Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pierwsza pizzeria w Polsce,
     
teemem
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 778
Nr użytkownika: 56.334

teemem
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: konkretny
 
 
post 23/09/2012, 11:28 Quote Post

QUOTE(Travis @ 13/08/2012, 14:25)
QUOTE
Czyli przed wojną w Polsce nie było pizzerii? Dlaczego? Przecież wtedy Polska nie była odizolowana od Zachodu jak po wojnie.
Tak samo, pytanie, dlaczego w II RP nie produkowano Coca Coli.

To jest bardzo ciekawe pytanie. Intryguje mnie, czy w 20-leciu międzywojennym pizza faktycznie była taką "globalną" potrawą jak dzisiaj? Czy była na tyle rozpoznawalna, aby przyciagnąc potencjalnych klientów dajmy na to w Warszawie?
*


Gruby Josek, właściciel knajpy na Gnojnej, Aniołek na Zapiecku, Malinowski na Karolkowej byliby szczerze zdziwieni, gdyby ktoś zażądał pizzy. Przecież mógł zakąsić śledziem, minogą, kiszonym ogórkiem a nawet wieprzowym kotletem na zimno (to z ogólnie znanej literatury). Wieniawa w Adrii też nie zaproponowałby damie pizzy, zwłaszcza zakładając, że w ogóle bywała w zaułkach Neapolu i o czymś takim słyszała.

Słyszał ktoś o pain bagnat? To tradycyjny prowansalski fast food, pychota, zażerałem się tym w Aix. Po kilkunastu latach widziałem to już w Szwajcarii. Jak dojdzie do nas, uznam to za zwycięską potyczkę Europy nad Ameryką. Ale szczególnie zachwycony nie będę - w naszym klimacie południowe specyfiki smakują zupełnie inaczej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 25/09/2012, 8:54 Quote Post

W Krakowie , pierwszy wyrób pizzopodobny zaczął być sprzedawany ok 1983 roku w barze Wiarus na Basztowej . Do tego można było sobie zamówić żurek z z jajkiem smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 25/09/2012, 9:18 Quote Post

QUOTE
W Krakowie , pierwszy wyrób pizzopodobny zaczął być sprzedawany ok 1983 roku w barze Wiarus na Basztowej . Do tego można było sobie zamówić żurek z z jajkiem

ohmy.gif Niezłe połączenie! Jadłeś tam wtedy?
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 25/09/2012, 9:57 Quote Post

QUOTE(Travis @ 25/09/2012, 9:18)
QUOTE
W Krakowie , pierwszy wyrób pizzopodobny zaczął być sprzedawany ok 1983 roku w barze Wiarus na Basztowej . Do tego można było sobie zamówić żurek z z jajkiem

ohmy.gif Niezłe połączenie! Jadłeś tam wtedy?
*


Owszem smile.gif Żurek był bardzo dobry smile.gif Co do "pizzy"...powiem tak jak w 1985 miałem okazje gościć Duńczyków i poszliśmy na "pizze" to parafrazując modna reklamę ...Za pizze zapłacisz Waryńskim a wyraz twarzy bezcenny. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 26/09/2012, 22:45 Quote Post

Przed wyjazdem na drugi koniec Polski, jako jeszcze słupszczanin spróbowałem tego przysmaku. tongue.gif Naprawdę muszę powiedzieć, że dobra.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 27/09/2012, 8:17 Quote Post

Kilkanaście lat temu w "Tylko Rocku" redaktor naczelny opisywał, jak w 1982 razem z grupą Budgie poszukiwali w W-wie czegoś do zjedzenia. Walijczycy zobaczyli znajomy napis "hot dog" i popędzili w tym kierunku, nie bacząc na przerażonego Polaka, ktory za wszelką cenę próbował im wyperswadować, czym jedzenie takiego hot-doga po polsku może się skończyć, zwłaszcza dla czŁowieka STAMTĄD. Okazało się,że... Brytyjczykom mieszanina pieczarek i cebuli w wydrążonej bułce bardzo smakowała i nie rozumieli w ogóle obiekcji dziennikarza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 27/09/2012, 14:36 Quote Post

QUOTE(godfrydl @ 27/09/2012, 8:17)
Kilkanaście lat temu w "Tylko Rocku" redaktor naczelny opisywał, jak w 1982 razem z grupą Budgie poszukiwali w W-wie czegoś do zjedzenia. Walijczycy zobaczyli znajomy napis "hot dog" i popędzili w tym kierunku, nie bacząc na przerażonego Polaka, ktory za wszelką cenę próbował im wyperswadować, czym jedzenie takiego hot-doga po polsku może się skończyć, zwłaszcza dla czŁowieka STAMTĄD. Okazało się,że... Brytyjczykom mieszanina pieczarek i cebuli w wydrążonej bułce bardzo smakowała i nie rozumieli w ogóle obiekcji dziennikarza.
*


Nie przesadzajmy. Pierwsze "para hot-dogi" były nawet smaczne. Przypominam dla tych którzy nie pamiętają , że w środku były "Kiełbaski Leszczyńskie" obficie unurzane w musztardzie Sarepskiej. Cena 5 zł dla porównania tyle kosztowała jedna guma typu Donald.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
gumis107
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 452
Nr użytkownika: 50.573

Piotr Wnuk
Zawód: wolny
 
 
post 1/12/2012, 1:17 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 25/09/2012, 8:54)
W Krakowie , pierwszy wyrób pizzopodobny zaczął być sprzedawany ok 1983 roku w barze Wiarus na Basztowej . Do tego można było sobie zamówić żurek z z jajkiem smile.gif
*


W koncowce lat 70-tych cos pizzopodobne sprzedawane bylo przeciez w pierwszej pizzerni w Krakowie na Malym Rynku kolo MPIKu.Swoja droga w roku 1981 nie mozna sie bylo tam dopchac ,bo jako wino sprzedawano tam jabcoki(oczywiscie z obowiazkowa konsumacja) i do jednej pizzy mozna bylo zakupic 300 militrow jabola,czyli pelna szklanke .Z hot dogi robione z tzw "parowki leszczynskiej" czyli czegos o smaku i kolorze papieru toaletowego, zapiekanki oraz frytki tez pojawily sie w owym czasie .
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 1/12/2012, 1:22 Quote Post

Możemy zmienić opis tytuł wątku? Bo brzmi bardzo pretensjonalnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 2/12/2012, 10:24 Quote Post

Hej
QUOTE(gumis107 @ 1/12/2012, 1:17)
jabola,czyli pelna szklanke .Z hot dogi robione z tzw "parowki leszczynskiej" czyli czegos o smaku i kolorze papieru toaletowego, zapiekanki oraz frytki  tez pojawily sie w owym czasie .
*



Veto!! Ja bardzo lubię kiełbaski leszczyńskie, wynalazek (chyba?) zakładów drobiowych w Niepołomicach, w innych regionach kraju nie spotkałem w każdym razie. To są cienkie parówki z mięsa drobiowego bez dodatku barwnika, tzn. nie są różowe, tylko, no jak to nazwać, w naturalnym kolorze gotowanego mięsa, takim szaro-brunatnym. Ile razy jestem w Krakowie to sobie kupuję.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 2/12/2012, 12:41 Quote Post

QUOTE(lancelot @ 13/08/2012, 0:32)
QUOTE
w Lublinie przy ul. Pstrowskiego (obecnie Peowiaków) oraz w Darłowie pizza była wcześniej serwowana niż w Słupsku.
W Lublinie, w miejscu o którym piszesz była na pewno pizzeria (dalej jest coś w tym kształcie) już w połowie lat 80'tych, wiem, bo bywałem, ciasto było grube i pyszne, podobnie, jak w Domku saskim...
*



Potwiedzam. Co ciekawe - funkcjonowała w stanie wojennym - zabierała mnie tam ciotka. Ciasto faktycznie było grube, a ze składników można było zamówić ...kawałki wdrobionego kurczaka smile.gif Tuż obok, w barku Teatru Osterwy można było kupić gumę do żucia (takie spore kolorowe kulki, foliowane w rzędach). Natomiast pyszne desery i kremy można było zjeść w lokalu na górze (nazwy nie pomnę - Adria ?), na skrzyżowaniu Lipowej i Al. Racławickich (obecnie na dole jest tam chyba KFC ?).

QUOTE
Okazało się,że... Brytyjczykom mieszanina pieczarek i cebuli w wydrążonej bułce bardzo smakowała i nie rozumieli w ogóle obiekcji dziennikarza.


Pamiętam te "hot-dogi" - smakował mi farsz. Jadłem je np. na dworcu PKP w Lublinie, czekając na pociąg do Jarocina. Było też ciemne piwo karmelkowe ...

 
Post #41

     
teemem
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 778
Nr użytkownika: 56.334

teemem
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: konkretny
 
 
post 2/12/2012, 14:03 Quote Post

QUOTE(ciekawy @ 2/12/2012, 13:41)
w lokalu na górze (...) na skrzyżowaniu Lipowej i Al. Racławickich

astoria
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Sly
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 279
Nr użytkownika: 68.900

Zawód: Obiezyswiat
 
 
post 2/12/2012, 16:16 Quote Post

Tak czlowiek byl przyzwyczajony do smaku "swojskich" hamburgerow,ze jak poszedlem spozyc mojego pierwszego prawdziwego hamburgera w pierwszym swiezutko otwartym macdonaldzie na florianskiej w Krakowie,chyba w '91 roku,to zdegustowany bylem jego rozmiarami i nijakim smakiem.W tym samym czasie hamburgery na Dworcu Glownym byly trzy razy wieksze,dwa razy tansze i o niebo lepsze.Uraz do McDo pozostal mi do dzis.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
gumis107
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 452
Nr użytkownika: 50.573

Piotr Wnuk
Zawód: wolny
 
 
post 2/12/2012, 22:52 Quote Post

Sly _okladnie mialem podobne odczucia jedzac w latach 90-tych hamburgera w MC.Donalds , byl duzo gorszy niz "polskie" hamburgery dostepne na rynku,ale pamiatam ,iz jedzac w latach 70-tych pierwszego w zyciu hamburgera wlasnie w tej firmie smakowal wyjatkowo ,a to tylko swiadczy ,o tym jak szybko odblismy od komnistycznego syfu ,skoro juz po 2 latach od upadku komuny rzeczy ktore wtedy byly rarytasami nieosiaglanymi i wyjatkowymi smakowo przecietnemu czlowiekowi nie smakowaly.A skro jestesmy juz przy hamburgerach ,pamietacie pierwsze "polskie hamburgery" ktore pojawily sie na rynku za poznego Gierka?Byla to zwykla niehamburgerowa bula z kotletem z mielonej ryby ,na ogol polana musztrada (ketshupow wtedy nie bylo),jednym slowem cos niezjadliwego , pojawily sie tez wtedy paczki Donuts oraz grzanki z zoltym serem i ogorkiem kiszonym .Pzdr

Ten post był edytowany przez gumis107: 2/12/2012, 22:59
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 3/12/2012, 10:48 Quote Post

Cytat ze słupskiego forum:
QUOTE
Jako dzieciak zajadalem sie pizza na plazy w Darlowie na poczatku lat '70. Pozdrawiam to wspaniale

Sęk w tym że w Darłowie nie ma plaży, bo to miasto nie leży nad morzem laugh.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej