|
|
Załamanie hiszpańskiej instytucji monarchii., Coraz więcej Hiszpanów chce republiki!
|
|
|
|
"A to przypadkiem nie nowożytne monarchie absolutne wprowadziły rozbudowaną adminsitrację urzędników państwowych w miejsce dotychczasowych kompetencji panów feudalnych?" Nie, rozdętą administrację zatrudniającą od jednego do kilku procent ludności kraju wprowadziły republiki demokratyczne w XX wieku. Monarchie absolutne robiły o wiele mniejszą biurokrację, bo obsadzaną zaledwie ułamkiem procenta ludności.
"Skoro monarchia parlamentarna to de facto współczesna republika demokratyczna z królem jako maskątką, a do monarchii absolutnych powrotu już nie ma, to po co w ogóle się trudzić restauracją?"A czy ty nie rozumiesz, że pomiędzy dwiema skrajnościami monarchii absolutnej a fasadowej są różne inne bardziej umiarkowane warianty? Tobie się wydaje, że król albo może być władcą absolutnym i nieograniczonym, albo jedynie koronowym facetem od przypinania orderów i wygłaszania przemówień. Nic pomiędzy. Masz tak ubogą wyobraźnię, czy może jednak nie?
Np. elekcyjny król dowolnie wyznaczający niektórych ministrów i mający inicjatywę ustawodawczą oraz rzeczywiste prawo weta w parlamencie, z którego może korzystać.
|
|
|
|
|
|
|
|
W czasach kryzysu, kiedy trzeba szukać oszczędności, nie widzę powodów dla uskuteczniania republikańskich, ideologicznych szopek. To byłaby tylko kosztowna, lewicowa sztuka dla sztuki. Zamiast dziedzicznego króla, przez całe życie przygotowanego do tej roli, głową państwa byłby gość z odpowiednimi znajomościami, który zrobił najfajniejszy show dla gawiedzi i ocyganił więcej wyborców. Efekty mogłyby być bardzo różne. W Polsce mieliśmy już elektryka-bufona ze słomą w butach, postkomunistycznego krętacza z pociągiem do butelki i profesora prawa, któremu trudno było wypowiedzieć zrozumiałe zdanie. Teraz mamy półanalfabetę, który żenującą znajomość ortografii próbuje zasłaniać rzekomymi błędami u przeciwnika politycznego (afera "obiat-gate" - aka "prze pani, a on tyż nie umi"). Vive la republica? Każdego z powyższych bez wahania zamieniłbym na ułożonego, wykształconego i kulturalnego arystokratę z właściwą prezencją. Chodzi o reprezentację, prawda? Koszty regularnych wyborów, rocznego funkcjonowania kancelarii republikańskiej głowy państwa są znacznie wyższe, niż utrzymanie króla. Koszty utrzymania naszych prezydentów "z dworem" są tego dobitnym dowodem.
Jeśli Hiszpanie mają za dużo euro i nie wiedzą co z nimi zrobić, mogą mi trochę podesłać.
Ale nikt ich chyba nie posądza o efektywne zarządzanie finansami, stąd zresztą kryzys. Mniej lewicowych cyrków z uczłowieczaniem małp, więcej pragmatycznego działania im życzę w przyszłości.
Ten post był edytowany przez Rafadan: 29/08/2012, 14:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Post powyższy był ostatnim, który trzymał się tematu. Pozostałe stopniowo odjeżdżały w siną dal aby wylądować na stacji "Optymalny monarcha w Polsce współczesnej". Prędkość robi wrażenie, ale nie tędy droga. chassepot
|
|
|
|
|
|
|
|
Wracając do tematu. Główną zaletą monarchy powinna być bezstronność, brak powiązania z którąkolwiek partią polityczną. Ta "miękka" siła oddziaływania (w odróżnieniu np. od premiera), która jednak też bywa istotna. Jest coś takiego jak szacunek wobec majestatu monarchy panującego "od zawsze". Potrzebny jest wzbudzający powszechną sympatię człowiek-symbol. Jak na razie, w Polsce nikogo takiego nie mamy i najpewniej jeszcze długo nie będziemy mieli. Chodzi o kogoś w rodzaju narodowego arbitra, łagodzącego wewnętrzne spory. Prezydent (bezpartyjny tylko w teorii) to śmiech na sali. Juan Carlos zawsze pełnił tę rolę wyśmienicie, co widać było szczególnie w zażegnaniu zamachu z 1981 roku. Tak właśnie powinien zachować się współczesny król. Oczywiście, dzisiejsi "odurzeni oburzeni" już o tym nie pamiętają.
EDIT: Świetne porównanie, pół żartem, pół serio. O ironio, z tego samego roku (1981).
Monarchia. Juan Carlos w wystąpieniu telewizyjnym potępia wojskowych puczystów, co ostatecznie zadecydowało o ich porażce.
Republika (ludowa). Wojciech Jaruzelski w wystąpieniu telewizyjnym ogłasza rozpoczęcie wojskowego zamachu stanu.
Ten post był edytowany przez Rafadan: 29/08/2012, 21:19
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Monarchia. Juan Carlos w wystąpieniu telewizyjnym potępia wojskowych puczystów, co ostatecznie zadecydowało o ich porażce. Raczej potepia ostatnich bojownikow o prawdziwa monarchie w Hiszpanii.Najpierw przysiegal generalowi Franco ze nie zmieni ustroju Hiszpanii(swoja droga po 30 latach Franco sie chyba w grobie przewraca) potem dobrowqolnie z glupoty zrzekl sie swoich prerogatyw,az wreszcie potepil ostatnich ludzi walczacych o niego
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jaum) Najpierw przysiegal generalowi Franco ze nie zmieni ustroju Hiszpanii
No cóż, Juan Carlos posłużył się po prostu restrictio mentalis, jednym z największych osiągnięć hiszpańskiej teologii moralnej
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo wszystko lepiej jest żyć w demokracji. JC dał ją Hiszpanom, a oni po 30 latach chcą go obalić. Ot, wdzięczność ludu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rafadan @ 31/08/2012, 16:26) Mimo wszystko lepiej jest żyć w demokracji. JC dał ją Hiszpanom, a oni po 30 latach chcą go obalić. Ot, wdzięczność ludu.
państwo gdzie król może w imię swojego widzimisie zabrać majątek poddanemu Nowakowi i przekazać go poddanemu Kowalskie nie różni się niczym od państwa gdzie demokratyczna większość w imie swojego widzimisie może zabrać majątek obywatela Kowalskiego i przekazać go obywatelowi Nowakowi
A co do Hiszpanów mam lokatora Hiszpana. W sumie uważa się za osobę o poglądach lewicowych czy wręcz marksowskich ale mówi, że króla Juana szanuje ( głównie za bezstronność ). Generalnie to wszystko kwestia kryzysu ( jak nagle się obcina zasiłek o 1/3 kilkuset tysiącom ludzi to nic dziwnego, że wychodzą na ulice, sam bym wyszedł ) oraz szerszych konfliktów czy raczej demonów "przeszłości"
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE A po co w takim razie ci, którzy naprawdę rządzą Unią Europejska zrobili jakiegoś Rompuya "Przewodniczącym Rady Europejskiej"?
A kto naprawdę rządzi UE?
I - przewodniczący RE przejął wiele funkcji dawnej prezydencji. Do tego jest to stanowisko, najprawdopodobniej, przejściowe. Nowy traktat raczej połączy funkcję przewodniczącego KE i RE.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jaum @ 28/08/2012, 15:36) CODE Ludzie sobie chwalili monarchię aboslutną z jednego powodu, z którego chwalono też Stlaina - nie mieli wyboru. Jak to jest w obecnym Liechtensteinie nie wiem, ale jaranie się wysokim standardem życia w kraju, który obszarowo jest podobny do terytorium Warszawy... bezcenne. To sie dowiedz.Tam ludzie chyba w 2004 roku sami wystapili z inicjatywa nadania ksieciu wladzy prawie absolutnej
Zmieni się książę, na taką Marię Antoninę i czar szybko pryśnie, a wtedy referendum czy rewolucja?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Zmieni się książę, na taką Marię Antoninę i czar szybko pryśnie, a wtedy referendum czy rewolucja? Poddani po prostu zapakują monarchę w taki kaftanik z długimi rękawami. Te absolutystyczne prerogatywy są czysto teoretyczne, jakoś w praktyce książę nieszczególnie jest chętny aby z nich regularnie korzystać.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|