|
|
Kobiety w bractwie
|
|
|
Duzy Pokemon88
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 13.453 |
|
|
|
Michu |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Hmm... znalazlem ciekawa stronke ktora zmienila troche moje podejscie do kobiet w bractwie :] Miecz cz kądziel
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście nie mam nic przeciwko walczącym kobietom, jesli tylko nie korzystają z tego, że nikt nie śmie ich uderzyć by zawsze dzięki temu wygrywać(widziałam jedną taką), jednak troszke smuci mnei fakt, że ten temat jest tak gorący, to znaczy, że ludzie zaczynający sie kręcić wokół RR uważają, że w bractwach się walczy i tylko walczy. Dziewczyny pchają się do szermierki, bo chcą aktywnie uczestniczyć w odtwarzaniu historii, tym czasem jest tyle wspaniałych zajęć - nie tylko typowo kobiecych, jak haftowanie czy gotowanie - ale nie związanych z walką, jak odtwarzanie muzyki, gier towarzyskich czy zajmowanie się literaturą. Osobiście uważam, że w RR wszystkie dziedziny życia z epoki są równie ważne, i ktoś, kto odtwarza skrybę czy markietankę jest równie cenny jak ktoś kto walczy, dlatego też kobiety po prostu nie mają powodów, by aż tak chcieć walczyć. A już na sam koniec - przecież spotkania, turnieje i obozy to wspaniała okazja by odpocząć od współczesnego feminizmu, to okazja abyśmy, kobiety, mogły wreszcie porzucić dumę samodzielnej kobiety sukcesu i powiedzieć, że nie będziemy nosić ciężkich skrzyń ani rąbać drewna, abyśmy mogły poczuć się delikatne i kobiece. Po co walczyć. Lepiej pozwolić walczyć o siebie.
Edit po Grunwaldzie. Spotkałam bractwo, gdzie kobiety trzymały warty na równi z mężczyznami. Jakież to nieklimatyczne:P i niehistoryczne.
|
|
|
|
|
|
|
UchoOdŚledzia
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 20 |
|
Nr użytkownika: 92.291 |
|
|
|
U Sledz |
|
Stopień akademicki: licencjat |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Zasadniczo nie mam nic przeciw, ale jako, że sam byłem związany z pewnym BRACTWEM (od brata!), to wiem, że nie ma tam miejsca dla kobiet z mieczami. Popieram natomiast ich obecność na rekonstrukcjach i w zaopatrzeniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Takie podejście jest trochę głupie, bez całkowitej koszerności w innych aspektach, czepianie się akurat tego jest bez sensu. Jak w grupie w której byłem, która była bardzo nastawiona pod walkę (tzn każdy musiał walczyć) jeśli kobieta chciała byś, mogła jeśli tylko walczyła, i robiła to co faceci.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|