Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Złota Orda, Ilias Esenberlin
     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 26/10/2005, 11:43 Quote Post

Kto to zna i co sądzicie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 7/12/2005, 12:47 Quote Post

Naprawdę nikt tego nie czytał? Widziałem te książki w każdej bibliotece , w której byłem
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 16/01/2011, 11:27 Quote Post

Vitam

Słabe. Tak słabe, że aż się nie chce gadać smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 18/01/2011, 15:34 Quote Post

Konkrety?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 19/01/2011, 23:23 Quote Post

Vitam

Konkretnie to 5 liter alfabetu (s, ł, a, b, e), w tym 2 samogłoski (a, e) i 3 spółgłoski (s, ł, b ), w tym jedna (ł) charakterystyczna m.in. dla języka polskiego.
Jakie konkrety, o co Ty pytasz? O jakieś obiektywne kryteria? W literaturze nie istnieją takowe. O subiektywne? De gustibus.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 20/01/2011, 7:23 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 16/01/2011, 11:27)
Vitam

Słabe. Tak słabe, że aż się nie chce gadać smile.gif
*


Dlaczego twierdzisz, że słabe? Nie chcesz gadać, to napisz...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 20/01/2011, 8:35 Quote Post

Vitam

Bo zupełnie nie wiadomo, czym ta książka właściwie jest? Esenberlin tak jakby nie potrafił się zdecydować - pisze powieść historyczną (czyli takie coś jak, dajmy na to, "Ogniem i mieczem" Sienkiewicza), osadzoną w realiach II połowy XIII wieku - czy też własnymi słowami opowiada historię Imperium Mongolskiego (czyli coś, co przypomina, dajmy na to, "Poczet cesarzy rzymskich" Krawczuka). W efekcie powstała dziwaczna hybryda, w której poczynania bohaterów (w dużej części zupełnie ze sobą nie związanych ani przez akcję ani przez geografię; w większości przypadków jedyne co ich łączy to to, że żyli na Rusi, w Złotej Ordzie czy Ilchanacie w tym czasie) są przeplecione długimi wstawkami opisującymi aktualną sytuację polityczną wszystkich ułusów Imperium. Przy czym wstawki te w wielu przypadkach też nie mają dla akcji żadnego znaczenia. Trudno wyróżnić jakiś główny wątek, tam jest ich coś ze 4 czy 5 zupełnie ze sobą nie związanych, Autor skacze od jednego do drugiego bez jakiegoś głębszego sensu. W dodatku występujące w książce postaci jakieś takie nijakie, trudno się identyfikować z nimi i wczuwać w ich problemy. Zresztą Autorowi zdarza się całkowite porzucenie jakiejś postaci, którą prowadził przez kilkanaście stron i która wydawała się jedną z pierwszoplanowych. A tu nagle rach-ciach, przeskok do innego wątku, a po powrocie do porzuconego ta postać więcej się nie pojawia, przy czym zupełnie nie wiadomo, dlaczego znikła. Ani nawet, czy to zniknięcie ma jakiekolwiek znaczenie dla akcji.
Przeczytałem 1/3, zmusiłem się do przeczytania kolejnej 1/3, ostatnią część już tylko przekartkowałem. Szkoda czasu i pieniędzy (gdyby ktoś chciał to kupić).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 20/01/2011, 14:28 Quote Post

Zgadzam się z Tobą, co do konstrukcji jego książek, Mnie jednak to nie przeszkadzało. Natomiast świetnie mi się czyta ło te części, w których próbuje wnikać w mentalność ludzi stepu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Boczek IV
 

INDOLOG
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.131
Nr użytkownika: 81.296

Boczek IV. von Kunstadt und Podiebrad
Stopień akademicki: Doktor Nauk
Zawód: STUDENT
 
 
post 16/05/2013, 18:12 Quote Post

Witam.

A czy ktoś zna jakieś inne pozycję na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
doliwaq
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 82.867

Hubert Zacharzewski
Zawód: student
 
 
post 27/12/2014, 0:35 Quote Post

QUOTE(Boczek IV @ 16/05/2013, 18:12)
Witam.

A czy ktoś zna jakieś inne pozycję na ten temat?
*



Jest jeszcze książka "Koczownicy" tegoż samego autora wink.gif


Co do samej książki, mi osobiście bardzo podobał się taki polityczno-historyczno-obyczajowy synkretyzm, przy czym mnogość bohaterów przy braku jednego pozwalała na większą elastyczność niż sztuczne dokopywanie jednego bohatera do każdej sytuacji i wydarzenia. Chanowie i ich słudzy często umierali, więc w tym wypadku to było dobre posunięcie. Okrucieństwo, surowość życia oraz prostota myśli koczowników mieszające się z politycznymi intrygami, globalnymi wydarzeniami i braterskimi wojnami stworzyły świetną powieść moim zdaniem, zupełnie odmienną od naszego europejskiego stylu i myślenia.
Tak więc ze swojej strony polecam!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej