Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Archeologia - Przeciwwskazania Zdrowotne, j/w
     
nyo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 19.432

 
 
post 26/07/2007, 14:45 Quote Post

Pytanie - jakie ( i czy w ogóle)istnieja przeciwskazania zdrowotne do podjecia takich studiów?Rece i nogi musza niby byc,ale czy istnieja jakies inne "ale"? Wykopaliska to raczej spory wysilek, wiec czy jesli ktos posiada zaswiadczenie, ze nie moze obciazac kregoslupa, czy moze dalej starac sie o przyjecie na studia archeologiczne?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Theodorus
 

Teodor
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.008
Nr użytkownika: 1.771

:)
Stopień akademicki: M¹drala
Zawód: Asystent muzealny
 
 
post 26/07/2007, 16:02 Quote Post

Na UW niestety to i ciapy przyjmują, co ledwo ze sobą zeszyty noszą... Na UKSW trza mieć zaświadczenie od lekarza. Wszystkie schorzenia, jak alergie (silne, nie mały katarek), skrzywienia kręgosłupa, płaskostopie i takie tam utrudniają pracę. Do tego mnie krew zalewa, jak na wykopie ja muszę nosić wiadra po 20 kg ziemi i kamieni, a ciapy i ludzie z kategorią E sobie po kamyku noszą...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 30/10/2007, 0:52 Quote Post

Na UJ również powinno się mieć zaświadczenie od lekarza. Lekarz musi orzec czy dane schorzenie nie dyskwalifikuje delikwenta do studiowania (czyt. kopania i grzebania w ziemi). Do listy wymienionych przeciwskazań dodam jeszcze dużą wadę wzroku (taką, przy której istnieje zakaz podnoszenia ciężarów). Tak było w moim przypadku, dlatego zrobiłam roszadę. Wolałam nie ryzykować (lekarz kręcił nosem), z wykopków wróciłam, i przepisałam się na historię sztuki. Jak na razie nie żałuję, ale i tak pierwsze wykopki wspominam z sentymentem (bynajmniej nie byłam zwolniona z 8-godzinnego machania łopatą i szpadlem, zeby nie było wink.gif!) aha, co do "ciap", to nie ich wina, że mają np. chory kręgosłup, a przecież brak fizycznej doskonałości nie powinien dyskwalifikować studenta, moze to nadrobić umysłem smile.gif.
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
justanika
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 36.515

Justyna Jarosz-Romaniec
Stopień akademicki: mgr
Zawód: archeolog
 
 
post 30/10/2007, 8:06 Quote Post

Przeciwwskazania:
-wada wzroku (jakakolwiek), chociaż po 10 latach i tak się psuje po 10-cio godzinnym siedzeniu nad zabytkami albo dokumentacją
-reumatyzm-wsyzstkie stawy siadają od samego machania łopatą i ewentualnie od złej pogody (jak się kopie w grudniu czy styczniu po 10godzin na zewnątrz to można pod koniec życia zostać kaleką)
-ogólny brak odporności na przeziębienia-chyba że zostaniesz pracownikiem jakiejś jednostki muzealno-badawczej i na wykopaliska pojedziesz raz na trzy lata, ale zazwyczaj jest tak, że pracuje się od marca do grudnia po 10 godzin, więc dużo się nie napracujesz, jeśli nie będziesz miał wrodzonej odporności
-zapalenie pęcherza i nerek (dla kobiet) dry.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Theodorus
 

Teodor
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.008
Nr użytkownika: 1.771

:)
Stopień akademicki: M¹drala
Zawód: Asystent muzealny
 
 
post 30/10/2007, 8:07 Quote Post

Powinno to dyskryminować studenta za krzywy kręgosłup. Można było chodzić na korektywy. Ja chodziłem. Umysłowo taki I i II rok sporo nie pomoże....
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 4/11/2007, 11:19 Quote Post

A co to kogo obchodzi na wykopie! Masz kopać, eksplorować, plantować i różne takie... Jak nie przyjdziesz, w któryś dzień bo nie będziesz się czuł dobrze to i tak musisz to odrobić, tyle tylko że w gorszych warunkach bo np. na autostradzie... i jeszcze Ci kasy nie zwracają za przejazd!

