|
|
Powody porażki USA
|
|
|
|
Nguyen; Umiałbyś to opisać? Ciekawa sprawa. Częściowo to rozumiem, ale nie do końca. Np. wąż "dwa kroki", ale reszta?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 5/02/2013, 0:26) Umiałbyś to opisać? Ciekawa sprawa. Częściowo to rozumiem, ale nie do końca. Np. wąż "dwa kroki", ale reszta?
Upamiętnieni (tutaj w zalewie) bohaterowie byli w większości utrapieniami żołnierzy USA podczas wojny. Ich wkład w wojnie narodowej nigdy nie będzie zapomniany.
|
|
|
|
|
|
|
|
Domyślam się że odznaczeń nie dostali (dostały?). Masz jakieś dojścia, aby opisać tę "patriotyczną" faunę Wietnamu?
Ten post był edytowany przez poldas372: 5/02/2013, 1:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(nguyen_van_su @ 4/02/2013, 23:12) Kadr z Muzeum Bohaterów Przyrody w Walce z Amerykańskimi Imperialistami.
Zdjęcie to pochodzi z National Geographic, na stronie tego czasopisma podpisane jest, jako "Węże, jaja węży, jaszczurki moczone w butelkach z alkoholem w restauracji w mieście Le Mat. Miejscowi twierdzą, że to naturalny lek na łagodzenie bólu, poprawę zdrowia i może zwiększać potencję".
Oczywiście, takie gatunki zwierząt mogły przeszkadzać Amerykanom. Jeśli potrafiły rozróżnić wrogów od przyjaciół. A może ta wstawka ze zwierzętami to żart, a ja nie zakapowałem?
Ten post był edytowany przez elchullogrande: 5/02/2013, 1:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Sorry, ale to nie tak; Miejscowa ludność była bardziej odporna (siłą rzeczy) na działanie węży, pijawek, i czegoś tam jeszcze. Żołnierze US Army nie mieli takiego poziomu odporności, jak ludność miejscowa. W takim układzie - Zagadnienie wydaje się być ciekawe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 5/02/2013, 2:14) Sorry, ale to nie tak; Miejscowa ludność była bardziej odporna (siłą rzeczy) na działanie węży, pijawek, i czegoś tam jeszcze. Żołnierze US Army nie mieli takiego poziomu odporności, jak ludność miejscowa. W takim układzie - Zagadnienie wydaje się być ciekawe.
Jad np. kobry królewskiej w ciągu 3 godzin od ukąszenia zabija słonia. To i człowieka niezależnie od pochodzenia etnicznego też załatwi... Podaje się, że w 15 minut. Ale no to jest istotą sprawy. Ta odporność u miejscowych z pewnością jest większa, wiedzą oni też - co istotne - jak unikać zagrożeń powodowanych atakami dzikich zwierząt. Jak ktoś się wychował w lesie, to prędzej wypatrzy taką kobrę, niż yankes z Nowego Jorku. To fakt. Nie zmienia to faktu, że zdjęcie to najprawdopodobniej nie "Kadr z Muzeum Bohaterów Przyrody w Walce z Amerykańskimi Imperialistami". Gdyby tak było, to co to za eksponaty? Obserwowano, który wąż ilu zabił, najlepszych do słoja i do Muzeum? Zwłaszcza, że niektóre eksponaty umieszczone są w butelkach po alkoholach istniejących od kilku lat. No i autorzy zdjęcia twierdzą, że są ze sklepu, nie z muzeum. Zresztą, nigdzie nie mogę znaleźć informacji o takim muzeum.
Co do kwestii odznaczeń takich zwierzątek, to nie zdziwiłbym się, gdyby dostały w komunie sie rozne rzeczy zdarzaja. Sie dowcip mi przypomniał. Jak informuje agencja TASS, na oceanie arktycznym w wyniku zderzenia z górą lodową zatonął amerykański okręt podwodny. Załoga góry lodowej została odznaczona Orderem Lenina. To i może jakiś opiekun węża/krokodyla został doceniony
|
|
|
|
|
|
|
|
Wciąż będę podważał tezę że Wietnam był pierwszą porażką Ameryki. USA tej wojny nie przegrało lecz też trudno oczywiście mówić tutaj o ich zwycięstwie. Odpowiadając na pytanie więc zadane w temacie odpowiem jakie były powody raczej "porzucenia" Wietnamu niż porażki której de facto nie było po stronie USA a tylko i wyłącznie Sajgonu. - niepotrzebne przedłużanie wojny przez Johnsona ("wojna ograniczona" , niemrawe bombardowania Północy któe wcale nie złamało morale Hanoi a tylko je podwyższyło) - spadek popularności wojny w społeczeństwie USA ( mały ale wpływowy ruch antywojenny o zabarwieniu silnie lewicowym) na co wpływ miał tez nie do końca rzetelny opis i relacje przez telewizję po raz pierwszy w historii obecną na polu bitwy - prowadzenie wojny konwencjonalnej z przeciwnikiem który stosował metody partyzanckie - niedocenienie siły,determinacji i poświecenia tegoż przeciwnika - niestabilność i chwiejność władzy w Sajgonie plus jej niepopularnośś w społeczeństwie pd.Wietnamu ( prześladowania buddystów i mniejszości etnicznych) i oczywiście fatalne traktowanie chłopów na wsi którzy byli główną baza dla Wietkongu -analogicznie jak wyżej było w armii południowowietnamskiej - korupcja,nepotyzm,dezercje która pomimo dofinansowania i ogromnej pomocy ze strony Wuja Sama unikała raczej walki z komunistami chcąc by wyręczali ją w tym Amerykanie ( dopiero po odejściu USA Armia republiki Wietnamu zaczęła się dobrze bić ale przy ograniczanych przez Kongres środkach pomocowych było to już wołanie na puszczy) -brak zdecydowanych i pewnych działań wobec Kambodży i Laosu których neutralność była tylko pozorna, zniszczenie Szlaku ho Chi Minha mogłoby się zdecydowanie przyczynić do odcięcia dostaw dla komunistów z Północy, Nixon próbował coś z tym zrobić ale gdy wykonał jeden krok naprzód to zaraz wykonał dwa kroki w tył) - całkowite cofnięcie środków finansowych dla Sajgonu w 1975 przez Kongres i ukrócenie prerogatyw i kompetencji dla prezydenta wobec dowodzenia armią i prowadzenia wojny -upadek Nixona w 1974 po aferze Watergate, który bez wątpienia udzielił by pomocy Sajgonowi po raz kolejny widząc wiarołomstwo i dwulicowość Hanoi
|
|
|
|
|
|
|
|
Cała polityka Południa sprowadzała się do tego, że "komunizm będzie gorszy". Nie ma się zatem co dziwić, że w społeczeństwie nie było woli aby bronić tego systemu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|