Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Gdzie jest granica między Dolnym a Górnym Śląskiem
     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 31/12/2014, 7:26 Quote Post

Dawno takiej niedorzecznej wypowiedzi nie widziałem.
Dyskusja jest o granicy Górnego i Dolnego Śląska, a nie o granicy Śląska Dolnego z innymi krainami historycznym, to po pierwsze.
Po drugie, termin zaborcy w stosunku do Śląska... biggrin.gif Może mnie oświecisz, w którym to rozbiorze Polski tenże Śląsk trafił do tych "zaborców"? biggrin.gif

Bo z tego co mi wiadomo to Śląsk trafił do Czech w wyniku zgody piastów śląskich na to z przyklepaniem tego porozumieniem z królem Polski...

Na koniec porównanie sandomierskiego do świętokieleckiego czy jak mu tam... biggrin.gif Ziemia Sandomierska, a potem i województwo to sięgało od Lublina, a nawet Łukowa na wschodzie i do Opoczna na zachodzie. A kiedyż to Kielce miały władzę jakąkolwiek nad Lublinem? Ponadto powtarzam cały czas odpornym na wiedzę, że obecne "święte" województwo, które jest notabene pomyłką na mapie Polski i powinno być jak najszybciej zlikwidowane, jest potomkiem woj. krakowskiego, a nie sandomierskiego. Sandomierz znajduje się tam, bo jest najbliżej jakiegokolwiek miasta wojewódzkiego i tyle. Czysty przypadek w zbędnym województwie.

Ten post był edytowany przez historix49: 31/12/2014, 11:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 31/12/2014, 15:10 Quote Post

QUOTE
Ziemia Sandomierska, a potem i województwo to sięgało od Lublina, a nawet Łukowa na wschodzie i do Opoczna na zachodzie. A kiedyż to Kielce miały władzę jakąkolwiek nad Lublinem? Ponadto powtarzam cały czas odpornym na wiedzę, że obecne "święte" województwo, które jest notabene pomyłką na mapie Polski i powinno być jak najszybciej zlikwidowane, jest potomkiem woj. krakowskiego, a nie sandomierskiego. Sandomierz znajduje się tam, bo jest najbliżej jakiegokolwiek miasta wojewódzkiego i tyle. Czysty przypadek w zbędnym województwie.

Powtarzałeś to już wielokrotnie, ale nie przypominam sobie, żebyś kiedykolwiek to udowodnił. Może teraz to zrobisz?
Najlepiej w innym temacie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 31/12/2014, 15:23 Quote Post

QUOTE(Lehrabia @ 31/12/2014, 15:10)
QUOTE
Ziemia Sandomierska, a potem i województwo to sięgało od Lublina, a nawet Łukowa na wschodzie i do Opoczna na zachodzie. A kiedyż to Kielce miały władzę jakąkolwiek nad Lublinem? Ponadto powtarzam cały czas odpornym na wiedzę, że obecne "święte" województwo, które jest notabene pomyłką na mapie Polski i powinno być jak najszybciej zlikwidowane, jest potomkiem woj. krakowskiego, a nie sandomierskiego. Sandomierz znajduje się tam, bo jest najbliżej jakiegokolwiek miasta wojewódzkiego i tyle. Czysty przypadek w zbędnym województwie.

Powtarzałeś to już wielokrotnie, ale nie przypominam sobie, żebyś kiedykolwiek to udowodnił. Może teraz to zrobisz?
Najlepiej w innym temacie.
*


Dokładnie jest to OT , choć chodziło z pewnością o klarowne porównanie , wracając do tematu granice wewnętrzne miedzy ziemiami śląskimi nie budzą takich emocji jak granice zewnętrzne , jedynym limesem jest tu kwestia ustalenia zachodniej granicy Opolszczyzny .
 
Post #33

     
2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 195
Nr użytkownika: 74.374

ndrzej kryst
Zawód: wolny
 
 
post 9/01/2015, 0:56 Quote Post

QUOTE
QUOTE
Dokładnie , zawsze zgrzytam zębami gdy jadąc do Polski widzę kilkanaście kilometrów od Zgorzelca po "niemieckiej"( winno być łużyckiej ) stronie wielkie tablice z napisami herzlich willkommen in Niederschlesien,nie dość ze fuszerstwo historyczne to jeszcze daje Niemcom podstawy do tego ze jakoby jakikolwiek kawałek historycznego Śląska jest w ich rekach dry.gif


No - nie sposób z tym się zgodzić. Rzecz właśnie w tym, że - jak powiedziano - jest to fragment dawnej prowincji śląskiej, od 1919 r. dolnośląskiej, przez co taki 'baner' można uznać za uzasadniony, tym bardziej, że ma znaczenie czysto symboliczne, nie ma żadnego odbicia w strukturach administracyjnych. Jasne - wiadomo, że to historycznie rzecz biorąc Górne Łużyce, ale przez pewien fragment historii (dla tutejszych Niemców dość istotny - od 1820 r. - obejmujący, co ważne, praktycznie cały czas kształtowania się nowoczesnego środowiska naukowego zajmującego się historią i zabytkami: literaturę i archiwalia dotyczące tego wycinka Grn. Łuż. odnajdziesz w znacznej mierze we Wrocławiu właśnie!) były to jednak ziemie związane ze Śląskiem. Nie jest to więc ściśle rzecz biorąc fuszerstwo historyczne (jeśli już, to raczej uproszczenie, choć dość brutalne), ani też posunięcie motywowane pragnieniem zachowania jakiejś 'legitymizacji' do Śląska jako takiego. Chodzi tu raczej o kultywowanie tradycji prowincji śląskiej (bo ten okres lat 1820-1945 jednak wpłynął na pewne zróżnicowanie między saską a śląską częścią Grn. Łużyc) oraz dalsze działania badawcze i dokumentacyjne, które - gdyby nie Zgorzelec ze swym Muzeum Śląskim - koncentrować by się mogły i promieniować tylko z ośrodków naukowych oddalonych od tego regionu o setki kilometrów (vide: specjalizujący się w Śląsku instytut Herdera w... Marburgu, względnie jeszcze Berlin i niektóre tamtejsze instytucje). Zatem przy całej świadomości wtórności tego stanu rzeczy i jego względnej świeżości (od 1820 r. "ledwie") nie widzę szkodliwości tego rozwiązania, wręcz przeciwnie - same plusy, tym bardziej, że zarówno po polskiej jak i zwłaszcza po niemieckiej stronie, niezależnie od tej podtrzymywanej świadomości przynależności fragmentu Górnych Łużyc do prowincji śląskiej zdecydowanie mocniej eksponowany jest pierwiastek tożsamości łużyckiej i opowiadanie/promowanie/zgłębianie historii tych ziem opiera się tu właśnie o pojęcie Łużyce: to jakby dwa niezależne poziomy.



Sorry za OT.

Powyzsze jest deczko bardziej skomplikowane - chcialbym zasygnalizowac pewien problem zwiazany ze sympatia do tradycji (Dolno) Slaskich na obszarze saksonskich Gornych Luzyc, ktore zostaly po
Kongresie Wiedenskim przejete przez Prusy. Niewatpliwie lata 1820 - 1945 wywarly duze pietno na tradycji historycznej regionu, lecz to o oczym pisze Lancaster ma do czynienia raczej z faktem iz
po 1945 znaczny % ludnosci w powiecie NOL pochodzil zza Nysy. Np. Görlitz liczylo
w 1939 roku 93 000 mieszkancow. W bodajze 1949 roku na wschodnim brzegu Nysy mieszkalo 101 000 mieszkancow na terenie zamieszkiwanym przed wojna przez niecale 10 % przedwojennych mieszkancow.
Ci ludzie identyfikowali sie do 1990 roku i pozniej nie z Luzycami czy Saksonia ale wlasnie z "Schlesien" czy "Niederschlesien".

Na polnocy Gornych Luzyc bylo zupelnie odwrotnie - tam nie chciano do "Prusakow" - czyli
do Brandenburgi mimi tej samej tradycji z okresu 1815 - 1945 .

Miejscowi optowali w wiekszosci za Saksonia....Powolujac sie na wczesniejsze tradycje i "rozbior Saksonii". Przynajmniej w sferze argumentacji.....Tradycja 130 lat Niederschlesien nie odgrywala w tych rejonach zadnej rolii. jesli juz to jako "balast". Nie wiem czy ktos wpadby na pomysl postawienia tablicy "Niederschlesien" gdzies w okolicach Hoyerswerda.....

Po za tym w sklad Powiatu "Dolnoslasko - Gornoluzyckiego" (NOL? wlaczono tez kawalek eks - Saksonii kolo Zittau, ktory ze Slaskiem mial tyle do czynienia co ziemia Lubuska z Lubuszem
pozdr

Ten post był edytowany przez 2107: 9/01/2015, 0:57
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 10/01/2015, 6:35 Quote Post

Akurat Ziemia Lubuska z Lubuszem ma bardzo dużo wspólnego, natomiast województwo lubuskie niewiele. Ale województwo, którego nazwa pochodzi od miasta w Niemczech, to efekt inteligencji naszych (p)osłów.

Problem Łużyc rozwiązali sami Niemcy. Na początku Górne Łużyce wcieli do prowincji Śląsk. A dziś konstytucja kraju związkowego Saksonii mówi o pewnych ziemia dolnośląskich na swoim terenie. Łużyce zostały rozebrane pomiędzy różne krainy historyczne. W Polsce przez Śląsk. Mamy tutaj do czynienia z nakładaniem się krain historycznych. Krajna np. leży na Pomorzu i w Wielkopolsce podobnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 10/01/2015, 10:03 Quote Post

QUOTE
Akurat Ziemia Lubuska z Lubuszem ma bardzo dużo wspólnego, natomiast województwo lubuskie niewiele. Ale województwo, którego nazwa pochodzi od miasta w Niemczech, to efekt inteligencji naszych (p)osłów.

Nie przesadzajmy wink.gif , na złe nie wyszło , skoro na zachodnim brzegu Nysy stoją tablice Willkommen in Niederschlesien - 15 km przed Görlitz , można to uznać za rewanż , i podkreślenie praw Państwa Polskiego do całej Ziemi Lubuskiej wink.gif po obu stronach rzeki Oder rolleyes.gif
 
Post #36

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 10/01/2015, 12:14 Quote Post

Obawiam się, że Ci się Ziemia Lubuska z Łużycami pomyliły. Tyle tych pojęć historycznych na pograniczu polsko-niemieckim, że może się pomylić. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 10/01/2015, 13:23 Quote Post

QUOTE(historix49 @ 10/01/2015, 12:14)
Obawiam się, że Ci się Ziemia Lubuska z Łużycami pomyliły. Tyle tych pojęć historycznych na pograniczu polsko-niemieckim, że może się pomylić. smile.gif
*


Czemu dochodzisz do tak pochopnych wniosków ?

Ten post był edytowany przez lancaster: 10/01/2015, 13:24
 
Post #38

     
2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 195
Nr użytkownika: 74.374

ndrzej kryst
Zawód: wolny
 
 
post 10/01/2015, 16:35 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 10/01/2015, 11:03)
QUOTE
Akurat Ziemia Lubuska z Lubuszem ma bardzo dużo wspólnego, natomiast województwo lubuskie niewiele. Ale województwo, którego nazwa pochodzi od miasta w Niemczech, to efekt inteligencji naszych (p)osłów.

Nie przesadzajmy wink.gif , na złe nie wyszło , skoro na zachodnim brzegu Nysy stoją tablice Willkommen in Niederschlesien - 15 km przed Görlitz , można to uznać za rewanż , i podkreślenie praw Państwa Polskiego do całej Ziemi Lubuskiej wink.gif po obu stronach rzeki Oder rolleyes.gif
*



Kiedys sie zastanawialem czy ten absurd nie wart bylby podjecia przez ustawienie gdzies za Boleslawcem
tablic "Wilkommen in der Lausitz . Witamy na Luzycach" ......))))
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Tottila
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 543
Nr użytkownika: 77.568

 
 
post 10/01/2015, 17:12 Quote Post

QUOTE(2107 @ 9/01/2015, 0:56)
Ci ludzie identyfikowali sie do 1990 roku i pozniej  nie z Luzycami czy Saksonia ale wlasnie z "Schlesien" czy "Niederschlesien".



Zastanawiam się jak to właśnie wyglądało. Oczywiście nawet 100 lat mogło dużo pozmieniać w świadomości, tak jak to widać na przykładzie chociażby Śląska. Ale przykład ze Zgorzelcem jest o tyle zabawny, że było to miasto wchodzące w skład łużyckiego Sechsstädtebundu. Cały ten region, aż po Bóbr i Kwisę mówił "łużyckim dialektem", oczywiście języka środkowo-niemieckiego. To, że mieszkańcy powiatu Hoyerswerda nigdy za Ślązaków się nie uważali i o Śląsku wiedzieli niewiele, nie ulega żadnej wątpliwości. Wystarczy zerknąć na mapy z połowy XIX wieku, większa część powiatu zamieszkana była przez ludność łużycką. Także niemal połowa powiatu Czerwieńsk do linii na wschód od Daubitz-Niesky. Czy i w jaki sposób i kiedy miejscowa ludność zdołała przyswoić sobie śląsko-pruskie tradycje czy tożsamość? Łużycka w dużej mierze włączyła się w ruch narodowy, a niemiecka? Być może Niemcy z okolic Czerwieńska i Zgorzelca z czasem zaczęli przyswoili i uznali nowy administracyjny podział Śląska za wykładnik własnej tożsamości ale podejrzewam też, że być może mieszają się tu dwa problemy - ludności tubylczej i Aussiedlerów osiadłych w nadgranicznych powiatach. Tak jak w przypadku polskich repatriantów przynieśli oni ze sobą śląskie tradycje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 10/01/2015, 19:24 Quote Post

QUOTE(2107 @ 10/01/2015, 16:35)
QUOTE(lancaster @ 10/01/2015, 11:03)
QUOTE
Akurat Ziemia Lubuska z Lubuszem ma bardzo dużo wspólnego, natomiast województwo lubuskie niewiele. Ale województwo, którego nazwa pochodzi od miasta w Niemczech, to efekt inteligencji naszych (p)osłów.

Nie przesadzajmy wink.gif , na złe nie wyszło , skoro na zachodnim brzegu Nysy stoją tablice Willkommen in Niederschlesien - 15 km przed Görlitz , można to uznać za rewanż , i podkreślenie praw Państwa Polskiego do całej Ziemi Lubuskiej wink.gif po obu stronach rzeki Oder rolleyes.gif
*



Kiedys sie zastanawialem czy ten absurd nie wart bylby podjecia przez ustawienie gdzies za Boleslawcem
tablic "Wilkommen in der Lausitz . Witamy na Luzycach"
......))))
*


To bardzo dobry pomysł wink.gif
I zasadniczo do zrealizowania ....

Ten post był edytowany przez lancaster: 10/01/2015, 19:26
 
Post #41

     
historix49
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.383
Nr użytkownika: 43.998

Zawód: Ksiaze Mazowiecki
 
 
post 11/01/2015, 6:38 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 10/01/2015, 14:23)
QUOTE(historix49 @ 10/01/2015, 12:14)
Obawiam się, że Ci się Ziemia Lubuska z Łużycami pomyliły. Tyle tych pojęć historycznych na pograniczu polsko-niemieckim, że może się pomylić. smile.gif
*


Czemu dochodzisz do tak pochopnych wniosków ?
*



Bo napisałeś o Ziemii Lubuskie w kontekście Goerlitz. A tam są Łużyce, a nie Ziema Lubuska.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 11/01/2015, 9:36 Quote Post

QUOTE(historix49 @ 11/01/2015, 6:38)
QUOTE(lancaster @ 10/01/2015, 14:23)
QUOTE(historix49 @ 10/01/2015, 12:14)
Obawiam się, że Ci się Ziemia Lubuska z Łużycami pomyliły. Tyle tych pojęć historycznych na pograniczu polsko-niemieckim, że może się pomylić. smile.gif
*


Czemu dochodzisz do tak pochopnych wniosków ?
*



Bo napisałeś o Ziemii Lubuskie w kontekście Goerlitz. A tam są Łużyce, a nie Ziema Lubuska.
*


No i ? Widocznie tego kontekstu nie rozumiesz . Skoro Niemcy w zawoalowany sposób mogą twierdzić ( stawiając tablice Niederschlesien przed Görlitz ), ze posiadają kawałek historycznego Dolnego Śląska , to RP nie może w podobnie zawoalowany sposób rościć sobie władztwa nad Ziemia Lubuską ( po obu stronach Odry )?
QUOTE
A tam są Łużyce, a nie Ziema Lubuska.

Niesamowite , ale te wiadomości przyswoiłem sobie dużo wcześniej , nim łaskawie postanowiłeś mi ten zawiły problem istnienia Łużyc , czy Ziemi Lubuskiej , jako dwu odrębnych krain historycznych wyjaśnić sleep.gif

Ten post był edytowany przez lancaster: 11/01/2015, 9:37
 
Post #43

     
kristian11345
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 295
Nr użytkownika: 70.706

Wilhelm Schawarzenberg
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 18/04/2015, 14:45 Quote Post

Kupiłem książkę 'Dolny Śląsk. Monografia historyczna.' pod red. W. Wrzesińskiego. Autorzy do tego regionu zaliczają Namysłów, Brzeg, Grodków oraz Nysę. Jednak bardzo uderzyło mnie wyklucznie Kluczborka, Byczyny i Wołczyna z regionu dolnośląskiego. Kardynalny błąd historyków Uniwersytetu Wrocławskiego ? Czy to jednak już miasta górnośląskie ?

Ten post był edytowany przez kristian11345: 18/04/2015, 14:46
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Mścisław100
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 209
Nr użytkownika: 99.429

 
 
post 22/02/2018, 21:49 Quote Post

Gerard Labuda w książce "Polska granica zachodnia" opisuje granice Polski, a tym samym Śląska w czasach po-polskich tej dzielnicy, więc może też warto tu przytoczyć co ma on nam do przekazania. Wiem, że zadany temat był inny, ale pisano tu o Łużycach i granicy z Małopolską, więc to chyba nie będzie odbiegać zbytnio od dyskusji.

Rozdział XII - GEOGRAFIA GRANICY ZACHODNIEJ W CZASACH NOWOŻYTNYCH

"W prastarych czasach karpacki styk Śląska i Małopolski znajdował się w rejonie Babiej Góry, między źródłami Olzy i Wisły. Granica plemienna biegła jednak pierwotnie nurtem Białej w kierunku prostym na źródła rzek Małapiana (Mała Panew) i Liczwarta (Liswarta); tędy biegła też granica diecezji wrocławskiej i krakowskiej[...]" - co by nie mówić fragment dość enigmatyczny. Ucieszyłbym się z rozwinięcia.

Autor opisuje dalej przekazanie ziemi bytomskiej i oświęcimskiej w roku 1179/1180 na rzecz Mieszka Raciborskiego, a później zhoładowanie i włączenie do Polski księstwa zatorskiego i oświęcimskiego w XV wieku przez Polskę. Dodając do tego wykup przez biskupa krakowskiego w 1443 roku księstwa siewierskiego na rzecz siebie, a tym samym Polski. Ogólnie można wywnioskować, że najpierw dano ów obszar Śląskowi, a później odzyskano. Ale najciekawsze sa niuanse dotyczące nazwenictwa i granicy. Właściwie jedno się tylko zgadza w sensie nazwy: oddanie i odzyskanie Oświęcimia. Tutaj także możnaby to wyjaśnic w ludzki sposób, a tego raczej brak w łatwo dostępnych publikacjach i tylko specjalista z nosem w mapie i straconymi setkami godzin może dojść tematu.
Następnie autor pisze:

"W rezultacie tych zmian w połowie XV wieku granica małopolsko-śląska biegła wzdłuz rzeki Białej, następnie przechodząc krótko na koryto Wisły, skręcała dalej w górę rzek Przemszy i Brynicy; tutaj wchodziła ona w pasmo puszczy kłobucko-lublinieckiej, gdzie na pewnym odcinku szła biegiem górnej Liczwarty, aż w okolice miasteczka Krzepice; tutaj przerzucała się z kolei na bieg górnej Prosny, którą opuszczała w okolicach Siemianic. W prastarych czasach granica kościelna biegła korytem Prosny na północ, aż w okolice Grabowa, a następnie przechodziła ku zachodowi, biegnąc dalej korytem Baryczy; granica kościelna dzieliła więc na połowę ziemię wieluńsko-rudzką, która w XIII wieku przez czas pewnien należała do księstwa opolskiego (1244-1249); była to jednak przejściowa ekspansja na terytoria wielkopolskie. Toteż w czasach późniejszych granica polityczna między Wielkopolską, a Śląskiem biegła od Siemianic w kierunku północno-zachodnim, okrążając od zachodu silnym łukiem Kępno i Ostrzeszów. Stara granica plemienna przebiegała tutaj doliną bagnistej rzeki Baryczy; ponieważ graniczny gród Milicz znalazł sie w posiadaniu książąt śląskich, przesunęli oni granice osadnictwa śląskiego na północ. Granica posuwała się tutaj na zachód od Ligoty, koło Kobylejgóry i Szklarki. Cały ten rejon był silnie zalesiony. Śladem dawnych podziałów może być rzeka Polska Woda, wpadająca od południa do Baryczy; granica wykręcała jednak tutaj znowu półłukiem ku północy, opierając się o Sulmierzyce i Zduny; odtąd granica biegła skrajem olbrzymich lasów zalegających dolinę rzeki Orli i Baryczy w kierunku Dubina i późniejszego Rawicza. Stosunki własnościowe od prastarych czasów były tutaj bardzo zawikłane. Zduny pierwotnie należały do diecezji wrocławskiej, ale w trakcie rewindykacji Kazimierza Wielkiego dostały sie prawdopodobnie do Wielkopolski razem z ziemią wschowską. W dolinie rzeki Orli do Wielkopolski należały grody Starygród, Czestram, Dubin, Karzec i Krobia, a także Poniec, przejściowo opanowany przez książązt głogowskich (1310). Jeszcze przez następne wieki terytoria te stanowiły przedmiot stałych zatargów między panami śląskimi i wielkopolskimi. Gdy jednak w poprzednim okresie chodziło o grody i całe ziemie lub opola, to teraz przedmiotem konfliktu były pasma puszcz i wód. Dopiero w latach 1528-1531 komisja graniczna powołana przez Zygmunta Starego dokonała rozgraniczenia Wielkopolski i Śląska, stabilizując granicę na wiele stuleci; odtąd istniejące tu nadal zatargi miały raczej charakter zajazdów.
Od Trągla do Szlichtyngowy w powiecie wschowskim o przebiegu starej granicy świadczy koryto Śląskiego Rowu (Schlesischer Landgraben); od Szlichtyngowy szła juz prosto na północ , przechodząc w dolinie Obry i Obrzycy koło Kargowej, a stąd dalej w kierunku Kramska, Brójc i Paradyża (Gościkowa) i Bledzewa. Grodami granicznymi od prastarych czasów były tutaj były tutaj Zbąszyń, Trzciel i Międzyrzecz, a także Santok; były to jednak niejako grody drugiego rzutu, których pierwsza linia znajdowała się nad Odrą i składała sie z takich umocnień, jak Krosno, Szydłów, Przybrzeg, Lubusz, Rytwiny, Cedynia. Gdy w roku 1249 ta pierwsza linia została ostatecznie opuszczona, przedpola polskiej granicy zachodniej zaczęto bronić na lini Wschowy, Zbąszynia, Międzyrzecza, a w dalszym ciągu pasmem grodów nadnoteckich, jak Santok, Drezdenko, Czarnków, Ujście i Nakło.
Ofiarą agresji brandenburskiej padły strefy dawnych pustkowi międzyplemiennych, gdzie zbiegały się granice Wielkopolski i Śląska oraz Wielkopolski i Pomorza.
O przebiegu dawnej granicy między Ziemią Lubuską i Wielkopolską świadczą granice biskupstwa poznańskiego. Od roku 1343 granica państwowa kierowała się od Szlichtyngowy na północ, w kierunku Lgnina i Chwalimia-Kargowy, wymijając od wschodu ogromne bory rozciągające się od jeziora Sławy na południe; tymczasem granica diecezji szła od Szlichtyngowy prostą linia na Kotle i Lipno nad Odrą, obejmując lasy sławieńskie od południa, a następnie biegła cały czas wzdłuż Odry w pobliże Szydłowa; tutaj skręcała w kierunku północno-wschodnim na Drzeniów, idąc górnym brzegiem rzeki Pliski w kierunku Łagowa, a od Łagowa na północ do osady Krzeszyce (niem. Kriescht) nad Wartą".
Ma sto pytań do tekstu, ale przyznam się, że ich zadanie, przerasta mnie na chwilę obecną, ale je zadam jeśli jakich forumowicz sie uprze. Mam więc prośbę półzadowalającą. Czy ktoś mogłby stworzyć mapę z uwzględnieniem zawartych w tekście nazw własnych?
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej