać histerycznym pomysłom narzucanym przez centrum. I ma rację.
Uj ! Duży kozak i taki mądry -szaaacun - na Prezydenta trzaby go wybrać !!! (Chyba, że wcześniej ogłosi secesję i zostanie się Kniaziem Stalowowolskim)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski) Kierując się rozumowaniem Szlęzaka powinno się przestać obchodzić Święto zmarłych ( bo lepiej świętować żywych i prężnych ( vide Szlęzak ) niż zmarłych), konstytucji 3-go maja ( bo lepszy efekt miały uchwały konfederacji targowickiej)czy 11 listopada ( bo co to za odzyskanie niepodległości na 21 lat jeno) Jest jedna różnica między wymienionymi świętami a 1 sierpnia, której najwyraźniej nie zauważasz. Otóż 3 maja, 1 listopada i 11 listopada są to ŚWIĘTA PAŃSTWOWE. Jako takie określone są w ustawie, a Miasto Stalowa Wola ma obowiązek przestrzegać przepisy ustawowe. Natomiast 1 sierpnia świętem nie jest i żaden akt prawny nie nakazuje go obchodzić. Jednakże, mimo braku jakiejkolwiek podstawy prawnej, wojewodowie nakazali samorządom gminnym włączyć syreny. W braku podstawy prawnej, a więc BEZPRAWNIE. Żyjemy bowiem w państwie demokratycznym, w którym władza państwowa ma ograniczone kompetencje zarówno w stosunku do obywateli, jak i w stosunku do jednostek samorządu terytorialnego. Krótko mówiąc, aby cokolwiek Miastu Stalowa Wola nakazać, wojewoda musi mieć podstawę ustawową. Nakazując coś w braku podstawy ustawowej, wojewoda łamie prawo. Prezydent Stalowej Woli był jedyną osobą, która wskazała na ten problem, choć nie nazwała rzeczy twardo po imieniu. Nie sposób jednak się nie zgodzić ze Szlęzakiem, że jest to zamach na niezależność gmin. Wszystko jedno w tym momencie, jakie władza państwowa ma intencje. Nie wolno jej było wystosowywać takich zakazów ani zaleceń. Koniec i kropka. Szlęzak wyraził swój sprzeciw wobec narzucaniu samorządom zaleceń państwa, nie mających żadnego oparcia w prawie. Podkreślam raz jeszcze, że jest to słuszny sprzeciw - niezależnie od tego, jak słuszne, szczytne i szlachetne byłoby zalecenie wojewody. Fajnie by było, gdyby wojewodom spodobała się taka praktyka i zaczęliby nakazywać gminom coraz to nowe rzeczy w oparcie o swoje własne widzimisię. Niezależność samorządu szlag by trafił.
|
|
|
|
|
|
|
|
Powtórzę jeszcze raz : Jeżeli zależałoby mu na li tylko ochronie interesów samorządów i ich niezależności to powinien napisać do Wojewody i ewentualnie do jego zwierzchników ( ministra SWiA i premiera)i zwrócić im uwagę na pogwałcenie suwerenności samorządów ( cel szczytny aczkolwiek rozpasania samorządowców nie lubię i wiem co mówię bo sam byłem urzędnikiem samorządowym) a nie robić publiczną szopę.
1 sierpnia faktycznie nie jest jeszcze świętem państwowym, ale pominąwszy względy formalne , jest dniem o którym Polacy pamiętają ( być może znicze flagi i zatrzymanie ruchu o 17 w Stalowej Woli było TYLKO wyrazem sprzeciwu wobec Szlęzaka ale pokazywać też mogą, że jest potrzeba czczenia pamięci PW).
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakby mi się syreny rozwyły w Lublinie, to conajwyżej bym się zakrztusił ze zdziwienia - wybacz, ale prawdopodobnie nawet bym się zirytował. To nie jest święto narodowe. Naród o powstaniu wie trzy po trzy, wie że było, ale, z tego co zauważyłem, generalnie pyta "o co tyle szumu?". A szum jest dlatego, że politycy wypatrzyli temat na którym można podbić pare punktów i rozdzierają truchło między siebie.
Osobiście jestem wielkim fanem głupoty heroicznej i u mnie zawsze ale to zawsze odwaga ma więcej szacunku niż kalkulacja. Niemniej powstanie warszawskie niech zostanie w Warszawie. Narazie to jest trochę tak samo, jakby teraz wymagano od każdego powiatu, żeby zrobił happening z okazji bitwy pod Grunwaldem.
Zwracam też twoją uwagę, że ów prezydent wypowiada się o powstańcach z szacunkiem. To co jest naprawdę żałosne, to usilna próba eksportu lokalnego wydarzenia. Cholera - dlaczego my jeszcze całej Unii Europejskiej nie powiedzieliśmy, żeby odpalili syreny? No to w końcu taki symbol walki o demokrację i wolność był, nie? Wszyscy Europejczycy powinni się identyfikować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawi mnie dyskusja o fakcie którego faktycznie nie było:) W rzeczywistości prezydent Szlęzak nie chciał przymusowego odgórnego nakazu aby o 17 zawyły syreny w każdym mieście. Jego faktyczna wypowiedź jest całkowicie inna. Nie chodzi tu o Powstanie warszawskie lecz o formę jaką ma być czczone. I czy powinno się czcić w całej Polsce sprawy, które były katastrofą dla Warszawy i Polski. Wypowiedź o jego mocherowości skomentuję tylko jednym:)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bartłomiej Rychlewski) Powtórzę jeszcze raz : Jeżeli zależałoby mu na li tylko ochronie interesów samorządów i ich niezależności to powinien napisać do Wojewody i ewentualnie do jego zwierzchników ( ministra SWiA i premiera)i zwrócić im uwagę na pogwałcenie suwerenności samorządów ( cel szczytny aczkolwiek rozpasania samorządowców nie lubię i wiem co mówię bo sam byłem urzędnikiem samorządowym) a nie robić publiczną szopę. Bez robienia medialnej szopki nie da się nic zrobić - myślałem, że to jest ABC współczesnej rzeczywistości. Jakby Szlęzak zrobił tylko to, co postulujesz, to pies z kulawą nogą nie zwróciłby na tę sprawę uwagi. Tylko zwracając uwagę mediów mógł mieć choć cień nadziei, że jego protest przyniesie jakikolwiek skutek.
QUOTE 1 sierpnia faktycznie nie jest jeszcze świętem państwowym, ale pominąwszy względy formalne[...] No właśnie... Ty chcesz "względy formalne" pomijać, a to one stanowią istotę sprawy. Problem, kto chce a kto nie chce czcić pamięci o powstaniu jest tu naprawdę drugorzędny. Problemem pierwszoplanowym jest to, że administracja rządowa nadużywa władzy.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|