|
|
Linia Curzona wschodnią granicą II RP
|
|
|
|
Inna sprawa, że nie ma szans na pokój z Rosją w lipcu 1920.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matigeo @ 5/08/2016, 13:21) Inna sprawa, że nie ma szans na pokój z Rosją w lipcu 1920.
Szanse były. Odwrót musiałby wyglądać inaczej. A Sowieci by musieli zostać wykrwawieni na linii okopów. Ogólnie jak pisałem by granica była mniej więcej na linii Curzona (dokładnie się nie da, zawsze to będzie mniejsza lub większa korzyść na naszą stronę)to obie strony muszą się kompletnie wykrwawić tak by nie były w stanie ruszyć się nawet o krok i tym samym muszą to uznać i zawrzeć pokój. Czyli po prostu konieczny jest pat na froncie gdzieś w okolicach linii Curzona. Czy to będzie lipiec czy wrzesień 1920 nie ma znaczenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Realchief
QUOTE(Realchief @ 5/08/2016, 12:53) 2. Powstanie w sumie było zwycięskie. Nawet większy sukces raczej by miał marginalne znacznie co do wyników plebiscytu. Trochę nam może dać, ale nie te potrzebne 5-6 procent.
Jeżeli wygramy plebiscyt Cieszyński, Spiski i Orawski to sukces może nam dać dobry PR w wyniku którego byśmy mogli wygrać, najlepiej zrandomizować wynik między 45 a 55%
QUOTE 4. Najpewniej powstanie POW jest lepiej przygotowane. Po jego wybuchu "buntują się" dywizje Litewskie Żeligowskiego i opanowują całą Litwę. Bez Spa ma to dużo dużo mniej kontrowersyjne dla Ententy. 5. I tak powstało, tylko nie zostanie zlikwidowane.
Mówiąc Wolne miasto Kłajpeda miałem na myśli Republike Kłajpedzką (chcieli tego Francuzi a nie zgadzali się na to Niemcy, Brytyjczycy, Litwini i Polacy w wersji ATL może będzie się nam opłacać poprzec Francuzów). Ciekawe gdzie by uciekł rząd Litewski?
QUOTE 9. Możliwe są ciut większe korekty na naszą korzyść na Mazurach. OTL decyzje mocarstw (które jednak nam ciut przyznały) zapadały w pierwszej połowie lipca w czasie toczącej się wojny. Mogłyby być dla nasz lepsze gdyby wtedy zawarty był już rozejm i trwały negocjacje pokojowe.
To może Kwidzyń, Malbork i Sztum? skoro nam przyznali Działdowo to powinni i te miasta.
QUOTE Zyskujemy więcej Śląska, ale czy więcej to nie wiem. Litwa akurat biedna była, a Połąga to żaden port. Większości Polesia owszem nie mamy. Podobnie Wołynia i części Galicji Wschodniej. Odpada całe Nowogródzkie i część Wileńskiego.
Jeżeli nawet nie wygramy plebiscytu to linia Korfantego mogłaby być całkiem realna. Gdynia też wielkim portem nie była ale to się zmieniło może w ATL z Połągą stanie się to samo? Jeżeli mamy Stanisławów a nie mamy Tarnopola to może udało by się zrobić wymianę ludności między Polakami z Tarnopolszczyzny a UKraińcami z Pokucia? Nie całe Nowogródzkie Lida i Szczuczyn są w granicach Litwy.
Pomorski Wilk
Jakby według ciebie wyglądały wyniki wyborów parlamentarnych w tych granicach?
|
|
|
|
|
|
|
|
No już wymyśliłem wytłumaczenie dlaczego Galicja Wschodnia została podzielona - krwawa bitwa nad Wisłą odrzuciła Rosjan nad linię Bugu, Wojsko Polskie jednak nie było w stanie kontynuować ofensywę w związku z tym podpisano zawieszenie broni. Przyjęto kompromis, według którego podstawę granicy stanowiła granica Królestwa Kongresowego zmodyfikowana o linię Curzona. Polska otrzymała część guberni grodzieńskiej (dawne ujezdy sokólski, białostocki i bielski) oraz powiat suwalski, augustowski i grajewski, które były pod kontrolą Armii Czerwonej. Natomiast ZSRR otrzymał za część Galicji Wschodniej (w tym część za Dniestrem, pod kontrolą WP) wzdłuż linii Curzona B (Lwów i Drohobycz po stronie polskiej, Stanisławów i Tarnopol po stronie radzieckiej).
I mam tutaj bardzo ciekawe pytanie. Mało kto wie, że Rosja Radziecka w lipcu 1920 roku podpisała z Litwą porozumienie, w którym uznał niepodległą Litwę. I to nie taką jak teraz, z mniejszą częścią Wileńszczyzny i Wilnem - Sowieci tradycyjnie szli na maxa i obiecali Litwinom Wilno, Grodno, Lidę, Oszmianę, Święciany, Brasław. Co stałoby się z tym traktatem, gdyby nie byłoby polskiej kontrofensywy nad Niemnem?
Ten post był edytowany przez Pomorski Wilk: 6/08/2016, 10:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie mogło być i nie było to, o czym piszesz. Z jednej zasadniczej przyczyny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 6/08/2016, 9:08) Nie mogło być i nie było to, o czym piszesz. Z jednej zasadniczej przyczyny.
Wal śmiało Stefan. Jak zaczynasz wypowiedź, to ją kończ.
|
|
|
|
|
|
|
|
Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich zaistniał dopiero 30 grudnia 1922 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 6/08/2016, 10:16) Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich zaistniał dopiero 30 grudnia 1922 roku.
Poprawiłem, żeby tyłek Ciebie nie bolał i nie nabijaj postów w taki kretyński sposób. Jak masz jakieś uwagi, to pisz wprost, bo zachowujesz się jak gimbus, który złapał nauczyciela na błędzie.
I ponawiam pytanie, jak co stałoby się z traktatem litewsko-radzieckim w którym formalnie przekazał on Litwie Wilno, Grodno, Lidę i inne rejony dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Miałby nadal moc wiążącą między Rosją Radziecką, a... Litwą Radziecką.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pomorski Wilk @ 6/08/2016, 9:17) No już wymyśliłem wytłumaczenie dlaczego Galicja Wschodnia została podzielona - krwawa bitwa nad Wisłą odrzuciła Rosjan nad linię Bugu, Wojsko Polskie jednak nie było w stanie kontynuować ofensywę w związku z tym podpisano zawieszenie broni. Przyjęto kompromis, według którego podstawę granicy stanowiła granica Królestwa Kongresowego zmodyfikowana o linię Curzona. Polska otrzymała część guberni grodzieńskiej (dawne ujezdy sokólski, białostocki i bielski) oraz powiat suwalski, augustowski i grajewski, które były pod kontrolą Armii Czerwonej. Natomiast ZSRR otrzymał za część Galicji Wschodniej (w tym część za Dniestrem, pod kontrolą WP) wzdłuż linii Curzona B (Lwów i Drohobycz po stronie polskiej, Stanisławów i Tarnopol po stronie radzieckiej). I mam tutaj bardzo ciekawe pytanie. Mało kto wie, że Rosja Radziecka w lipcu 1920 roku podpisała z Litwą porozumienie, w którym uznał niepodległą Litwę. I to nie taką jak teraz, z mniejszą częścią Wileńszczyzny i Wilnem - Sowieci tradycyjnie szli na maxa i obiecali Litwinom Wilno, Grodno, Lidę, Oszmianę, Święciany, Brasław. Co stałoby się z tym traktatem, gdyby nie byłoby polskiej kontrofensywy nad Niemnem?
Tyle, że to niemożliwe. Tereny na południe od Dniestru trzymaliśmy i w sierpniu 1920 roku. Odrzucenie na linię Bugu i nie mamy dalej sił oznacza, że Sowieci podciągają posiłki i wracają nad Wisłę a tym razem nie ma ich kto zatrzymać. Jak pisałem do zachowania niepodległości potrzebny był nie tylko Cud nad Wisłą, ale i zwycięska bitwa nad Niemnem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlatego najlepiej założyć, że bitwa nad Niemnem kończy się patem - nam nie udaje się w pełni rozbić Sowietów. Ponosimy ciężkie straty, ale nasza armia wciąż zachowuje zdolności bojowe. Dlatego siłą rzeczy musi nastąpić kompromis. I linia Curzona byłaby tu odpowiednia. Oczywiście, z pewnymi odchyleniami na naszą korzyść, zwłaszcza w Galicji Wschodniej i w rejonie Brześcia. Tarnopolskie, Polesie i Nowogródzkie dla Sowietów. Pytanie co z Wilnem. Jego zajęcie oznaczałoby wejście między wrogich nam Litwinów i bolszewików i nawet jeśli ci pozwoliliby nam je zająć, to potem mogliby je łatwiej odciąć w razie wojny. Inna sprawa, że dla podbudowania ego bolszewicy mogliby chcieć zająć Litwę. Polska pewnie chciałaby powetować straty na wschodzie zdobyczami na zachodzie. Na pewno intensywnie wsparto by powstania śląskie, żądano od Czechosłowacji Zaolzia, a może nawet anektowalibyśmy Gdańsk.
|
|
|
|
|
|
|
|
To ostatnie by oznaczało wyrzucenie Polski z Ligi Narodów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 6/08/2016, 13:42) To ostatnie by oznaczało wyrzucenie Polski z Ligi Narodów.
Włochom się udało anektować Rijekę. Chociaż wątpię by Polska się do tego posunęła. Mustang90
QUOTE Dlatego najlepiej założyć, że bitwa nad Niemnem kończy się patem - nam nie udaje się w pełni rozbić Sowietów. Ponosimy ciężkie straty, ale nasza armia wciąż zachowuje zdolności bojowe. Dlatego siłą rzeczy musi nastąpić kompromis. I linia Curzona byłaby tu odpowiednia. Oczywiście, z pewnymi odchyleniami na naszą korzyść, zwłaszcza w Galicji Wschodniej i w rejonie Brześcia. Tarnopolskie, Polesie i Nowogródzkie dla Sowietów. Pytanie co z Wilnem. Jego zajęcie oznaczałoby wejście między wrogich nam Litwinów i bolszewików i nawet jeśli ci pozwoliliby nam je zająć, to potem mogliby je łatwiej odciąć w razie wojny.
Może by doszło do wymiany: Tarnopol i Pokucie z dostępem do granicy z Czechosłowacją dla Rosji Radzieckiej w zamian Polska ma wolną rękę na Litwie.
Choć osobiście bym wolał opcję z pokojem Polsko-Radzieckim w lipcu.
Ten post był edytowany przez Azaghal: 6/08/2016, 12:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Najlepsze byłoby i tak zagarnięcie jak najwięcej terenów - trzeba było brać Mińsk i Kamieniec Podolski, czy nawet Borysów i Żytomierz. Przecież nasze zagony kawaleryjskie były już przy Korosteniu, na wysokości Żytomierza i 150 km od Kijowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
A piechota nawet w Browarach 15 km. na wschód od Kijowa. Przypominam iż Polska podpisała porozumienie z URL, precyzujące wschodnią granicę RP na rzece Zbrucz.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|