Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rozmiary zwierząt w przeszłości i dzisiaj
     
Młody 19
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 106
Nr użytkownika: 77.724

Zawód: KLON TROLL
 
 
post 17/01/2013, 13:08 Quote Post

W temacie o alternatywnej ewolucji dinozaurów poruszono problem różnic w rozmiarach między fauną Mezozoiku (dinozaury i ich krewniacy) oraz Kenozoiku. Nie da się ukryć że ani wcześniej, ani później zwierzęta, przynajmniej te lądowe, nie były takie duże. Nawet największy z lądowych ssaków, oligoceński nosorożec Indrikotherium, nie osiągnął rozmiarów zauropoda. O drapieżnikach nie ma co nawet mówić, największe ich ssacze egzemplarze to liliputy w porównaniu z T-Rexem. Skąd ta presja na wzrost w Mezozoiku i dlaczego znikła w kolejnej erze? Czemu Ssaki nigdy nie osiągnęły rozmiarów Dinozaurów. Znacie jakieś przekonujące teorie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 17/01/2013, 13:30 Quote Post

http://pl.wikipedia.org/wiki/Indrikoterium
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 17/01/2013, 13:47 Quote Post

Generalnie im większy obszar, tym tendencja ewolucji idzie w kierunku coraz większych rozmiarów organizmów. Przykładem jest słoń cejloński, który z powodu bytowania na niewielkiej wyspie po prostu skarlał, i to nie trzeba mu do tego było wielu milionów lat. Odpowiedzią na twoje pytanie jest Pangea - ostatni superkontynent, który istniał podczas mezozoiku. Jeszcze przed jego końcem zdążył się rozpaść, ale ewolucja zrobiła swoje. Tak bym to widział.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 17/01/2013, 13:54 Quote Post

QUOTE(Andronikos @ 17/01/2013, 13:47)
Generalnie im większy obszar, tym tendencja ewolucji idzie w kierunku coraz większych rozmiarów organizmów. Przykładem jest słoń cejloński, który z powodu bytowania na niewielkiej wyspie po prostu skarlał, i to nie trzeba mu do tego było wielu milionów lat.
*



W przypadku Australii teza ta nie ma potwierdzenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 17/01/2013, 15:52 Quote Post

QUOTE(swatek @ 17/01/2013, 14:54)
QUOTE(Andronikos @ 17/01/2013, 13:47)
Generalnie im większy obszar, tym tendencja ewolucji idzie w kierunku coraz większych rozmiarów organizmów. Przykładem jest słoń cejloński, który z powodu bytowania na niewielkiej wyspie po prostu skarlał, i to nie trzeba mu do tego było wielu milionów lat.
*



W przypadku Australii teza ta nie ma potwierdzenia.
*


A możesz podać przykład?
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 17/01/2013, 21:33 Quote Post

QUOTE(Andronikos)
Generalnie im większy obszar, tym tendencja ewolucji idzie w kierunku coraz większych rozmiarów organizmów. Przykładem jest słoń cejloński, który z powodu bytowania na niewielkiej wyspie po prostu skarlał, i to nie trzeba mu do tego było wielu milionów lat. Odpowiedzią na twoje pytanie jest Pangea - ostatni superkontynent, który istniał podczas mezozoiku. Jeszcze przed jego końcem zdążył się rozpaść, ale ewolucja zrobiła swoje. Tak bym to widział.
Przykład który podałeś dotyczy skarlenia wskutek ograniczenia habitatu, zaś Twoje twierdzenie dotyczy czegoś przeciwnego - przykład ten nie jest wieć zadnym argumentem za prawdziwością Twojego twierdzenia.
Ile czasu wg Ciebie minęło między rozpadem Pangei a końcem mezozoiku?

Ten post był edytowany przez sargon: 17/01/2013, 21:36
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 17/01/2013, 21:36 Quote Post

W mezozoiku w atmosferze było więcej tlenu niż obecnie. Oddychanie było więc wydajniejsze energetycznie. Zwierzęta mogły być więc większe niż w kenozoiku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 17/01/2013, 21:49 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 17/01/2013, 21:36)
W mezozoiku w atmosferze było więcej tlenu niż obecnie. Oddychanie było więc wydajniejsze energetycznie. Zwierzęta mogły być więc większe niż w kenozoiku.
*

Skad informacja, ze było więcej tlenu niż obecnie?

http://essayweb.net/geology/timeline/phanerozoic.shtml
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 17/01/2013, 23:40 Quote Post

QUOTE(sargon @ 17/01/2013, 22:33)
Ile czasu wg Ciebie minęło między rozpadem Pangei a końcem mezozoiku?
*


Jakieś 100 milionów, ale co to ma do dyskusji? Kontynenty przez długi czas i tak były większe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 18/01/2013, 7:14 Quote Post

A może rozwiązaniem jest roślinność, która należy przerobić na energię i sposób trawienia.
Największe Zauropody żyły kiedy na Ziemi panowały paprocie. Czy paprocie nie musiały dłużej przebywać w systemie pokarmowym i nie musiało być ich więcej od późniejszych roślin kwiatowych aby dostarczyć do organizmu taką samą ilość energii.
Proszę zauważyć, iż pod koniec ery dinozaurów nie ma już tych największych.
Mięsożercy rośli zaś za swym pokarmem.
Dzisiejszym lwom nie potrzeba być już większymi, ale w przeszłości były większe koty. Gdy był większy pokarm.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 18/01/2013, 16:42 Quote Post

QUOTE(Andronikos)
Jakieś 100 milionów, ale co to ma do dyskusji? Kontynenty przez długi czas i tak były większe.
Do dyskusji ma to, ze wiele spośród największych drapieżników wsród dinozaurów pojawiały się nawet w czasie gdy kontynenty były de facto rozczłonkowane (poza Antarktydą i Australią, do czasu), w okresie powiedzmy od ok. 110 mln lat temu, w przód. Np. Spinosaurus, Carcharodontosaurus, Giganotosaurus, Tyrannosaurus. Ten ostatni to juz w ogóle pod koniec kredy, skrajny przypadek.
120 mln lat temu: http://cpgeosystems.com/120moll.jpg
105 mln lat temu: http://cpgeosystems.com/105moll.jpg
90 mln lat temu: http://cpgeosystems.com/90moll.jpg
65 mln lat temu: http://cpgeosystems.com/65moll.jpg

http://cpgeosystems.com/index.html
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 18/01/2013, 16:59 Quote Post

Czyli moja hipoteza odpada.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 18/01/2013, 19:14 Quote Post

QUOTE
Proszę zauważyć, iż pod koniec ery dinozaurów nie ma już tych największych.

Yhy. Za to są jedne z największych drapieżników.
QUOTE
Mięsożercy rośli zaś za swym pokarmem.
Dzisiejszym lwom nie potrzeba być już większymi, ale w przeszłości były większe koty. Gdy był większy pokarm.

Ależ jest większy pokarm. Słonie chociażby. Słonie generalnie są za duże dla lwów (ok, są populacje wyspecjalizowane w polowaniu na słonie, ale to margines). Jakiż to pokarm wielokrotnie większy od słoni spacerował sobie w górnej Kredzie (ściślej:w górnym Mastrychcie) po Ameryce Północnej?

Ze swojej strony pozwolę sobie zauważyć, że zauropody miały zupełnie inny system oddechowy niż ssaki - bliższy ptakom: worki powietrzne i płuca wentylowane zarówno przy wdechu, jak i wydechu. To wydajniejsza energetycznie metoda.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.105
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 24/01/2013, 12:42 Quote Post

Myk chyba kryje się w możliwościach zaopatrzenia organizmu w tlen (dlatego np. nie ma dużych owadów). Dinozaury to krewne ptaków i układ oddechowy miały pewnie podobny, czyli bardzo wydajny, a ograniczać masy aby latać nie musiały (ptaki nieloty też zresztą potrafiły osiągać poważne gabaryty).
Tu pojawia się dość ciekawa kwestia waleni, które rozmiarami potrafią największe dinozaury kasować. Układ oddechowy mają ssaczy, czyli średnio wydajny, ale za to niezwykle sprawne mechanizmy gromadzenia tlenu w tkankach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
IŁ1M
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 328
Nr użytkownika: 79.395

 
 
post 25/01/2013, 11:45 Quote Post

Nie znam się zupełnie na okresie o którym piszecie.
Ale, czytałem kiedyś pracę jakiegoś pseudonaukowca o zmianie grawitacji; jakoby kiedyś miała być mniejsza, i dodatkowo okresowo (w wyniku oddziaływania Księżyca, który był bliżej Ziemi) prawie zerowa. Ogólnie to bzdury, ale zapytam, czy jest w tym jakikolwiek sens?
Napisałem o tym bo jeśli w tym jest choć odrobina sensu to może to miało wpływ na zmiany w wielkości w czasie.

Ten post był edytowany przez IŁ1M: 25/01/2013, 15:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej