Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Dynastia Andegawenów ogólnie _ Bezdzietność Ludwika

Napisany przez: Ida Wielkie Gniazdo 29/07/2019, 17:06

Jak Ludwik reagował na swoją długotrwałą bezdzietność? Przecież Bośniaczka dopiero po 17 latach małżeństwa urodziła potomka. Ludwik był potężnym władcą,z perspektywą odziedziczenia Królestwa Polskiego. Potomek przydałby się jak nic, a tu posucha.
Po śmierci bratanka Jana raczej nie widział następczyni w bratanicy Elżbiecie. Panna i tak nie mogłaby dziedziczyć po stryju w Polsce i została wydana za mąż dość późno, w wieku 18 lat.
Władcy w takiej sytuacji stawali na głowie, żeby coś z tym zrobić. Wuj Andegawena popełnił bigamię.
A Ludwik? Czekał cierpliwie? Żył nadzieją? Tak bardzo kochał żonę, że sprawa potomstwa była drugoplanowa?
Chyba łatwo uzyskałby unieważnienie małżeństwa, był potężnym monarchą, a Bośniaczka raczej nie miała siostrzeńca-cesarza.
















































































































Napisany przez: Wilczyca24823 29/07/2019, 17:24

Nie rozumiem tematu...sama sobie odpowiedziałaś. Najwyraźniej Ludwik żył nadzieją i bardzo kochał żonę, skoro nie próbował unieważnić swojego ślubu z Bośniaczką.

Nie on pierwszy i nie ostatni. Było wielu władców, którzy nie odsuwali żon mimo braku potomstwa z nimi.

Jeśli chcesz wiedzieć, jak Ludwik reagował na bezdzietność żony - bo raczej siebie nie obwiniał - musiałabyś zbudować wehikuł czasu, najlepiej zmienić płeć i w jakiś sposób dostać się na stanowisko spowiednika lub kapelana Ludwika. Obawiam się, że poza samym Ludwikiem (i w/w osobami) nikt nie znał jego przemyśleń i obaw z tą bezdzietnością związanych.

Napisany przez: Ida Wielkie Gniazdo 29/07/2019, 18:43

QUOTE(Wilczyca24823 @ 29/07/2019, 17:24)
Nie rozumiem tematu...sama sobie odpowiedziałaś.


Nie odpowiadam, pytam.


QUOTE

Jeśli chcesz wiedzieć, jak Ludwik reagował na bezdzietność żony - bo raczej siebie nie obwiniał - musiałabyś zbudować wehikuł czasu, najlepiej zmienić płeć i w jakiś sposób dostać się na stanowisko spowiednika lub kapelana Ludwika. Obawiam się, że poza samym Ludwikiem (i w/w osobami) nikt nie znał jego przemyśleń i obaw z tą bezdzietnością związanych.



E tam, dobrze wiemy jak na bezdzietność Adelajdy heskiej reagował jej mąż. Bez wehikułu czasu i konfesjonału.
Bezdzietność króla to sprawa publiczna, nie prywatna.

Okej, kochał żonę, ciągle miał nadzieję, ale kogo widział swoim następcą w latach 63-70?

Napisany przez: Wilczyca24823 29/07/2019, 19:51

Chm...należało udzielać się w temacie, w którym dyskutowałam o tym z xxxf. Nie chce mi się pisać kolejny raz tego samego smile.gif

Napisany przez: mobydick1z 1/08/2019, 23:50

QUOTE(Wilczyca24823 @ 29/07/2019, 19:51)
Chm...należało udzielać się w temacie, w którym dyskutowałam o tym z xxxf. Nie chce mi się pisać kolejny raz tego samego smile.gif
*


Wklej link. Poczytam.

Napisany przez: Wilczyca24823 4/08/2019, 20:42

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=187365


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)