Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pieniądz na polskich ziemiach
     
Cerberus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 229
Nr użytkownika: 832

 
 
post 25/09/2004, 15:07 Quote Post

Kiedy na polskich ziemiach się pojawił pieniądz?Z czego je wyrababiano i jakie miały nazwę?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 29/09/2004, 8:35 Quote Post

Vitam
Zadałeś bardzo ciekawe pytanie, drogi Cerberusie. Przyznam, żem sam się nosił z zamiarem napisania kiedyś kilku słów na ten temat, ale ten brak czasu... Dzięki, że mnie zdopingowałeś
smile.gif

Na Twoje pytanie można udzielić dwu odpowiedzi, równie poprawnych. Jeśli określenie „ziemie polskie” będziemy rozumieć historycznie, jako ziemie objęte przez Państwo Polskie w konkretnym stadium jego istnienia (od monarchii pierwszych Piastów po III Rzeczpospolitą), to oczywiście pierwszymi monetami będą denary Mieszka I. Bicie rozpoczęto prawdopodobnie około 980 r [1]. Miało ono jedynie cele prestiżowe, gdyż rynek i tak nasycony był monetą obcą – głównie bizantyńską i arabską – i srebro funkcjonowało jako środek płatniczy według wagi. Obojętne więc było, czy na ten funt srebra, którym płacono kupcowi, składają się dirhemy, follisy, biżuteria czy miejscowe denary. Kraj nie posiadał wówczas własnych kopalń kruszcu, Mieszko nie mógł więc liczyć na zysk menniczy. Przypuszcza się, że za jego rządów wyemitowano łącznie około 20 tysięcy denarów, na co poszło jakieś 30 kg srebra [1]. Co do lokalizacji mennicy, to nie wiemy o tym praktycznie nic. Prawdopodobnie mieściła się ona w sąsiedztwie dworu książęcego. Zważywszy jednak na to, że całym wyposażeniem warsztatu było kilka stempli menniczych, młotek i kowadło do rozklepywania srebra na cienką blachę, oraz nożyce do wycinania z tej blachy monet [2] – to taki warsztat mógł się mieścić praktycznie wszędzie.
Znamy obecnie łącznie około 50 egzemplarzy monet Mieszka I. Należą one do trzech typów, na dwu z nich na awersie przedstawiony jest symbol dachu świątyni z krzyżem (naśladownictwo monet saskich), na trzecim, bardzo rzadkim (2 znane egzemplarze) jest Ręka Opatrzności.
A oto i podobizny tych monet, mających po około 2 cm średnicy [3] :

user posted image

Jeśli jednak pod pojęcie „ziemie polskie” podłożymy znaczenie geograficzne, jako pewien obszar między Bugiem, Odrą, Karpatami i Bałtykiem, to od razu cofamy się z roku 980 o jakieś 1000 ÷ 1100 lat. Południowo-zachodnią część obecnej Polski zamieszkiwali podówczas Celtowie. Jak to zwykle bywa, najpierw funkcjonował wśród nich handel wymienny, potem pewne przedmioty (sól, skóry, określone wyroby z brązu i te pe) stały się pieniądzem niemetalicznym. Potem pojawił się pieniądz „półmetaliczny” w postaci porcjowanych placków lub bryłek kruszcu, a wreszcie pełnoprawny pieniądz. Początkowo były to monety bite na południu, w cywilizowanych krajach nad Morzem Śródziemnym, które to monety docierały na północ wraz z kupcami. Z biegiem czasu jednak sami Celtowie rozpoczęli lokalne emisje własnych monet, będące najczęściej naśladownictwem monet greckich. Monety celtyckie, znajdowane na obecnym terenie Polski wiążą się głównie z enklawami osadnictwa celtyckiego (okolice Wrocławia, Górny Śląsk, Kraków, być może Kujawy). Najstarsze znaleziska datowane są na połowę II w. p.n.e., ale są to monety wybite przez Bojów, zamieszkujących wówczas tereny obecnych Czech [4,5]. Dopiero późniejsze znaleziska, datowane według różnych Autorów na lata 70 p.n.e. ÷ 40 p.n.e. wybite zostały na ziemiach polskich. W chwili obecnej znane jest 6 tzw. „staterów muszlowych”, wybitych w celtyckiej mennicy, usytuowanej gdzieś na terenie Krakowa (Tyniec? Zakrzówek? Mogiła? – jest kilka możliwych lokalizacji tej mennicy), a w każdym razie zaliczonych do tak zwanego „typu krakowskiego”. Ponadto znamy 3 monety wybite na Dolnym Śląsku i 2 na Górnym [4,5].
A oto zdjęcie złotego celtyckiego statera o średnicy 18 mm, znalezionego w 1935 r w Krakowie w dzielnicy Grzegórzki, a wybitego właśnie gdzieś na terenie Krakowa [6]:

user posted image

Literatura:
[1] J. Kurpiewski, Zarys historii pieniądza polskiego, Polskie Towarzystwo Archeologiczne i Numizmatyczne, Warszawa 1988
[2] J.A. Szwagrzyk, Pieniądz na ziemiach polskich X-XX w., Ossolineum, Wrocław 1990
[3] E. Kopicki, Ilustrowany skorowidz pieniędzy polskich i z Polską związanych, Polskie Towarzystwo Numizmatyczne, Warszawa 1995
[4] L. Morawiecki, Mennictwo celtyckie Europy Środkowej, (w Celtowie i ich mennictwo, materiały sesji naukowej), Polskie Towarzystwo Archeologiczne i Numizmatyczne, Warszawa 1986
[5] L. Morawiecki, Mennictwo celtyckie, Polskie Towarzystwo Archeologiczne i Numizmatyczne, Kraków 1986
[6] A. Mikołajczyk, Monety stare i nowe, Arkady, Warszawa 1988
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
FANG
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 870

 
 
post 5/05/2005, 14:08 Quote Post

Nie chcę zakładać nowego tematu takteż pozwolicie, iż się podczepię pod ten... mianowicie mam pytanie, jakoż wiadomo ze z czasów Jagiellonów monety miały 2 strony awers i rewers, a w śród napisów wystepowało słowo REX, może ktoś wie co ono oznaczało?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 9/05/2005, 14:26 Quote Post

Vitam
Zgubiłem się... Rex to po łacinie "król", ale co to ma wspólnego z awersem i rewersem?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
bruna77
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 15.736

Agnieszka Sobczak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: student
 
 
post 24/03/2006, 13:53 Quote Post

hmmm, stary wątek ale może ktoś z szanownych forumowiczów tu zajrzy i mi odpowie na nurtujące mnie pytanie. Chodzi mi o zamieszczone zdjęcie celtyckiego statera. Otóż(wybaczcie moje profanacje - jestem biologiem a nie historykiem biggrin.gif) na stronie http://svasti.org/cd/Izwor/apo_plik/djencia2.htm która jest poświęcona "Księdze popiołów" T.S. Marskiego, zinterpretowano wizerunek na monecie jako "księcia upiorów". Nie wiem za bardzo na jakiej podstawie. Czy ktoś może orientuje się co faktycznie przedstawia ta moneta? A może faktycznie są jakieś przesłanki (poza bujną wyobraźnią autora), że jest to portret księcia, tudzież upiora? Będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 7/04/2006, 9:59 Quote Post

Vitam.

Główne przesłanie odnośnej strony internetowej brzmi: na monecie przedstawiona jest z profilu trupia czaszka z fryzurą typu "irokez", wyszczerzona do widniejącego po lewej stronie półksiężyca. Ma to być podobizna "Króla-Upiora Księżyca", o którym pisał Słowacki w "Królu-Duchu".
Jak dla mnie, to kompletny nonsens. Zresztą, oddajmy głos specjalistom:

Przedstawię tu listę najczęściej spotykanych motywów, ale z góry zastrzec się muszę, że wyczerpać jej nie nożna.
Na pierwszy plan wysuwa się głowa ludzka, względnie popiersie, które na początku było po prostu naśladownictwem greckiego pierwowzoru. Te wyobrażenia przedstawiają głowę ludzką niemal realistycznie, niekiedy robiąc wrażenie portretu, wizerunku konkretnej osoby (zapewne rixa). (...) W miarę jak monety celtyckie odchodziły od swego pierwowzoru greckiego przeobrażały się w tzw. "ściętą głowę", motyw bardzo pospolity w ikonografii mitologii celtyckiej. Jest on plastycznym przedstawieniem idei reinkarnacji, która to idea wchodzi w skład wierzeń celtyckich. (...) Nie jest wykluczone, że jednocześnie ta "ścięta głowa" stanowi pars pro toto i jest ideogramem kobiecego bóstwa podziemnego (deus psychopompus), które na tej ozdobnej łodzi przewozi ludzkie dusze w zaświaty. Nie ma tu żadnej sprzeczności, bowiem właśnie w zaświatach, "Zachodniej Stronie", sidhach zmarli oczekiwali na następne wcielenie.
Często na twarzy widnieją trzy kropki. O trzech krostkach na twarzy Cuchulainna mamy wzmiankę w znanym eposie o tym bohaterze irlandzkim.
Dość szybko te wizerunki ulegają znacznym przeobrażeniom. Następuje rozpad fryzury (utrefionych włosów), a dalej widzimy rozpad poszczególnych partii twarzy i głowy, które przeradzają się w różne geometryczne figury - kropki, kółka, łuczki, trójkąty, "pęcherze rybie" oraz inne enigmatyczne znaki, których kształtu i sensu nie umiemy określić. (...) Często mamy dodatkowe motywy przedstawiające oddech, który wychodzi z ust w postaci stykających się łuków (...) Nie jest wykluczone, że ten znak ideograficzny odpowiadał wierze w potęgę słowa mówionego czy śpiewanego, którym można było nawet sprowadzić chorobę lub śmierć, co było przywilejem wyłącznie druidów. Może jest to symbol, że cała tajemna wiedza druidów była przekazywana ustnie, a nie piśmiennie. (Janina Rosen-Przeworska, "Ikonografia monet celtyckich"; w "Celtowie i ich mennictwo", materiały sesji naukowej, Wawa 26 IV'85, PTAiN, Wawa 1986)


Jakość i precyzja rysunku na monetach celtyckich miały dużą rozpiętość. Od realistycznego wizerunku na kopii monety Filipa II Macedońskiego (1, Czechy), po całkowite pójście w stronę motywów abstrakcyjnych, z grubsza układających się w zarys twarzy. Monetę 1 warto porównać z 5 (Bułgaria), będącą również naśladownictwem monet macedońskich.
Zarówno podobizny realistyczne jak i abstrakcyjne stanowią jednak mniejszość. Najczęściej spotyka się wizerunek uproszczony, jak np. 3 (Węgry) lub 6 i 7 (Słowacja). Widać tu całkiem wyraźnie, jak schematyczne zaznaczenie włosów tworzy fryzurę typu "irokez", a uproszczenie w rysunku twarzy zaczyna się zbliżać do tego ze stateru z Grzegórzek (pozostałe monety to 2 - Rumunia, 4 - Austria, 8 - południowe Niemcy, 9 - Francja).
Wizerunki monet pochodzą z Mennictwo Celtyckie, Lesław Morawiecki, PTAiN, Kraków 1986

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
bruna77
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 15.736

Agnieszka Sobczak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: student
 
 
post 12/04/2006, 0:17 Quote Post

Serdeczne dzięki Coobeck! cóż, podana przeze mnie strona w ogóle sprawia wrażenie fantasy, niemniej moneta wydała mi się intrygująca biggrin.gif. Co prawda mnie przypominała Rzymianina w hełmie a nie upiora biggrin.gif. Teraz wiem co o tym myśleć. Bardzo pouczające! Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.515
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 12/04/2006, 5:16 Quote Post

Pieniądz na ziemiach polskich pierwszy raz na pewno pojawił się w okresie Celtów. Co do monet Mieszka i Bolesława ciekawostką był orzeł. Czytałem, że wyglądał bardziej jak kaczka niż orzeł. Za drugiej kadencji Lecha wrócimy do tego pomysłu genialnych Piastów - w ramach oczywiście polityki historycznej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Andrzej
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 644
Nr użytkownika: 125

Stopień akademicki: magister
Zawód: archeolog
 
 
post 12/04/2006, 8:13 Quote Post

Ja natomiast spotkałem się z głosami negującymi bicie monet przez Miszka I. Monety te stanowić miały emisje Mieszka, owszem, ale II Starego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Inny Tomek
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 312
Nr użytkownika: 4.534

 
 
post 12/04/2006, 18:30 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 12/04/2006, 6:16)
Pieniądz na ziemiach polskich pierwszy raz na pewno pojawił się w okresie Celtów. Co do monet Mieszka i Bolesława ciekawostką był orzeł. Czytałem, że wyglądał bardziej jak kaczka niż orzeł. Za drugiej kadencji Lecha wrócimy do tego pomysłu genialnych Piastów - w ramach oczywiście polityki historycznej.
*



A ja gdzieś spotkalem sie z hipotezą, że to paw, a nie orzeł. Paw miał jakieś znaczenie w symbolice chrześcijańskiej i stąd ta koncepcja. A rysunek był dość pokraczny i zostawiał duże pole do interpretacji:)
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
łukasz K
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 66.820

 
 
post 23/08/2012, 20:49 Quote Post

Trafiłem tu przypadkiem ale spróbuję dorzucić parę informacji dotyczących monet celtyckich - najstarszych emitowanych na terenie obecnej Polski. Typ krakowski statera muszlowego jest zapewne najstarszy. To największy chyba złoty nominał polskiej Celtyki 6,72g i wskazuje on na prawdopodobieństwo istnienia dalekich powiązań handlowych Celtów tzw. grupy tynieckiej. Datowanie tej monety to ok 70-50 r p.n.e. Nieco później datowana jest emisja monet ludu Boii, około 20 sztuk monety tzw. typ Janków nominale 1/8 statera pochodzi ze stanowisk w okolicach Kalisza (Rudnicki), dodatkowo na Kujawach pojawiają się statery i ich frakcje typu Sławęcinek i Gaski łączone z Gallo-belgijskim ludem Eburonów a być może z bohaterem narodowym Belgów Ambiorixem (Andrałojć, Andrałojć) a w Małopolsce typ Pełczyska znany z kilku stanowisk...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Lubelaczek92
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 71.682

Piotruś Piotruś
Zawód: uczen
 
 
post 24/08/2012, 17:19 Quote Post

A ja się zapytam, jak to było z wymianą handlową ? Bo jak wyżej przeczytałem - nasz tynek był zalany przez obce monety. Mieszko, zrobił sobie swoje monety, a jak to było z ich "kursem" ?
Teraz mamy jedną walutę (złotówki jakby ktoś nie wiedział), a nawet jak trafi się ktoś kto szasta eurakami, to każdy z nas może sobie wejść w kursy walut i wie co ile jest warte. Ale 1000lat temu ?

Mieszko wyklepał sobie pare monet i jak to się stało, że zdobyły one wartość ?

Ile % społeczeństwa w powiedzmy X-XII używało pieniędzy ?

Ten post był edytowany przez Lubelaczek92: 24/08/2012, 17:20
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
aljubarotta
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.843
Nr użytkownika: 70.958

Marek Sz.
 
 
post 24/08/2012, 17:31 Quote Post

Pierwsze monety miały jedynie funkcję prestiżową.

Zresztą, to raczej nie Mieszko I bił monety, tylko Mieszko II.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 8/08/2013, 8:27 Quote Post

Vitam

[i]Zresztą, to raczej nie Mieszko I bił monety, tylko Mieszko II (Aljubarotta=ż-iś

O ile pamiętam to starsza wersja - że Mieszko I - wywodziła się z porównania jakości grafiki na monetach i założenia, że bardziej toporne wizerunki są starsze, bo potem mincerze nabrali większej biegłości w grawerce. Natomiast nowe - że Mieszko II - z faktu, że nie znaleziono nigdy monet Mieszka Nieznanego Numeru w złożu starszym, niż to z monetami Bolesława - czyli że powinny to być monety bite po panowaniu Bolesława.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej