|
|
Państwo Alawitów?
|
|
|
|
CODE Domyślnie - Iran jest naszym tj. szerzej pojętego zachodu geopolitycznym przeciwnikiem. I sojusznikiem Rosji, naszego bezpośredniego, geopolitycznego przeciwnika. Syria zresztą też. Paradoksalnie z tego wcale nie wynika aby życzyć Assadowi rychłego upadku. Raczej aby Assad się trzymał, ale miał głębokie problemy, przez które sojusznicy będą musieli cały czas ładować w niego zasoby, które mogliby spożytkować gdzieś indziej..
|
|
|
|
|
|
|
|
Rebelia pożera też zasoby naszych - które mogliby kierować przeciw Iranowi i - w dłuższej perspektywie - Rosji...
A Assad raczej prędzej czy później upadnie. W marcu pisałem, że zajmie mu to pół roku, bo wtedy jakiś Syryjczyk z Londynu wyskrobał jakiś raport o wykorzystaniu połowy rezerw finansowych Syrii - i liczyłem na to, że wraz z eskalacją konfliktu państwo Assada się załamie... Czy Iran i Rosja pakują aż tyle w syryjski reżim? A może konflikt wcale nie stał się bardziej kosztowny m.in dzięki wycofaniu się z regionów zamieszkiwanych przez Kurdów, itepe?
Pewnie jedno, drugie i dziesiąte...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ossee @ 22/10/2012) Tyle, że rebelianci to nie tylko fundamentaliści - a oni na pewno nie mają poparcia Izraela, pewnnych czynników w Libanie ani w Turcji czy Jordanii.
Mnei bardziej interesuje, kto spośród rebeliantów jest najsilniejszy, zwykle to ci z największa siła ognia.
QUOTE Właśnie: obszarów opanowanych przez Talibów. A Talibowie całego Afganistanu nie zajęli - tam gdzie dominują Tadżycy nie sięgnęli. Kiepsko to wróży Syrii, jeśli faktycznie esktermiści zdominują politycznie i militarnie (zwycięskich) rebeliantów...
Jeżeli chodzi o libanizację Syrii, to nie jestem pewny. Przy takiej przewadze liczbowej sunnitów, jeżeli Alawici padną, to po po krótkim czasie islamistom nie będzie trudno wprowadzić scentralizowaną władzę.
QUOTE Domyślnie - Iran jest naszym tj. szerzej pojętego zachodu geopolitycznym przeciwnikiem. I sojusznikiem Rosji, naszego bezpośredniego, geopolitycznego przeciwnika. Syria zresztą też.
A jakie przeciwstawne interesy mają Polska i Iran? A co do sojuszu Rosji i Iranu to rzekłbym, mają wspólny interes w posiadaniu rządu im co najmniej neutralnego w Syrii, ale każde z innych powodów. To tak jakby mówić, że Chiny i Rosja są sojusznikami, bo popierają Syrię, gdy w rzeczywistości rywalizują między sobą w Azji Środkowej, nie mówiąc o tym, że Rosja obawia się wzrostu potęgi Chin na swym Dalekim Wschodzie.
QUOTE Rebelia pożera też zasoby naszych - które mogliby kierować przeciw Iranowi i - w dłuższej perspektywie - Rosji...
Kto to są "nasi"?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Mnei bardziej interesuje, kto spośród rebeliantów jest najsilniejszy, zwykle to ci z największa siła ognia.
Udowodnij, że to Al - Khaida, pokrewni i ekstermiści od Saudów.
CODE . Przy takiej przewadze liczbowej sunnitów, jeżeli Alawici padną, to po po krótkim czasie islamistom nie będzie trudno wprowadzić scentralizowaną władzę.
tadżycy stanowią 10% ludności Afganistanu, a jednak Talibowie ich nie pobili. A sunnici stanowią "ledwo" 75% ludności Syrii.
CODE A jakie przeciwstawne interesy mają Polska i Iran?
Ano, sojuszników.
CODE To tak jakby mówić, że Chiny i Rosja są sojusznikami,
Skala nie ta, ChRL i Rosja to mocarstwa pierwszego rzędu, Syria i Iran - już nie...
CODE A co do sojuszu Rosji i Iranu to rzekłbym, mają wspólny interes w posiadaniu rządu im co najmniej neutralnego w Syrii, ale każde z innych powodów.
... Źle zrozumiałem. Tak, to się zgadzam - Iran i Rosja współpracują w paru kwestiach, ale o formlnym i stałym sojuszu nie ma mowy.
CODE Kto to są "nasi"?
USA i sojusznicy: Saudowie, Katar, Kuwejt, ZEA, Izrael, Turcja...
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=Ossee,22/10/2012
Udowodnij, że to Al - Khaida, pokrewni i ekstermiści od Saudów.
[/quote]
http://www.nytimes.com/2012/10/15/world/mi...wanted=all&_r=0
http://video.foxnews.com/v/1902440310001/r...-syrian-rebels/ Zeby nie było, że to tylko z jednej strony politycznego spektrum w USA
[QUOTE]tadżycy stanowią 10% ludności Afganistanu, a jednak Talibowie ich nie pobili. A sunnici stanowią "ledwo" 75% ludności Syrii.[/QUOTE] Tadżycy mogą sobie siedzieć w górach czy wąwozach, bo od wieków władza centralna w Afganistanie była słaba oraz mają oni swoje tereny. Nawet teraz Karzaja niektórzy nazywają "merem Kabulu". W przypadku Alawitów sytuacja jest inna, co dobrze zanalizowane zostało na poprzednio już podanym w tym wątku linku http://www.joshualandis.com/blog/?p=15475. Ludność jest bardziej wymieszana i Alawici zajmują bardziej kluczowe tereny dla każdego rządu syryjskiego, jaki będzie.
[QUOTE][QUOTE]A jakie przeciwstawne interesy mają Polska i Iran? [/QUOTE]
Ano, sojuszników.[/QUOTE]
Pytałem się o interesy, nie sojuszników. Proszę udowodnić przeciwstawność interesów. [QUOTE][QUOTE]Kto to są "nasi"? [/QUOTE]
USA i sojusznicy: Saudowie, Katar, Kuwejt, ZEA, Izrael, Turcja...[/QUOTE]
Co do Izraela co czytałem, że raczej patrzy z boku, bo nie ma realnego wpływu na sytuację, która się pogorszy dla tego państwa. Alawici byli przewidywalni i niegrożni.
W każdym wypadku, dlaczego każde przedsięwzięcie w którym uczestniczy USA, niezależnie od jego sensu, ma być traktowane jako nasze, w domyśle chyba polskie? Rozumiem, że trzeba pokazać od czasu do czasu suwerenowi, że się go kocha, ale jeszcze ślepy entuzjazm do tego, to już chore. Szczególnie w przypadku, gdy suweren najwyraźniej odpuścił sobie nasz region Europy. Azja, czy też może Pacyfik, wzywa!
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=8829 Najbardziej prymitywni zwolennicy przyjmowania na polskie terytorium baz USA, każą zakładać, iż Polskę zaatakuje Iran lub Korea Północna. Jest to równie rozsądne, jak przygotowywanie się na atak Marsjan. Prosta kalkulacja podpowiada, że są setki bardziej realnych zagrożeń, na które warto się przygotowywać. A do tego wystarczy minimum niezależnego myślenia.
Zaznaczam, że ideologicznym przeciwnikiem baz USA na terenie Polski nie jestem, jeżeli Polsce się to opłaca z realnych powodów.
Ten post był edytowany przez Stolem: 23/10/2012, 12:36
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ossee @ 22/10/2012, 19:05) Rebelia pożera też zasoby naszych - które mogliby kierować przeciw Iranowi i - w dłuższej perspektywie - Rosji... A Assad raczej prędzej czy później upadnie. W marcu pisałem, że zajmie mu to pół roku, bo wtedy jakiś Syryjczyk z Londynu wyskrobał jakiś raport o wykorzystaniu połowy rezerw finansowych Syrii - i liczyłem na to, że wraz z eskalacją konfliktu państwo Assada się załamie... Czy Iran i Rosja pakują aż tyle w syryjski reżim? A może konflikt wcale nie stał się bardziej kosztowny m.in dzięki wycofaniu się z regionów zamieszkiwanych przez Kurdów, itepe? Pewnie jedno, drugie i dziesiąte... Ossee- ty nie sluchaj co opozycja Syryjska mowi bo pomyliles się na ta chwile o 300%? I upadku Assada nie widac.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|