|
|
Anegdota z farbowanymi końmi
|
|
|
|
Witam! Zdjęcie z radkowego fejsbóka przypomniało mi pewną, wyczytaną lata temu w Focusie, anegdotę. Otóż, jak wiadomo, konie w RON farbowano dość powszechnie. Rzecz tyczy się zaś pewnego balu, może i królewskiego, na który jakiś magnat chciał przyjechać karocą zaprzężoną w 6 jednakowo białych koni. I rzeczywiście, zadawał szyku swym ówczesnym Maybachem niczym obecnie ojciec imperator własnym, niestety, w odróżnieniu do tego ostatniego, magnat nie miał Maybacha prawdziwego. Otóż nadszedł deszcz, który pod maską Maybacha odsłonił silnik z byle Golfiątka, nie najnowszego zresztą-okazało się, że konie są farbowane, białych było ledwie parę lub wcale. Interesują mnie dokładne okoliczności zdarzenia-kto, gdzie i kiedy, bo tego nie pomnę. Da radę ktoś pomóc?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nie kojarzę takiej sytuacji.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|