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 4/11/2007, 18:39 Quote Post

Czy jest źle? To zależy od człowieka i jego preferencji. Jeżeli ktoś jest zapalonym pasjonatem archeologii, chce jej poświęcić swoje życie i lubi tzw. "brudną robotę" oraz nie ma żadnych przeciwskazań zdrowotnych, to dla niego wymarzony zawód smile.gif.
Natomiast jeżeli ktoś za takową robotą wykopkową nie przepada, no to cóż, tu jest trochę gorzej, gdyż wykopaliska są niemal nieodłącznym elementem pracy archeologa. Oczywiście można uprawiać archeologię "gabinetową" lub pracować w muzeum, ale gros absolwentów pracuje w terenie.
Sama praca w terenie do latwych niestety nie należy, pracuje się w różnych warunkach atmosferycznych i z reguły tak jak pisze Vapnatak, każdą nieobecność trzeba odrobić (choć to zależy też od prowadzącego).
Z drugiej strony wykopaliska sprzyjają większej integracji grupy, a nawet niekiedy zmniejszają dystans między profesorem, a studentami, co mi się osobiście podobało. Z reguły po "odbębnionych" 8 godzinach można robić to co się chce, bawić sie, czytać, tańczyć, co kto woli wink.gif.
Jeśli o mnie chodzi, znam parę osób z archeologii, które jak dotąd są bardzo zadowolone z wybranego kierunku smile.gif.
Zresztą dużym plusem archeologii jest możliwosć studiowania ciekawych przedmiotów, które nie są "zwykle" wykładane na uniwersytetach, np. zagadnienia dot. starożytnego Egiptu i Bliskiego Wschodu, Grecji i Rzymu (archeologia sródziemnomorska).
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
ania02101
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 302
Nr użytkownika: 35.944

Ania
Zawód: uczennica
 
 
post 5/11/2007, 15:33 Quote Post

dzieki Gabriella za odpowoiedz i tak naprawde troszke mnie pocieszylas gdyz juz myslalam ze wybralam sobie najochydnieszy i najciezszy kierunek ale ja poprostu kocgham od dziecka archeologie i wszystko co z nia zwiazane... wink.gif a jeszcze jedno pytanko czy jesli sie jest archeologiem czy jest ciezko pogodzic zycie rodzinne<zalozenie rodziny> z praca confused1.gif bo podobno jednio drurgie w tym przypadku wyklucza confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 5/11/2007, 16:09 Quote Post

No ależ oczywiście, że tak! Ja nie chcę przedtawiąć mojego kierunku w tak ciemnych kolorach, przecież. Zresztą zawsze znajdzie się te przysłowiowe "ciemne kolory" na każdym kierunku, nie ważne czy to będzie archeologia, historia, kulturoznwstwo, etnologia czy nawet... nie wiem... powiedzmy, biotechnologia czy kosmonautyka.wink.gif Po prostu, praktyka jest nierozerwalną częścią kierunku archeologicznego i zarazem najważniejszą rzeczą! Bez tego ani rusz w późniejszych latach, jeśli chcesz dalej działać jako archeolog zawodowo. I tu też masz pole manewru: możesz wybrać, wspomnianą tu wcześniej, archeologię gabinetową lub terenową.
Ja jestem zadowolony z kierunku, który obrałem - mimo to co napisałem we wcześniejszym poście. Jest to mój drugi kierunek, bo w tej chwili kończę już studia historyczne. Dla mnie jest to swojego rodzaju wyzwanie, ponieważ uczę się od nowa studiować, tzn. uczę się nowej metodologii, która różna jest niż ta, z którą spotkałem się na historii. rolleyes.gif

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
ania02101
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 302
Nr użytkownika: 35.944

Ania
Zawód: uczennica
 
 
post 5/11/2007, 20:08 Quote Post

no tak mowisz prawde bo sa oczywiscie dobre i zle strony <jak mozesz to przedstaw te dobre> aha pytanie na ktore nieodpowiedziales czy archeologia nie wyklucza zalozenia rodziny i odwrotnie bo podobno to niemozliwe zeby polaczyc jednoz drugim confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 5/11/2007, 20:42 Quote Post

Ależ oczywiście archeo nie wyklucza założenia rodziny! Gdyby tak było, po co tylu ludzi chciałoby być archeologami? Żeby całe życie spędzić w samotności? tongue.gif Znam nawet pewną czcigodną parę małżeńską archeologów, z którymi miałam bardzo wielką przyjemność się zetknąć na wykopaliskach, i oboje się wzajemnie dopełniają w pracy. smile.gif
Oczywiście, praca archeologa utrudnia zapewne spędzanie całego czasu z rodziną z powodu licznych i często długich wyjazdów naukowych, ale bynajmniej nie uniemożliwia założenia rodziny. Wydaje mi się, że stosunkowo najgorzej jest jak się ma małe dziecko, które nie może zrozumieć czemu mamy lub taty nie ma tak długo, ale myślę, że kompromis jest jak najbardziej możliwy do osiagnięcia. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
ania02101
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 302
Nr użytkownika: 35.944

Ania
Zawód: uczennica
 
 
post 5/11/2007, 21:23 Quote Post

dzieki za odpowiedz. smile.gif wiem ze jestem tutaj na forum chyba najmlodsza ale jakby ktos mogl i chcial wink.gif <bo naprawde zalezy mi na tym> napiszcie na emaila i prosze o staly kontakt szczegolnie tych co studiuja arch albo sa juz po studiach. aha jeszcze jedno pytanko jak najlepiej przygotowac sie do tych studiow i od kiedy mozna <ile lat musi miec osoba ktora chce byc wolontariuszem na wykopaliskach confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 5/11/2007, 23:12 Quote Post

smile.gif Ja też jestem podobnego zdania jak koleżanak Gabriell deMornay w sprawie ew. zakładania rodziny będąc archeologiem. Twoje pytanie brzmi tak jakby archeolog miałby mieć z tego tytułu jakieś problemy. Przecież od eksplorowania dołków posłupowych nie staje się człowiek bezpłodny, ani nie staje się zagorzałym przeciwnikiem małżeństwa. rolleyes.gif rolleyes.gif
Co do przygotowywania się na studia: ja miałem zestaw zagadnień z historii starożytnej i średniowiowiecza polskiego i powszechnego oraz dwie lub trzy lektury z wiedzy ogólnej z archeologii. Zresztą reguły rekrutacji ustala uczenia. Ostatnio to przyjmują z konkursu świadectw. Warto żebyś miał dobre noty z historii, historii sztuki, geografii, języków ect.
Co do wolontariatu: wystarczy, że dowiesz się jakoś, (w muzeum, na najbliższym Instytucie Archeologii), czy prowadzone są wykopaliska. Wyjaśnisz kierownikowi wykopu dlaczego chcesz tam kopać i myślę, że nie będzie żadnego problemu żeby Cię przyjęli. Jeśli jesteś pełnoletnia to możesz się zatrudnić jako zwykły kopacz na wykopie, ew. pozwolą Ci wykonywać jakieś drobne zadania natury technicznej. Najważniejsze jest to, że można całkiem sporo zarobić, a i dużo się przy tym dowiedzieć praktycznych rzeczy. Taka wiedza jest potrzebna, nawet na egzaminie wstępnym, już nie mówiąc o studiach. Nie powiem Ci dokładnie ile wykopaliska trwają; mogą trwać dwa tygodnie, ale moga też dwa miesiące. To zależy jaki jest charakter tych badań.

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej