Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojny państw Ameryki Południowej i Środkowej
     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 31/03/2006, 13:07 Quote Post

Szukam informacji na temat wojen jakie miały miejsce w Ameryce Połudiowej do 1865r.
Szukam zarówno jakiś opisów jak i obrazków z bitwami lub mundurami.
Wiem że po uzyskaniu niepodległości wiele państw walczyło miedzy sobą o granice.
Mile widziane również informacje o państwach karaibskich.

Może tytuły jakis książek:)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 31/03/2006, 16:28 Quote Post

Timie Graysonie!
Wojny w Ameryce Łacińskiej to temat rzeka. Były małe wojenki, różnego rodzaju rewolty wojskowe, jak i wojny wielkie - niekiedy przyjmujące zgoła apokaliptyczny wymiar. Taką wojną była napewno tzw. wojna pragwajska z lat 1864-1870 (nie wiem dlaczego jako górną granicę postawiłeś właśnie rok 1865). W jej wyniku wyginęła większość ludności Paragwaju, a rodzaj męski w tym kraju niemal zanikł - powiadano, iż zostały tam jeno kobiety, starcy i osły. Literatury polskojęzycznej dotyczącej owych wojen jest wbrew pozorom sporo. Warto także, abyś zajrzał do Wikipedii (ale nie tej polskojęzycznej) i szukał hasłowo informacji na ten temat (zaręczam Ci, że jest ich całkiem sporo, w tym i materiału ilustracyjnego). Nie wiem, czy interesuje Cię tylko okres dekolonializacji i wojen już niepodległych państw Ameryki Łacińskiej, wszak jeszcze pod koniec XVIII wieku wybuchło wielkie powstanie Tupaca Amaru II, na które warto zwrócić uwagę, choćby ze względu na odniesienia doń ze strony wielu ugrupowań rewolucyjnych wieku XX i XXI (przypomnę jeszcze, iż postać ta nabrała takiej wagi, iż jej imieniem nazwano szkołę średnią w ... Warszawie!).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 31/03/2006, 18:15 Quote Post

Za górną granicę wybrałem rok 1865 gdyż bardzo interesuje sie różnymi konfliktami na świecie (zwłaszcza na kontynencie amerykańskim i europejskim) a interesują mnie najbardziej armie świata a dokładniej mówiąc ich umundurowanie (mam juz sporą "kolekcję" z wojen napoleonskich orz z wojen USA) a po roku 1865 krótko mówiąc mundury stają sie bardziej szare i mniej ozdobnych w nich elementów - zaczęto myślec o barwach ochronych na polu bitwy.
Na Wikipedi szukałem ale polskiej jest tam pare konfliktów opisanych choć skromnie - poszukam wiec na angielskiej.
Najwiecej informacji (wraz z uniformami żołnierzy) znalazłem o Meksyku.

Co do czasów wojen w A. Pd to iteresuje mnie okres walki o niepodległość z Hiszpania no i potem wojny graniczne aż do 1865 smile.gif

Co do książek mozesz polecić jakieś tytuły?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 31/03/2006, 21:04 Quote Post

Timie!
Zacznę od kwestii umundurowania, o którym wspomniałeś w swoim poście. Otóż polecam Ci stronę http://www.grosser-generalstab.de/.
Zawiera ona kolekcję ilustracji Richarda Knoetla, przedstawiającą uniformy wszelkich formacji niemieckich i austriackich w wiekach XVIII i XIX. Znajdują się tam też obrazki przedstawiające umundurowanie wojsk innych państw, np. francuskich oddziałów kolonialnych. Warto też, abyś odwiedził stronę http://www.britishempire.co.uk/. Znajdziesz tam bogaty dział związany z brytyjskimi siłami zbrojnymi.
Jeśli chodzi o wojny latynoamerykańskie, to polecam kilka pozycji, choć w kwestii umundurowania zapewne Ci one wiele nie pomogą (chyba, że chcesz wiedzieć skąd się wzięły słynne czerwone koszule garybaldczyków).
Warto, abyś zajrzał do wielotomowej "Historii Ameryki Łacińskiej" (taki to chyba tytuł - a może Południowej?), gdzie znajdziesz przegląd konfliktów zbrojnych. Wiele o wojnach na oceanach oblewających Amerykę Południową i rzekach przez ów kontynent płynących dowiesz się z nieocenionej dwutomowej "Historii wojen morskich" Pawła Piotra Wieczorkiewicza. O narodzinach państw tamtego regionu, w tym i o wydarzeniach haitańskich, możesz sporo poczytać w "Narodzinach nowoczesności" Paula Johnsona. Pokaźny rozdział, zatytułowany "Epopeja południowoamerykańska", znajdziesz w "Garibaldim" Tomasza Witucha. O powstaniu Tupaca Amaru II poczytasz w "Peruwiańskich spotkaniach" Michała Różyckiego. Do tego jeszcze masz do dyspozycji "Dwie biografie amerykańskie: Bolivar i Juarez" Tadeusza Łepkowskiego, "Burzliwe dzieje Morza Karaibskiego" Germana Arciniegasa", "Alamo-San Jacinto 1836" i "Meksyk 1847" Jarosława Wojtczaka". Są także historie poszczególnych państw amerykańskich, które zawierają sporo informacji na temat wojen.
Możesz wreszcie odszukać na tym forum zamieszczony w dziale "Historia XIX wieku" temat "Meksyk francuską kolonią?". Niedawno polska telewizja dwukrotnie emitowała film "Ostatni bohater" z Tomem Berengerem w roli głównej, opowiadający o batalionie Świętego Patryka, złożonym z dezerterów z armii amerykańskiej walczących pod sztandarem Republiki Meksyku. Jeśli go nie widziałeś, to spróbuj odszukać ten film.
Życzę Ci powodzenia w odkrywaniu tajemnic Ameryki Łacińskiej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 1/04/2006, 9:39 Quote Post

Bardzo Ci dziekuje za te informację napewno mi bardzo pomogąsmile.gif
Jeśli Cię interesuja uniformy żołnierzy zgromadziłem taka małą kolekcje (jest to strona o serii gier bazujaca i bardzo dobrze odzwierciedlająca historyczne wydarzenia na kontynencie europejskim i amerykańskim )- http://cossacks.sztab.com/module.php?op=galery
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 1/04/2006, 12:35 Quote Post

Głównie to wojny o niepodległość, które zaczynają się z wyłączeniem Wicekrólestwa Brazylii spod berła Hiszpańskiego i stworzenie odrębnego Królestwa. Wojny o niepodległość południowej Ameryki- jak Boliwia, Argentyna oraz południowej, jak Meksyk.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 1/04/2006, 19:46 Quote Post

Wicekrólestwo Brazyli najpóżniej wzieło sie za niepodległosć (chyba dobrze im było pod panowaniem chyba cesarza jesli sie nie mylę to syna ojca który rządził na kontynencie albo nawet sam ojciec tam rządził jakiś czas gdyż przez wojny napoleońskie przenieśli chyba swoja siedzibę) i nie spod berła Hiszpańskiego a chyba Portugalskiego Brazylia była cały czas kolonią Portugali smile.gif

Własnie najbardziej mi chodzi o te wojny niepodległościowe w Ameryce Pd i środkowej - narazie najwiecej informacji mam o Meksyku i o Wielkiej Kolumbi smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 1/04/2006, 20:09 Quote Post

Właśnie, warto zwrócić uwagę na Simona Boliwara, od którego pochodzi nazwa Boliwii. Był porównywany z Napoleonem, pod względem strategicznym. Oczywiscie to przesada, ale fakt faktem to on wykurzył panowanie europejskie z Ameryki Południowej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 1/04/2006, 20:36 Quote Post

Czytałęm o nim ksiązke biograiczna to taki Napoleon w 70%/80% a jednak tak jak piszesz wykurzył europełczyków z kontynentu smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/06/2006, 17:36 Quote Post

Drodzy Forumowicze!
Myślę, że czas powrócić do tematu wojen latynoamerykańskich. W swoim pierwszym poście wspomniałem wojnę paragwajską jako przykład wielkiego konfliktu, który rozegrał się na południowoamerykańskiej ziemi. Chciałbym dzisiaj poświęcić jej nieco więcej miejsca.
Jej wybuch wiązał się z ogromnymi ambicjami prezydenta Paragwaju, Francisco Solano Lopeza, który dążył do uczynienia swojego kraju regionalnym mocarstwem. Niewielkie państwo wciśnięte między Argentynę i Brazylię mogło to uczynić jedynie poprzez utworzenie potężnych sił zbrojnych zdolnych wywalczyć upragniony przez władającą Paragwajem rodzinę Lopezów dostęp do Atlantyku. W krótkim czasie Solano Lopez wystawił kilkudziesięciotysięczną armię przewyższającą liczebnie wojska podległe prezydentowi z Buenos Aires i cesarzowi z Rio de Janeiro. Na gwałt wznoszono fabryki zbrojeniowe i stocznie rzeczne, do kraju sprowadzano ekspertów z zagranicy, a część okrętów zamówiono w Europie. Budowano też drogi i linie kolejowe, które obok rzek (przede wszystkim Parany i Paragwaju) miały stanowić arterie komunikacyjne dla wojsk Lopeza.
Wielka wojna rozpoczęła się na przełomie 1864 i 1865 roku atakiem wojsk paragwajskich na Brazylię i Argentynę. Uderzenie na cesarstwo wiązało się z popieraniem przez Rio de Janeiro urugwajskiego stronnictwa Czerwonych walczącego z zaprzyjaźnionymi z Lopezami tzw. Białymi. Fakt, iż Argentyna również wspierała Czewonych, spowodował, iż celem ataku stały się także jej ziemie, przy czym przywódca Paragwaju liczył na poparcie części Argentyńczyków walczących przeciwko własnemu rządowi (w XIX wieku istniały silne tendencje odśrodkowe w Republice Argentyny). Awanturnicza polityka Solano Lopeza sprawiła, iż 1 maja 1865 roku powstało wymierzone w Paragwaj tzw. Trójprzymierze, zrzeszające niedawnych antagonistów - Brazylię i Argentynę, a także Urugwaj, w którym zwyciężyli Czerwoni. Pomimo początkowych klęsk alianci z czasem przeszli do zwycięskiego kontruderzenia. Zwycięstwa te nie przychodziły jednak sprzymierzonym łatwo. Początkowo armia paragwajska samą liczbą żołnierzy przerastała wojska nieprzyjacielskie. Urugwaj i Brazylia chwytały się wszelkich środków, by uzupełnić swoje szeregi. W armii urugwajskiej służyli przeto głównie cudzoziemcy. W Brazylii na gwałt mobilizowano regionalne milicje, zasilane przez uwalnianych z więzień przestępców oraz niewolników wyzwalanych w dobrach prywatnych cesarza Piotra II i posiadłościach kościelnych. Do armii brazylijskiej wstąpiła też garść żołnierzy Stanów Skonfederowanych Ameryki, którzy po przegranej w wojnie secesyjnej wyemigrowali do wciąż niewolniczej, czyli im bliskiej kulturowo, Brazylii. Nie udało się jednak Brazylijczykom pod swe sztandary zwerbować najpierwszego artylerzystę z Armii Północnej Wirginii, gen. Edwarda P. Alexandra, który odmówił wstąpienia do wojsk cesarskich.
Brak połączeń kolejowych i dobrych dróg między Brazylią a Paragwajem powodował, iż wojska musiano transportować statkami poprzez La Platę. Ze względu na warunki geograficzne panujące w kraju Lopeza wojna przybrała charakter kombinowanych akcji sił lądowych i flot rzecznych (korzystano z doświadczeń wojny secesyjnej). Liczne tarcia między dowódcami argentyńskimi i brazylijskimi również nie ułatwiały sprawy oddziałom sprzymierzonym. Tymczasem do ciężkich warunków terenowych i klimatycznych doszły problemy zdrowotne. Szalejąca epidemia cholery kładła trupem tak cywilów, jak i wojskowych. Do tego dochodził jeszcze niekiedy wręcz fanatyczny opór wojsk paragwajskich. O tym ostatnim decydowały zarówno geny potomków Indian Guarani, wyrażające się w szaleńczej odwadze, jak i terror stosowany przez Lopeza wobec własnych żołnierzy i oficerów. Nie wahano się wszak represjonować niefortunnych dowódców i ich rodziny. Nawet rany odnoszone w boju przez paragwajsich generałów nie chroniły ich przed zemstą prezydenta w razie poniesienia klęski na polu walki. Zastraszani przez swoich, jak i przez wrogów (opór ludności wszak wzmagał represje ze strony wojsk Trójprzymierza) Paragwajczycy dokonywali cudów waleczności, lecz ich cena, cena krwi, była ogromna. Ilustracją tego mogą być brawurowe szarże paragwajskiej konnicy w największej bitwie Ameryki Południowej, jaka została stoczona 24 maja 1866 roku pod Tuyuti, których krwawy przebieg przedstawiają prezentowane przeze mnie fragmenty obrazów. Paragwajscy żołnierze przeszli samych siebie 2 marca 1868 roku, gdy 1400 specjalnie dobranych straceńców uderzyło wpław na brazylijskie kanonierki pancerne, by zdobyć je abordażem. Po misji tej przy życiu pozostało jedynie 50 ludzi! Przeciwnicy nie pozostawali im dłużni prezentując swoją wysoką odwagę. Jeden z brazylijskich marynarzy tak oto pisał o swoim dowódcy, kontradmirale Francisco Manuelu Barroso da Silvie, który 11 czerwca 1865 roku odniósł kluczowe zwycięstwo w bitwie u ujścia rzeki Riachuelo: "Kiedy zobaczyłem "Amazonas", przeszył mnie dreszcz. Kiedy okręt zbliżył się, zobaczyłem Barrosę. Stojąc wyprostowany na mostku, niewzruszony w powodzi pocisków, komenderował przez podtrzymywaną prawą ręką tubę, podczas gdy lewą gładził swoją długą białą brodę".
Sprzymierzeni wielokrotnie wzywali Francisco Solano Lopeza do zaprzestania walki, lecz ten pozostawał głuchy na te apele posyłając do boju kolejne zastępy wyrostków (dorosłych mężczyzn już zaczynało brakować). Niezrażony upadkiem stolicy, Asuncion, w której flota nieprzyjacielska swoim ogniem obróciła w perzynę pałac prezydencki a jego wrogowie ustanowili nowy rząd, błąkając się po bezdrożach Paragwaju Lopez nadal zagrzewał ludność do walki. Wreszcie wiosną 1870 roku podczas przeprawy przez jeden z licznych w kraju strumieni lanca brazylijskiego kawalerzysty ugodziła śmiertelnie człowieka, który tę straszliwą wojnę wywołał. Opór w kraju powoli dogasał.
Jaki był bilans tego konfliktu? Paragwaj utracił część swojego terytorium, ale nie utracił swej niepodległości, czego domagali się Argentyńczycy proponujący Brazylii rozbiór tego kraju. Stanowcze veto ze strony Rio de Janeiro powstrzymało argentyńskich aneksjonistów. Ostatecznie w roku 1872 stanął pisemny pokój z Brazylią, a w roku 1876 z Argentyną. W tym ostatnim wojska okupacyjne (także oddziały brazylijskie de facto broniące przed Argentyną paragwajskiej niepodległości) zostały wycofane. Straty były ogromne i wyniosły dla armii sprzymierzonych następujące liczby: Brazylia - 50 tys. żołnierzy spośród 123 tys. zaangażowanych, Argentyna - 18 tys. spośród 30 tys. biorących udział w wojnie, Urugwaj - 3 tys. spośród 5 tys. Pokonany Paragwaj spotkała istna klęska demograficzna. Szacuje się, iż półmilionowy kraj utracił 300 tys. ludzi, a męska populacja nieomal wyginęła. Powiadano, iż pozostały tam jeno kobiety, starcy i osły. Cena ambicji Francisco Solano Lopeza okazała się straszliwie wysoka.
Urugwaj zyskał jako taką stabilizację wewnętrzną, Argentyna zaczęła być rolniczą potęgą (to płody argentyńskiej ziemi żywiące brazylijskich żołnierzy zapoczątkowały lawinowy eksport mięsa i zboża, który pod koniec wieku uczynił republikę jednym z najbogatszych państw świata - dodatkowo argentyńscy ziemianie zyskali kupując za bezcen gospodarstwa porzucone przez paragwajskich chłopów). Brazylia obaliła tyrańskiego prezydenta Solano Lopeza i obroniła przed Argentyną paragwajską niepodległość. Zapoczątkowany w czasie wojny proces likwidacji brazylijskiego niewolnictwa doprowadził w roku 1888 ów proces do szczęśliwego końca. Z drugiej strony ogromny wysiłek wojenny spowodował olbrzymie zadłużenie zagraniczne, a armia brazylijska, która zyskała świetną tradycję, stała się główną potęgą w państwie.

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek Załączony obrazek Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 861
Nr użytkownika: 50

 
 
post 16/06/2006, 18:39 Quote Post

Wyginęło ok 90% męskiej populacji Paragwaju,Brazylijczycy schwytanych Paragwajczyków zamieniali w niewolników,którzy następnie byli sprzedawani .

Polecam "Wojny morskie 1860-1883" i "Wojny morskie 1883-1914" Piotra Olendera.Z terenów Ameryki Łacińskiej jest m.in. o interwencji hiszpańskiej przeciw Chile i Peru,wojnie trójprzymierza przeciwko Paragwajowi,wojnie Chile z Peru i Boliwią,wojnach domowych w Chile i Brazylii, o wojnie amerykańsko-hiszpańskiej i interwencji mocarstw w Wenezueli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 19/06/2006, 18:15 Quote Post

Bardzo ciekawie jak zawsze napisane stonewall (sam próbowałęm zdobyc ksiązki na temat tych wojen w ameryce Pd ale w moim pobliskim 80tys miescie nic niema;/ )Co do samej wojny to troche o niej czytalem na zagranicznych serwisach - sporo takze o samych jak juz pisałeś desperackich bitwach i potyczkach. Stnewall mógłbyć napisać o wojnach Simona Bolivara - o tych wojnach z hiszpanami i stworzeniu wielkiej Kolumbi:)

Ponizej przedstawiam umundurowanie wojsk Bolivara oraz San Martina

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

Jeśli ktos chce mogę wrzucić umundurowanie Brazyli oraz innych państw A. Pd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 20/06/2006, 11:12 Quote Post

QUOTE
Głównie to wojny o niepodległość, które zaczynają się z wyłączeniem Wicekrólestwa Brazylii spod berła Hiszpańskiego i stworzenie odrębnego Królestwa


???? Coś mi się wydaje, że nie wszystko jest w tym poście w porządku - wszakże Brazylia była kolonią portugalską a nie hiszpańską, zaś powstałe z niej państwo było cesarstwem a nie królestwem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
TimGrayson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 14.592

Sebastian
Zawód: student
 
 
post 21/06/2006, 16:22 Quote Post

Tak, brazylia była cesarstwem smile.gif

Co do wspominanych uniformów to mam ich bardzo wiele (na poczatku byłem zmartwiony bo trudno było co kolwiek znaleść) wszystkich niezamieszcze bo brakło by mi czasu - samej Brazyli mam pona 80 plansz.

Tak wiec postaram sie zilustrować ciekawą jak zawszę wypowiedź Stonewall'a o wojnie Paragwaju z Brazylią i Argentyną smile.gif
Na początek BRAZYLIA
user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image

user posted image
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 23/06/2006, 19:44 Quote Post

QUOTE(TimGrayson @ 21/06/2006, 11:22)


Co do wspominanych uniformów to mam ich bardzo wiele (na poczatku byłem zmartwiony bo trudno było co kolwiek znaleść) wszystkich niezamieszcze bo brakło by mi czasu - samej Brazyli mam pona 80 plansz.

Tak wiec postaram sie zilustrować ciekawą jak zawszę wypowiedź Stonewall'a o wojnie Paragwaju z Brazylią i Argentyną smile.gif
Na początek  BRAZYLIA


Gwoli wyjasnienia zrodla te obrazki pochodza z NYPL - nowojorskiej biblioteki publicznej oto linki:
Brazylia http://digitalgallery.nypl.org/nypldigital...cols=4&snum=216
a tu inna kolekcja z tej samej biblioteki tez Brazylia - choc nie tylko
http://digitalgallery.nypl.org/nypldigital...&level=1&tword=
http://digitalgallery.nypl.org/nypldigital...id=120399&word=

ale printow jest tam setki, trzeba tylko poszukac smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

6 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej