|
|
Komunizm W Libertarianizmie, Możliwy?
|
|
|
|
Mam pytanie do libertarian: czy jeżeli w modelowym społeczeństwie libertariańskim istniałaby niczym nieskrępowana wolność zrzeszeń, to czy możliwe w świetle takiego systemu byłoby wytworzenie się komun? Innymi słowy - grupa ludzi tworzy jakąś prawnie legalną organizację, na którą przepisują swoją ziemię i dobytek, następnie zamieszkuje tam, a w swoim wewnętrznym regulaminie narzuca sobie całkowitą wspólnotę dóbr. Jeżeli ktoś z zewnątrz będzie chciał, to również może przeznaczyć swój majątek na cel gminy i zostać jej członkiem. Jednocześnie komuna ta gwarantuje każdemu mieszkańcowi prawo do odejścia i zabrania swoich zdeponowanych dóbr.
Pachnie to bardzo mocno ideowym anarchizmem i stąd nasuwa się kolejne pytanie - czy możliwa jest jednoczesna koegzystencja społeczeństw anarchokapitalistycznych i anarchokolektywistycznych? W końcu obie ideologie za podstawowe ludzie prawo uważają wolny wybór, więc teoretycznie nie powinno być tu zgrzytów. Jeżeli ktoś chce być członkiem komuny, to zgłasza się do tej go interesującej, a gdy mu to się znudzi, to znów może stać się gospodarzem na swoim.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoro istnieje wolność zrzeszania się i przyjmowania dowolnych zasad wewnątrz zrzeszeń to nie widzę problemu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba tak, przy czym członkowie komuny i tak muszą płacić pogłówne na libertariańskie państwo, a jeśli popełnią przestępstwo, zezwolić na wejście do komuny policji i stanąć przed sądem.
Nie jestem libertarianinem, tylko głośno myślę
|
|
|
|
|
|
|
|
A więc paradoksalnie anarchizm jest sposobem na budowę socjalizmu idealnego, tj. takiej formy rządów, której członkami będą tylko osoby wyrażające taką chęć, a z drugiej strony mogącą stawiać grupie jakieś wymagania (przypadki osób żyjących z zasiłku, bo nie chce im się żyć za minimalną krajową już by nie przeszły)
QUOTE(Blake @ 17/01/2013, 19:01) muszą płacić pogłówne na libertariańskie państwo Przecież to oksymoron - libertarianie chcą właśnie likwidacji państwa, a w związku z tym także podatków. Nieprzypadkowo libertarianizm jest nazywano anarchokapitalizmem.
Ten post był edytowany przez de Ptysz: 17/01/2013, 19:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przecież to oksymoron - libertarianie chcą właśnie likwidacji państwa, a w związku z tym także podatków. Nieprzypadkowo libertarianizm jest nazywano anarchokapitalizmem.
Skąd taki pomysł? Anarchokapitalizm to tylko jeden z wariantów. Nozick uważał istnienie państwa za konieczność. Minarchiści to też libertarianie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(de Ptysz @ 17/01/2013, 19:21) Przecież to oksymoron - libertarianie chcą właśnie likwidacji państwa, a w związku z tym także podatków. Nieprzypadkowo libertarianizm jest nazywano anarchokapitalizmem. Anarchokapitalizm to tylko jeden z dwóch nurtów libertarianizmu. Minarchiści to też libertarianie, a ci nie postulują likwidacji instytucji państwa. Anarchokapitalizm to mrzonka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Fakt, zbyt pochopnie ograniczyłem libertarianizm tylko do jednego nurtu. Ale w takim razie, czy w państwie minarchistycznym dałoby radę utworzyć taką komunę? Czy nie mogłaby ona wręcz w pewnym momencie przejąć kompetencji władz lokalnych?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Mam pytanie do libertarian: czy jeżeli w modelowym społeczeństwie libertariańskim istniałaby niczym nieskrępowana wolność zrzeszeń, to czy możliwe w świetle takiego systemu byłoby wytworzenie się komun?
Tak.
CODE Ale w takim razie, czy w państwie minarchistycznym dałoby radę utworzyć taką komunę? Czy nie mogłaby ona wręcz w pewnym momencie przejąć kompetencji władz lokalnych?
Tak.
Krótko i na temat.
Ten post był edytowany przez Ossee: 18/01/2013, 1:49
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ossee @ 18/01/2013, 1:48) CODE Ale w takim razie, czy w państwie minarchistycznym dałoby radę utworzyć taką komunę? Czy nie mogłaby ona wręcz w pewnym momencie przejąć kompetencji władz lokalnych?
Tak. Na jakiej zasadzie i w jaki sposób?
Ten post był edytowany przez emigrant: 18/01/2013, 1:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Na zasadzie dobrowolnego, autonomicznego stowarzyszenia opłacającego jakiś ryczałt centralnym strukturom. Albo lokalnym jeśli komunę stanowiłaby np. jedna ulica w Krakowie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zależy jeszcze, jak w naszym libertariańskim raju wyglądałaby administracja. Komuna byłaby stowarzyszeniem, a więc nie należałaby do władz publicznych. A to oznacza, że jej członkowie musieliby też należeć do samorządu lokalnego, gdyby taki istniał, komuna nie mogłaby przejąć jego zadań (szczątkowych, oczywiście). Przy czym oprócz płacenia podatków i respektowania prawa, należenie do samorządu nie wiąże się z żadnymi obowiązkami, a raczej z prawami - więc można po prostu z nich nie korzystać.
Jedno jest pewne: komuniści znaleźliby dla siebie miejsce w libertariańskim raju - libertarianie w komunistycznym nie bardzo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie, że tak. Obie ideologie wszak dążą do tego samego. Powszechnej równości. Socjaliści względem dostępu do bogactwa, a libertarianie względem prawa, co jednak w sumie się do jednego sprowadza. Tyle, że obie strony wychodzą z różnych interpretacji podstaw. Socjaliści - ludzie są źli, więc trzeba ich kontrolować odgórnym i wszechmocnym aparatem państwowym, gdyż wspólnota jest doskonalsza od pojedynczego człowieka, Libertalianie - ludzie są źli, więc trzeba dać im całkowitą wolność, której nie będzie ograniczał odgórny, zły bo stworzony przez ludzi aparat państwowy,
Tyle, że to i to jest utopią.
Zresztą taką komunę można stworzyć i w dzisiejszym ustroju, o ile system prawny jest sprawny i nie obejmuje ona całości społeczeństwa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kibuc http://pl.wikipedia.org/wiki/Moszaw
Jest jeden, niezbędny warunek utrzymania takiej wspólnoty. Dobrowolność i swoboda wystąpienia.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|