Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony « < 2 3 4 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Współcześni najemnicy
     
Hauer
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 476
Nr użytkownika: 47.198

PD
Zawód: BANITA
 
 
post 2/05/2009, 7:05 Quote Post

kon-dzia, tak czytam ta dyskusje i nie wiem co chcesz udowodnic? Szczególnie ostatnim linkiem ??
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #46

     
Kon-dzia
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.746
Nr użytkownika: 12.898

Konrad
 
 
post 2/05/2009, 7:21 Quote Post

REMOV stwierdził że pracownicy prywatnych firm militarnych nie są najemnikami w świetle prawa wojennego gdyż w Afganistanie nie toczy się konflikt zbrojny, ponieważ poparł go w tym punkcie jeden z uczestników który zna się na prawie podałem opracowanie które moim zdaniem potwierdza mój punkt widzenia. A z krytriów uznaniowości: kto jeszcze uznaje Afganistan za strefę działań wojennych? Z cała pewnością rząd polski.

www.bip.mswia.gov.pl/download.php?s=4&id=2149

EDIT
Poniosło mnie kiedy na spokojnie zadane pytanie :
QUOTE
Powiedz mi którego z elementu definicji nie spełniają jeżeli biorą udział w bitwach (czyli biorą udział w konflikcie zbrojnym)?

dostałem odpowiedź:
QUOTE
Nie, nie biorą. Ktoś Ci głupot naopowiadał. Czy Ty w ogóle cokolwiek wiesz na ten temat, o którym się wypowiadasz? Jakie są zadania ochroniarzy, choćby? Albo nie rozumiesz, że zaatakowani mają prawo do obrony i realizacji zadania (ochrony osób, towarów, obiektów etc.)?


Przepraszam że dałem się sprowadzić do poziomu REMOVa. Oczywiście dobrze by było gdyby moderator oczyścił ten temat jednakże musiałby wyciąc wszystkie wypowiedzi REMOVa gdyż jego argumentacja sprowadza się do: nie bo nie oraz przeczytajcie art 47 protokołu dodatkowego (swoją drogą; czytaliśmy).

QUOTE
Oczywiście dobrze by było gdyby moderator oczyścił ten temat jednakże musiałby wyciąc wszystkie wypowiedzi REMOVa gdyż jego argumentacja sprowadza się do: nie bo nie oraz przeczytajcie art 47 protokołu dodatkowego (swoją drogą; czytaliśmy).

Wspaniale rozwiazanie ! Czyli na zasadzie: my sobie popyskujemy, my sobie popiszemy rozne off-top - a Moderator rzuci wszystko i pracowicie bedzie edytowal ...
A wiec Moderator informuje: nie bede marnowal mojej wolnej soboty na edytowanie. Jesli uzytkownik nie potrafi prowadzic dyskusji w racjonalny i kulturalny sposob to post wylatuje a uzytkownik dostaje ostrzezenie i urlop na ochlodzenie emocji. Sugeruje solidne przejrzenie postow przed wydrukowaniem, sprawdzenie formy i tresci - bo ten watek bedzie obserwowany. Na to znajde czas.
MODERATOR N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 2/05/2009, 12:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 2/05/2009, 10:34 Quote Post

@Kon-dzia:
w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś mi na pytanie KTO konkretnie uznaje/stwierdza, że dany konflikt/działania zbrojne mieszczą się w traktatowych definicjach? W przypadku prawa wewnętrznego takim organem są sądy stosujące przepisy prawa danego kraju.
A w przypadku owych najemników/"najemników" czy innych "sił rozłamowych"? Jaki trybunał?

Już nie wspominając o tym, że chyba od zawsze, odkąd istnieją najemnicy, to pojęcie dotyczyło zołnierzy rekrutowanych oficjalnie przez państwa. W latach 60. najemnicy w Afryce też byli wynajmowani przez państwa, ewentualnie przez "siły rozłamowe" typu Katanga - mimo ówczesnego braku "wiążącej definicji" owych "sił rozłamowych".

QUOTE
A z krytriów uznaniowości: kto jeszcze uznaje Afganistan za strefę działań wojennych? Z cała pewnością rząd polski.

Ale co ma wspólnego uznanie danego obszaru za "strefę działań wojennych" z uznaniem walczących tam grup zbrojnych za "siły rozłamowe" w rozumeniu przywołanej konwencji i protokołu dodatkowego?
Czy rząd RP uznał siły talibów za "siły rozłamowe" w rozumieniu tejże konwencji?

Owszem, obecnie, w przypadku zorganizowanych uzbrojonych grup paramilitarnych wynajmwanych przez korporacje możemy mieć problem z ich zdefiniowaniem, bo pod pojęcie "najemników" nijak się nie kwalifikują... Ale nawet w przypadku Blackwater i podobnych (choćby słynna, nie istniejąca już Executive Outcomes) firm ich wynajęcie przez rząd do konkretnych zadań też nie czyni z nich najemników - o ile nie mają w kontraktach wpisanego użycia analogicznego do sił zbrojnych państwa wynajmującego. A z tym IIRC nie mamy do czynienia.

IMHO żadne z dotychczasowych pojęć nie ma zastosowania do współczesnych PMC - ani to najemnicy, ani kondotierzy, ani wojska zaciężne. Ot, na razie nie mamy odpowiedniego pojęcia - ale kto wie, może w końcu kiedyś ich nazwiemy? Może "zielone kołnierzyki"?
 
Post #48

     
Kon-dzia
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.746
Nr użytkownika: 12.898

Konrad
 
 
post 2/05/2009, 15:22 Quote Post

@DarthStalin

Jeżeli chcesz konkretnych casusów to mogę ci podać z amerykańskiego ogródka: w kilku procesach nawet członkowie al Qaedy zostali uznani za członków sił zbrojnych wroga uzyskując status kombatanta w amerykańskich sądach wojskowych. To że zostali skazani np. za przestępstwa indywidualne (np. działalność terrorystyczna, przestępstwa wojenne) nie zmienia ich statusu.
QUOTE
... Ale nawet w przypadku Blackwater i podobnych (choćby słynna, nie istniejąca już Executive Outcomes) firm ich wynajęcie przez rząd do konkretnych zadań też nie czyni z nich najemników - o ile nie mają w kontraktach wpisanego użycia analogicznego do sił zbrojnych państwa wynajmującego.

Nie w kontraktach ale w zaakceptowaych przez dowództwa sojusznicze zasady użycia siły (Rules of Engagment) są one wzorowane na wojskowych. Swoją drogą amerykański konres zmienił w 2007 kodeks wojskowy aby objąć nim również pracowników prywatnych firm zaangażowanych przez departament obrony:
QUOTE
Uniform Code of Military Justice (UCMJ)
ART. 2. PERSONS SUBJECT TO THIS CHAPTER(...)
(10) In time of declared war or a contigency operation, persons serving with or accompanying an armed force in the field.

(wytłuszczona zmiana)


QUOTE
IMHO żadne z dotychczasowych pojęć nie ma zastosowania do współczesnych PMC - ani to najemnicy, ani kondotierzy, ani wojska zaciężne. Ot, na razie nie mamy odpowiedniego pojęcia - ale kto wie, może w końcu kiedyś ich nazwiemy? Może "zielone kołnierzyki"?


Ech, ta polityczna poprawność, żeby najemnika nie można było nazwać najemnikiem. wink.gif
Co do tych kondotierów, wojsk zaciężnych itp. to współczesna (bardzo wąska) definicja tym bardziej by ich nie obejmowała: byli w końcu członkami sił zbrojnych danego państwa.
Na temat definicji historycznych możemy porozmawiać.

EDIT tak aby się podeprzeć jakimś opracowaniem:

http://books.google.pl/books?id=ItKQSxatKq...cad=0#PPA338,M1
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

4 Strony « < 2 3 4 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej