|
|
Proces Tokijski, Proces japońskich zbrodniarzy wojennych
|
|
|
|
Był już temat o Norymberdze,niech będzie też temat o dużo mniej znanym procesie tokijskim.W 1946 roku za porozumieniem Australii, Chin, Francji, Holandii, Kanady, N. Zelandii, USA, W. Brytanii, ZSRR został powołany Międzynarodowy Trybunał Wojskowy dla Dalekgo Wschodu.Jego celem było osądzenie głównych japonskich zbrodniarzy wojennych.Przed trybunałem staneło 25 oskarżonych z czego 7 skazano na kare śmierci - generałów: Hideki Tojo, Kenyi Doihara, Ivano Matsui, Seishoro Itagaki, Atiro Muto, Haitaro Kimura oraz ministra spraw zagranicznych Koki Hirotę,16 skazano na dożywotnie więzienie,2 uniewinniono.Prasa Japońska po wykonaniu wyroków śmierci nie używała wobec straconych określeń "zbrodniarze wojenni" lecz "ofiary na ołtarzu pokoju".Procesu jednak uniknął na skutek działań USA cesarz Hirohito,którego imie po dziś dzień w Chinach jest tak samo pejoratywnie kojażone jak w Europie Hitler.Cesarz był monarchą japonii aż do lat 80 XX wieku. Jakie są opinie na ten temat?Bo według mnie Hirohito powinien tak samo wisieć jak inni Japońscy zbrodniarze.To tak samo jakby Hitler przeżył wojne i mianowano go kanclerzem RFN.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzecz dyskusyjna- różnice pomiędzy jednym i drugim są zasadnicze. W przeciwieństwie do Hitlera cesarz był na dobrą sprawę tylko imieniem i ideą na którą się powoływano, bardzo często bez wiedzy samego zainteresowanego.
Całą japońską polityką zagraniczną sterował Hojo, to on dyrygował działaniami poszczególnych ministerstw. Oczywiście Hirohito, jakkolwiek izolowany od rzeczywistości w swoim pałacu, ponosi jakąś część winy (choćby z racji zaniechania) ale o wiele bardziej winnym był choćby słynny doktor generał Shiro Ishii, szef czterech "fabryk śmierci", w tym jednostki 731- człowiek który własnoręcznie zamrażał w ciekłym azocie części ciała żywych ludzi, obdzierał ze skóry przytomnych więźniów a który wraz z częścią swego personelu nie został postawiony przed sądem wzamian za przekazanie wyników badań amerykanom.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeczywiście,zagłebiłem się w temacie,i stwierdziłęm że Hirohito nie był taki zły.Jednak odnosze wrażenie że Japończyków potraktowano bardzo łagodnie w porównaniu z Niemcami.Nie słyszałem o żadnym innym procesie Japońskich zbrodniarzy poza Tokijskim.Osądzono chociąz jakiegokolwiek innego Japońskiego zbrodniarza poza tymi skazanymi w Procesie Tokijskim?
|
|
|
|
|
|
|
|
Opinie o Hirohito są dośc skrajne , w pewnej książce ( nie mogę sobie przypomniec tytułu , ale odnosiła się do kapitulacji Japoni ) przedstawiony jest on jako marionetka sterowana przez generalicje , ale w późniejszych rozdziałach przytaczane są wypowiedzi członków rządu i generalicji , że czegoś tam nie mozna zrobic bo cesarz zabrania , więc chyba nie był aż tak nie samodzielny .
|
|
|
|
|
|
|
|
Ależ oczywiście- i nie próbuję powiedzieć że nie ponosił zupełnie winy ale w porównaniu z Hitlerem wychodzi na anioła. Decyzja cesarska miała rangę prawa, był władcą absolutnym itd itp ale z drugiej strony mającym bardzo ograniczony dostęp do wiadomości i już choćby z racji tego podatnym na manipulacje (przykład nieudanych prób dotarcia do cesarza przez księcia Konoje). Warto przytoczyć choćby taki szczegół- kiedy Hirohito przemawiał przez radio (przed ogłoszeniem kapitulacji) po nim tłumacz przełożył na antenie całość wystąpienia na zwykły japoński- cesarz posługiwał sie językiem tak archaicznym że dla zwykłych ludzi był niezrozumiały.
Co do sądzenia zbrodniarzy- przepraszam, nie czuję się na siłach odpowiadać, to wybitnie nie moja dziedzina i nie chciałbym wprowadzić w błąd.
|
|
|
|
|
|
|
|
A wiecie może co się stało z ludźmi( a raczej podludźmi) z tajnej policji "Kempetai", która sławna była ze swoich brutalnych metod śledczych?
|
|
|
|
|
|
|
|
za wikipedią:
"Wielu Kempeitaistów oskarżonych o zbrodnie wojenne zostało postawionych przed Międzynarodowym Trybunałem Do Spraw Dalekiego Wschodu lub przed lokalnymi trybunałami. Wielu zostało straconych. Część po wojnie zdołała się ukryć przed alianckim wymiarem sprawiedliwości. Inni - podobnie jak żołnierze Cesarskiej Armii - wybrali współpracę z aliantami, biorąc udział w toczącej się od nowa wojnie domowej w Chinach oraz w tłumieniu antykolonialnych ruchów w Azji południowo-wschodniej. Niektórzy wykorzystując swoje dawne wpływy znaleźli zatrudnienie w japońskiej policji, wywiadzie, w Jakuzie lub zajęli się polityką."
Brytyjczycy w 1945 i 1946 wykorzystali japońskich jeńców w tym pracowników Kempeitai do utrzymywania porządku w Wietnamie Płd w związku z aktywizacją ruchu niepodległościowego
Amerykanie w Korei Płd. pozwolili byłym koreańskim agentom Kempeitai zając czołowe stanowiska w nowo tworzonej armii, policji i służbach wywiadowczych
|
|
|
|
|
|
|
|
<<Brytyjczycy w 1945 i 1946 wykorzystali japońskich jeńców w tym pracowników Kempeitai do utrzymywania porządku w Wietnamie Płd w związku z aktywizacją ruchu niepodległościowego>>
Brytyjczycy? Wietnam był kolonia francuską.
|
|
|
|
|
|
|
master_ogi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 51.725 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: historyk/grafik |
|
|
|
|
Zglebilem dokladnie ten temat i chcialbym powiedziec ze:
1. Okreslenie trybunal tokijski jest troche bledne bo tych trybunalow bylo wiecej mni w Jokohamie i cala masa mniejszych rozsianych po calej Azji
2. Ciekawostka w porownaniu ze zbrodniami hitleryzmu moze byc oskarzanie japonczykow np o ludozerstwo
3. Co do Hirohito to zycie zawdziecza on calkowicie MacArthurowi, ktory bronil go tak przed amerykanami jak przed rosjanami. I to temu czlowiekowi Japonia zadziecza tez swoje szybkie podniesienie sie ze zgliszczow wojennych.
4. Japonczycy, ktorzy testowali rozne rodzaje broni chemicznej i biologicznej unikneli kary - zostali zwerbowani przez amerykanow by dalej prowadzili u nich badania
|
|
|
|
|
|
|
|
Owszem Wietnam będący częścią Indochin był kolonią francuską ale w sierpniu-wrześniu 1945 Francja nie miała jeszcze wystarczających możliwości aby wysłać swoje wojska do przywrócenia kontroli nad Indochinami. Wobec tego we wrześniu 1945 w południowej części Wietnamu lądowali Brytyjczycy a do północnej wkroczyła armia chińska (kuomintangowska) aby odebrać kapitulację wojsk japońskich i tymczasowo administrować Wietnamem do czasu przybycia Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hirohito ponosił odpowiedzialność za imperialną politykę Japonii, która doprowadziła do agresji, podbojów i zbrodni wojennych. Tak więc powinien stanąć jak najbardziej przed Trybunałem i zostać skazanym może nie na śmierć ale na pewno na długie lata więzienia. Wg mnie gdyby nie było Hirohito Japonia nie ucierpiałaby wcale na tym. Trzeba było osadzić na tronie kogoś z nieskompromitowanych członków rodziny cesarskiej.
Co do japońskich specjalistów od broni chemicznej i biologicznej to najbardziej znanym przypadkiem uniknięcia odpowiedzialności za zbrodnie wojenne jest mikrobiolog i gen. Shirō Ishii, który przeprowadzał eksperymenty na ludziach w tajnej jednostce badawczej nr 731 w Mandżurii. Po wojnie pracował dla Amerykanów i według niektórych miał swój udział w zastosowaniu broni biologicznej przez US Army podczas wojny koreańskiej.
Inni znani zbrodniarze, którzy uniknęli surowej kary a nawet rozwinęli skrzydła w powojennej Japonii to Yoshio Kodama i Ryoichi Sasakawa. Przed wojną byli aktywnymi członkami japońskich grup faszystowskich które stosowały przemoc. Podczas wojny obydwaj na zlecenie armii i marynarki wojennej prowadzili potężną akcję grabieży wszelkich dóbr przedstawiających jakąkolwiek wartość na terenie Chin. Po II wojnie światowej po krótkiej odsiadce w więzieniu Sugamo zostali zwerbowani przez amerykański wywiad wojskowy. Szybko stali się wpływowymi biznesmenami mając bliskie związki z Yakuzą i finansowali rządzącą w Japonii do dziś konserwatywną Partię Liberalno-Demokratyczną.
Inny z kolei człowiek uwięziony za zbrodnie wojenne minister przemysłu i handlu Nobusuke Kishi został prominentnym politykiem i przewodniczącym rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej a w latach 1957-1960 był premierem Japonii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(1789 @ 15/06/2009, 14:33) Hirohito ponosił odpowiedzialność za imperialną politykę Japonii, która doprowadziła do agresji, podbojów i zbrodni wojennych. Tak więc powinien stanąć jak najbardziej przed Trybunałem i zostać skazanym może nie na śmierć ale na pewno na długie lata więzienia. Wg mnie gdyby nie było Hirohito Japonia nie ucierpiałaby wcale na tym. A dlaczego tak twierdzisz?
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
Warforum.pl
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 35 |
|
Nr użytkownika: 55.425 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Cały wic w specyficznej mentalności Japończyków. Przez wieki zaściankowości i izolacji Japonia stała się państwem o kulturze i sposobie postrzegania rzeczywistości odmiennym od mentalności Zachodu. Przekonani o wyższości i wyjątkowości swojej ojczyzny i cesarza. Kodeks Bushido, oparty na buddyzmie, shinto i konfucjaniżmie system etyczny stał się narodową cnota. Otwarcie na świat obnażyło słabość kraju, a zachodnie wzory zdeprecjonowały tradycyjne wartości i nastąpił upadek dotychcasowego ładu w świadomości społeczeństwa. Jedna z hipotez z jaki się spotkałem, mówi, że brutalność Japończyków wynikała z głęboko zakorzenionego poczucia niższości, do którego zresztą przyznawali się oficerowie i żołnierze. Reakcją obronną było określanie Zachodu jako: diabelskie, bestie, złe, skorumpowane i zepsute. Był to spory dysonans pomiędzy retoryką systemu edukacji i tradycji a obserwowaną rzeczywistością. Japońskie dzieci w latach trzydziestych uczyły się, że należą do boskiej rasy zagrożonej przez podludzkich Chińczyków i Europejczyków. W armii był zadziwiający rygor. Odgórnie osłabiano więzi społeczne pomiędzy żołnierzami chcą wzmóc ich agresję. Lżono ich, bito, nie pozwalano na najmniejszą prywatność. Dla Japończyków życie nie miało przesadnie wielkiej wartości. Obowiązkiem była walka dla cesarza, a życie to zależność wymagająca od poddanego oddania. Dlatego Japończycy się nie poddawali, walczyli do końca by nie okryć się hańbą. Ich barbarzyństwo było przejawem złożonego systemu kulturowego kraju. Swoją drogą Amerykanie w odpowiedzi nie byli długo dłużni. Pomijając wykorzystanie broni atomowej. W czasie ogłaszania kapitulacji Japonii przez Trumana, samoloty nie przestawały bombardować Tokio i innych mniejszych miast, co doprowadziło do śmierci około 400 tys osób. Nie wiem czy w bardziej humanitarny sposób, ale z czterokrotnie większym skutkiem jeśli chodzi o liczbę ofiar wojna na Pacyfiku.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|