|
|
Sztylety i miecze do lewej ręki
|
|
|
gonzo981
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 20.812 |
|
|
|
... |
|
|
|
|
W mojej książce o mieczach i sztyletach często pojawiają się opisy typu: "wspaniale wykonany sztylet do lewej ręki...", "Piękny pozłacany nóż, używany przez osoby leworęczne...". A ja ciągle nie mogę się połapac o co chodzi, jaka jest różnica między bronią do lewej a do prawej ręki.
Proszę wyjaśnijcie mi to i zaspokójcie moją ciekawośc.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakaz to ksiazka? Poiza tym, ze jej egzemplarz do ciebie nalezy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Lewak http://en.wikipedia.org/wiki/Main-gauche Zdjęcia
Generalnie chodzi o sztylety które były przeznaczone do walki w lewej ręce do parowania a także zadawania ciosów, zwłaszcza w bliskim zwarciu gdzie dłuższą bronią główną nie było jak.
Używana wespół z rapierami i innymi cywilnymi mieczami. W czasach już głównie pośredniowiecznych.
To są bronie typowo "leworęczne" które przychodzą mi do głowy.
Ktoś bardziej obeznany powie Ci więcej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gonzo981 @ 15/03/2009, 12:11) W mojej książce o mieczach i sztyletach często pojawiają się opisy typu: "wspaniale wykonany sztylet do lewej ręki...", "Piękny pozłacany nóż, używany przez osoby leworęczne...". A ja ciągle nie mogę się połapac o co chodzi, jaka jest różnica między bronią do lewej a do prawej ręki. Proszę wyjaśnijcie mi to i zaspokójcie moją ciekawośc. W przypadku tych rodzajów broni, których konstrukcja rękojeści posiada tzw. paluch, czyli dodatkową osłonę na kciuk, ma to znaczenie dla wygody chwytu.
|
|
|
|
|
|
|
|
No ale paluch jest rzadziutki wsrod broni krotkiej. 99% lewakow swietnie mozna uzyc i w prawicy... Wciaz jestem ciekaw zrodla nieporozumienia
|
|
|
|
|
|
|
|
Zamiast palucha lewaki często zaopatrzone były w rozbudowane gardy (liczne obłęki, kabłąki itp. wynalazki). Co do drugiej części tytułu, nie wyobrażam sobie miecza przeznaczonego specjalnie do lewej ręki, czym miałby się on charakteryzowac?
|
|
|
|
|
|
|
gonzo981
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 20.812 |
|
|
|
... |
|
|
|
|
Dzięki za pomoc.
A ta książka to:
Logan Thompson "Sztylety i bagnety" Wydawnictwo BELLONA
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzeba uwazać, swego czasu dostałem w prezencie książkę "miecz\e szable i sztylety", ładnie wydana, sporo naprawdę świetnych ilustracji ale komentarze takie sobie... choćby dwóręczny katzbalger.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przy rapierach zdarzało się że walczono dwiema sztukami broni długiej- przy części typów oprawy wymaga to odmiennego ułożenia kabłąków inaczej chwycenie w lewą będzie co najmniej niewygodne. Przy prostszych formach rękojeści faktycznie trudno zauważyć różnicę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 15/03/2009, 16:58) Trzeba uwazać, swego czasu dostałem w prezencie książkę "miecz\e szable i sztylety", ładnie wydana, sporo naprawdę świetnych ilustracji ale komentarze takie sobie... choćby dwóręczny katzbalger.
Bywały takie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ha! Temat dla mnie tym ciekawszy, że sam jestem jednym z tych leworęcznych odmieńców
QUOTE Używana wespół z rapierami i innymi cywilnymi mieczami. W czasach już głównie pośredniowiecznych. Hmm, rapier pojawia się w XVIw więc to już nowożytność.
Co do broni dającej się nazwać nożem, która mogła być przystosowana do leworęcznego użytkownika to pierwszym co przychodzi mi do głowy to kord, czyli zasadniczo wielki nóż. Broń oczywiście o bardzo zróżnicowanej budowie i rozmiarach. Czasem dorównująca niektórym mieczom, czasem budząca zastrzeżenia, czy nie jest przypadkiem puginałem. Kordy często nie posiadały jelca a jedyną osłoną był występ (fachowej nazwy chwilowo zapomniałem) po prawej stronie rękojeści znajdujący się mniej więcej na wysokości jelca. Służył do ochrony dłoni przed ześlizgującym się ostrzem broni przyjętym na płaz. Z drugiej strony go zwykle nie było. Nie wiem czy aby nie utrudniać kładzenia kciuka na płazie z drugiej strony, noszenia broni czy też z innych powodów. Jeśli jednak znajdował się po lewej a nie prawej stronie to zatem broń musiała być zrobiona specjalnie na osobę leworęczną.
Niżej kilka zdjęć i linki jako poglądówka dla mniej zorientowanych w temacie.
http://www.youtube.com/watch?v=Vfes9jAmNNI http://www.youtube.com/watch?v=bWISsk0cy74 http://www.youtube.com/watch?v=38sVdx7nzhQ
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bywały takie. mozesz troszkę poszerzyć (udokumentować) wypowiedź? Czy "dwuręczny katzbalger" mieści sie jeszcze w definicji katzbalgera? Wracisławie, nie sa to aby współczesne kopie przeznaczone dla leworęcznych?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 16/03/2009, 2:23) Wracisławie, nie sa to aby współczesne kopie przeznaczone dla leworęcznych?
Nie wiem. Znalezisk kordów jest generalnie bardzo mało w porównaniu np z mieczami a ja i tak znam tylko dwie sztuki z polskich zbiorów. Ikonografia z kolei bardzo rzadko przedstawia osoby leworęczne. W każdym bądź razie mańkuta z kordem nigdy nie widziałem. Najwyżej z mieczem. Chociaż znawcą nie jestem i średniowiecznej czy renesansowej ikonografii widziałem naprawdę niewielki ułamek. Generalnie odpowiedzenie na to pytanie to dobry temat na pracę magisterską albo obszerny artykuł.
|
|
|
|
|
|
|
|
Osoby leworeczne traktowane były chyba nienajlepiej w sredniowiecznym społeczeństwie, nie wiem, czy aż tak źle, żeby zmuszać kogoś kto jest urodzonym mankutem do nauki walki prawą reką, w istocie temat ciekawy. No i jedna rzecz, grossmesser, który tu przedstawiłes to juz nie sreniowiecze le nie szkodzi, temat i tak juz od średniowiecza odbiegł.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE mozesz troszkę poszerzyć (udokumentować) wypowiedź? Czy "dwuręczny katzbalger" mieści sie jeszcze w definicji katzbalgera? Wracisławie, nie sa to aby współczesne kopie przeznaczone dla leworęcznych? Tu nie wiem czy mam poprzeć Nurglitcha, czy się z nim nie zgodzic. Widziałem taki wynalazek raz, nie osobiście i w dodatku na necie(więc nie bardzo wiem, czy to nie aby mrok i fantazy było). Wyglądał na autentyk, jakby zdjęcie z muzeum, lub co najmniej starego eksponatu. W każdym razie na replikę nie wyglądało. Ostrze zarówno do cięcia, jak i kłucia, z ostrym sztychem. Charakterystycznie wygięty jelec, w 8mkę jak przy normalnych katzbalgerach, jednak długość całego wynalazku to ok. 130cm było. Rękojeść jak przy długich mieczach, a odniosłem wrażenie, że nawet deko dłuższa (o ok. 5cm.) Zdjęcia wciąż szukam, i nie bardzo pamiętam, czy to jeszcze katzbalger się nazywało, czy jakoś inaczej.
A odnośnie tematu Traktaty (np.Ringeck) rozróżniają lewo i prawo ręcznych i odpowiednio zalecają dobieranie technik(jeśli praworęczny, zalecają atakowanie od prawej strony, jeśli leworęczny od lewej), jednak w wielu przypadkach podkreślają, że "to wykonasz z obu stron".Skoro więc większość technik wykonuje się bez względu na stronę(lewo/prawo), i to normalną bronią, wątpię by znalazła się jakaś broń specjalnie pod leworęcznego, poza może indywidualną fanaberią bogatego użytkownika broni.W każdym razie, raczej nie norma a ciekawostka i rzadkość. Większość średniowiecznej bronii da radę używać zarówno leworęczny, jak i praworęczny. Przy bronii o rozbudowanych osłonach ręki(kosze przy rapierach) to może mieć wtedy większe znaczenie. Nie walczyłem rapierem, więc niech się wypowiedzą inni.
QUOTE Osoby leworeczne traktowane były chyba nienajlepiej w sredniowiecznym społeczeństwie, nie wiem, czy aż tak źle, żeby zmuszać kogoś kto jest urodzonym mankutem do nauki walki prawą reką Czytając np. Ringecka, nie odniosłem wrażenia, że jakoś gorzej traktuje leworęcznych. Co więcej, fakt, że wogóle wspomina o możliwości bycia leworęcznym raczej nastraja mnie do tego, że nie było to jakieś tabu i leworęczni nie byli gorzej traktowani. Ma ktoś może jakieś źródłowe potwierdzenie gorszego traktowania leworęcznych?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|