Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Casanova, proszę o polemikę
     
ugedej
 

?
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 561
Nr użytkownika: 1.240

?
Stopień akademicki: doktorant historii
Zawód: soldier
 
 
post 6/10/2005, 18:50 Quote Post

Witam
Widzę tyle tu przeróżnych postaci z epoki nowożytnej, a nikt jesze nie pomyślał o Casanovie:)
Zachęcam do dyskusji o nim.
Zarówno za jego życia, jak i po śmierci mówiono o nim albo ze wzgardą albo z nadmiernym podziwem. Jednak po przeanalizowaniu jego biografii doszedłem do wniosku, że ów podrywacz był nie tylko niezmordowanym kochankiem, oszustem, szulerem, ale także filozofem, dyplomatą, uczonym, a przede wszystkim autorem historii swojego życia.
Pamiętniki spisał w ponurym zamku Dux (bodajże w Czechach).

Co o nim sądzicie?
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 6/10/2005, 20:18 Quote Post

Osobiście sądzę, że postać Casanovy jest trochę rozdmuchana niż na to zasługuje. Są dwie przyczyny takiego stanu rzeczy: ludzie zawsze lubili takie niecne opowieści, Casanova napisał pamiętniki. Nie wydaje mi się, aby w tamtej Francji postać Casanovy była aż tak odbiegająca od życia codziennego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
makron
 

Ill.ssimus Arbiter Elegantiae, Cassandrae fil.
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.824
Nr użytkownika: 7.636

Zawód: lekarz mrówek
 
 
post 12/10/2005, 21:13 Quote Post

" w tamtej Francji"??? Bylem zawsze przekonany, ze Giacomo Casanova byl Wenecjaninem... smile.gif
Ale zgadzam sie: jego mit jako kochanka jest zdecydowanie przejaskrawiony (pamietajmy, ze piszac pamietniki raczej nikt sie nie przedstawia w zlym swietle). Z ciekawostek: Casanova byl w Warszawie na dworze krolewskim i nawet rozwazal na serio dluzszy pobyt.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 28/10/2005, 18:47 Quote Post

QUOTE
" w tamtej Francji"??? Bylem zawsze przekonany, ze Giacomo Casanova byl Wenecjaninem...

Ale jakoś zawsze kojarzył mi się z Francją. Być może dlatego, że dużo czasu przebywał w tym kraju.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
makron
 

Ill.ssimus Arbiter Elegantiae, Cassandrae fil.
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.824
Nr użytkownika: 7.636

Zawód: lekarz mrówek
 
 
post 28/10/2005, 19:02 Quote Post

Moze dlatego, ze swoje wspomnienia, podobnie jak inny znany Wenecjanin tej epoki, komediopisarz Carlo Goldoni, napisal po francusku. Ale to dlatego, ze chcial byc bardziej poczytny (lacina to juz nie to co kiedys, a wloski, choc ladny, to malo swiatowy, mocium panie). Ale to byl Wloch (Wenecjanin) z krwi i kosci: Giovanni Giacomo (Jan Jakub po naszemu) Casanova. A wracajac do polskich watkow u slynnego (zdecydowanie przereklamowanego) kochanka, to jest on m.in. autorem dzielka po wlosku "Istoria della turbolenze della Polonia dalla morte di Elisabetta Petrowna fino alla pace fra la Russia e la Porta Ottomana" czyli "Historia zamieszek w Polsce od smierci Elzbiety Pietrownej do pokoju miedzy Rosja a Porta Ottomanska" opublikowanego w 1774. Jednak historie zycie, ze slynna ucieczka z wiezienia Piombi w Wenecji spisal po francusku i moze stad cala "konfuzja".
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 6/11/2005, 21:25 Quote Post

Tutaj znalazłem jego pamiętniki, tyle, że w języku angielskim. W języku polskim wyszło kilka jego biografii:
R. Gervaso, Casanova.
J. Żurek, Casanova.
H. Kesten, Casanowa.
W 2005 roku wyszły nawet jego pamiętniki po polsku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Setter
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 11.375

Zawód: uczen eLO
 
 
post 7/12/2005, 16:14 Quote Post

Ciekawostka jest to ,że wprowadził mode na prezerwatywy robione ze zwierzęcych wnętrzności:)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 7/12/2005, 17:08 Quote Post

No nie, to nie on- tego rodzaju "zabawki" jeśli mnie pamięć nie myli były używane dużo wcześniej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 7/12/2005, 22:21 Quote Post

Już w Starożytnym Egipcie około 1000 r. p.n.e. męzczyźni używali płóciennych prezerwatyw. Dzięki malowidłom w Comberelles we Francji (100-200 n.e.) dowiadujemy się o pierwszym opublikowanym opisie prezerwatywy z Włoch w XV wieku. W tym czasie pan Fallopius twierdził, że wynalazł dla mężczyzn ochronę przed chorobami płciowymi, a mężczyźni poddani testom naprawdę się nie zarazili. W blisko 200 lat później prezerwatywy ze zwierzęcych wnętrzności stały się bardziej dostępne. Były one jednak dosyć drogie i używano je kilka razy. Nasi praprzodkowie nazywali je "rynsztunkiem przeciwko uciechom i siecią przeciwko infekcji". Znany kobieciarz Casanova używał je często i nazywał je w tych czasach płaszczami angielskiej kawalerii. Od 1844 roku prezerwatywy produkowane są z gumy wulkanizowanej. Tak więc prezerwatywy z zwięrzęcych wnętrzności nie wynalazł Casanova, być może je upowszechnił. A ktoś może coś wie na temat lnianych prezerwatyw? Słyszałem, że takie były używane przed zwięrzęcymi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
jabol
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 327
Nr użytkownika: 7.734

 
 
post 13/12/2005, 18:22 Quote Post

QUOTE
Z ciekawostek: Casanova byl w Warszawie na dworze krolewskim i nawet rozwazal na serio dluzszy pobyt.


Był w Warszawie i nawet wdał się w awanture z generałem artylerii litewskiej, Franciszkiem Ksawerym Branickim, przyszłym zdrajcą Rzeczpospolitej. Sprawa poszła oczywiście o kobietę i obrazę honoru, po troszę z powodu buty generała. Casanova składając odwiedziny w garderobie znanej i uwielbianej przez wielu mężczyzn aktorki, Cateriny Cattai, został przez Branickiego obrażony. Nie wiele się zastanawiając wyzwał magnata na pojedynek.
Mieli walczyć na broń białą, ostatecznie pojedynkowali się na pistolety. Obydwaj zostali ranni, Casanova w palec wskazujący, Branickiemu kula weszła pod siódmym żebrem z przodu a wyszła pod ostatnim z tyłu. Rana była groźna i gyby nie interwencja Branickiego jego służba o mało co a rozniosłaby Wenecjanina na szablach. Jako, że pojedynek był karany gardłem Casanova został zmuszony do ucieczki. Siłą wdarł się do jednego z warszawskich klasztorów gdzie przeprowadzono bardzo bolesną operacje. W rane wdała się gangrena i Casanova mógł stracic nawet ręke.
Branickiego postanowił pomscić jego przyjaciel pułkownik Byszewski, który próbował zastrzelic dyrektora teatru Tomatisa, znieważonego prez dumnego arystokratę. Wg Byszewskiego to Tomatis namówił Casanowe na pojedynek. Tomatis jednak nie został trafiony, natomiast do szpad , w obronie swego dyrektora, porwali sie aktorzy. Byszewski ciął szabla w twarz przyjaciela Tomatisa, Moszyńskiego, po czym uciekł na Grzybów, do swojego pułku ułanów.
Obstawił drogi patrolami poczym uciekł zagranicę, by prosic listownie króla o przebaczenie.
Równierz i Casanova musiał opuścic Warszawę. Po powrocie do stolicy sprawy przybrały dla niego kiepski obrót. Odkryto jego kiepską sytuacje finansową, ponadto zoaczęły krążyć niebezpieczne dla niego pogłoski, że jest agentem obcego dworu, w końcu dostał 6 karteluszy z wyzwaniem na pojedynek.
Wyprosił u króla 1000 dukatów na spłatę długów po czym opuścił w niesławie granicę Rzeczposplitej.

Był człowiekiem niewątpliwie bardzo inteligentnym. Z jego pobytem wiąże się jeszcze jedna anegdota. Tuż po przyjeździe do Warszawy, w październiku 1765 roku Casanova potwornie się zadłużył, zakupił np. powóz, aby uchodzić za człowieka statecznego. Szybko został zaproszony przez królewskiego sekretarza Karola Schmidta, na obiad w obecnosci króla.
Casanova, który dotychczas podczas obiadu milczał, zapytany przez króla o jakąś sentencje Horacego "w której satyra przybrana była w taktowana formę" bez wahania odpowiedział:" Ci, którzy przed królem nie zdradzają swej nedzy, zyskuja więcej, niż Ci kótrzy o niej mówią".
Król zrozumiał aluzje włoskiego Don Juana i polecił wypłacic mu 400 dukatów ze swej prywatnej kasy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
jagna
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 12.588

Maria Boczek
Zawód: student
 
 
post 6/01/2006, 21:05 Quote Post

Gwoli ścisłości- uzupełnijąc ciekawostkę Makrona. Casanowa nie mógł rozważac możliwości pozostania w Polsce. Przyczyną był pojedynek z Branickim, który skompromitował Casanowę w oczach króla Stanisława Augusta. Pomimo aktu pojednania z Branickim Giacomo musiał uchodzić z naszej stolicy... a szkoda bo z pewnością wrył by się w pamięć nie jednej ze stołeczych dam a może nawet swymi śmiałymi poczynaniami przebiłby swą słynną ucieczkę z lochów pałacu Dożów... smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 7/01/2006, 8:49 Quote Post

QUOTE
[Casanova] musiał uchodzić z naszej stolicy... a szkoda bo z pewnością wrył by się w pamięć nie jednej ze stołeczych dam a może nawet swymi śmiałymi poczynaniami przebiłby swą słynną ucieczkę z lochów pałacu Dożów...


A co w tym wspanialego ze jakis gosc przegruchalby w I RP iles kobitek? confused1.gif ( Pomijajac juz fakt, ze jego wielkie podboje seksualne sa raczej mitem) rolleyes.gif
Mi takie promowanie Polski na mapie rozpusty i k...stwa XVIII-wieczej Europy wydaje sie niespecjalnie sympatyczne. No ale coz, moze to ja jestem jakis inny.rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Filip II
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.011
Nr użytkownika: 3.493

 
 
post 7/01/2006, 9:25 Quote Post

Co do wypowiedzi Jabola... Po tym pojedynku Cassanova miał mieć amputowaną rękę, oczywiśnie nie zgodził się na to i dobrze zrobił. Przez pół roku nie mógł do niczego używać tej ręki, siedział w którymś z klasztorów w Warszawie. Kiedy zobaczył go król Stanisław August Poniatowski zapytał się co stało się z jego ręką, Cassanova odpowiedział : "Ach to reumatyzm najjaśniejszy panie" Poniatowski odpowiedział : "Radzę Ci go unikać w przyszłości...".
Ten Cassanova to miał ciekawe życie tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Henrietta
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 20.366

 
 
post 11/08/2006, 15:29 Quote Post

Do oakmeke: Podboje miłosne Casanovy wcale nie są mitem. A może Ty poprostu w jakiś sposób mu zazdrościsz, że miał tyle kobiet i powodzenie u nich?


Do uqedej: Jestem wdzięczna za poświęcenie tematu na temat Casanovy. Ta postać od zawsze mnie interesowała. Jeśli ktoś zna jakiś stronki, gdzie byłyby jakieś wzmianki poświęcone temu pisarzowi, proszę, niech je mi je poda.


Teraz coś ode mnie:

Giovanni Giacomo Casanova di Seingalt (czyt. sęgalt) wcale nie był takim casanową. Jego 122 romanse to nic w porównaniu z dzisiejszymi superkochankami. Nie mniej jednak nazwisko Casanova stało się synonimem uwodziciela i kolekcjonera erotycznych przygód. Taką reputację zawdzięcza sobie sam. Ostatnie chwile życia spędził bowiem na rozpamiętywaniu dawnych miłosnych podbojów, które przelał na papier - i to ze wszystkimi szczegółami. Nie przemilczał swoich łajdactw, niepowodzeń i kompromitacji (w tej najdotkliwszej, gdy jako mężczyzna nie stanął na wysokości zadania;-) ). Był rozbrajająco szczery. Tak właśnie powstała 12-tomowa "Historia mojego życia", wydana w Polsce jako "Pamiętniki" - lekko pikantna, ale i przezabawna powieść o zabarwieniu erotycznym.

