Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Łuk, Jak go zrobić i jaki jest wasz ulubiony?
     
Mała Marika
 

Asinus Asinorum
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 576
Nr użytkownika: 1.905

Marika Przyby³
Stopień akademicki: Poszukiwacz prawdy
Zawód: Skrzypaczka
 
 
post 8/11/2005, 13:52 Quote Post

Witam,
widzę że użytkownicy historyków, sposobów znają wiele smile.gif
QUOTE
i akuratne do strzelania podczas szybkiej jazdy.

Przypuszczam, że nie mieliby problemów nawet ze strzelaniem z łuku długiego (angielskiego). Przecież Hunowie byli urodzeni w siodłach, i jadąc nawet przy bardzo dużej prędkości, potrafili niezwykle celnie ugodzić.

Mnie podobają się łuki, które szybko zdobyły dużą popularność w Ojczyźnie. Mam na myśli oczywiście łuk refleksyjny. Już w XV w. był w powszechnym użytku, w następnych wiekach stał się symbolem służby wosjkowej przy stroju cywilnym (wraz z sajdakiem - pojemnikiem na łuk i strzały zszytym z łubi i kołczanu ).

Chociaż przyznam, że łukiem długim (czyli angielskim) również bym nie pogardziła wink.gif Jego łęczysko dochodziło do 180 cm długości, wykonywano je z drewna cisowego, orzechowego, jesionowego lub z wiązu. To jedna z chyba groźniejszych broni anglików, o czym Wy zapewne doskonale wiecie smile.gif Cięciwa wykonana była z skręconych nici konopnych bądź lnianych. Łuk ten powstał w XIII wieku i na polu bitwy pozostał niemal do końca wieku XV.

Jeszcze taką ciekawostkę powiem, apropos łuczników angielskich. Otóż, trening czy też szkolenie na łucznika, trwało kilkanaście lat, i zaczynało się od dziecka. Angielski trening tej właśnie "jednostki", doprowadził do tego, że była ona (jednostka oczywiście) w stanie na 150 metrów przebić strzałą (specjalnej konstrukcji) zbroję, celnie strzelali zaś aż na 360 metrów. Większa szybkostrzelność (od 5 do 10 strzał na minutę) nieraz dawała im zwycięstwo nad kusznikami wroga, których broń miała większy zasięg.
Jako przykład podam bitwę pod Crecy gdzie Anglicy przy stracie około stu ludzi odnieśli druzgocące zwycięstwo nad Francuzami.
Pozdrawiam.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
RybaLiw
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 248
Nr użytkownika: 9.107

Piotr Biñczak
Stopień akademicki: czy to wa¿ne?
Zawód: Wolny strzelec
 
 
post 8/11/2005, 14:35 Quote Post

No właśnie,
pozwolę sobie dodać, że większość Anglików chorowała już na dyzenterię, byli głodni i wycieńczeni. Wyobraźcie sobie ciężką konnicę galopującą prosto na was, jak byście się czuli? Oni właśnie tak się czuli i "nie czuli", po prostu robili pod siebie ze strachu i przez chorobę. Ale mieli motywację, aby posłać jak najwięcej strzał w szeregi śmiercionośnego wroga. Łucznicy to były rosłe chłopy, podobno byli w stanie wypuścić więcej strzał niźli 10, wystrzeliwali w ciągu minuty nawet do 12! Uwierzcie, że trzeba dużo ćwiczyć, aby móc napiąć łuk o naciągu 50-70 kg i wypuścić ich kilkadziesiąt w przeciągu kilku minut.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Mała Marika
 

Asinus Asinorum
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 576
Nr użytkownika: 1.905

Marika Przyby³
Stopień akademicki: Poszukiwacz prawdy
Zawód: Skrzypaczka
 
 
post 8/11/2005, 14:47 Quote Post

QUOTE
pozwolę sobie dodać, że większość Anglików chorowała już na dyzenterię, byli głodni i wycieńczeni.

"Druga strona" również. I to właśnie ukazuje siłę i waleczność Angoli.
QUOTE
Łucznicy to były rosłe chłopy

Niekoniecznie. Było właśnie wielu małych, niskich, krępych jednakże siła ich rąk była porażająca. I to właściwie tylko oto chodziło. Jak pisałam wcześniej, łucznicy zaczynali trenować już jako dzieci, a wiadomo - dzieci jak dzieci, mało jest "rosłych", i nie wszystkie wyrastały na byczych chłopów.
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Marxon94
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 13.337

Marek Kowalczyk
Zawód: uczen
 
 
post 23/01/2006, 18:47 Quote Post

jestem (zręcznym) dzieckiem [(12 lat) (1994)] mam ponad 150cm wzrostu i nie wiem jaki by mi pasował łuk (najlepiej to taki jaki mógłbym sam sobie wystrógać a jak nie to mam tatusia biggrin.gif)a tak w ogóle to znam fajną stronkę gdzie jest napisane jak zrobić strzały (odzywajcie się na gg 9306115 )a więc za strzałami nie ma problemu ale co z łukiem :?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
stewcio
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 13.686

edmund cielakowski
Zawód: uczen
 
 
post 31/01/2006, 11:36 Quote Post

cz mugl bys napisac mi jak go zrobiles bo ja chcialbym zrobic sobie taki luk. prosze odpisz
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
szyszymora
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 14.846

Jacek Debski
Stopień akademicki: doktor
Zawód: uczen
 
 
post 27/02/2006, 17:28 Quote Post

Dobry łuk jest wynikiem długo trwałej pracy, ale możesz całkiem łatwo sam zrobić łuk. Jeżeli straci on swą sprężystość lub złamie się, można zrobić nowy wink.gif . W tym celu weź kawałek twardego pozbawionego sęków i gałęzi drewna.

Starannie ostrugaj jego grubszy koniec, aby osiągnąl ten sam przekrój co koniec cieńszy. Zawsze strugaj powierzchnię drewna zwróconą ku sobie w przeciwnym razie łuk złamie się przy pierwszej próbie jego naciągnięcia. Dobrze wysuszone drewno jest bardziej odpowiednie niż świeże. Aby zwiększyć siłę naciągu łuku zwiąż dwa łuki tak aby przepominały litere X, a następnie zwiąż ich końce za pomocą sznurka i umocuj tylko jedną cięciwę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
SirPablo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 16.117

Zawód: Uczen
 
 
post 1/04/2006, 21:28 Quote Post

Moim zdaniem najlepszym drewnem na łuk oprócz cisu, którego zdobycie graniczy z cudem jest jesion lub wiąz. A żeby go zrobić potrzeba wieloletniej praktyki, wprawy, talentu i oczywiście cierpliwości, ponieważ drewno trzeba sezonować ok 6 miesięcy (oprócz leszczyny). Ale kto powiedział że łuk musi być koniecznie z drewna. Ja bym proponował kupić 2 pręty z włókna szklanego (ok 8mm dla osoby w moim wieku). Do tego zakupić jakąś inną rurke(może być metalowa). Następnie przewiercić pręty i w/w rurke. Potem to wszystko skręcić śrubkamizrobić gryfy (rowki na cięciwe), założyć ją i można strzelać. Ale i tak uważam, że najlepiej jest pozbierać kase i kupić porządny łuk od Pana Jankowskiego.
Pozdrawiam, Paweł
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
dj ...
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 16.438

Marcin Bilman
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 9/04/2006, 16:40 Quote Post

Ja mam sprawę.Jestem pierwszy raz na forum i wszystkich serdecznie witam.
Chciałbym zrobić sobie pożądny łuk ale nie długi, tylko krótki taki z jakich kożystali tatarzy i turcy.
możecie powiedzieć mi jak go zrobić i z czego??
z góry dziękuję.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
SirPablo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 16.117

Zawód: Uczen
 
 
post 10/04/2006, 21:08 Quote Post

Niezłe pytanie. Nie chce nikogo zniechęcać ale zrobienie łuku refleksyjnego to zabawa na ponad 2 lata. A do tego potrzebna nam są listewki drewniane, ścięgna rogi klej rybi lub kostny i to chyba wszystko. Szczeże mówiąc odradzam osobom niedoświadczonym (tutaj mówie o sobie tongue.gif) odradzam "produkcje tego typu łuku, gdyż do tego potrzeba nielada umiejętności, ale próbować zawsze można.respekt.gif

Pozdrawiam i życze udanych eksperymentów,
Paweł
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
dj ...
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 16.438

Marcin Bilman
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 11/04/2006, 15:25 Quote Post

A jest może jakaś inna forma krótkiego łuku, równie skutecznego jak tatarski ale prostszego w wykonaniu ?? confused1.gif jeżeli tak to napiszcie jak go zrobić.

Z góry dzięki smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
SirPablo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 16.117

Zawód: Uczen
 
 
post 11/04/2006, 20:58 Quote Post

Znalazłem tu arykulik napisany przez Hako (respekt.gif dla niego za to):
ZROBIŁEM WŁASNORĘCZNIE ŁUK.... i strzelam z niego. Jak sądzę w trzech postach przekażę wszelkie idee z tym związane. Zaznaczam, że jest to łuk sporządzony z prętów włókna szklanego. Wszelkie więc protesty utrasów przyjmować będę do wiadomości wtedy gdy na forum tym zaprezentują wykonany przez siebie drewniany łuk historyczny w podobny co ja sposób.

A teraz wiadomości dla tych co pieniędzy na łuk nie mają a chcą mieć jakikolwiek strzelający przedmiot.

1. Należy zdobyć dwa pręty z włókna szklanego o przekroju 10 mm dla mężczyzn i 8 mm dla kobiet. Można ich szukać u znajomego rolnika tzw. paliki do pastucha elektrycznego. Inny sposób do zakup ich w najbliższym sklepie Agromy. Czasami, w >>Drugiej Ręce << znaleźć można kijki do nart.
UWAGA I - Robienie łuku z prętów 12 mm mija się z celem bo osiągniemy naciąg rzędu 30 kg.
UWAGA II - Pręty nie mogą mieć żadnych pęknięć.
2. Kupujemy w sklepie chemicznym ŻYWICĘ POLIESTROWĄ - 1 litr w granicach 38 zł. Wystarczy na 10 łuków.
Pamiętajmy o zakupie utwardzacza do żywic. Zwykle w tubce podobnej do pasty do zębów. Jest w kolorze czerwonym. Koszt 5 zł.
3. Wyrównujemy posiadane pręty i okręcamy je, w celach montażowych, w dwóch miejscach taśmą przylepną.
4. Rozrabiamy żywicę dodając utwardzacza. Powinna mieć wtedy kolor i gęstość rzadkiego kiślu. Zalewamy tą żywicą zagłębienie między prętami i posypujemy natychmiast bradzo suchymi i drobnymi trocinami z buka. Po 15 - 20 minutach zdejmujemy taśmy samoprzylepne i uzupełniamy żywicą z trocinami miejsca gdzie była taśma. Całość pozostawiamy do wyschnięcia przez 24 godziny.
UWAGA I - Żywica w czasie klejenia musi być płynna. Jeśli zauważymy, że zastyga musimy rozrobić nową dodając mniej utwardzacza. Żywicę nakładamy małą szpachelką. Robimy małe porcje np. pudełko po paście do butów.
UWAGA II - Nie robimy tego w mieszkaniu bo babcia, mama, żona czy kochanka wyrzuci was na zbitą twarz. Żywica śmierdzi niemiłosiernie i jeśli robicie to na balkonie to zostawcie tam swoje ubrania, w których byliście. Muszą wywietrzeć. Na dłoniach bezwzględnie rękawice.
5. Na drugi dzień zalewacie żywicą drugą stronę prętów również zasypując ją trocinami. Całość musi schnąć tak długo aż nie będziecie czuli lepkości po dotknięciu palcem. Około 48 godzin.
6. Naddatki spoiny pilnikiem lub fleksem z tarczą papierową wyrównujemy jak widać na rysunku IV.
Jeśli robimy to pilnikiem to od czasu do czasu przetrzyjmy go szczotką stalową bo jak żywica zaschnie to wyrzucimy pilnik a tata się z tego nie ucieszy.
7. Fleksem lub piłką do metalu i pilnikiem wykonujemy bardzo dokładnie szpary jak pokazano na rysunku V. Należy do tego przyłożyć się szczegółnie dokładnie.

Siedzę aktualnie nad dalszymi rysunkami technicznymi. W następnym poscie przekażę dalsze kroki. Zaznaczam - łuk takowy można wykonać w tydzień. By był dobry trzeba wykazać się precyzją i nie lekceważyć żadnej z uwag. Gdy już nasuwają się wam jakieś pytania chętnie odpowiem. Tak wykonany łuk posiadam już od trzech lat i jest prawie niezniszczalny. Dlaczego >>prawie<< powiem o tym w następnych postach gdy będę przekazywał jak wykonać zaczepy na cięciwę.
No i pora na część drugą.
1. przystępujemy teraz do wykonania zaczepów cięciwy z drewna bukowego. Ja użyłem to tego starej nogi od krzesła. Pomysł niezły bo drewno jest suche i wysezonowane. Przy pomocy tarników i pilników wykonujemy dwa egzemplarze zaczepów.
Uwaga I. Słoje w drewnie powinny przebiegać równolegle
Uwaga II. Tą czynność należy wykonać szczególnie dokładnie. Zwrócić uwagę by gotowy zaczep dość swobodnie tzn. nie za ciasno i nie za luźno wchodził w wycięcie w prętach.
Uwaga III. Po wsunięciu zaczepu pomiędzy sklejone pręty zadbajmy byw miejcu zaznaczonym czarną strzałką nie było szczeliny. Stosujmy zasadę starych modelarzy " 10 razy mierz - raz klej. nie odwrotnie".
Najczęstszą wadą tych łuków jest obluzowanie się zaczepów cięciwy. Mi zdarzyło się to dwukrotnie. Przy czym raz w czasie zawodów co obniżyło mój wynik.
2. Według rysunku wykonujemy majdan łuku.
3. Kupujemy dratwę /koszt 8 zł/ i przystępujemy do monatażu łuku.Wklejamy na żywicę majdan i zaczepy. Czekamy 15 do 30 minut.
4. W miejscach zaznaczonych na rysunku okręcamy dość ściśle dratwą zaczepy i majdan. Miejsce na majdanie gdzie nie ma oplotu wykorzystamy jako podcięcie do zakładania strzały. Całość nasączamy rozrzedzoną żywicą oczywiście z utwardzaczem. Odstawiamy łuk na dwa dni do wyschnięcia.
5. Zakładamy cięciwę i pierwsze próby strzelania. Łuk ma naciąg przekraczający 20 kg. Próby samodzielnego wykonania cięciwy sprawiły, że pękały mi nawet linki stalowe 0.5 i 1mm, które dodatkowo pogrubiłem dratwą. Ja kupiłem swoją cięciwę na Grunwaldzie za 6 zł. i sprawdza się znakomicie.
Uwagi ogólne. Im dłuższe pręty tym naciąg łuku większy.
By zwiększyć siłę naciągu wystarczy wydłużyć majdan. Skróci to ramiona i zwiększy się naciąg.
Kobietom polecam pręty 8 mm co da im naciąg łuku w granicach 16 kg.
W następnym odcinku opiszę jak ozdabiałem swój łuk by nie było widać prętów z włókna szklanego.
Z rycerskim pozdrowieniem Hako.
No i nadszedł czas na ostatni odcinek traktujący o tym jak własny łuk zrobiłem.
Po sklejenu i założeniu cięciwy strzelał bardzo ładnie lecz jego wygląd przyprawiał mnie o dreszcze. Wiedziałem, że z każdej imprezy popędzą mnie z hukiem gdy wjadę tam z takim wynalazkiem. Postanowiłem go okleić skórą.
1. Na oklejenie mojego łuku poświęciłem jeden z rękawów niemodnego już, skórzanego płaszcza mojej żony. Zaznaczam skórka była dość cienka, elastyczna. Wyciąłem pasek, którym mogłem owinąć pręty. Na paski te nałożyłem warstwę silikonu przeźroczystego /koszt około 10 zł/ i okleiłem w pierwszej kolejności ramiona łuku. Od strony majdanu pozostały jednak niezbyt ładne ślady klejenia. Wyciąłem więc równy pasek i podobnie jak w pierwszym przypadku przykleiłem go silikonem od strony wewnętrznej ramion. Świetnie obrazuje to przekrój widoczny w załączniku.
Uwaga I. Przy klejeniu ta sama zasada modelarska co wyżej "10 razy mierz 1 raz klej nie odwrotnie".
Uwaga II . Czystą szmatką natychmiast usuwać nadmiar silikonu, który wypłynie spod krawędzi klejonych powierzchni. Delikatnie można go wygładzić palcem zamoczonym w wodzie.
2. Zabierając się do oklejania majdanu wykonałem papierowy szablon a dopiero potem przy jego pomocy dociąłem odpowiednią skórkę. W tym przypadku swoje jestestwo straciła cholewka zużytego kozaczka również mojej żony. Pokłóciłem się z kochanką a szkoda... bo jej kozaczki miały przepiękne cholewki. /ŻART/.
Na skórce tej od strony majdanu wykonałem otwory i po oklejeniu silikonem majdanu dodatkowo zasznurowałem go pozostawiając dłuższe sznurki. Bynajmniej teraz wiem gdzie jest góra a gdzie dól mojego łuku. W załączniku nie widać tego najlepiej bo nie robilem fotografii mojego luku tylko posadziłem go jak blondynkę na skanerze. Pozwoliłem więc sobie w "Paincie" wrysować przebieg tego sznurowania.
3. Ostatnim etapem ukrywania niemediewalnego wyglądu mojego łuku było wykonanie, nazwijmy to umownie, skórzanych sznurowanych skuwek na zaczepy. Udało mi się dorwać do ścinków skór z cielaka. Opisywać dalej tego nie będę bo obrazuje to załącznik dość dokładnie. Skuwki te zesznurowałem dratwą a długie jej końce okręciłem na ramionach łuku. ŁUK BYŁ GOTÓW...!

Używam go od trzech lat. Raz na treningu strzelił mi górny zaczep cięciwy bo okazało się, że w czasie wklejania go do prętów pozostawiłem nierozważnie małą szczelinę. W załączniku do drugiego odcinka moich wywodów zaznaczyłem to dużą czarną strzałką. Zwróćcie więc szczególną uwagę na to...!!!
Po naprawie następny defekt zaistniał w tym roku. W czasie wklejania dopasowanego już zaczepu rozrobiłem żywicę zbyt gęstą i nie przesiąkła ona przez okrętkę z dratwy. Efekt był taki, że zaczep poluzował się jak chory ząb ale nie wypadł. Szkoda, że stało to się w czasie turnieju w wyniku czego naciąg łuku zmienił się przy dwóch ostatnich strzałach, które poleciały sobie poza tarczę.
I to by było na tyle.....
Przy niewielkich zdolnościach manualnych lecz przy bezwzględnej dokładności możecie wykonać swój łuk w tydzień, za kwotę około 60 zł. Na pocieszenie dodam, że ma one jedną wspaniałą i niepowtarzalnę cechę. W czasie naciągania niemiłosiernie trzeszczy jakby się miał za chwilę rozpaść, budząc szacunek strzalających obok. Nie przejmujcie się tym. Poprostu taka jego uroda.
Z rycerskim pozdrowieniem Hako
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
SirPablo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 16.117

Zawód: Uczen
 
 
post 11/04/2006, 21:00 Quote Post

Sorki ze zasmiecam forum tym tekstem ale myślę że ta wypowiedź będzie satysfakcjonująca. Aha i jeszce coś: Im dłuższe pręty tym naciąg mniejszy :]
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Nicck
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 5.789

Karol
Zawód: uczen
 
 
post 19/04/2006, 16:41 Quote Post

chyba nam się forum w interaktywny poradnik "zrób to sam" zamienia:)

Ja też mam łuk. Za 7 dyszek ze sportowego. Jest fajny i strzela daleko. I wcale mi się nie chce robić żadnego samemu. Pozatym koleś od ł€ków kompozytowych, ten węgier, to sie csaba gRozer nazywa. I rzeczywiście wymiata:)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Rafcio16
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 18.730

Rafcio Burczymucha
Zawód: uczen
 
 
post 3/06/2006, 12:59 Quote Post

ja zrobiłem łuk z gałęzi leszczyny. Suszył się około 8 miesięcy. miał długość 160cm Strzelał na odległość UWAGA ponad 100m!!!
Oczywiście wykonanie kosztowało mnie kilka zepsutych noży. To jedyny łuk, który tak dobrze mi wyszedł. Oczywiści naciąg jest bardzo duży(ok. 30kg).Cięciwa jest zrobiona z linki od snopków smile.gif pozdrawiam wszystkich przodowników pracy
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
koradek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 19.719

 
 
post 12/07/2006, 13:22 Quote Post

mam pytanie gdzie można zdobyć pręty z włókna szklanego

 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej