|
|
Negatywne skutki rewolucji francuskiej
|
|
|
|
Napoleon i Ludwik XVI obydwaj byli koronowanymi władcami,jednak stosunki społeczne,które obowiązywały za ich rządów były diametralnie różne.Wojny rewolucyjne ukształtowały nowy typ człowieka-obywatela,a nie poddanego.Możliwości osiągnięcia sukcesu i pozycji społecznej stanęły otworem przed ludźmi z gminu i tylko od nich samych zależało,czy z tego skorzystają (jak na przykład jeden z moich ulubieńców syn bednarza z Saarlouis).Nie bardzo rozumiem o jakie skutki Ci chodzi febris.Ofiary w ludziach i zniszczenia należy traktować w kategorii poniesionych kosztów raczej,a nie skutków.No chyba,że jako negatywny skutek należy traktować powrót Francji,po wojnach rewolucyjnych i dobie napoleońskiej,do granic punktu wyjścia.Zmiany społeczne stały sie jednak nieodwracalne,co pokazują dalsze dzieje.Krytyka dokonań rewolucji owszem,ale nie permanentne ich negowanie.Co do wojen,to nikt nie chce na nich ginąć.Jest jednak spora różnica,gdy uczestniczy się w konflikcie jako świadomy obywatel występujący w obronie interesów swojego kraju,a nie jako przymuszony poddany dla partykularnych interesów błękitnokrwistego władcy.Co do mitu ciasteczek powiem tylko tyle,iż idealnie odzwierciedla on stosunki na linii król-poddany (w szczególności mam na myśli sławetny stan trzeci)w burbońskiej,przedrewolucyjnej Francji.
|
|
|
|
|
|
|
febris
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 56.683 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Dla wszystkich zainteresowanych. Mam po prostu napisać pracę a temat tj " Negatywne skutki rewolucji francuskiej". ..........
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(secesjonista @ 9/06/2009, 12:44) Rozumiem, że jesli ktoś przejął władzę w jakimś kraju to oznacza, że były to rządy/ustrój nadto chory ... innymi słowy Franco według ciebie był początkowo ozdrowieńczym powiewem dla Hiszpanii??? takoż Pinochet ... można by to uogólnić, że wiele krajów afrykańskich rządzonych przez kolejne, podobnereżimy są zasadniczo zdrowe? .... albowiem ustroju tam nikt znacząco nie zmienia, zmienia się tylko przywódca Gdzie cos takiego napisałem? Jesli system sie sypie, to znaczy, ze źle z nim. Republikańska Hiszpania pogrążała sie w anarchhi. Stąd powodzenie buntu Franco. To samo dotyczy Chile. I Francji w roku 1789. A czy gdziekowliek napisałem, że lekarstwo musi być lepsze od choroby?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(secesjonista @ 9/06/2009, 12:44) można by to uogólnić, że wiele krajów afrykańskich rządzonych przez kolejne, podobnereżimy są zasadniczo zdrowe? .... albowiem ustroju tam nikt znacząco nie zmienia, zmienia się tylko przywódca
Nie ma w Afryce reżimu, który byłby podobny do reżimu Pinocheta.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rewolucja Francuska była naprawde Wielka nie widze negatywnych skutków,terror jakobiński też należy rozpatrywać w aspekcie zewnętrznych uwarunkowań,ofiar inkwizycji było o wiele więcej.
A może gdyby w Polsce zamiast ciemnogrodu była jakaś rewolucja nie byli byśmy dziś zaściankiem kulturowym,obyczajowym i intelektualnym.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 9/06/2009, 10:42) QUOTE(tuliusz1971 @ 8/06/2009, 22:55) A tak wygląda,że wredny naród się zbuntował i przewracał obowiązujący porządek do góry nogami,nie przebierając przy tym w środkach,bo nie chciał jeść ciastek Marii Antoniny.Idelnym nasz świat nigdy nie był,nie licząc garstki szczęśliwców,która nie była dotknięta troskami szarej rzeczywistości. A ci ciemni mieszkańcy Wandei dali się pozabijać za te 'ciasteczka Marii Antoniny'.
Tyle, że oni nie walczyli za Marię Antoninę, tylko za autonomię swojej prowincji, w opozycji wobec centralizacji którą wprowadzał rząd w Paryżu. Monarchizm i religia były w przypadku Wandei raczej symbolami dawnego porządku, a nie celami samym w sobie. Żeby było śmieszniej, ta centralizacja narzucana przez rewolucjonistów była jedynie kontynuacja procesu rozpoczętego przez monarchię absolutną. Przecież królowie francuscy też wcześniej łamali brutalnie ruchawki spreciwiające się ograniczaniu starodawnych swobód prowincji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 11/06/2009, 14:45) Tyle, że oni nie walczyli za Marię Antoninę, tylko za autonomię swojej prowincji, w opozycji wobec centralizacji którą wprowadzał rząd w Paryżu. Monarchizm i religia były w przypadku Wandei raczej symbolami dawnego porządku, a nie celami samym w sobie. Niezupełnie. Kiedyś religia odgrywała dużo większą rolę w życiu ludzi, niż obecnie. QUOTE Żeby było śmieszniej, ta centralizacja narzucana przez rewolucjonistów była jedynie kontynuacja procesu rozpoczętego przez monarchię absolutną. Przecież królowie francuscy też wcześniej łamali brutalnie ruchawki spreciwiające się ograniczaniu starodawnych swobód prowincji.
Właśnie. I jakoś buntów w Wandei nie było.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 11/06/2009, 15:51) Niezupełnie. Kiedyś religia odgrywała dużo większą rolę w życiu ludzi, niż obecnie.
Nie zmienia to faktu, iż główną przyczyną buntu był zamach rządu rewolucyjnego na uświęcone tradycją odrębności Wandei. Chłopa wandejskiego no oburzało to, że mu ścięto króla, bo on go na oczy nie widział. Nie dokuczało mu pogonienie miejscowego biskupa, bo on także należał do grupy wyzyskiwaczy. Wandejczykowi nie przeszkadzała profanacja Notre Dame, bo on o niej mógł w życiu nie słuszeć. Wandejczykowi przeszkadzało to, iż ludzie przysłani z dalekiego Paryża nagle nakazywali przestrzegać zupełnie innych praw. Oburzało go to, że nie można już było korzystać z dawnych służebności, takich jak prawo wypasu na królewskich pastwiskach. Do buntu popychało go to, że dawne wspólne, królewskie lub zgoła niczyje lasy, łąki i rzeki nagle okazywały się własnością jakiegoś bogatego kupca, który nagle żądał opłaty za korzystanie z nich.
QUOTE(emigrant @ 11/06/2009, 15:51) Właśnie. I jakoś buntów w Wandei nie było.
Ale były wojny religijne, Roszela i fronda. A królowie łamali partykularyzmy metodami takimi jak dragonady czy Noc św. Bartłomieja.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(olo1 @ 10/06/2009, 18:08) Rewolucja Francuska była naprawde Wielka nie widze negatywnych skutków,terror jakobiński też należy rozpatrywać w aspekcie zewnętrznych uwarunkowań, Jasne. Ten terror należy rozpatrywać z pozycji dialektycznych, uwarunkowań zewnętrznych, wewnętrznych, bazy, nadbudowy a także infrastruktury i nieuchronnych procesów społecznych. A w ogóle, to Jakobini chcieli dobrze. Tyle było arystokracji i ciemnoty naokoło, że aż się prosiło, żeby trochę pościnać... QUOTE ofiar inkwizycji było o wiele więcej.
Nieprawda. Ofiar rewolucji przez te kilka lat (powiedzmy do objęcia władzy konsula) było o wiele więcej niż działalności inkwizycji w całym Średniowieczu.
QUOTE A może gdyby w Polsce zamiast ciemnogrodu była jakaś rewolucja nie byli byśmy dziś zaściankiem kulturowym,obyczajowym i intelektualnym.
Zaściankiem może byśmy nie byli. Ale wątpię czy pisałbyś wojownicze posty z kulą w potylicy i spod dwumetrowej warstwy ziemi... Albo z głową pod pachą jeśli już się trzymać jakobińskich klimatów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mogę zrozumieć,choć oczywiście nie pochwalam,tych którzy uwielbiają,kochają,szanują,tęsknią etc.za tymi,którzy wzniecili rewolucję francuską czy bolszewicką.W końcu człowiek jest tak skonstruowany,że pozytywne uczucia może przejawiać niemal wobec wszystkich i wszystkiego.I z tym nawet nie ma co walczyć,a wypada przyjąć to po prostu do wiadomości.Ale już z kłamstwem,zwłaszcza na tym forum,należy walczyć.A taka uwaga kolegi Ola jest po prostu wierutną bzdurą:
QUOTE Rewolucja Francuska była naprawde Wielka nie widze negatywnych skutków,terror jakobiński też należy rozpatrywać w aspekcie zewnętrznych uwarunkowań,ofiar inkwizycji było o wiele więcej.
Ofiar rewolucji francuskiej tylko wśród samych Francuzów było około 500 tysięcy.I to w ciągu zaledwie kilku lat.A ofiary Inkwizycji?We wszystkich krajach,przez pół tysiąclecia około 10 tysięcy. Jak widzę dla Ciebie 500 tysięcy to liczba znikoma i do przełknięcia w imię postępu oraz likwidacji ciemnogrodu i zaścianka,za to pewnie płaczesz rzewnymi łzami za tymi 3 tysiącami ofiar Pinocheta?
|
|
|
|
|
|
|
febris
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 56.683 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
WRF
Wielka Rewolucja była na prawdę Wielka....
Ciesze się, że znalazłeś same plusy i idealną rzecz na tym świecie, która nie posiada niczego oprócz samych dziejowych superlatyw .
" a my żyjmy w kłamstwie i obłudzie, Bądźmy głupcami i nie czytajmy, idźmy z zamkniętymi oczyma(...)" Fierlich
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE ]możesz zostać u mnie chłopem pańszczyznianych. [/QUOTE]
Chwila, ILU chłopów francuskich było pańszczyźnianych? Myślałem że zwykle płacili czynsz...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 11/06/2009, 15:57) Nie zmienia to faktu, iż główną przyczyną buntu był zamach rządu rewolucyjnego na uświęcone tradycją odrębności Wandei. Chłopa wandejskiego no oburzało to, że mu ścięto króla, bo on go na oczy nie widział. Nie dokuczało mu pogonienie miejscowego biskupa, bo on także należał do grupy wyzyskiwaczy. Wandejczykowi nie przeszkadzała profanacja Notre Dame, bo on o niej mógł w życiu nie słuszeć. Wandejczykowi przeszkadzało to, iż ludzie przysłani z dalekiego Paryża nagle nakazywali przestrzegać zupełnie innych praw. Oburzało go to, że nie można już było korzystać z dawnych służebności, takich jak prawo wypasu na królewskich pastwiskach. Do buntu popychało go to, że dawne wspólne, królewskie lub zgoła niczyje lasy, łąki i rzeki nagle okazywały się własnością jakiegoś bogatego kupca, który nagle żądał opłaty za korzystanie z nich.
Ciekawe, wszędzie spotykam się z informacjami, że bezpośrednimi przyczynami było prześladowanie duchowieństwa, antykatolickie postępowanie władz rewolucyjnych, stracenie Ludwika XVI oraz przymusowy pobór do wojska. Czy można poprosić o źródła informacji iż głównymi przyczynami był zamach na odrębność, samodzielność i ograniczenie praw gospodarczych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak sam zacytowałeś swatku, bezpośrednimi przyczynami. Owszem, bezpośrednią przyczyną była sławetna Konstytucja Cywilna Kleru i jej wdrażanie na terenach północno-zachodnich prowincji. Nie zmienia to jednak faktu, że Wandea wcale a wcale nie broniła ancient regimu. Wandea walczyła za coś, co było wcześniej. Prowincja ta była reliktem czasów minionych, epoki stanowej, kiedy władza centralna była słaba, a dane grupy społeczne same rządziły swoimi sprawami. Cała historia Francji od XV do XIX wieku to nic innego jak proces łamania partykularyzmów i centralizacji. Najpierw państwo centralizował król, potem króla ścięła Republika i ona przejęła jego rolę. Monarchia absolutna po prostu nie zdążyła wziąć się za Wandeę. Yarovit wskazał bardzo słusznie, że w tym aspekcie rewolucja stanowiła kontynuację i nawet przyspieszenie procesów centralizacyjnych, które trwały przez cały okres monarchii absolutnej. Nie jest to zresztą żadna nowa teza - dowiódł tego już Alexis de Tocqueville. Antykatolickie ekscesy nowej władzy były zaś niczym innym jak właśnie zamachem na dotychczas zachowaną niezależność Wandei. Oto przybywają butni urzędnicy z Paryża i burzą odwieczny porządek. Wyganiają starych proboszczów, znoszą stare prawa. Chcą wszystko urządzić na swoją modłę, nie licząc się z tradycjami i zwyczajami miejscowymi. Na tym polegała centralizacja za absolutyzmu, ale Wandei nie zdążyła objąć. Dopiero za rewolucji dotarły tu macki władzy centralnej. A aspekt ekonomiczny? Nie czarujmy się - to zawsze ma decydujące znaczenie. Śmiem wątpić, czy sama Konstytucja Cywilna Kleru wystarczyłaby jako przyczyna wojny domowej gdyby nie to, że władza rewolucyjna podwyższyła podatki, zaczęła zakazywać różnych rzeczy (które wymienił yarovit) i zarządziła wielki pobór rekruta. A czymże jest pobór, jeśli nie sprawą ekonomiczną? Mężczyźni idą do wojska, nie ma komu pracować, gospodarstwa podupadają, głód i mizeria.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozrost strefy publicznej i biurokracji, pacyfikacja(ludobójstwo) w prowincji Wandei.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|