Casanova urodził się w kwietniu 1725 r. w Wenecji (epoka oświecenia). Od dzieciństwa opiekowały się nim kobiety - matka i babka. Jak sam stwierdził, właśnie wtedy zasmakował w ich towarzystwie.

Ten mierzący 190 cm wzrostu Wenecjanin początkowo miał zostać księdzem, ale wydalono go z seminarium za niemoralne prowadzenie się. Od tamtej pory podróżował. Był m.in. w Polsce. Przyjaźnił się i znał wiele ważnych osobistości XVIII wieku: króla Ludwika XV, jego kochankę markizę de Pompadour, Jakuba Rousseau, Woltera, Mozarta, Benjamina Franklina i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pojedynkował się z samym księciem Franciszkiem Ksawerym Branickim (Polscy historycy do dzisiaj nie mogą odżałować, że Giacomo tylko zranił, a nie zabił przyszłego przywódcę targowicy).

Kiedy Casanova nie podróżował, pisał. Spod jego pióra wyszło 3-tomowe dzieło "Dzieje niepokojów w Polsce" (napisane tuż po epizodzie pojedynku z Branickim) oraz "Icosameron", czyli dzieje Edwarda i Elżbiety, którzy spędzili 81 lat u Megamikrów, mieszkańców Protokosmu we wnętrzu naszego globu. Juliusz Verne wzorował się na tej powieści pisząc "Podróż do wnętrza ziemi".

W 1749 r. Casanova spotkał Henriettę - miłość swojego życia, która opuściła go, ponieważ nie potrafił być jej wierny.

W 1755 r. aresztowano go pod zarzutem bezbożności i czarów. Został osadzony na 5 lat w ciężkim więzieniu Piombi, z którego rok później podstępem udało mu się uciec. W 1774 r. Wycofał się z aktywnego życia i osiadł w zamku Dux w Czechach, gdzie został bibliotekarzem. Tam właśnie napisał swoje słynne "Pamiętniki".

Casanova nie urodził się arystokratą, lecz dzięki własnej pracy zdobył zaszczyty i bogactwo, nawet jeśli potem wiele z tego zaprzepaścił. Ponad wszystko kochał życie i chciał je przeżyć lepiej, niż inni - ciekawiej i pełniej. Nic na świecie nie było mu obojętne. Przeżywał wzloty i upadki. Wciąż szukał miłości swojego życia (Henrietta). (!!!)Nie był wcale takim wrogiem małżeństwa. Umarł w kawalerskim stanie, bo jako człowiek bez majątku, stałego adresu i tytułu szlacheckiego, nie stanowił wystarczająco dobrej partii.(!!!) Wbrew temu, co się o nim zwykle mówi, Casanova naprawdę kochał kobiety i z wieloma z nich pozostawał w trwałych i wartościowych związkach. Nie wszystkie jednak ulegały jego urokowi, i często przez nie cierpiał...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
nookie736
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 2.798

 
 
post 14/11/2006, 0:53 Quote Post

Co do podbojow i eskapad erotycznych Casanovy to nie wyroznial sie on niczym szczegolnym na tle swoich wspolczesnych. XVIII wiek charakteryzowal sie rozwiazloscia wsrod wszystich warst spolecznych owczesnej europy zachodniej, jezeli ktos sie tym tematem interesuje to polecam "120 dni sodomy" i inne dziela markiza de Sade. Casanova stal sie slawny po swojej spektakularnej ucieczce z Piombi, jego wyczyny erotyczne nie byly wowczas nikomu znane i mysle ze gosc przewraca sie dzis w grobie na mysl o tym ze stal sie synonimem uwodziciela. Jest to moim zdaniem jedna z bardziej malowniczych postaci oswiecenia, czlowiek o specyficznej inteligencji. Czytalem jego pamietniki, ale mysle ze nalezy je traktowac z pewnym dystansem, byly one pisane po wielu latach i sa w nich pewne niescislosci. Mimo wszystko to bardzo ciekawa lektura. Casanova moglby chyba siedziec w jednej lawce z Cagliostrem i Saint-Germain, ten ostatni jest moim zdaniem jeszcze wieksza zagadka niz Giacomo,ale to juz temat do innego threadu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej