|
|
Apostazja, można oficjalnie wystąpić z Kościoła
|
|
|
|
Zostałeś ochrzczony, to fakt dokonany, więc trzeba się z tym pogodzić. Przeszłości się nie wykreśli, prawda? Nawet, jeśli opuści się instytucję Kościoła, fakt chrztu i że byłeś (chcąc nie chcąc) jego członkiem to rzecz, z którą trzeba się pogodzić.
Ten post był edytowany przez Roofix: 23/04/2012, 19:56
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zostałeś ochrzczony, to fakt dokonany, więc trzeba się z tym pogodzić. Przeszłości się nie wykreśli, prawda?
Tak zostałem, niezgodnie z moją wolą muszę dodać. Ale dlaczego nie mogę być wykreślony z ich ksiąg ? czy jak byłem zapisany do klubu szachowego to odchodząc mogą mieć moje dane nadal ?
Ten post był edytowany przez Świętosław: 23/04/2012, 19:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo wykreślanie to komunistyczna praktyka. Należałeś, czy nie? Będziesz zapisany jako "ochrzczony w tym i tym roku, dokonał apostazji w tym i w tym roku". Proste. Przeszłości nie zmienisz. Tak samo, jakbyś zmienił obywatelstwo, w rejestrach państwa byłoby zapisane, że byłeś jego obywatelem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bo wykreślanie to komunistyczna praktyka.
A dziwne bo ja myślałem że demokratyczna i jako państwo prawa powinno obowiązywać wszystkie organizacje.
QUOTE Tak samo, jakbyś zmienił obywatelstwo, w rejestrach państwa byłoby zapisane, że byłeś jego obywatelem.
Tylko że jest pewna drobna różnica między państwem a kościołem, i pytam po raz kolejny bo mnie ciekawi prawny aspekt, jak ma się to niewykreślanie, do ochrony danych osobowych ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Faktu dokonanego się nie wykreśli. Należałeś do organizacji? Należałeś, nic tego nie zmieni, chyba że chcesz zmieniać przeszłość. Chcesz? Wykreślanie z listy kola szachowego przypomina mi historię Syme'a z 1984. Nagle zniknął, jakby nigdy nie istniał, nawet na liście członków koła szachowego go nie było, jakby nigdy do niego nie należał.
Ten post był edytowany przez Roofix: 23/04/2012, 21:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym, sam Kościół zawsze pozostawia apostatom możliwość powrotu, o co z resztą się modli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Apostazja to "pic na wodę". Skoro nie jesteś wykreślony z ksiąg i masz okazję powrócić do Kościoła, to jaki sens ma sam akt apostazji? Poprawę samopoczucia? Chyba nic innego. Osobiście nie uważam się za wierzącego i nie ukrywam tego. A to, co ktoś ma w jakiś księgach, to jego sprawa...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jesteś wykreślony jako wierzący i nie liczą Cię w poczet chrześcijan. Co nie znaczy, że wykreślają Cię tak, jakbyś nigdy nie należał do Kościoła. Należałeś przez pewien czas (od chrztu do apostazji) i to fakt odnotowany. Tego się już nie wykreśli (chyba że chcesz sobie zmienić przeszłość).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wykreślanie z listy kola szachowego przypomina mi historię Syme'a z 1984. Nagle zniknął, jakby nigdy nie istniał, nawet na liście członków koła szachowego go nie było, jakby nigdy do niego nie należał.
Tylko mnie ciekawi czy w sytuacji wykreślenia mnie z koła szachowego, zostają jakieś dane osobowe o mnie, bo mam wrażenie że nie, i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
I jeszcze lepiej właśnie przeczytałem że kk, nie usuwa z własnych wspisów, też np miejsca zamieszkani itp, czy informacji które w żaden sposób nie jest mu potrzebne do funkcjonowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
To już zależy od koła szachowego, jeśli np gromadziło takie informacje o członkach i czy uważa sens zachowywania tego. Np robi wieloletnie statystyki, zachowuje spisy członków. Za 100 lat jakiś historyk, czy archiwista może uznać takie dane za cenne, bo wyłapie np że ktoś znany należał do tego koła jakiś czas i będą tam podane ówczesne informacje.
Co się tyczy Kościoła - może gromadzi informacje służące potem spisom wiernych na przestrzeni lat, jak się zmieniała ich liczba, kto przybywał, kto odchodził. Jeśli nie wiesz, jaki jest tego sens, zastanów się, po co w ogóle robi się tego typu wykresy i czemu potem cieszą się z nich historycy
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE I jeszcze lepiej właśnie przeczytałem że kk, nie usuwa z własnych wspisów, też np miejsca zamieszkani itp, czy informacji które w żaden sposób nie jest mu potrzebne do funkcjonowania. Są potrzebne do statystyk, natomiast dla zainteresowanych których to dane przetrzymują nie wyrządzają żadnej krzywdy.
Ten post był edytowany przez misza88: 24/04/2012, 15:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE natomiast dla zainteresowanych których to dane przetrzymują nie wyrządzają żadnej krzywdy.
Tylko że to nie ma właściwie żadnego znaczenia, bo przetrzymują moje dane wbrew mojej woli, o ile można się kłócić o dane o samym chrzcie, ale już adres zamieszkania ? który w żaden sposób do statystyk nie jest im potrzebny.
I tak samo nie rozumiem dlaczego w Polsce, mimo że ogólne ustalenia były inne, zmodyfikowano zasady apostazji, tak że są bardziej uciążliwe.
I bardzo mnie zastanawia czy są jakieś przepisy odnośnie występowania z stowarzyszeń, organizacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Twoje dane mogą też trzymać firmy telekomunikacyjne, miejsca Twojej pracy, urzędy administracyjne... wymieniać dalej? To widać potrzebne im do archiwizacji, a zauważ, że potem raczej dane o takiej osobie nie są aktualizowane. Zapytaj o powód trzymania tego typu danych przez np archiwistów i osoby zajmujące się historią społeczeństw i zmian na gruncie demograficznym, czy kulturowym. Wykreślanie danych to raczej manipulowanie faktami, a znam osoby, które chętnie by wykreśliły informacje o chrzcie, komunii itp. Co do procedury odchodzenia - fakt, może wydawać się skomplikowana, a że wymaga się świadków, to pretensje miej do tradycji katolickiej, która wymaga świadków przy chrzcie, ślubie. Także jej proces związany jest z tym, że istnieje (mniejsza, ale jednak) szansa, że apostata zechce wrócić na łono Kościoła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To widać potrzebne im do archiwizacji, a zauważ, że potem raczej dane o takiej osobie nie są aktualizowane. Zapytaj o powód trzymania tego typu danych przez np archiwistów i osoby zajmujące się historią społeczeństw i zmian na gruncie demograficznym, czy kulturowym.
Po co im dane in niż chrzest/komunia itp, skoro wystąpiłem z kościoła ? Organizacje z których występuje z tego co się oreinteuje nie maja już prawa na posiadanie moich danych osobowych. I tutaj ładny link Klik, z którego jak dla mnie jasno wynika że jeśli nie usuną danych mam prawo ich zaskarżyć.
QUOTE to pretensje miej do tradycji katolickiej, która wymaga świadków przy chrzcie, ślubie. Także jej proces związany jest z tym, że istnieje (mniejsza, ale jednak) szansa, że apostata zechce wrócić na łono Kościoła.
Tylko że mnie szczerze mało interesuje tradycja katolicka, czy jego prawodawstwo, i mnie bardzo ciekawi jak to wygląda według prawa Polskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE mnie bardzo ciekawi jak to wygląda według prawa Polskiego. W ustawie o ochronie danych osobowych zrobiono wyjatek dla kościoła. Jak inne podmioty nie maja prawa, tak on ma gromadzic dane na twój temat bez twej wiedzy i zgody. Nie muisz byc nawet ochrzczony. W parafiach maja prawo gromadzic dane o kim chca i jakie chcą.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|