Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ciągniki rolnicze PRL-u, Szczególnie Ursus C-45
 
Ciągniki rolnicze PRL-u
Suma głosów: 0
Goście nie mogą głosować 
     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 13/11/2011, 21:54 Quote Post

QUOTE
zczególnie popularny u schyłku lat 80-tych był model C-360-3P (zwany przeze mnie C-3PO)

Wiem, wiem - To był ciągniczek na bazie motoru Fergussona

Raczej na bazie silnika MF PERKINS – AD3.152UR
Natomiast Massey Ferguson to kanadyjski koncern produkujący maszyny rolnicze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 13/11/2011, 22:04 Quote Post

Ja to wszystko rozumiem;
Można pisać o licencjach i długotrwałych próbach ich wdrażania.
Pewien Kolega zapodał bardzo "ciepłą" aluzję.
Ja to podchwyciłem. smile.gif

Pozdrawiam
poldas
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 13/11/2011, 22:19 Quote Post

QUOTE
zczególnie popularny u schyłku lat 80-tych był model C-360-3P

Niezbyt ceniony przez rolników za zbyt dużą awaryjność i mniejszą moc.
(w pierwszych ciągnikach były montowane silniki budowane w W.Brytanii które posiadały śruby calowe - mały problemik z kluczami)
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 13/11/2011, 22:32 Quote Post

Ale za to mniej palił, był cichszy i mniej dymił. dry.gif

Jeżeli chodzi o ciągniki radzieckie to ja pamiętam takowe:
http://www.youtube.com/watch?v=xanCSkG12lg&feature=related
Ale one pracowały raczej tylko w PGR-ach.

Ten post był edytowany przez kris9: 13/11/2011, 22:39
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 13/11/2011, 22:49 Quote Post

QUOTE
Ale one pracowały raczej tylko w PGR-ach.

Również ten Czechosłowacki ciągnik Dutra D4K
http://www.retrotraktor.pl/forum/viewthrea...1&thread_id=135
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 13/11/2011, 22:51 Quote Post

Witam!
Wujek ma Kirowca. wink.gif
W kwestii starych traktorów, ja mogę się wypowiadać jedynie o Iwanie vel Wladimircu, Ciapku i sześćdziesiątce.

Krisie-fajnie, że traktor mniej pali, ale mniej fajnie, jak palić przestaje, a wersja P akurat miała to do siebie, że lubiła nie palić.

Panowie, a może rozciągniemy temat na cały dorobek naszej motoryzacji rolnej, jak Vistula czy Bizon? wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 13/11/2011, 22:56 Quote Post

QUOTE
Również ten Czechosłowacki ciągnik Dutra D4K

Dutra jest z Węgier, nie Czechosłowacji.

QUOTE
Krisie-fajnie, że traktor mniej pali, ale mniej fajnie, jak palić przestaje, a wersja P akurat miała to do siebie, że lubiła nie palić.

Możliwe szczególnie biorąc pod uwagę problemy z jakością naszej produkcji w latach 80.

QUOTE
Panowie, a może rozciągniemy temat na cały dorobek naszej motoryzacji rolnej, jak Vistula czy Bizon?

Swego czasu nasze Bizony trafiały nawet do amerykańskich farmerów.

Ten post był edytowany przez kris9: 13/11/2011, 23:04
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 13/11/2011, 23:16 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 13/11/2011, 23:56)
Możliwe szczególnie biorąc pod uwagę problemy z jakością naszej produkcji w latach 80.
*


I tak, i nie. Mam C360 chyba z '86 i szczerze mówiąc o wiele mniej mam z nim problemów, niż z Pronarem 1025A z 2004.
CODE

Swego czasu nasze Bizony trafiały nawet do amerykańskich farmerów.

A to wiem. A teraz jest NH-Bizon. Szkoda, że firma praktycznie padła. Piękny kawał historii motorycazji wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 14/11/2011, 6:30 Quote Post

Polskie Bizony trafiały także na daleki wschód. Chociaż to wykracza już poza ramy PRL, to w latach 90-tych eksportowano do Chin kombajny 2020 Sampo ze specjalnymi hederami do uprawy ryżu.

W Polsce popularyzacja kombajnów zbożowych to dopiero lata 80-te. Z reguły wynajmowane były z kółek rolniczych lub od co bogatszych farmerów. Wcześniej to snopowiązałki, a jeszcze wcześniej żniwiarki lub kosa i chodzenie całe dnie po polu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
adas80
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 49.021

adam poleski
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 14/11/2011, 7:51 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 13/11/2011, 20:44)
W średniej wielkości gospodarstwach (ok. 30ha) województwa pomorskiego standardem jest właśnie C-330 (ciapek) i C-360 (sześćdziesiątka). Czasem pojawia się MTZ-80 (białoruśka). To właśnie te traktory zrewolucjonizowały pracę na wsi. Były one częścią wielkiej mechanizacji rolnictwa z lat 70-tych i 80-tych, zaraz obok snopowiązałek (później kombajnów zbożowych), kombajnów buraczanych i ziemniaczanych, rozrzutników, dojarek, itd. W latach 50-tych i 60-tych o takich udogodnieniach mógł przeciętny rolnik pomarzyć.
Co dało ciapkom i sześćdziesiątkom przewagę nad wcześniejszymi traktorami? Byłe tańsze i prostsze w eksploatacji od C-45, czy też radzieckich DT. Ciapki były wyjątkowo uniwersalne i nadawały się na przeciętne rozmiary ówczesnych gospodarstw (15-30ha). Sześćdziesiątki produkowane od 1976 roku pozwoliły natomiast na większe areały upraw, gdyż mogły one spokojnie zaspokoić potrzeby 70 hektarowego gospodarstwa. Szczególnie popularny u schyłku lat 80-tych był model C-360-3P (zwany przeze mnie C-3PO smile.gif ).


A to ciekawe, mówisz że C-330 to Ciapek, co region to inne nazewnictwo.
Np. na takim Podkarpaciu Capkiem ( nie Ciapkiem) nazywano C-325 (tych była chyba krótsza seria ) i C-328. Nazywano je tak z powodu charakterystycznego kształtu maski silnika.
Nigdy nie słyszałem żeby ktoś na C-330 powiedział Capek, wszyscy mówią Trzydziestka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 14/11/2011, 13:18 Quote Post

QUOTE
Również ten Czechosłowacki ciągnik Dutra D4K

Dutra jest z Węgier, nie Czechosłowacji.

Masz całkowitą rację.
Tak mi się skojarzyło z Czechosłowacją ponieważ u mojego wuja w latach mego dzieciństwa często stały obok siebie właśnie Dutra i samochód do przewożenia drewna Praga V3S (wujo pracował w leśnictwie) - stąd zapewne skojarzenie.
QUOTE
W Polsce popularyzacja kombajnów zbożowych to dopiero lata 80-te. Z reguły wynajmowane były z kółek rolniczych lub od co bogatszych farmerów. Wcześniej to snopowiązałki, a jeszcze wcześniej żniwiarki lub kosa i chodzenie całe dnie po polu.

Sam tego doświadczyłem jako dziecko czy młodzieniaszek. Zamiast wyjazdu na kolonie musiałem wiązać snopki i stawiać mendelki. Później zwoziło się zborze do stodoły lub stawiało sterty.
W upalne dni nic tak nie smakowało jak czarna kawa zbożowa z bańki stojącej w mendelku aby się nie zagrzała. Czasem babcia przynosiła w pole zsiadłe mleko lub zimną serwatkę.
Ele wzięło mnie na wspomnienia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 14/11/2011, 16:40 Quote Post

QUOTE(gtsw64 @ 14/11/2011, 13:18)
wiązać snopki i stawiać mendelki.
*



Sorki, że nie na temat ale, co to były te mendelki (15), jak to ustawiano? W moich stronach były dziesiątki.
Wyglądało to tak:
http://www.roztocze.az.pl/images/photoalbu..._5/zniwa_t2.jpg

QUOTE
Ciapku i sześćdziesiątce.


Ja chyba jestem z tych samych stron co adas80, też nigdy nie słyszałem określenia "ciapek", tu zawsze była "trzydziestka" i "sześćdziesiątka". Nie słyszałem też określenia "łunochod" na samoróbkę, zawsze "papaj", gdy mały to "papajek".
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 14/11/2011, 16:49 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 14/11/2011, 7:30)
W Polsce popularyzacja kombajnów zbożowych to dopiero lata 80-te. Z reguły wynajmowane były z kółek rolniczych lub od co bogatszych farmerów. Wcześniej to snopowiązałki, a jeszcze wcześniej żniwiarki lub kosa i chodzenie całe dnie po polu.
*


Różnie to bywało-np mój dziadek w latach 80. ubiegłego wieku kupił z grupą kolegów kombajn Bizon Gigant na spółkę-w 4 chyba. Drugi dziadek, już po ślubie rodziców, nabył własny kombajn MF w '91, używkę z Zachodu. Kto chciał, ten kombajn kupował. Dodam, ze pierwszy dziadek przerobił też w swoim życiu 2 Vistule.

Co do nazw, u nas funkcjonuje tak Ciapek, jak Trzydziestka. Poza tym, w odniesieniu do T-25 są Iwan i Wladimirec, bądź Ruski (ostatnio, po inwazji Belarusów, Mały Ruski).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
adas80
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 49.021

adam poleski
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 14/11/2011, 18:24 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 14/11/2011, 17:40)
Ja chyba jestem z tych samych stron co adas80, też nigdy nie słyszałem określenia "ciapek", tu zawsze była "trzydziestka" i "sześćdziesiątka". Nie słyszałem też określenia "łunochod" na samoróbkę, zawsze "papaj", gdy mały to "papajek".

Tak jest C-330 – to trzydziestka a nie Capek czy Ciapek. C-360 – sześćdziesiątka, chyba w całym kraju tak jest nazywana. Miło spotkać ziomala smile.gif
A co powiecie o czterdziestce czyli C-4011 kiedyś w porównaniu z C-328 to była potęga, chociaż oczywiście nie dorównywała Capkowi vel Ciapkowi trwałością, jednak według mnie C-4011 silnikowo były trwalsze od C-360. Rzuciłem okiem na informacje w internecie o C-325 i C-328 podane są różnice, ale jakoś nie mogę znaleźć tej zapewne najważniejszej – inne miały tylne koła. Swojego czasu wrażenie (wyglądem) zrobił C-385.

Kombajny to już inna śpiewka. Jeżeli ktoś miał Bizona w latach np. 1980-90 i robił nim usługi, to nie wiedział:
1. co to jest konkurencja
2. co z kasą robić.


Ten post był edytowany przez adas80: 14/11/2011, 18:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 14/11/2011, 19:10 Quote Post

A Dziki? Lapiemy za capigi i orzemy ze wsparciem silnika?
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej