Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Papieże, święci i heretycy _ Kobieta papież: fakt czy legenda

Napisany przez: pbhaal 4/06/2004, 18:17

Czy prawda jest ze w IX papiezem zostala kobieta o imieniu Joanna? (panujaca ponoc jako Jan VIII, chociaz glowy nie dam), wszystko sie wydalo gdy urodzic miala ponoc dziecko...

Co wy o tym sądzicie?

Napisany przez: Coobeck 5/06/2004, 15:44

Vitam
Legenda, może i ciekawa, bo niosąca pewne informacje o obyczajowości ówczesnej, ale jednak legenda.

Napisany przez: pbhaal 8/06/2004, 10:23

w sumie to ciezko byloby calosc uznac za prawde, ale faktem pozstaje, ze nie wszyscy biskupi Rzymu byli swieci. Papiezyca Joanna mogla wyrosnac na bazie pewnej, nieznanej z imienia kobiety, zwiazanej z Janem VII np., ktora miala b.duzy wplyw na jego decyzje. Interesuje mnie wlasnie takie wasze spojerzenie na te postac - w koncu kazda legenda niesie z soba zierenko prawdy...

Napisany przez: Florian szary 10/06/2004, 22:05

Nie koniecznie musi byc to leganda znany jest pod koiniec średniowiecza rud medyceusz z kont wyszedł przynjamie jak pamieta jeden papierz a dlaczego by nie joanna papirzyca kosciół wszystkiemu zaprzeczy.

Napisany przez: ugedej 5/08/2004, 12:03

wink.gif
pbhaal


Mogłeś na ten temat jeszcze dotkakowo przeprowadzić ankietę.

Osobiście sądzę, że była taka osoba jak Joanna (chyba tak się pisze) D'arc
jednak jej zasługi były nadzwyczaj wyolbrzymione.
Zginęła. Masę ludzi ginie w tragiczny sposób, ale jej poświęcenie było za bardzo rozleklamowane

Napisany przez: TKM 5/08/2004, 15:59

ROTFL papieżyca Joanna i Joanna d'Arc nie miały ze sobą nic wspólnego smile.gif smile.gif
Natomiast sama legenda o papieżycy Joannie (która miała urodzić dziecko w drodze z Watykanu na Lateran) - jest zbyt wydumana, by mogła być prawdą smile.gif

Napisany przez: sarenka 12/10/2004, 6:15

QUOTE(pbhaal @ Jun 4 2004, 07:17 PM)
Czy prawda jest ze w IX papiezem zostala kobieta o imieniu Joanna? (panujaca ponoc jako Jan VIII, chociaz glowy nie dam), wszystko sie wydalo gdy urodzic miala ponoc dziecko...

Co wy o tym sądzicie?
*



Jeśli zainteresował byś się historią papiestwa to wiedział byś, że do dnia dzisiejszego jest w Watykanie fotel z otworem w siedzeniu na którym siadał przyszły papież, a konklawle sprawdzało jego płeć. Siadał oczywiście z gołą pupą.

Napisany przez: Anakin 12/10/2004, 8:13

QUOTE(Coobeck @ Jun 5 2004, 04:44 PM)
Vitam
Legenda, może i ciekawa, bo niosąca pewne informacje o obyczajowości ówczesnej, ale jednak legenda.
*



trzeba dodac, ze w X wieku dzieje Stalicy Apostolskiej przeszly do historii pod nazwa pornokracji. Naprawy tego stanu wlanie sie przyczynili papieze z kregu odnowy klunackiej propagowani glownie przez cesarzy.
rolleyes.gif

Napisany przez: Mała Marika 13/11/2004, 21:55

QUOTE
Papiezyca Joanna mogla wyrosnac na bazie pewnej, nieznanej z imienia kobiety, zwiazanej z Janem VII np., ktora miala b.duzy wplyw na jego decyzje

Tak napisał phaabal.
Ja słyszałam o takiej samej teorii. Tzn. nie słyszałam, a wręcz czytałam w pewnej książce, której tytułu nie mogę sobie teraz przypomnieć dry.gif

Pozdrawiam smile.gif

Napisany przez: herodot 29/05/2005, 11:57

Do mizernych fantazji typu Dan Brown odwołuje wszystkich, którzy pasą się na takiej trawie.
Po takiej lekturze i krowa mleka by nie dawała.
Myślę, że ludzka fantazja nie miała granic. A wszak Kosciół atakowany był od początków swojego istnienia, gdzie mieszała sie prawda z fikcją.

Napisany przez: Grzant 23/06/2005, 20:30



Jeśli zainteresował byś się historią papiestwa to wiedział byś, że do dnia dzisiejszego jest w Watykanie fotel z otworem w siedzeniu na którym siadał przyszły papież, a konklawle sprawdzało jego płeć. Siadał oczywiście z gołą pupą.

*

[/quote]

Napisany przez: Grzant 23/06/2005, 20:40



"Jeśli zainteresował byś się historią papiestwa to wiedział byś, że do dnia dzisiejszego jest w Watykanie fotel z otworem w siedzeniu na którym siadał przyszły papież, a konklawle sprawdzało jego płeć. Siadał oczywiście z gołą pupą."
drogi znawco papiestwa legendarne wydarzenia maiały mic miejsce w om Xw a w tym czasie "instytucja" konklawe poprostu nie istniala gdyz byla wytworen reformy kosciola takze twoja wypowiec nie moze zakwestionowac legendy sleep.gif

Napisany przez: Marcin 23/06/2005, 21:04

Faktycznie ciekawy to temat. Dla kogoś kto nie słyszał o tej papieżycy, bądz chce uzupełnić swe wiadomości podam http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2803 link. Jest tam też mowa o osobliwym fotelu...

Napisany przez: swatek 30/12/2005, 16:34

Myśle, że http://www.christianitas.pl/c/wydarzylosie/?id=435 to nikt nie będzie miał wątpliwości o istnieniu papieżycy wink.gif

Napisany przez: gregski 30/12/2005, 21:41

Nie wiem czy to prawda ale słyszałem, ze ów sławny fotel wszedł do uzytku zaraz po pontyfikacie JanaVII wiec moze jest coś na rzeczy.

Napisany przez: Marena 11/02/2006, 20:46

Pisałam kiedyś pracę na zalkę o kobietach we wczesnym średniowieczu i tam wspomniałam o Joannie na podstawie tej literatury, jaka jest u nas dostępna.
Doktor S., który specjalizuje się w historii Włoch, wysłuchał odczytu i później stwierdził, że we Włoszech już w bodajże XVII wieku jakiś facet napisał pracę, która to wszystko tłumaczyła.
Legenda pochodzi z XIII wieku, z jednego z angielskich klasztorów i dr powiedział, że jakiś mnich przepisując listę papieży najpewniej coś źle odczytał i zamiast 'Joannes' napisał 'Joanna'. Tylko, że wtedy trzeba by założyć, że trzynastowieczny mnich uznał, że było to możliwe, a to jest mało prawdopodobne.

Bardziej mnie ciekawi, jak ta legenda się rozrosła: w końcu miała to być kobieta prawie genialna, wszechstronnie wykształcona, doskonale znająca filozofię, na jej wykłady w Rzymie miał przychodzić sam Jan VII, później uczynić ją swoim sekretarzem (ciągle była w przebraniu mężczyzny), a podczas choroby zastępcą. I w pierwotnej wersji tłum wcale jej nie rozszarpał za to, że zaczęła rodzić w trakcie mszy, tylko zmarła przy porodzie (w końcu wtedy się jeszcze nie mówiło o celibacie, a irlandzkie i angielskie mniszki - Joanna miała być Angielką - wychodziły za mąż).

agatstone:
- by zostać papiżem należy najpierw przejść ogromnie długą karierę duchownego. schemat: diakon => wikariusz => proboszcz => biskup => arcybiskup => kardynał => no i papież. Należy zauważyć, że by zostać nawet biskupem, trzeba było mieć znajomości. Kiedy nawet wikariuszem zostaje się w wieku 17 lat, proboszczem w wieku 30 lat, biskupem - 40, arcybiskup - 50, krdynał - 55, papież ok. 60. To dośc długo musiałaby nosić męski strój, żeby jej nie poznano (ponad 40 lat).

To trochę nie te czasy. W IX wieku jeszcze wybierał lud rzymski papieża i mogła to być nawet osoba świecka (nawet w późnym średniowieczu zdarzał się świecki kardynał papieżem). Z tym, że w legendzie Joanna była mniszką i faktycznie miała nosić z trzydzieści lat męski habit.
Aha, no i mnisi zawsze pozostawali poza schematem, a opatem/opatką można było zostać nawet w wieku 12 lat, jeśli się miało właściwe urodzenie (czyt. królewskie/książęce).


- po trzecie nie zgadza się dokumentacja bo Leon IV zmarł 17.VIII 855 roku, a już 29.IX 855 roku papieżem był Benedykt III. Coś za krótko jak na pontyfikat?

To jest chyba najlepszy dowód, że Joanna nie istniała, ale nie tłumaczy powodu powstania legendy.

Napisany przez: Patryk_MC 21/02/2006, 17:24

Jestem bardzo wdzięczny osobie, która poruszyła ten temat, bo jeszcze o tym nie słyszłem. Przestudiowałem o tym troszke stronek. Po pierwsze to "sedes" (tak sie nazywao krzesełko sprawdzające płeć papieża) nie jeste stosowany już od 1500 roku. Jestem za tym iż: poczynając od ok.1000 r. pontyfikat papieżycy do 1400 *powstanie żródeł historycznych swiadczących o jej rzekomym istnieniu) Kościół ukrywał wstydliwą prawdę o Joannie. Swiądczą o tym m. in pomniki Joanny.

Napisany przez: arkebuz 21/02/2006, 21:21

To, że między pontyfikatami Leona IV i Benedykta III "nie ma miejsca" na Joannę, zdaniem zwolenników prawdziwości legendy niczego nie tłumaczy - twierdzą, że Kościół nie ma zamiaru przyznawać się do tak żenującego dlań wydarzenia wink.gif i skrzętnie wymazał wszystkie ślady Joanny z kronik...W każdym razie, o ile wiem nikt z tzw. poważnych historyków nie uznaje tej historii za coś więcej niż legendę, co zresztą wynika też z poprzednich postów. A tą legendą zainteresowanym polecam książkę greckiego pisarza Emanuela Roidisa "Papież Joanna". Nie do końca wiarygodna historycznie, ale inteligentna, dowcipna i... pikantna wink.gif (no, jak na czas napisania, tj. XIX w.)

Napisany przez: Marena 24/02/2006, 19:53

arkebuz:
. A tą legendą zainteresowanym polecam książkę greckiego pisarza Emanuela Roidisa "Papież Joanna". Nie do końca wiarygodna historycznie, ale inteligentna, dowcipna i... pikantna (no, jak na czas napisania, tj. XIX w.)
Jak dla mnie jest to dość słaba powieść, szczególnie pod względem psychologicznym - postaci są płytkie, nieciekawe, wręcz nudne. Ale pojawiają się też momenty humorystyczne.
Na pewno jednak jest lepsza od powieści tej Amerykanki Woolfolk Cross 'Której imię wymazano', która na początku tak dziękowała tylu naukowcom za pomoc w badaniach (siedem lat pisała książkę), a ostatecznie i tak opisała mentalność, mizoginię, umysłowość i religijność z późnego średniowiecza.

Patryk, o jakich pomnikach mówisz?

Napisany przez: makron 14/03/2006, 1:19

O Papiezycy Joannie mamy dwa glowne podania zrodlowe. Jednym jest Marcin Polak niedoszly arcybiskup gnieznienski (doslownie, bo zmarl w drodze z Rzymu do Polski), ktory opisal w swojej "Kronice" z drugiej polowy XIII wieku historie Angielki imieniem Joanna, ktora w IX wieku (te slynne daty 855-858) zasiadla na tronie Piotrowym i zmarla podczas procesji przy porodzie. Druga (a moze raczej pierwsza, bo chronologicznie wyprzedza ona o pare dekad kronike Marcina Polaka) jest wersja Jana z Mailly, ktory umiescil podobne wydarzenie, zakonczone ukamieniowaniem papiezycy (bez podania imienia tej kobiety) na przelomie XI i XII wieku. Tak wiec mielibysmy 2 papiezyce w odstepie 250 lat.
W pozniejszej literaturze pojawia sie ten motyw wielokrotnie i jak sie wydaje, Kosciol przez dlugie wieki nie negowal oficjalnie istnienia takiego wydarzenia w przeszlosci (argument za tym, ze niby mogla istniec). Ostrzejsza polemika zrodzila sie dopiero wraz z kontrreformacja jako odpowiedz na oskarzenia protestantow. Faktycznie, jak juz to zostalo wspomniane wyzej, X wiek w historii papiestwa to naprawde wstydliwy okres i w dosc zarliwej polemice znajdowano zarowno argumenty za, jak i przeciw. Jeszcze w poczatku XVII wieku w jednym z listow wenecjanin Paolo Sarpi, autor "Historii Soboru Trydenckiego", duchowny, choc daleki od reprezentowania interesow papiestwa, nie neguje jej istnienia. Niewiele potem jednak sprawa papiezycy zostaje uznana za sredniowieczna legende. Jedna z wazniejszych postaci dla zdezawuowania calej tej historii byl protestancki historyk David Blondel, zyjacy pol wieku po Sarpim (i to zapewne niego mial na mysli dr S. czyzby z UW???).
Jesli chodzi o dlugi staz, ktory zostal wspomniany przy okazji wyboru na papieza (jako argument przemawiajacy za niemozliwoscia wybrania na papieza kobiety), to rzuce tylko jeden renesansowy przyklad. W 1534 roku, kiedy papiezem zostal kardynal Farnese (Pawel III), od razu mianowal KARDYNALAMI dwoch swoich wnukow: 14-letniego Alessandra i 13-letniego Ranuccia. Alessandro, bedac jedna z czolowych postaci w Kurii, przyjal wyzsze swiecenia dopiero 30 lat pozniej! A my mowimy o sytuacji (nawet jesli hipotetycznej) w glebokim sredniowieczu, gdzie i zylo sie duzo krocej, i wymogi oraz realia wyboru na papieza byly zupelnie inne. Co znaczy, ze Joanna mogla teoretycznie istniec.
A czy istniala? Chyba nikt na to nie moze dac odpowiedzi. Ponoc istnialo jej popiersie w katedrze sienenskiej, ktore z czasem zaginelo. Ponoc istnial jej grob pomiedzy Lateranem a Koloseum. Ponoc...

Napisany przez: Marena 16/03/2006, 13:13

Makron:
. Jedna z wazniejszych postaci dla zdezawuowania calej tej historii byl protestancki historyk David Blondel, zyjacy pol wieku po Sarpim (i to zapewne niego mial na mysli dr S. czyzby z UW???).

Nie, z UJ. Hmm. Na pewno mówił o Włochu powiązanym z papiestwem, więc katoliku (w końcu specjalizuje się w Italii), ale niestety nie dopytywałam się bardziej, bo stwierdziłam, że włoskiego raczej nie poznam w najbliższej przyszłości, a wątpliwe, by przetłumaczono tę pracę na polski wink.gif

W 1534 roku, kiedy papiezem zostal kardynal Farnese (Pawel III), od razu mianowal KARDYNALAMI dwoch swoich wnukow: 14-letniego Alessandra i 13-letniego Ranuccia. Alessandro, bedac jedna z czolowych postaci w Kurii, przyjal wyzsze swiecenia dopiero 30 lat pozniej!

Nepotyzm w pełnej postaci biggrin.gif 30 lat to chyba nie było nic niezwykłego, w końcu sam Farnese dopiero po wyborze na papieża został wyświęcony i odprawił swoją pierwszą mszę.

Napisany przez: makron 16/03/2006, 19:09

No to pewnie chodzilo o kardynala Roberta Bellarmino (sw.), ktory tez sie na tym polu udzielal.
Na UJ-cie? Tos mi zabila cwieka, bo na UW tez jest dr S., specjalista od historii Wloch. No, ale pewnie chodzi o autora prac na temat dyplomacji papiestwa.
A wracajac do Joanny, to prawie wszystkie teksty zrodlowe opublikowano w MGH, Scriptores. Jak kogos interesuje (i zna lacine), moze sobie poczytac.
Pzdr.

Napisany przez: Kiszuriwalilibori 8/04/2006, 12:08

Nie wiem czy Joanna była papieżycą czy,nie. W każdym razie aż tak bardzo bym sie nie zdziwił, ktoś wspomniał o epoce pornokracji i to by się jakby wpasowywało w ten nurt.
Oczywiście Joanna byłaby raczej osadzona na stolicy piotrowej przez możnych tego swiata a nie li tylko dzięki swej przebiegłości.

Swoją drogą legendy o postaciach, które znalazły sie tam, gdzie nigdy nie powinny są zajmujące. I tak:

Incitatus senatorem Rzymu
Szaja królem Polski
Benjamin królem Polan





Napisany przez: Branwen 7/06/2006, 13:41

To że źródła kościelne przemilczają postać Joanny nie świadczy o tym, że nie była przez pewien czas papieżem. Trzeba pamiętać, że bardzo często kościół karał poprzez zastosowanie infamii, czyli skazania na niepamięć. Wymazywano imię z wszelkich możliwych dokumentów-zacierano ślad po danej osobie. Nie przeczę, że pewne elementy legendarne w tej historii mogą miec miejsce. Może np wcale nie fakt że Joanna była w ciąży spowodował jej koniec. Pomyślmy.Podobno odkryto jej płeć w momencie kiedy publicznie urodziła dziecko. Czy nie wydaje się to dziwne, że przez tyle miesięcy jej ciąża była niezauważalna? Może po prostu stała się niewygodna dla kościoła i sfingowano całą sprawę. I co do weryfikacji płci w dobie średniowiecza, to właśnie były to idealne czasy dla kobiet podających się za mężczyznę. Pamiętajmy że były to czasy kiedy ciało było czymś wstydliwym i zwłaszcza w środowiskach duchownych nie rozbierano się w niczyjej obecności. Nie było dlatego zbyt trudno przebywać niecałymi latami kobiecie w klasztorze męskim.

Napisany przez: emotikonek 16/12/2006, 0:58

Nie ! Kłamstwo, dziwne tylko dlaczego było tak popularnye (nawet rozpowszechniane przez niektórych biskupów) w jego wyniku stworzono sedes papieski - sadzano papieża na takim sedesie (który miał odpowiedni kształt) i widać było, czy papież to papież, czy papież to papieżyca smile.gif

Napisany przez: yarovit 16/12/2006, 1:24

Legenda o smoku wawelskim tez jest popularna, lecz malo kto przyznaje jej cechy prawdopodobienstwa.

Pisalem to jeszcze wczoraj. Pierwsza wersja legendy pochodzi z 14 wieku z kroniki Marcina Polaka z Opawy. Pontyfikat rzekomej 9wiecznej papiezycy latami zawiera sie w pontyfikacie jak najbardziej meskiego papieza, ktory nosil imie nie Jan, ale Benedykt. No i wreszcie ten sedes. To byla odwieczna tradycja, nie spowodowana jakakolwiek kobieta na papieskim tronie. Po prostu papiezem mogl byc jeno mezczyzna, wiec w pewnym momencie zaczeto to sprawdzac.

I to na tyle, panie "historyku".

Napisany przez: Ahmed Kahir Al-Akath 15/01/2007, 10:14

To już drugie forum, na którym popieram Cie Yarovit z drugiej strony to ten sam temat:) Wiec żeby się całkowicie nie powtarzać to powiem tyle zawsze na świecie zdarzały się takie rzeczy, które sobie ciężko wyobrazić ale kobieta w Rzymie to rzecz (bez obrazy)z kosmosu:)

Napisany przez: aska___15 15/01/2007, 14:58

Z dwoma pierwszymi argumentami się zgodzę ale co do dokumentów to przecież mozńa je zmienić (wyobraź sobie co to bylby za skandal gdyby taka legenda okazala się prawdą!)

Napisany przez: Ahmed Kahir Al-Akath 15/01/2007, 16:37

No tak dokumenty to rzecz czasami fałszowana...

Ale jak to możliwe, że kardynałowie nie widzieliby kobiecości "papieżycy Joanny" a później jak byłby możliwy (o ironio!!!) poród w kościele. Jest to historia jakich wiele było w tamtym okresie.Legendy o królach, biskupach to nierozłączna część tamtych czasów.

Napisany przez: Mehdi Said at-Taquiri 16/01/2007, 0:05

QUOTE(swatek @ 30/12/2005, 16:34)
Myśle, że http://www.christianitas.pl/c/wydarzylosie/?id=435 to nikt nie będzie miał wątpliwości o istnieniu papieżycy  wink.gif
*


No popatrz... ja jakoś nadal nei wierze:P A powiedz dlaczego miałbym w Joanne uwierzyć?

Racja Ahmedzie Już to dziś pisalem więc odsylam do tipicu "Papieże któzy nie byli duchownymi. Tam też jest poruszony temat papieżycy (post numer 37 czy 38- nie pamiętam:P) i drugi raz nei chce mi się tego pisać. Teraz tylko dodam jedno: Jak, powiedzcie mi JAK wszyscy ludzie nei mogli zauważyć rzekomej ciąży rzekomej papieżycy? To jest dla mnie n i e r e a l n e. Koniec kropka.

Napisany przez: Ahmed Kahir Al-Akath 16/01/2007, 10:55

Ciąża to stan kobiety, który ciężko NIE ZAUWAŻYĆ!!! Ludzie w średniowieczu nie byli aż tak ciemni żeby nie zauważyć "błogosławionego stanu".No myślę,że swoimi trzema postami przekonałem kogoś,że ktoś taki jak papieżyca Joanna nigdy nie istniał!Dziekuje

Napisany przez: Nurglitch 16/01/2007, 11:35

QUOTE(Ahmed Kahir Al-Akath @ 16/01/2007, 8:55)
Ciąża to stan kobiety, który ciężko NIE ZAUWAŻYĆ!!! Ludzie w średniowieczu nie byli aż tak ciemni żeby nie zauważyć "błogosławionego stanu".


Niedawno w Katowicach karetka zabrała licealistkę z ostrym atakiem wyrostka robaczkowego. Dopiero w drodze zorientowali się, że dziewczynie odeszły wody. Nikomu nie mówiła o swojej ciąży, bo bała się reakcji rodziców. Nikt się nie zorientował.

Napisany przez: Mehdi Said at-Taquiri 17/01/2007, 0:02

Cóż... myślę że to wydarzenei to ewenement i takie coś zdarza się bardzo ale to BARDZO rzadko. Poza tym w średniowieczu chyab jeszcze nei znali wyrostka więc nie mieli z czym pomylić ciąży. A z resztą jaka jest polska służba zdrowia każdy widzi:)A nawet jeśliby udało Ci się podważyć ten argument to podważ inne tu przytoczone: kto jej dał święcenia? jak się nie zorientowano że to kobieta? hmmm?

Napisany przez: Ahmed Kahir Al-Akath 17/01/2007, 10:41

Więc Nurglitch proszę Cię o podważenie pozostałych dwóch twierdzeń. Co do sprawy w Katowicach to tak jak powiedział Mehdi w polskiej służbie zdrowia wszystko się zdarza i ta dziewczyna mogła być też np. "słusznej tuszy":)

Napisany przez: Nurglitch 17/01/2007, 10:52

QUOTE(Mehdi Said at-Taquiri @ 16/01/2007, 22:02)
Cóż... myślę że to wydarzenei to ewenement i takie coś zdarza się bardzo ale to BARDZO rzadko.


Jasne - ale zdarza się. Ciąża może zostać niezauważona.

QUOTE(Mehdi Said at-Taquiri @ 16/01/2007, 22:02)
Poza tym w średniowieczu chyab jeszcze nei znali wyrostka więc nie mieli z czym pomylić ciąży.


Nie ciąży, tylko porodu. I legenda mówi, że nie pomylili, nie?

QUOTE(Mehdi Said at-Taquiri @ 16/01/2007, 22:02)
A z resztą jaka jest polska służba zdrowia każdy widzi:)


I rodzice, koledzy, nauczyciele - wszyscy. A tak naprawdę po prostu szczególna budowa ciała. Zdarzają się kobiety u których ciąży praktycznie nie widać.


QUOTE(Mehdi Said at-Taquiri @ 16/01/2007, 22:02)
A nawet jeśliby  udało Ci się podważyć ten argument to podważ inne tu przytoczone: kto jej dał święcenia? jak się nie zorientowano że to kobieta? hmmm?


Ależ ja wcale nie próbuję twierdzić, że ten mit jest prawdziwy. Wyłącznie, że ten konkretny argument przeciw niemu jest wadliwy smile.gif

Może i cośtam było na rzeczy ("tak, ale nie w Moskwie, tylko w Berlinie i nie rozdają, tylko kradną") a plotka wyolbrzymiła na przykład jakiegoś księdza do samego Papieża. Diabli wiedzą. Dla mnie to tylko mit.

Napisany przez: Ahmed Kahir Al-Akath 17/01/2007, 11:09

Masz racje, że coś może być na rzeczy ale kobieta jako papież to moim zdaniem sprawa fikcyjna.

Napisany przez: Mehdi Said at-Taquiri 31/01/2007, 23:11

Widzę że temat powoli sięwyczerpuje więc ładnie zakończę go arabskim perzysłowiem:

"Miłości, BRZEMIENNOŚCI, jazdy na wielbłądzie nie zdołasz ukryć"

Napisany przez: Ahmed Kahir Al-Akath 3/02/2007, 19:09

Tak Mehdi tego się ukryć nie da!!!!!!!
Więc sprawę można uznać za rozwiązanąsmile.gif

Napisany przez: BLyy 14/04/2007, 0:50

Niedawno była mowa o jakimś filmie co kobieta była papieżem.

Gdzieś wyczytałem o niejakiej joannie(855-858?) która udawała faceta, i przechodziłe karierze duchowna ,aż została wybrana na papieża.Ukamieniowali ją gdy sie dowiedzieli ze to kobieta.

Niewiem czy to fakt czy legenda?pytam znawców.

a może są inne przypadki,lub legendy?

Napisany przez: sabreman 14/04/2007, 1:44

Papież Joanna- postać legendarna (chociaż uwierzono w nią jeszcze w średniowieczu). Wg ówczesnych bajań miała umrzeć przy porodzie, gdyż ukrywała że jest w ciązy grzesznica jedna. To raczej anegdota na głupi i błądzący Kościół katolicki, nie ma w tym żadnej wartości historycznej. Występuje taka karta w tarocie, nazywa się "papieżyca", lub w bardziej popularnym przekładzie, arcykapłanka. Jak chcesz info o źródłach tej legendy to mogę napisać więcej - w każdym razie jest to typowo zach. europejski folklor, chyba francuski czy coś koło tego. Wydaje mi się też że podawano różne daty jej "pontyfikatu" - napisz skąd wytrzasnąłeś akurat 855 - 858. confused1.gif

Napisany przez: Dulle Griet 10/11/2007, 21:36

"Legenda" o papieżycy Joannie dotyczy czasów największego kryzysu kościoła katolickiego w historii. Kościół nie był wtedy nawet tak bardzo zależny od władców europejskich, ale na pewno od możnych rodów rzymskich, które toczyły ze sobą walkę o stanowisko papieża. Dochodziło do takich absurdów, że biskupami zostawali nawet 16-latkowie, a średni pontyfikat papieży wynosił kilka lat. Nie muszę wspominać, że papieże nie kończyli żywotu w sposób naturalny. Dlatego też całkiem prawdopodobna jest hipoteza, że w momencie braku męskich potomków jakiś ród postanowił obsadzić na stanowisku kobietę. Stąd też pogłoska o papieżycy Joannie.

Napisany przez: yarovit 10/11/2007, 21:59

'Prawdopodobna'? Czy jest cokolwiek, co by rzeczywiscie uprawdopodobnialo taka absurdalna teorie?

Napisany przez: Arbago 4/12/2007, 17:01

Legenda o papiezycy pochodzi z czasow pornokracji - niezgodze sie.

Jest to po prostu legenda o kobiecie papiezu, ludzie maja sklonnosci do takich egzotycznych postaci. (od czego mamy fantasy) Legende ta opisal i przedstawil dowody jej niewiarygodnosci Kelly w swoim poczcie papiezy.

Napisany przez: uranus888 27/12/2007, 16:34

Hmm... Przeczytałem cały wątek i myślę że każdy ma troszkę racji, ale przeanalizujmy całą historię:

1) Joanna miała zakochać się w jednym księdzu i poszła do klasztoru. Tam to jako angielski Mnich pięła się w szczeblach władzy kościelnej dochodząc do godności Papieża.
* To wyklucza bogate korzenie Joanny. Czyli Joanna była by w średnim wieku obejmując godność biskupa Rzymu więc raczej dzieci by już nie urodziła. A co do ukrycia płci w zakonie to nie byłby problem, często zdarzali się mali, nieporadni młodzieńce.

Co do śmierci to raczej opcjował bym za tym iż w pewnym momencie ktoś zorientował się że mają do czynienia z kobietą, ale bardziej nie podobała się wpływowym ludziom i została usunięta a żeby nie robić zgorszenia wśród wiernych, bo i tak papiestwo miała bardzo złą sławę

Napisany przez: Rulez620 28/09/2011, 13:50

Mega ciekawy temat,
ja ze swojej strony polecam film, niemieckiej produkcji w reżyserii Wortmanna pod tytułem Papieżyca Joanna z 2009 roku, niżej link do strony filmu na filmwebie:
http://www.filmweb.pl/film/Papie%C5%BCyca+Joanna-2009-382373

Napisany przez: Dr Mike 1/10/2011, 12:27

Po pierwsze papieża wybiera konklawe i nigdzie nie jest powiedziane, że papież MUSI być kardynałem albo biskupem. Jeżeli konklawe wybierze zwykłego szarego księdza też będzie on papieżem (praktycznie jest to nie możliwe, ale teoretycznie tak).

Po drugie czytałem gdzieś, że dopiero od XVI wieku sprawdzano płeć kandydata na papieża. Po drugie nawet jeśli któryś z duchownych odkrył, że jest kobietą po prostu mogła go przekupić czy to pieniędzmi czy własnym ciałem (od VI w. obowiązywał już celibat więc takiemu duchownemu mogło to być na rękę).
Tak więc istnieje teoretyczna szansa, że kobieta mogła zostać papieżem...

Napisany przez: Arbago 1/10/2011, 13:15

Papieżem może zostać każdy ochrzczony w kościele katolickim mężczyzna. Nie musi być to nawet osoba duchowna.

A kobietę-papieża... Proponuję między bajki włożyć. To fantazja, która swoje źródło ma w okresie pornokracji X wieku.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)