|
|
Samopał, jak wyglądał
|
|
|
|
Mówisz o tynfie, tylko że on miał tyle srebra co 13 groszy... Nie mam danych dla 1600 roku, ale w 1580 r talar to 24,33 g srebra, a grosz - 0,68 g srebra co daje nam: 3 talary = 72,99 g Ag/068 = ok 107,34 groszy = 3 zł 17,34 gr. Później talar utrzymuje zawartość srebra a w groszu mocno ona spada, także w 1623r jest to już 0,29 g Ag, ale wtedy prosiak kosztuje odpowiednio więcej (10-15 złp w 1630r). Tylko że ten spadek zaczął się ciut później niż w 1600/1601 r. Reasumując dane przedstawione na tamtym forum i przeze mnie zacytowane są raczej ok.
|
|
|
|
|
|
|
|
To widać ja bardziej średniowieczno patrzyłem na ceny broni palnej.
Tylko jeszcze pytanie ile taki chłop mógł zarabiać.
I tak patrząc po przykładach ceny, produktów, i cen prochu z innego tematu, to kilogram prochu kosztował tyle mniej więcej co broń palna, a zarobki wojska nie były (chyba ?)duże, tzn zarobi z czystego żołdu, i chyba musiały być bardzo duże łupy, bo inaczej nie wiem jak się mogło opłacać, husarii czy chociaż pancernym służenie w wojskach.
CODE [QUOTE]I inna rzecz skąd wziął by stal takiej jakości ?[/QUOTE]Takiej czyli JAKIEJ?
Tzn nie jestem żadnym specjalista, ale broń palną robiono z lepszej stali, tak czytałem, bo naprężenia, czy cokolwiek tam działa, jestem raczej słaby z fizyki materiałowej A na pewno kosy czy podkowy można robić z gorszej, tańszej stali.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE bo inaczej nie wiem jak się mogło opłacać, husarii czy chociaż pancernym służenie w wojskach. Z tego co pisał chyba Radek Sikora na forum zazwyczaj się nie opłacało.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tzn nie jestem żadnym specjalista, ale broń palną robiono z lepszej stali, tak czytałem, bo naprężenia, czy cokolwiek tam działa, jestem raczej słaby z fizyki materiałowej wink.gif A na pewno kosy czy podkowy można robić z gorszej, tańszej stali. Wszystko można zrobić z lepszego i gorszego materiału. Broń palną robiono ze stali, z żelaza, z żeliwa, z brązu, a nawet z drewna. Przyznasz chyba, że nawet gorszej jakości stal jest lepsza od drewna do tego celu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I tak patrząc po przykładach ceny, produktów, i cen prochu z innego tematu, to kilogram prochu kosztował tyle mniej więcej co broń palna
Ukraińcy jakoś sobie z tym radzili
Cały proces opisuje zaś Kazimierz Siemienowicz w swojej Artis Magnae Artilleriae z 1650 r.
"Skład i przygotowanie prochu są dobrze znane nie tylko wykształconym pirotechnikom, ale też wielu tym którzy używają go jedynie do muszkietów, pistoletów i tym podobnej lekkiej broni. Więcej, co jest niezwykłe, chłopi w naszym kraju nauczyli się go wykonywać własnymi rękoma, bez użycia maszynerii czy aparatów chemicznych. Sam widziałem [...] wielu mieszkańców Podola i Ukrainy, których zwiemy Kozakami, którzy robili proch metodą całkowicie sprzeczną z praktykami pirotechników. Na przykład wkładają oni pewną ilość saletry, siarki i węgla drzewnego do glinianego naczynia (w proporcjach do których doszli wieloletnią praktyką), następnie zalewają świeżą wodą i gotują na wolnym ogniu przez dwie lub trzy godziny, aż woda całkowicie wyparuje a mieszanina stanie się bardzo gęsta. Następnie wyjmują ją z garnka i suszą na słońcu albo w jakimś ciepłym miejscu, w naczyniu podobnym do patelni. Następnie przesiewają to przez sito z włosia i uzyskują w ten sposób bardzo drobne ziarno. Są inni, którzy ubijają i łączą składniki w glinianej misce albo ucierają je na gładkim kamieniu, następnie zwilżają je i granulują i osiągają w produkcji prochu taką perfekcję, że służy im on tak dobrze jak ten przygotowany przez najlepszych mistrzów."
Pozdrawiam ---klops1200---
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|