Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nauka Szermierki
     
Charlie_23
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 54.164

Lukasz Stawikowski
Stopień akademicki: zoltodziob;)
Zawód: student
 
 
post 17/08/2009, 18:59 Quote Post

Przejrzałem forum w poszukiwaniu takiego tematu, ale nic z tego nie wyszło (w razie czego sorry za spamowanie i proszę o stosowny link). A chciałbym dowiedzieć się czegoś o tym, jak odbywała nauka szermierki? Za pomocą jakich technik i urządzeń ćwiczono? Bo walkę w pojedynkę to na pewno (przynajmniej ja tak to widzę) ćwiczyło się z kimś starszym. Ale co z walką grupową? Poza tym jestem ciekaw jakie ćwiczenia czekały adepta szermierki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 17/08/2009, 19:20 Quote Post

Fechtunek ćwiczono raczej w parach, z tego co wskazuje ikonografia po kilka par równocześnie (choć traktaty pokazują często , chyba dla prezejrzystości pojedyńczych przeciwników) przy czym aby otrzymać certyfikat (np w szkole Maxbruder) należało zdać egzamin praktyczny.
Tutaj link do ilustracji: http://de.wikisource.org/wiki/Fechtbuch_(T...ffer)/Kapitel_1
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Charlie_23
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 54.164

Lukasz Stawikowski
Stopień akademicki: zoltodziob;)
Zawód: student
 
 
post 17/08/2009, 19:57 Quote Post

Ilustracje są bardzo ciekawe i pouczające. A co jeśli chodzi o ćwiczenia kondycyjne? Co to było? Biegi? Pływanie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 17/08/2009, 20:03 Quote Post

Nie jestem pewien czy do fechtowania (nie mówię tu o współczesnej szermierce olimpijskiej) niezbędna jest jakaś szczególna kondycja,walki załatwiano zazwyczaj w ciągu kilku akcji szermierczych
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Rauss
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 587
Nr użytkownika: 44.426

Adam
Stopień akademicki: magister
 
 
post 18/08/2009, 9:13 Quote Post

Jest bodajże kilka rysunków (jeden chyba nawet XVw) pokazujących fechtshule, na którym kilka typów ćwiczeń nazwijmy to ogólnorozwojowych jest pokazane. Talhoffer zdaje się również pisze o przygotowaniach adepta, jednak raczej pod kątem pojedynku sądowego. Choć tu chyba bez różnicy czy chodzi o adepta z ulicy, czy wyciągniętego z wieży.
Ćwiczenia które są tam pokazane to np. stanie na głowie(ćwiczenie równowagi), mostek(rozciąganie), rzucanie dużymi przedmiotami(w tym przypadku spory kamień - na krzepę). Talhoffer pisze również o zdrowej diecie.
Co do urządzeń, zdaje się, że pojawia się też określenie waster na miecz przeznaczony do ćwiczeń właśnie. Na ilustracjach nie widać żadnych innych akcesoriów, poza meblami, kijami, kamieniami i innymi "przyrządami" które można znaleźć w każdym domu względnie podwórku.
Na pewno ćwiczono więc bronią "zastępczą" czy treningową, choć nie wykluczone, że posiadali też przytępianą broń.

QUOTE
Nie jestem pewien czy do fechtowania (nie mówię tu o współczesnej szermierce olimpijskiej) niezbędna jest jakaś szczególna kondycja,walki załatwiano zazwyczaj w ciągu kilku akcji szermierczych

Do każdej walki niezbędne jest przygotowanie fizyczne. Nie chodzi o to, aby tam być zaraz mistrzem maratonu albo strongmanem ale takie cechy jak siła, kondycja, koordynacja, równowaga muszą być ćwiczone, aby walczyć dobrze albo lepiej niż przeciętnie. Można mieć technikę i zwycieżyć kogoś lepszego fizycznie, kto technikę ma mizerną. Co będzie, jak oprócz lepszego przygotowania fizycznego przeciwnik jeszcze będzie coś potrafił? Wtedy nie załatwi się sprawy kilkoma akcjami szermierczymi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 18/08/2009, 16:50 Quote Post

QUOTE
Na pewno ćwiczono więc bronią "zastępczą" czy treningową, choć nie wykluczone, że posiadali też przytępianą broń.
U Zabłockiego ("Cięcia prawdziwą szablą") opisane są dwa grossmessery, jeden z nich nazywany jest "szablą szermierczą gwardii cesarza Maksymiliana". Nie wiem, czy autor miał jakieś prezesłanki do określenia broni jako szermierczej (czyli jak rozumiem treningowej, poza teowym przekrojem głowni, który raczej nie byłby pożądany w siecznej broni bojowej.
QUOTE
Wtedy nie załatwi się sprawy kilkoma akcjami szermierczymi.
oczywiście, że przy wyrównanym (i wysokim)poziomie umiejętności oponentów walka potrwa dłużej, nalezy jednak zapomnieć o holiłudzkich, epickich pojedynkach trwających pół godziny, tym bardziej, że w fechtunku np. długim mieczem wyraźnie podkreślana bywa przewaga działań ofensywnych nad defensywnymi, jeżeli tak zachowują się obaj walczący to musi mieć to (i ma)wpływ na skrócenie walki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 20/08/2009, 8:33 Quote Post

nie polecam uczenia się z samych rysunków. tam często można mimo wszystko spotkać twórczość własną rysownika. W niektórych bardzo ważnych szczegółach można wtrenować sobie naprawdę głupie rzeczy a potem ciężko się tego pozbyć.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 20/08/2009, 15:49 Quote Post

QUOTE
W niektórych bardzo ważnych szczegółach można wtrenować sobie naprawdę głupie rzeczy a potem ciężko się tego pozbyć.
diabeł jak wieść gminna niesie tkwi w szczegółach a z tego co mi wiadomo, znacznie gorzej jest nauczyć się czegoś źle i później oduczać niż nie uczyć się wogóle.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Rauss
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 587
Nr użytkownika: 44.426

Adam
Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/08/2009, 8:41 Quote Post

Hmm, nie do końca sięz tym zgodzę. Przykłady ćwiczeń pokazane na owych rysunkach nie są "groźne" dla jakiejkolwiek techniki, bo dotyczą ogólnej sprawności ciała. Np. mostek to ja robiłem już w szkole podstawowej, stanie na rękach czy głowie to zdaje się do dziś na zaliczenie na WFie się robi. Pchnięcie kulą(w tym wypadku kamulec sporawy) w niektórych szkołach również było na zaliczenie. Gdzie tu wykształcanie "złych" nawyków?

QUOTE
jak wieść gminna niesie
to młodzież woli komputer, nie WF

tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 21/08/2009, 15:21 Quote Post

QUOTE
Gdzie tu wykształcanie "złych" nawyków?
twierdziłem tylko, że gorzej jest nauczyć się źle i potem oduczać niż uczyć się od początku marnych akcji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 21/08/2009, 17:14 Quote Post

ależ są groźne! Już na pierwszym rysunku widzimy kogoś biorącego zamach z za głowy. To wygląda na rysunku tak bo rysownik nie poczytał opisu i nie wiedział że z nad głowy w tym wypadku oznacza coś innego.
ba 3 rysunku pan zadający pchniecie zrobił bardzo ładny schajsehud (czy jak tam się to pisze) nogi w jednej linii.
potem bardzo ciężko to poprawić.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 21/08/2009, 17:29 Quote Post

QUOTE
z nad głowy w tym wypadku oznacza coś innego.
tak jak pisałem, oznacza to dowolą sytuację, kiedy sztych jest skierowany ku górze.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Rauss
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 587
Nr użytkownika: 44.426

Adam
Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/08/2009, 19:37 Quote Post

QUOTE
ależ są groźne! Już na pierwszym rysunku widzimy kogoś biorącego zamach z za głowy. To wygląda na rysunku tak bo rysownik nie poczytał opisu i nie wiedział że z nad głowy w tym wypadku oznacza coś innego.
ba 3 rysunku pan zadający pchniecie zrobił bardzo ładny schajsehud (czy jak tam się to pisze) nogi w jednej linii.
potem bardzo ciężko to poprawić.

confused1.gif
Chyba zmierzacie w złym kierunku. Kolega pytał chyba jak odbywał się trening, czyli jakie ćwiczenia wykonywał adept, nie jakich konkretnie technik się uczył.
Na pewno widać ćwiczenia ogólnorozwojowe, ćwiczenia w parach, prawdopodobnie instruktaż "maestra" był również, potem sparringi w grupie. Chyba tak, jak większość treningów sztuk walki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 22/08/2009, 2:01 Quote Post

Ciekawostka, która przyszła mi do głowy nocną porą: przypominam sobie, że w znanej szkole fechtunku Maxbruder obowiązywały takie same stopnie "wtajemniczenia" jak w organizacji cechowej, tj. uczeń, czeladnik, mistrz. Wyzwolenie czeladnika polegało min na odbyciu szeregu publicznych sparingów z kilkoma przeciwnikami pod rząd. Pisał o tym J. Clements a ja wielkiego zaufania do Amerykanów pod tym względem nie mam (choć zdarzyło mi się trenować z nimi tylko raz), skądś jednak za pewne tę informację wziął.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.529
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 22/08/2009, 21:27 Quote Post

Wybaczcie mi pietrusa ale chciałem wrzucić rycinę ze szkoły fechtunku (właśnie sobie przypomniałem o jej istnieniu):

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej