Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa pod Legnicą 1241 r.,
     
Adam Zwoiński
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 191
Nr użytkownika: 1.203

 
 
post 8/03/2005, 18:21 Quote Post

Wśród środowisk związanych z Radiem Maryja słyszałem opinię jakoby bitwa pod Legnicą uratowała Zach. Europę przed najazdem mongolskim. Polacy zatrzymali Mongołów a dowódca całej wyprawy na Europę, którego główne siły znajdowały się na Węgrzech bodajże Batu-Chan podjął decyzje odwrotu.
Z moich źródeł sądzę, że odwrót mongolski był spowodowany śmiercią jakiegoś Wielkiego Chana w Karakoum i chodzioło o sprawę sukcesji tronu.
Co o tym sadżą drodzy forumowiczę ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 9/04/2005, 11:50 Quote Post

Dzisiaj mamy 9 kwiecień a więc rocznicę bitwy legnickiej dlatego też pozwoliłem sobie zabrać głos w dyskusji i jeszcze raz poruszyć temat legnickiego epilogu życia Henryka II Pobożnego.
Miejsce bitwy
Niemało kłopotu przysparza historykom ustalenie miejsca bitwy. Długosz informuje nas, iż odbyła się ona na Dobrym Polu Rocznik kapituły poznańskiej i Kronika Wielkopolska, ogólnie mówią: in campo castri de Legnicz.Nagrobki książąt śląskich przekazują, że Henryk zginął: a Tartaris in bello Wolstat prope Legnitz.Rocznik cystersów henrykowskich- w bitwie nieopodal Legnicy w miejscu zwanym Walstat, dodatkowo przy fragmencie dotyczącym zupełnie innej sprawy . Z kolei Rocznik wrocławski większy podaje, że śmierć Henryka nastąpiła a Tartaris circa Legnicz in Walstat.nazw tejże miejscowości pojawia się jeszcze w kilku źródłach. Problem sprowadza się więc do tego, czy podawane przez źródła: Wolstat/Walstat/Walstadt można identyfikować z długoszowskim Dobrym Polem. Na tak zadane pytanie najprostszą byłaby odpowiedź, iż Dobre Pole jest po prostu tłumaczeniem niemieckiej nazwy. Jednakże należy pamiętać, że w kartograficznych i tekstowych opracowaniach pochodzących z różnych epok nazwa ta był różnie zapisywana, przez co niejednoznacznie musiała się odnosić do interesującego nas terenu. pozatym istnieje jeszcze jeden problem nie wiemy czy dobre pole to napewno nazwa pola czy tez miejscowości a nie przypadkiem określenie że pole było dobre ponieważ doskonale nadawało się do stoczenia bitwy.
liczebność armii henryka
osobiście skłaniam sie tutaj do stanu liczebnego zareprezentowanego przez Marka Cetwińskiego. Otóż historyk nie może nigdy stwierdzić z całą pewnością ż4e dany fakt miał miejsce w takim wyglądzie w jakim przedstawiło go źródło, niemniej to na źródle jednak powinien budować swe hipotezy. teoria Marka Cetwińskiego opiera sie na ilości rycerstwa występójących w tym okresie w dokumentach wystawianych przez śląskie kancelarie więc jest najlepiej udokumentowana. w celu większego zgłębienia wiedzy na ten konkretny temat odsyłam do studiów nad rycerstwem śląskim tegoż autora
odtworzenie przebiegu bitwy
bądźmy szczerzy nie jhesteśmy dziś w stanie odtworzyć przebiegu bitwy. jedyne źródłowe wzmianki na ten temat są zawarte w Annales Długosza jednakże źródło to nie jest wiarygodne, chociażby przez liczne błędy występujące w tekscie.
Na koniec chciałbym ustosunkować się do twierdzenia iż owa bitwa nie miała miejsca a ściślej do hipotezy postawionejnej przez Jerzego Mularczyka. pan Mularczyk udawadniając że bitwa była jedynie niewielkim starciem pomiedzy strażą księcia a oddziałem straży przedniej armii mongolskiej nie raczył zwrócic uwagi na jeden drobny szczegół w Historia Tartarorum na której swą teorię opiera. Historia Tartarorum podaje, że Mongołowie przed zabójstwem kazali Henrykowi klęknąć przed zwłokami bliżej nieznanego nam księcia. Wydaje się zatem mało prawdopodobnym, aby oddział zwiadowczy stanowił poczet chroniący zwłoki znamienitej osobistości
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 9/04/2005, 12:40 Quote Post

QUOTE
liczebność armii henryka
osobiście skłaniam sie tutaj do stanu liczebnego zareprezentowanego przez Marka Cetwińskiego. Otóż historyk nie może nigdy stwierdzić z całą pewnością ż4e dany fakt miał miejsce w takim wyglądzie w jakim przedstawiło go źródło, niemniej to na źródle jednak powinien budować swe hipotezy. teoria Marka Cetwińskiego opiera sie na ilości rycerstwa występójących w tym okresie w dokumentach wystawianych przez śląskie kancelarie więc jest najlepiej udokumentowana. w celu większego zgłębienia wiedzy na ten konkretny temat odsyłam do studiów nad rycerstwem śląskim tegoż autora


Proponowałbym tę metodę oceny liczebności wojska zastosować do innych bitew np. Grunwaldu czy Cedynii..przy takim samym arbitralnym założeniu, że brało tam udział wyłącznie rycerstwo występujące w dokumentach..rezultaty są absurdalne tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 9/04/2005, 13:24 Quote Post

praca historyka polega głównie na analizowaniu źródeł, ponieważ wszelkie informacje na tematy historyczne zawarte są tylko tam. szacownie liczby wojsk na podstawie liczby ludości, w "państwie" Henryka, która przecież również jest hipotetyczna nie ma najmniejszego sensu, gdyż osiągnąć przez to możemy wynik astronomiczny, zupełnie niewspółmierny do rzeczywistych stanów liczebnych. Zarówno chciałbym podkreślić, iż nie ma metody na dokładne sprecyzowanie i ustalenie wielkości armii. Metoda opierająca się tylko na źródłach jest w miarę najdokładniejszą, nie dającą 100% pewności ale najdokładniejszą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 9/04/2005, 14:01 Quote Post

Nie w przypadku kiedy ubóstwo źródeł samo w sobie stanowi bariere nie do pokonania. Czy jesteś skłonny założyć konsekwentnie że siły zbrojne Bolesława Chrobrego składały się z 1 rycerza o imieniu Stoigniew ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 9/04/2005, 14:58 Quote Post

Chciałbym zauważyć iż teoria nazwijmy ją na potrzebę chwili dokumentowa dotyczy bitwy legnickiej. Zgodzę się z Tobą iż 1 "rycerz" za Chrobrego to dość mało, lecz zechciej przyznać rację że pisana dużo po śmierci Bolesława Kronika polska Anonima tzw. Galla również nie może rościć sobie prawa do wszechwiedzy na t5emat wojsk owego władcy, poza tym za panowania Bolesława nie możemy mówić o istnieniu jakiejkolwiek kancelarii książęcej a jeżeli to w szczątkowym wydaniu. liczby podane tam są niesprawdzalne, a więc należy je traktować z przymrużeniem oka. chętnie zapoznałbym się z Twoimi obliczeniami liczby wojsk Henryka II Pobożnego. Chodzi mi konkretnie o liczbe oraz metodę jej osiągnięcia. mniemam Iż nie sprawi Ci to kłopotu. Z góry dziękuję.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 9/04/2005, 16:39 Quote Post

QUOTE
chętnie zapoznałbym się z Twoimi obliczeniami liczby wojsk Henryka II Pobożnego. Chodzi mi konkretnie o liczbe oraz metodę jej osiągnięcia. mniemam Iż nie sprawi Ci to kłopotu. Z góry dziękuję.

Oczywiście dostrzegam sarkazm twojej wypowiedzi..ale nie, nie musiałem przeprowadzać samodzielnych badań - po prostu zarowno metoda demograficzna jak i metodyka przyjeta przez Labudę czy Jasińskiego jest dla mnie znacznie bardziej wiarygodna. U Cetwińskiego dostrzegam przede wszystkim kilka słabych punktów:
1) ograniczenie sił zbrojnych prawie wyłącznie do rycerstwa i skwitowanie miożliwości mobilizacji ludności wiejskiej hasłem typu " ich liczna była niewielka ze względu na szybkość działań mongolskich" ( podczas gdy działania na terenie Polski trwały ponad 2 miesiące)
2) wyliczenie liczebności rycerstwa wyłącznie na bazie zachownych dokumentów - to własnie mialem na myśli mówiac o 1 woju Chrobrego, ale czy sądzisz w takim razie że np. na poczatku XIII wieku było na Śląsku jedynie 13 rycerzy - bo, przecież tylu tylko ich znamy ? poza tym jaki procent dokumentów się zachował? 80 ? a może jedynie 20 ?
3) krytyka obliczeń Labudy i Jasińskiego z głównym argumentem (nieprawdziwym) że armia 6-8 tysięczna należałaby do największych w Europie - akurat w przykładach które podał - Bouvines, Crecy czy Poitiers wyliczenia ilości sił francuskich są różne i te które podał wydają co najmniej 2 krotnie zaniżone. Można by zresztą wymienić znacznie biedniejszą od Polski Szkocję gdzie pod Dupplin Moor czy Falkrik górale wystawiali armie ponad 20-tysieczne. Zrewsztą nie trzeba sięgac tak daleko - wystarczy popatrzeć na liczebność armii czeskiej czy węgierskiej zmobilizowanych wobec najazdu mongolskiego...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 9/04/2005, 17:27 Quote Post

Na początek chciałbym wyjaśnić, że nie miałem na myśli sarkazmu, jeżeli tak to odebrałeś to przepraszam.
1) Dwa miesiące to rzeczywiście bardzo długo biorąc pod uwagę wiek XXI, a nie XIII. We włościach zarządzanych przez Henryka II Pobożnego nie było szybkich form komunikowania się. A najazd mongolski można nazwać swoistą wojną błyskawiczną. Pozatym nie wiem o jakich innych formach mobilizacji ludności mówisz. Jeżeli chodzi ci o chłopów, to nie jestem pewien czy przedstawiali oni większą siłę militarną względem przeszkolonych w wojnie Mongołów. Teorię mobilizacji chłopstwa jako sił pierwszoliniowych spokojnie włożyłbym między bajki.
2) W okresie bitwy legnickiej znanych jest z dokumentów 300 rycerzy śląskich, 50 rycerzy opolskich. Biorąc pod uwagę, Iż każdy z nich przybyłby z 1 giermkiem to mamy już 600. Kolejnym faktem jest to, że syn Henryka Bolesław Łysy z księstwa legnickiego mógł opłacić 200 zbrojnych najemników to jego ojciec conajmniej 600. dodać do tego należy posiłki z innych części Polski chociaż po poprzednich bitwach moło ich wielu nie zostać, wyłania nam się obraz siły militarnej Henryka.
3) Badania Labudy opierają się na hipotetycznej liczbie ludności w ówczesnej Polsce. Podkreślam HIPOTETYCZNEJ czyli tak naprawde nie wiemy ile w tym czasie liczyła Polska ludności. Skoro nie jesteśmy w stanie podać liczby ludności nie jesteśmy też w stanie oszacować wielkości armii na jej podstawie.
Na koniec tej wypowiedzi chciałbym raz jeszcze powiedzieć, że nikt z nas nie może podać dokładnej liczby armii gdyż jej nie znamy. Historyk w swych twierdzeniach powinien jednak opierać się na materiale źródłowym, w pełni sprawdzalnym, a nie na domysłach. Dodatkowo każdy fakt jest inny nie możemy polegać na podobnych wydarzeniach w innym kraju, czasami podobieństwa są trafne, lecz często opierając się na nich możemy osiągnąć mierny rezultat naukowy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
ann
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 92
Nr użytkownika: 145

Stopień akademicki: magister kaczmarolog
Zawód: nauczyciel
 
 
post 9/04/2005, 17:42 Quote Post

Prof. Marek Cetwiński przeprowadził badania, z których wyszło, że stan liczebny rycerstwa małopolskiego przed i po rzekomej bitwie pod Legnicą nie uległ większym zmianom. Z tego wyciągnięto wniosek, że albo bitwy nie było, albo było to tylko niewielkie starcie oddziałów polskich i tatarskich.

Polecam książkę J. Maronia Legnica 1241 - tam jest cały rozdział o sporze dot. bitwy pod Legnicą
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 9/04/2005, 18:06 Quote Post

Rycerstwa małopolskiego czy śląskiego? podaj jeżeli możesz pozycję bibliograficzną. A na książeczka Maronia to jedynie kompilacyjka teorii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 10/04/2005, 19:51 Quote Post

QUOTE
1) Dwa miesiące to rzeczywiście bardzo długo biorąc pod uwagę wiek XXI, a nie XIII. We włościach zarządzanych przez Henryka II Pobożnego nie było szybkich form komunikowania się. A najazd mongolski można nazwać swoistą wojną błyskawiczną. Pozatym nie wiem o jakich innych formach mobilizacji ludności mówisz. Jeżeli chodzi ci o chłopów, to nie jestem pewien czy przedstawiali oni większą siłę militarną względem przeszkolonych w wojnie Mongołów. Teorię mobilizacji chłopstwa jako sił pierwszoliniowych spokojnie włożyłbym między bajki


Czy znasz epizod z lipca 1331 pod Pyzdrami ? Tam zmobilzowani w obliczu krzyżackiego najazdu chłopi stawili skuteczny opór wojskom krzyżackim..i to w ciągu 5 dni od ropoczęcia najazdu...

QUOTE
2) W okresie bitwy legnickiej znanych jest z dokumentów 300 rycerzy śląskich, 50 rycerzy opolskich. Biorąc pod uwagę, Iż każdy z nich przybyłby z 1 giermkiem to mamy już 600. Kolejnym faktem jest to, że syn Henryka Bolesław Łysy z księstwa legnickiego mógł opłacić 200 zbrojnych najemników to jego ojciec conajmniej 600. dodać do tego należy posiłki z innych części Polski chociaż po poprzednich bitwach moło ich wielu nie zostać, wyłania nam się obraz siły militarnej Henryka


Tak mniej wiecej tylu jest znanych..a ilu jest nieznanych ? Poza tym dlaczego nalezy założyć ze jeden rycerz przybył tylko z 1 giermkiem - zazwyczj poczty rycerskie liczyły 4 i więcej pachołków (nie licząc czeladzi). Posiłki wielkopolskie były nienaruszone, a udziału krzyżowców i zakonów rycerskich nie ograniczałbym li tylko do tempalriuszy.

QUOTE
3) Badania Labudy opierają się na hipotetycznej liczbie ludności w ówczesnej Polsce. Podkreślam HIPOTETYCZNEJ czyli tak naprawde nie wiemy ile w tym czasie liczyła Polska ludności. Skoro nie jesteśmy w stanie podać liczby ludności nie jesteśmy też w stanie oszacować wielkości armii na jej podstawie


Szacunki Labudy za podstawę nie biorą potencjału demograficznego a list Wielkiego Mistrza Tempariuszy do króla Francji z wyliczeniem strat zakonu w wyniku najzadu mongolskiego "..sześciu naszych braci, trzech rycerzy, dwóch sierżantów i 500 ludzi naszych zginęło.."
List Ponce de Aubon
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 10/04/2005, 21:45 Quote Post

nie jestem specjalistą od Templariuszy ale fragment listu Ponces de Aubon nie stanowi i nie może stanowic podstawy do określenia dokładnej ilości Templariuszy u boku Henryka. Liczba podana przez mistrza w jego liście jest kontrowersyjna chodzi tu o owe "500 naszych ludzi".w niemiecko – słowiańskkiej prowincji zakonu Templariuszy wyliczyć możemy 50 komandorii, których łączny stan liczebny to około 150 – 200 zakonników. Wynika z tego, że średnio na jedną komandorię przypadać mogło 3 lub 4 braci i 6 – 8 giermków. Jeśli więc w granicach księstwa śląskiego rządzonego przez henryka funkcjonowały tylko trzy komandorie, w Oleśnicy, Chwarszczanach i Leśnicy, oznaczałoby to liczbę tamtejszych templariuszy na 9 – 12 braci i 18 – 24 giermków. Zakładajac, iż wyliczona liczba jest prawidłową, należy uznać liczbę 500 osób za straty poniesione w posiadłościach nalerzących do dóbr zakonnych.
1 giermka założyłem dla średniej. Szczerze mówiąc to śmiem wątpić czy Stefan z Kobylejgłowy byłby w stanie wystawić choć 1 giermka, zresztą tak było z większością rycerstwa, nie było ich na to stać. O stanie majątkowym można poczytac choćby w Księdze henrykowskiej.
P.S dziękuje za dostarczenie tekstu listu(niepełnego) cały w Schlesisches Urkundenbuch Irganga.
analizując skąpe fragmenty źródłowe dojdziesz do wniosku że miejsce a i sama bitwa była przypadkiem. Henryk przegrupowując rycerstwo nie spodziewał się najprawdopodobniej że mongołowie dotrą spod wrocławia tak szybko. Rano we wrocławiu prawdopodobnie oblegając miasto a wieczorem już po bitwie.
Jeśli chodzi o wyliczenia Labudy to fakt pomyliłem z Krakowskim. Labuda powołuje sie na tekst kroniki której nie ma. Wybacz ale to śmieszne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 10/04/2005, 21:47 Quote Post

a i jeszcze.....na posiłki wielkopolskie raczej bym nie liczył gdyż ktoś musiał bronić granic od strony Niemiec.
Pyzdry- nie wiem czy tak skutecznie odparli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 11/04/2005, 10:49 Quote Post

QUOTE
Jeśli chodzi o wyliczenia Labudy to fakt pomyliłem z Krakowskim. Labuda powołuje sie na tekst kroniki której nie ma. Wybacz ale to śmieszne.


Widzę, że chcesz prowadzić dyskusje na wysokim poziome.. no to odpowiem tak: poglady Labudy są podzielane przez szerokie grono historyków - Wacława Kortę, Karola Olejnika, Tomasza Jasińskiego, Piotra Rabieja, Benedykta Zientarę, Zygmunta Borasa, Henryka Kotarskiego, Tadeusza Nowaka, Jana Wimmera oraz Jerzego Rajmana - określenie ich jako "śmiesznych" świadczy po prostu o ignorancji.

QUOTE
Pyzdry- nie wiem czy tak skutecznie odparli.

Same Pyzdry zostały przez Krzyżaków zdobyte, natomiast chłopi wraz z nieliczną grupka rycerstwa obsadzili pas umocnień pomiedzy stawami i suktecznie odparli atak wojsk zakonu. Kwestia ta została zresztą przeze mnie przytoczona w odpowiedzi na twoje twierdzenie, że okres ponad 2 miesięcy był zdecydowanie niewystarczający na moblizacje ludności wiejskiej -jak widać zupełnie absurdalne.

QUOTE
Liczba podana przez mistrza w jego liście jest kontrowersyjna chodzi tu o owe "500 naszych ludzi".w niemiecko – słowiańskkiej prowincji zakonu Templariuszy wyliczyć możemy 50 komandorii, których łączny stan liczebny to około 150 – 200 zakonników. Wynika z tego, że średnio na jedną komandorię przypadać mogło 3 lub 4 braci i 6 – 8 giermków. Jeśli więc w granicach księstwa śląskiego rządzonego przez henryka funkcjonowały tylko trzy komandorie, w Oleśnicy, Chwarszczanach i Leśnicy, oznaczałoby to liczbę tamtejszych templariuszy na 9 – 12 braci i 18 – 24 giermków. Zakładajac, iż wyliczona liczba jest prawidłową, należy uznać liczbę 500 osób za straty poniesione w posiadłościach nalerzących do dóbr zakonnych

A dlaczego nalezy zakładać że w bitwie uczestniczyli tylko templariusze z komandorii śląskich (czyżby znowu "magicznie krótki" okres 10 tygodni nie pozwolił na ściągniecie sił z Wielkopolski, Łużyc czy Moraw a za to spokojnie wystarczył na zaciągniecie 600 najemników?)A gdzie są joannici i krzyżacy ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Henricus cum Barba
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 44
Nr użytkownika: 4.867

 
 
post 11/04/2005, 11:22 Quote Post

Fakt iż czyjeś poglądy są podzielane przez znaczne grono historyków jeszcze o niczym nie świadczy. teoria zaginionej kroniki jest moim zdaniem naciągnięta i to mocno. powiem wprost uargumentowanie tego przez Labude jest dość niejasne. tekstu owej kroniki nie posiadamy wiec nie wiemy co w niej było a odtwarzanie na podstawie innych źródeł jest raczej domysłem niz nauką. Szczerze ja też mogę sobie "wymyślić" kronikę i napisać że było w niej nie wiadomo co. a nawet poprzeć to innymi źródłami. kroniki są pełne niejasności więc nie było by z tym wiele problemu. Nie sądzę również że templariuszy było więcej gdyz zakon ten mający posiadłości w całej europie nie omieszkałby się chwalić walka z wysłannikami szatana a list jest jedyną i to lakoniczną wzmianką to samo tyczy się zakonu NMP. jeśli chodzi o chłopów to dalej jestem sceptyczny co do ich roli w walce z wyszkolonymi wojskami.
Na koniec pozwól że postawię Ci pytanie czy historyk swoje hipotezy powinien opierac na źródłach mu dostepnych( czyli zachowanych) czy na domysłach typu w jakiejś kronice ktoś mógł cos napisać. Oczywistym jest że historyk nigdy nie dojdzie prawdy ale oparcie na źródłach jest jej najbliższe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej