Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Eryk Pomorski, Słowiański Władca Skandynawów
     
Hieronim Lubomirski
 

Hetman Wielki Koronny
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.581
Nr użytkownika: 1.410

Zawód: Kawaler Maltanski
 
 
post 7/10/2009, 12:08 Quote Post

Co sądzicie o fascynującej postaci Eryka Pomorskiego z rodu Gryfitów, któremu dane było zostać władcą Szwecji, Danii i Norwegii?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
El_Slavco
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 47.579

 
 
post 29/07/2011, 10:22 Quote Post

Cóż, jakimś wybitnym władcą nie był. A to z paru powodów:
1. tron zawdzięczał praktycznie wyłącznie Małgorzacie I;
2. mimo pełnoletności osiągniętej w parę lat po koronacji, rządy objął dopiero po śmierci Małgorzaty (regentka nie dała się zepchnąć na boczny tor choć formalnie powinna);
3. Sam Eryk dbał głównie od jaki taki rozwój Danii, np. rozbudował Kopenhagę, ale niespecjalnie interesował się Norwegią i Szwecją, a ich królem także był;
4. dowódcą był niezbyt dobrym, bo jakoś spektakularnych sukcesów w walkach o Holsztyn (lub Szlezwik - nie pamiętam) nie odniósł;
5. jego polityka fiskalna była w stylu szeryfa z Nothingham co też skończyło się niestety detronizacją Eryka we wszystkich królestwach. A szkoda...

Pomyśleć, że Gryfici mogli władać całą Skandynawią sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Dovogosek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 73.847

 
 
post 31/07/2011, 10:13 Quote Post

Hello and good day to all.Thanks for the info
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/09/2012, 21:31 Quote Post

Tylko czy aby on był władcą słowiańskim? Dynastia Gryfitów w XV stuleciu, mimo słowiańskiego pochodzenia, była już całkowicie zniemczona. Eryk Pomorski był jednym z książąt Rzeszy Niemieckiej, jego ojczystym językiem był niemiecki. Ale postać bardzo barwna i budząca kontrowersje. Jego postać i koleje losy były niezwykłe w porównaniu z innymi książętami zachodniopomorskimi
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 2/09/2013, 10:41 Quote Post

Tego do końca nie wiadomo. Urodził się w 1382 roku, a w okolicach rodzinnego Darłowa dominował nadal język polski/pomorski. Zniemczona była większość rycerstwa, duchowieństwa i mieszczaństwa, choć być może książęta starali się podtrzymać słowiańskie tradycje. imiona typu Bogusław, Warcisław o czymś świadczą, czego np. nie spotyka się u książąt Meklemburgii. Pytanie tylko, czy język też zachowali. Czytałem o szlachcie z Ziemi Słupskiej, z której prawie nikt na początku XVII wieku nie potrafił wygłosić tekstu przysięgi lennej po niemiecku. Ceremonię musiano przełożyć na następny dzień, by ci mogli ją wygłosić po polsku wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 30/09/2013, 18:28 Quote Post

QUOTE(kalev @ 2/09/2013, 11:41)
Tego do końca nie wiadomo. Urodził się w 1382 roku, a w okolicach rodzinnego Darłowa dominował nadal język polski/pomorski. Zniemczona była większość rycerstwa, duchowieństwa i mieszczaństwa, choć być może książęta starali się podtrzymać słowiańskie tradycje. imiona typu Bogusław, Warcisław o czymś świadczą, czego np. nie spotyka się u książąt Meklemburgii. Pytanie tylko, czy język też zachowali. Czytałem o szlachcie z Ziemi Słupskiej, z której prawie nikt na początku XVII wieku nie potrafił wygłosić tekstu przysięgi lennej po niemiecku. Ceremonię musiano przełożyć na następny dzień, by ci mogli ją wygłosić po polsku wink.gif
*



Istotnie, na Pomorzu słupsko-sławieńskim na przełomie XIV i XV w. wciąż dominował język słowiański, ale używali go niemal wyłącznie chłopi oraz drobniejsza szlachta. Patrycjat w miastach oraz możnowładztwo było wyłącznie/prawie wyłącznie niemieckojęzyczne. W kancelarii książąt wołogosko-słupskich od 1318 roku językiem urzędowym był niemiecki. Całkowicie lub prawie całkowicie niemieckie było w tym czasie otoczenie książąt zachodniopomorskich. Książęta zachodniopomorscy utrzymywali częste kontakty z innymi książętami Rzeszy niemieckiej. Czytając przed laty książkę "Polskie losy Pomorza Zachodniego" natknąłem się na zacytowane zdanie kronikarza pomorskiego Kantzowa, zbliżonego do dworu książęcego (były to czasy Bogusława X, a więc nie dużo późniejsze niż rządy Eryka Pomorskiego): "Obecnie imię i ród wendów [tj. Słowian północno-zachodnich] są u nas w takiej pogardzie, że jeden drugiego dla obelgi wyzywa wendem albo Słowianinem". Jeśli w zachodniopomorskiej elicie były wtedy takie nastroje, to trudno mi sobie wyobrazić, aby ktoś na dworze książęcym mówił po słowiańsku... Ale pomniejsza szlachta, niewychylająca się zbyt często poza swoje wioski, całe lata "kisząca się we własnym sosie", zwłaszcza żyjąca przy granicy Rzeczypospolitej (niektórzy nawet służyli w polskich wojskach) - przez setki lat obywała się bez znajomości niemieckiego. Toteż do końca XVIII w. część szlachty Pomorza Słupskiego zachowała znajomość j. polskiego/pomorskiego. A imiona książąt - nawet ostatni ks. zachodniopomorski nosił polskie imię Bogusław, byli też Warcisławowie i Barnimowie - bywały słowiańskie, ale to już była chyba tylko tradycja rodowa. Do 1945 roku niektórzy niemieccy arystokraci z Pomorza nosili imię Bogislaw, a na Śląsku imię Bolko (co bynajmniej nie oznaczało znajomości j. polskiego)... Swoją drogą od dawna mnie ciekawi, do kiedy książęta zachodniopomorscy czy meklemburscy zachowali znajomość j. słowiańskiego, nie wydaje mi się jednak prawdopodobne, że w czasach ks. Eryka jeszcze znali mowę przodków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 30/09/2013, 20:18 Quote Post

QUOTE(Lugal @ 30/09/2013, 18:28)
W kancelarii książąt wołogosko-słupskich od 1318 roku językiem urzędowym był niemiecki.
*



To ciekawe! Od kiedy istniała ta kancelaria? Przed niemieckim była to zapewne łacina.

A jak było w innych księstwach?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 30/09/2013, 22:11 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski2 @ 30/09/2013, 21:18)
QUOTE(Lugal @ 30/09/2013, 18:28)
W kancelarii książąt wołogosko-słupskich od 1318 roku językiem urzędowym był niemiecki.
*



To ciekawe! Od kiedy istniała ta kancelaria? Przed niemieckim była to zapewne łacina.

A jak było w innych księstwach?
*



Istnienie książęcych (bądź królewskich) kancelarii było wówczas powszechne - sądzę,że pojawiły się one wraz z dotarciem na dwory monarsze znajomości pisma. Z początku była to istotnie łacina, później była zastępowana przez lokalne języki narodowe.
W księstwie szczecińskim (gdzie germanizacja robiła szybsze postępy niż w księstwie słupskim) niemiecki został wprowadzony do kancelarii książęcej nieco wcześniej - w roku 1316.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 27/10/2013, 14:37 Quote Post

CODE
Istotnie, na Pomorzu słupsko-sławieńskim na przełomie XIV i XV w. wciąż dominował język słowiański, ale używali go niemal wyłącznie chłopi oraz drobniejsza szlachta.


Dodałbym jeszcze miejski plebs, część wioskowych proboszczów i pospólstwa oraz być może średniej szlachty. Być może i w miejskim patrycjacie zdarzały się jednostki mówiące słowiańskim językiem. Im bardziej na wschód, tym odsetek Polaków/Pomorzan był większy wśród wyższych warstw społeczeństwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
ARTUR.
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 80.336

Arterix
Zawód: Przedsiêbiorca
 
 
post 3/11/2013, 21:10 Quote Post

Kolonizacja niemiecka na pomorzu środkowym była dość szybka i sprawna.Nawet koło Słupska.Niektóre miasta lokowane były tylko pod osadników niemieckich.
Akt lokacyjny biskupa kamieńskiego z 1266 roku nakazał dwom lokatorom założyć
niemieckie miasto Koszalin. zezwalając na wyrąb drzew z okolicznych lasów oraz
wyznaczając okres 6 lat na zwolnienie od podatku miejskiego wskazuje , iż zabudowa miasta miała
dopiero nastąpić w tym mniej więcej okresie . A zatem akt lokacyjny nie tylko wyznaczał
miejsce powstania miasta ale zarazem nadał temu, jeszcze de facto nie istniejącemu miastu,
lubeckie prawo miejskie niejako ex ante. (zródła -Brueggemann, L.W.,Wehrmann M, Geschichte...op.cit.,)Źródła do historii Koszalina, Zeszyt 1, KBP, Koszalin 2006, s. 14
A takich przyspieszeń lokacyjnych było sporo.Np: Stoewer, R; Geschichte der Stadt Kolberg; op. cit., s. 11.w Słupsku w latach 1265- 1269 ( a więc na długo przed uzyskaniem praw miejskich w
1310 roku) w civitas ante castrum powstawały gminy niemieckich kupców i rzemieślników
na podgrodziu zamku zbudowanego ok. 1236 roku odkreślanemu jako oppidum
Co do Eryka chyba zmarnował swoje życie.Każdy jest kowalem swojego losu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 20/12/2013, 8:40 Quote Post

CODE
Kolonizacja niemiecka na pomorzu środkowym była dość szybka i sprawna.Nawet koło Słupska.


Z pewnością. Ale zanim ludność niemiecka zaczęła dominować na tym obszarze, a Słowianie/Polacy ulegli germanizacji, musiało minąć setki lat. W zasadzie zakończyła się ona w czasach Hitlera, jeśli mówimy o okolicach Słupska.

CODE

A zatem akt lokacyjny nie tylko wyznaczał
miejsce powstania miasta ale zarazem nadał temu, jeszcze de facto nie istniejącemu miastu,


Koszalin istniał na długo przed aktem lokacyjnym, a i sama jego nazwa była pierwotnie słowiańska. W tym przypadku nie ma mowy o osadnictwie w wykarczowanej puszczy.

 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 20/12/2013, 8:56 Quote Post

QUOTE(kalev @ 27/10/2013, 14:37)

Dodałbym jeszcze miejski plebs,
Być może i w miejskim patrycjacie zdarzały się jednostki mówiące słowiańskim językiem. Im bardziej na wschód, tym odsetek Polaków/Pomorzan był większy wśród wyższych warstw społeczeństwa.
*



A co począć z apartheidem niemieckiego prawa miejskiego? Zakazem przyjmowania Wendów w poczet obywateli miast, zakazami używania języka wendyjskiego?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 20/12/2013, 9:49 Quote Post

QUOTE(Lugal @ 16/09/2012, 22:31)
Tylko czy aby on był władcą słowiańskim? Dynastia Gryfitów w XV stuleciu, mimo słowiańskiego pochodzenia,

Pochodzenie też miał mało słowiańskie. Zony Gryfitów były w wiekszości germańskie. Jego matka, obie babki, dziadek, cztery prababki i trzech pradziadków byli z germańscy.

Ten post był edytowany przez balum: 20/12/2013, 12:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 20/12/2013, 20:34 Quote Post

QUOTE(balum @ 20/12/2013, 10:49)
QUOTE(Lugal @ 16/09/2012, 22:31)
Tylko czy aby on był władcą słowiańskim? Dynastia Gryfitów w XV stuleciu, mimo słowiańskiego pochodzenia,

Pochodzenie też miał mało słowiańskie. Zony Gryfitów były w wiekszości germańskie. Jego matka, obie babki, dziadek, cztery prababki i trzech pradziadków byli z germańscy.
*


Ale w linii męskiej dynastia miała pochodzenie czysto słowiańskie. Poza tym książęta pomorscy żenili się też z księżniczkami polskimi czy meklemburskimi (te ostatnie, choć zniemczone, miały przecież słowiańskich przodków w linii męskiej). Reasumując - wcale nie mieli tak mało słowiańskich genów...
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 20/12/2013, 20:44 Quote Post

CODE
A co począć z apartheidem niemieckiego prawa miejskiego? Zakazem przyjmowania Wendów w poczet obywateli miast, zakazami używania języka wendyjskiego?


Prawo w różny sposób można było omijać. Nie mogę przytoczyć dokładnego źródła, ale czytałem kiedyś o Kaszubach przenikających do rad miejskich w Słupsku, Lęborku czy Bytowie w wiekach późniejszych. Posługiwanie się niemieckich w życiu publicznym nie zawsze oznaczało bycie Niemcem. Zapewne nie brakowało takich kryptosłowian/kryptopolaków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej