|
|
Obyczaje Słowian
|
|
|
|
Słowianie,to wspólnota językowa.Słowian-odszukujemy,odnajdując nazwy plemion,grodów,miejsc;brzmiących po słowiańsku.Etnogeneza Słowian,to zapewne skomplikowany proces-historyczny,polityczny i społeczny.Tak naprawdę to niewiemy,dlaczego Słowianie odnieśli sukces,ale samą zdolnością prokreacyjną,raczej tego fenomenu,nie wytłumaczymy.
|
|
|
|
|
|
|
Wit01
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 74.371 |
|
|
|
Denik denik |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Trochę zwyczajów z łęczyckiego; 1.Leczenie trudno gojących się ran: O zachodzie słońca udać się nad jakiś ciek wodny; rów, strumień, kanał gdzie woda jest w "ruchu", zamoczyć szmatkę w niej, posmarować ranę odwróciwszy się tyłem do zachodzącego słońca wyrzucić przez ramię nie oglądając się za siebie udać się do domu. 2.Czczenie dębów; by zapobiec wycięciu dębu które przeważnie sadzono na wzniesieniach trzeba było ściąć go samemu;) w tym celu sadzono 2,3 koło siebie i gdy ten najstarszy byl już "podejrzany" ścinano go a w jego miejscu wyrastał zastępca:) 3.Z opowiadań wiem że nocy kupały oddawali się nie tylko przed II wojną światową kmiotkowie ale też szlachta, jeden stangret opowiadał jak to zawiózł panny dziedziczki na bal okolicznej szlachty, po chwili wróciły zbulwersowane i kazały się wieźć z powrotem bo w tej rozpuście nie będą brać udziału (towarzystwo było w strojach Adama i Ewy). 4.Co do psów to wiem teraz czemu moja prababcia jak zanosiła psu jedzenie do budy, część mu wlewała a resztę sama pojadała heh:)czekając aż zje. 5.Świętowanie sobótki przetrwało na tych terenach do dziś i palą się opony aż dym zasnuwa niebo o zmroku, przepędza złe. 6. Wspominać o Borucie już chyba nie muszę. 7. Jeszcze chciałem dodać jeden zwyczaj, obrządek występujący jeszcze po wojnie a trwający w zmodyfikowanej formie w Spycimierzu podczas procesji Bożego Ciała-dywany kwiatowe, pierwowzorem których były wysypywane wzory piaskiem w chałupach na klepisku(w glinianych chałupach zamiast podłóg było bite klepisko z gliny). Piasek ten był noszony z lasu,boru i jak wiadomo na glebach piaszczystych rosną sosny, której to słowiańska nazwa boruta. Pamiętam jak na niedzielę jeszcze moja babcia wysypywała takie esy-floresy różnokolorowym piaskiem. Jeszcze ciekawy link http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm
Ten post był edytowany przez Wit01: 30/11/2012, 15:52
|
|
|
|
|
|
|
grzech_pierworodny
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 81.079 |
|
|
|
Grzegorz |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: kupiec |
|
|
|
|
W połowie XIII w. mnich z zakonu cystersów w Rudzie Śląskiej, niejaki Rudolf, napisał podręcznik dla spowiedników Summa de confessionis discretione. Tłumacz i badacz tego podręcznika Edward Karwot, nazwał go Katalogiem magii Rudolfa, ponieważ prawie wszystkie z 53 przepisów spowiedniczych dotyczyły przeróżnych zabiegów mających zapewnić Ślązaczkom dobro i pomyślność. Niektóre z tych praktyk były powiązaniem starego obyczaju z nową wiarą. Rudolf pisze: "Podobnie po chrzcie dziecka nóżkami jego dotykają gołego ołtarza, sznur dzwonu kładą mu na usta, rączkę kładą na księgę (...), a prześcieradłem z ołtarza głaszczą jego twarz, aby było piękne."
|
|
|
|
|
|
|
SzymonMa
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 88.363 |
|
|
|
Szymon M |
|
Zawód: in¿ynier |
|
|
|
|
Takich bzdur jakich to się tu naczytałem to dawno nie widziałem. Czasem warto byłoby podawać źródła, bo potem takie głupoty się powielają. Takie pierdoły czasem można znaleźć w internecie, że aż głowa boli. Więcej własnych domysłów i fantazji niż faktów.
Najbardziej mnie rozśmieszyła rzekoma przedmiotowość kobiet, które to miały wręcz być własnością mężów.
Jeśli tak miało być to dlaczego: -pierwsza zapisana polska pieśń (swego czasu hymn) na początku nawiązuje do kobiety? Rola Maryi w bibli jest malutka. -czemu połowa postaci ludzkich i boskich na idolu ze Zbrucza ma zarysowane piersi? Ba, nawet są na przedniej części. -czemu istniał stan wiedźm (pochodzenie nazwy od wiedzy, zielarki które miały wiedzę)?
|
|
|
|
|
|
|
dopler
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 23.975 |
|
|
|
Amarok |
|
Zawód: issumatar |
|
|
|
|
Bardzo popularnym błędem podczas analizy, popełnianej nawet przez najważniejszych naukowców, jest różnorakie wyciąganie wniosków o podobieństwie naśladownictwie kontynuacji obrzędów pogańskich i chrześcijańskich. Generalnie panuje bardzo duże niezrozumienie tego zagadnienia.
Po pierwsze trzeba pamiętać, że w wielu kulturach wykształciły się podobne zwyczaje niezależnie. Wynika to z samej natury rzeczy. Np. fakt że leszczyna rośnie bardzo szybko i jest wyjątkowo silna powodował, że wszędzie gdzie rosła była związana z "magią" siły życiowej. Podobnie jak piramidy w Ameryce i Afryce wynikaj z faktu - że taki kształt łatwo jest postawić a nie że jedni zgapiali od drugich.
Po drugie należy pamiętać, że Chrześcijaństwo bardzo często NIE niszczyło kultur pierwotnych. Tak - to dla niektórych szok - ale tak właśnie jest. Chrześcijaństwo starało się pokazać wyższe wartości w znanych obyczajach, a więc zachowywało je ale nadawało im głębszy sens. Jednocześnie walczyło ze zwyczajami które oszukiwały - np. magia "sympatyczna" czyli leczenie podobnego podobnym tylko ze względu na kształt lub kolor.
Generalnie mamy złe wyobrażenie o wielu misjach. Nawracający nie jechał i mówił - wszystko jest do wyrzucenia teraz będziecie postępować inaczej. (Nie mówię o patologiach typu konkwista, który udawała nawracanie). Misjonarz jechał, uczył nowych technik, nowego myślenia z zachowaniem zwyczajów, praw lokalnej natury. Nacisk był na większe wzajemne szanowanie się z zachowaniem szanowania dla praw boskich (które wszak wcześniej też były, tylko na ogół bardziej proste).
Dlatego np. takie wianki - pojawiają się w wielu kultura. Nawet w Egipcie. Pojawiają się u Słowian jak i u Chrześcijan. Symbolizowały zawsze te same rzeczy - Chrześcijaństwo tylko dbało o to by tych obrzędów nie umagiczniać.
Bardzo często autorzy różnych neo-słowiańskich stron piszą w takich charakterze - jakby istnienie źródła pogańskiego było "autentyczne" i "bliższe natury" a Chrześcijaństwo "przyszło i zepsuło". W efekcie było wręcz odwrotnie. Przecież to np. cystersi wprowadzili na ziemiach polskich cały szereg zwyczajów, nowatorskich metod itd - włącznie z trójpolówką, nowymi technikami radlenia, sadownictwa, hodowli - w wielu przypadkach odrzucając magiczne przyzwyczajenia a zbliżając metody pracy rolniczej bardziej do zgody z naturą.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|