|
|
Obozy koncentracyjne - rozpoznanie lotnicze
|
|
|
|
Prowadzone systematycznie loty zwiadowcze aliantów nad terenami polkimi pozwalały uzyskiwać wiele informacji w tym fotograficznych na temat istnienia w Polsce (np. Auschwitz) obozów koncentracyjnych i krematoriów. Czemu państwa zachodnie nie zareagowały niszcząc te Fabryki śmierci" ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(arkadiusz bednarczyk @ 16/09/2008, 10:45) Prowadzone systematycznie loty zwiadowcze aliantów nad terenami polkimi pozwalały uzyskiwać wiele informacji w tym fotograficznych na temat istnienia w Polsce (np. Auschwitz) obozów koncentracyjnych i krematoriów. Czemu państwa zachodnie nie zareagowały niszcząc te Fabryki śmierci" ?
Co za absurdalne pytanie - zbombardowałbyś KL Auschwitz czy KL Birkenau mając świadomość, że jest w nim tysięce więźniów ???
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki fotografiom lotniczym alianci na pewno dysponowali wiedzą o dokłądnym rozlokowaniu obiektów wojskowych i przeznaczonych do eksterminacji więxniów jak i samych baraków mieszkalnych. Już same uszkodzenia np. krematoriów spowodowałyby panikę w obozie i umożliwiły w ogólnym zamieszaniu ucieczki więźniów na masową skalę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE 11 Mosquitoes dive-bombed the prison, dropping time-delay bombs inside the outer wall from a height of 60 feet; Technika i sprzęt odpowiednie do zbombardowania np. Oświęcimia?
Może ostrożniej z mocnymi słowami w rodzaju "brednie", popartymi nieadekwatnym przykładem, wszak to RAF były specjalistami od "bombardowań rolniczych", prawda? Nawet H2S nie dawał gwarancji trafienia we właściwe miasto, co nie raz udowodniono - zwłaszcza, że okolice np. Oświęcimia były obstawione obiektami pozoracyjnymi i wyrzutniami rakiet pozoracyjnych.
Pzdr
Grzesiu
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grzesio @ 16/09/2008, 9:47) Może ostrożniej z mocnymi słowami w rodzaju "brednie",
OK. RAF nie potrafił trafiać w miasta. Luftwaffe nie przerzuciła wszystkich myśliwców z Francji do Niemiec, bo nie miała po co. Nie było Drezna. Podane akcje nie odbyły się. Nie było przygotowania do do Overlord, które sparaliżowało transport we Francji (to znaczy nie sparaliżowało, bo go nie było).
Oświęcim był celem nie do zbombardowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bombardowanie Drezna odbyło się przy pomocy systemu nawigacji pozawizualnej GH o celności do 500m (w praktyce mniejszej). Paraliżowanie transportu kolejowego odbywało sie stopniowo i polegało na atakach na zakłady naprawcze taboru i trakcji (te hale obok torów z walającymi sie kawałkami żelastwa i pustymi wagonami, gdzie bawią się dzieci). Używano podobnych systemów nawigacji pozawizualnej niszcząc przy okazji francuskie miasta. Wszystko to dzielo zmasowanych nalotow ciezkich bombowcow.
Próba ataku w ten sam sposób na Oświęcim oczywiście skończyłaby się zniszczeniem wszystkiego, na czele z barakami obozowymi.
Mozliwość sparaliżowania obozów koncentracyjnych bombardowaniami lotniczymi istniała tylko przy pomocy precyzyjnych nalotów lekkich bombowców,ktore niszczyły tylko baraki straży i ogrodzenia. Przeprowadzono kilka takich nalotów we Francji i Holandii, ale były to naloty na małe (w skali Oświęcimia) więzienia możliwe do ataku z zaskoczenia. Lekkie bombowce dalekiego zasięgu jak Mosquito nie miały uzbrojenia obronnego - przy spotkaniu wrażego myśliwca odrzucały bombę i po prostu wiały. Gdyby zorganizować dużą wyprawę lekkich bombowców na tak daleki cel jak Oświęcim - zostałaby po prostu przechwycona i rozproszona. Tak więc ten pomysł niestety nie był do przeprowadzenia ze względów technicznych.
Ten post był edytowany przez pulemietczik: 16/09/2008, 13:41
|
|
|
|
|
|
|
|
Z całym szacunkiem Nurglitch ale chyba nie chciałbyś bombardować obozu w Oświęcimiu w stylu bombardowania Drezna!
Gdzieś czytałem o takim projekcie (plus współdziałanie z AK) podobno odstąpiono z prostej przyczyny. Nawet gdyby te tysiące więźniów uciekły to co dalej? Kto zapewni im ubrania, papiery i przerzut w bezpieczniejsze miejsce? Istniała obawa, że Niemcy urządziliby regularne polowanie i wystrzelaliby wszystkich jak kaczki.
|
|
|
|
|
|
|
kasia.k
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 75 |
|
Nr użytkownika: 44.198 |
|
|
|
Katarzyna |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Według mnie bombardowanie to chybiony pomysł. Alianci mieli trudno zastopować działalność obozów koncentracyjnych i obozów zagłady. Najbardziej boli to, że się nawet słowem nie odezwali, nie zaapelowali - udawali jakby problem nie istniał.
A o obozach wiedzieli na pewno. Polacy z narażeniem życia robili zdjęcia obozów, lotnictwo brytyjskie pewnie też miało swoje fotografie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Istniał specjalny dywizjon RAF wykonujący misje specjalne m.in. rozbicie więzienia w Amiens i umożliwienie ucieczki 260 skazanych na śmierć Francuzów, zniszczenie komendantur SiPo w Kopenhadze i Oslo, niemniej dla mosquito KL były za daleko
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(konto usunięte 051218 @ 16/09/2008, 9:50) QUOTE(arkadiusz bednarczyk @ 16/09/2008, 10:45) Prowadzone systematycznie loty zwiadowcze aliantów nad terenami polkimi pozwalały uzyskiwać wiele informacji w tym fotograficznych na temat istnienia w Polsce (np. Auschwitz) obozów koncentracyjnych i krematoriów. Czemu państwa zachodnie nie zareagowały niszcząc te Fabryki śmierci" ? Co za absurdalne pytanie - zbombardowałbyś KL Auschwitz czy KL Birkenau mając świadomość, że jest w nim tysięce więźniów ???
Ale już tory prowadzące do Auschwitz mogli spokojnie zbombardować.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ida Wielkie Gniazdo @ 16/04/2024, 19:46) Ale już tory prowadzące do Auschwitz mogli spokojnie zbombardować.
Może i spokojnie, ale niekoniecznie celnie. W ogóle linie/obiekty kolejowe są niewdzięcznym celem, bo stosunkowo łatwo się je odbudowuje, dostarczając niezbędne materiały sprzęt i ludzi... koleją . W realiach II ws spowodowanie przerwy w ruchu trwającej dłużej niż 24 h nie zdarzało się często, chyba że udało się skasować jakiś niezwykle trudny do zastąpienia most czy tunel. Paraliż niemieckich kolei postępujący na przełomie 1944/45 udało się uzyskać metodą cóż, czysto ekstensywną - ponawiając ataki raz za razem, bombardując cel po raz drugi, dziesiąty i setny. Rozwalając wszystko, co Niemcy naprawili, a potem jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze. A było to możliwe, gdyż terytorium wroga nie było już tylko w zasięgu ciężkich bombowców strategicznych, ale lotnictwa taktycznego, myśliwców bombardujących, operujących z lotnisk na kontynencie. A myśliwców alianci mieli tak z 10 tysięcy. Po zgnieceniu Luftwaffe mogły się więc zająć atakowaniem linii komunikacyjnych.
To jest powiedzmy taki zarzut pod adresem Rosjan. Od połowy 1944 linia frontu wschodniego przebiegała ze 200-300 km od Auschwitz a więc w teorii cel był w zasięgu ich lotnictwa taktycznego, samolotów szturmowych i bombowców nurkujących. W teorii, zaznaczam, zdolnych do ataków na punktowe cele na polu bitwy, jak czołgi, stanowiska dział itp. W praktyce przez całą wojnę WWS nie mogły za bardzo trafić sobie palcem do... nosa powiedzmy oględnie i toczyły heroiczny bój przede wszystkim z własną ogólną niemożnością. Więc atakowały cele na linii frontu i bliskim zapleczu, a takie wycieczki na 200 km za linie wroga robiły raczej rzadko i niechętnie. Więc nie wiadomo jakby im z tym Oświęcimiem poszło, w dodatku był to rejon jakoś tam jednak broniony z uwagi na zakłady chemiczne w Brzezince, węzeł kolejowy w Krakowie, a przede wszystkim niedaleki Śląsk z ogromną koncentracją przemysłu.
|
|
|
|
|
|
|
|
W jakimś innym wątku pojawił się już ten temat niezależnie, w sensie omówienia wpływu na Holokaust.
Zasadnicza część Holokaustu miała miejsce w 1942 i 1943 roku, szczególnie jeśli chodzi o ludność żydowską ziem polskich, w ramach akcji Reinhardt. Kluczowymi obozami w tej akcji nie było Auschwitz, ale Treblinka i Bełżec.
Wszelkiego rodzaju operacje Aliantów na infrastrukturę obozową mogły mieć miejsce dopiero w połowie 1944, a więc długo po szczycie ludobójstwa. Z dużych rzeczy którym ewentualne wyłączenie z działania Auschwitz mogłoby zapobiec to późny Holokaust Węgier.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 17/04/2024, 6:53) [...] Z dużych rzeczy którym ewentualne wyłączenie z działania Auschwitz mogłoby zapobiec to późny Holokaust Węgier.
Zapobiec to chyba zbyt duże słowo. Lepszym byłoby spowolnić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście. Ofiary zostałyby skierowane gdzie indziej lub doraźnie likwidowane, skomplikowałoby to jednak logistykę całej operacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak na marginesie, to jest w tej chwili w przygotowaniu książka - cegła ponad 700 stron - o nalotach na Oświęcim podczas DWS, od pierwszego do ostatniego dnia, w tym także o lotach rozpoznawczych.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|