|
|
Czy Hitler wizytował obozy koncentracyjne?, KL Bergen-Belzen
|
|
|
|
Podczas czytania notki biograficznej Stanisława Radwana ("Żelazna Szczęka") trafiłem na taki fragment:
Trafił do obozu w Bergen-Belsen. Podjął tam próbę ucieczki rozwalając gołymi pięściami ceglany mur. Schwytano go, ale o tej próbie dowiedział się sam Hitler. Podczas wizytacji obozu zażądał, by sprowadzono do niego Radwana. Gdy polski marynarz stanął przed nim Hitler rozkazał, by przyjechał do Berlina i dał specjalny pokaz dla niego i nazistowskiej wierchuszki. Radwan odparł „Pan zabija moich braci w Polsce i prosi mnie o występ? Nein!!!”. Według niektórych relacji to właśnie wtedy miała miejsce scena z odgryzieniem lufy pistoletu. Słysząc odmowę Polaka jeden z oficerów towarzyszących Fuhrerowi wsadził mu pistolet do ust. Radwan zacisnął zęby ze wspomnianym skutkiem, a Hitler będący pod wrażeniem jego siły darował mu życie i polecił wydawać mu dodatkowe porcje jedzenia. Obecność olbrzyma podnosiła na duchu współwięźniów. Strażnicy zaś musieli tamować swoją agresję wobec nich. Po prostu bali się Radwana.
Całość na: http://blogbiszopa.pl/2014/05/zelazna-szczeka/
Zaciekawiło mnie to, ponieważ powszechnie się uważa, iż A. Hitler nie odwiedzał KL. Jak można cytowany fragment zweryfikować ? Czy nie jest to ta z wielu historyjek opowiadanych "Ku pokrzepieniu serc" ?
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak w ogóle Radwan trafił do Belsen? Słyszałem, że w czasie wojny był marynarzem na którymś z polskich okrętów na Zachodzie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 16/03/2015, 16:09) A jak w ogóle Radwan trafił do Belsen? Słyszałem, że w czasie wojny był marynarzem na którymś z polskich okrętów na Zachodzie... Właśnie chciałbym to zweryfikować, bo gość ma taki życiorys, że naprawdę - czapki z głów !
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie historia z Hitlerem brzmi jak legenda dopisana (tylko nie wiem kiedy) dla kurażu, też dokładnie nie wiem z jakim celem i skutkiem. Jestem prawie pewien, że Hitler nigdy nie była w żadnym kacecie, chyba że jakimś wzorcowym, czy też w specjalnej sprawie - na pewno nie związanej z Polska.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 16/03/2015, 14:29) Podczas czytania notki biograficznej Stanisława Radwana ("Żelazna Szczęka") trafiłem na taki fragment: Zaciekawiło mnie to, ponieważ powszechnie się uważa, iż A. Hitler nie odwiedzał KL. Jak można cytowany fragment zweryfikować ? Czy nie jest to ta z wielu historyjek opowiadanych "Ku pokrzepieniu serc" ? Brak info o takiej wizycie nna stronie KL Bergen Belsen.
Sam KL Bergen Belsen był pierwotne Stalagiem 311(XI C) założonym w połowie 1940 dla jeńców francuskich , KL (początkowo jako obóz tranzytowy/ etapowy) to kwiecień 1943
|
|
|
|
|
|
|
|
Zachowały się jakieś materiały z jego przedwojennej kariery i służby we flocie? Może coś w zelektronizowanej prasie?
Na szybko w sieci daje się znaleźć jedynie ten powojenny plakat i materiały których źródłem jest Polonia z Ohio/Michigan.
|
|
|
|
|
|
|
|
To jest i inna opowieść, mało tego, z obozu zagłady:
"W Lublinie czekał na nas Gruppenführer SS Otto Globocnik, powiedział: "To jest jedna z największych tajemnic tutaj, a może nawet największa." Każdy kto o tym mówi zostaje natychmiast zastrzelony. Dwoje zbyt rozmownych ludzi rozstrzelano wczoraj. Później przedstawił nam sytuację na dzień 17 sierpnia 1942 roku na temat istniejących obozów:
Belzec, na trasie Lublin-Lwów w Radzieckiej strefie demarkacyjnej. Maksymalna wydajność na dzień: 15000 osób (WIDZIAŁEM TO!) Sobibor, nie jestem zaznajomiony z obecną sytuacją, nie wizytowałem tego obozu. Maksymalna wydajność: 20000 osób na dzień Treblinka, 120 km na północny wschód od Warszawy. Maksymalna wydajność na dzień: 15000 osób (WIDZIAŁEM TO!) Majdanek, niedaleko Lublina, obóz widziałem w trakcie budowy Globocnik powiedział: otrzymacie duże ilości odzieży do dezynfekcji, 10 lub 20 razy więcej jako tzw. "kolekcja tekstylna", która jest sprowadzana, aby zatuszować pochodzenie odzieży żydowskiej, polskiej, czeskiej, ... . Pana drugim zadaniem jest zmodyfikować komory gazowe w których stosujemy gazy wylotowe starego silnika dieslowskiego, tak aby można w nich było użyć gazu bardziej śmiercionośnego np. na bazie cyjanku. Adolf Hitler i Heinrich Himmler byli tutaj dwa dni temu tj. 15 sierpnia i wydali rozkaz abym towarzyszył na każdym kroku wszystkim osobom wizytującym instalacje."
Profesor Pfannenstiel zapytał: "A co powiedział Führer?" Globocnik który jest obecnie dowódcą SS i policji w Trieście na wybrzeżu Adriatyku, odpowiedział: "Cała akcja musi być realizowana szybciej!" Ministerialny dyrektor dr Herbert Lindner z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zasugerował: "Czy nie będzie lepiej palić ciała zamiast je grzebać? Czy następne pokolenia nie mogą mieć innego zdania w tej sprawie od nas?" Wtedy odpowiedział Globocnik: "Ależ Panowie, jeśli będziemy kiedykolwiek zastąpieni przez pokolenie tchórzliwe i słabe, które nie zrozumie naszej pracy, tak ważnej i jakże potrzebnej, wówczas Panowie, narodowy socjalizm będzie zbyteczny. W przeciwnym razie powinniśmy grzebać tablice z brązu (wraz z ciałami) na których przyznalibyśmy się że to my, my którzy mieliśmy odwagę zrealizować to ogromne zadanie." Hitler na to odpowiedział: "Globocnik, pan to powiedział, ale to jest też moje zdanie."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Raport_Gersteina
Ale biorąc pod uwagę całą problematykę dowodu na udział Hitlera w Holocauście, Globocnik zapewne to zmyślił.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 16/03/2015, 17:21) To jest i inna opowieść, mało tego, z obozu zagłady:
[i]"W Lublinie czekał na nas Gruppenführer SS Otto Globocnik,
Chyba ODILO Globocnik ???
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Varyag @ 16/03/2015, 19:55) QUOTE(Rommel 100 @ 16/03/2015, 17:21) To jest i inna opowieść, mało tego, z obozu zagłady:
[i]"W Lublinie czekał na nas Gruppenführer SS Otto Globocnik,
Chyba ODILO Globocnik ???
http://leksykony.interia.pl/haslo?hid=265197
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszędzie, zawsze i w każdym źródle mi znanym figuruje Odilo Globocnik. I żadnej wzmianki, żeby używał formy Otto. Jako Słoweniec nawet POWINIEN:) był używać formy Odilo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Być może nie zauważyłeś ale to co zacytowałem to jest właśnie źródło.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bede bardzo zadowolony jesli wszyscy tak zaciekle dyskutujacy jakie to imie mial Globocnik, skoncentruja ich energie na znalezieniu odpowiedzi dotyczacej pytania zawartego w tytule watka. Momi zdaniem i autor tekstu o Radwanie i Kurt Gerstein z tylko sobie znanych powodow napisali nieprawde.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby Hitler wizytowała choćby jeden KL, to z pewnością wspomniane byłoby to w jakiejkolwiek książce o III Rzeszy, a już na pewno w biografii autorstwa Kershawa (która jest bardzo drobiazgowa). Ja się nigdy nie spotkałem z informacjami o odwiedzinach Hitlera w jakimkolwiek KL-u. To, co pisze Poldas - obozy podlegały SS, a wizytował je Himmler, więc po co miałby do takiego obozu jechać Hitler? Jak dla mnie, to informacja o H. odwiedzającym KL równie wiarygodna, co plotki o jego ucieczce do Argentyny...
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|