|
|
Chlodwig I, Chrzest
|
|
|
|
Jakie bylo znaczenie chrztu przyjetego przez Chlodwiga w Paryzu w 496?
|
|
|
|
|
|
|
delete
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 4.853 |
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim Frankowie stali sie chociaz teoretycznie chrzescijanami, pomimo tego,ze zamieszkiwali ziemie gdzie religia panujaca byl arianizm. Doprowadzilo to co unifikacji spoleczenstw zachodniorzymskich i Frankow. Przez przyjecie chrztu Chlodwig stal sie koronowana glowa panstwa i jakoby byl pomazancem bozym. Dzieki procesowi unifikacji spotkaly sie dwie kultury z czego powstal jezyk francuski.
Przepraszam,ze tak chaotycznie i niestylistycznie ;]
|
|
|
|
|
|
|
delete
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 4.853 |
|
|
|
|
|
|
No i oczywiscie to ,ze byli katolikami umacnialo wladze krola poprzez to,ze mial poparcie papieza. Poza tym to,ze byli katolikami stalo sie jednym z kryteriow oddzielenia ich od reszty barbarzyncow ;]
|
|
|
|
|
|
|
|
Znaczenie chrztu Chlodwiga polega na tym, że był on pierwszym spośród królów germańskich, który przyjął chrzest w obrządku rzymskim, przez co związał się przymierzem z papiestwem. Dzięki temu miał poparcie papieża oraz chrześcijańskiej ludności gallo-rzymskiej dla swojej polityki podboju Galli co mógł teraz czynić bez przeszkód posługując się hasłami nawracania na wiarę katolicką. Jak napisał przedmówca przyczyniło się to także z czasem do unifikacji Franków z miejscową ludnością rzymską no, a Paryż stał się następnie stolicą Francji (chociaż nie miejscem koronacji, które odbywały się w Reims).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(paulus @ 29/01/2006, 20:53) Jakie bylo znaczenie chrztu przyjetego przez Chlodwiga w Paryzu w 496?
a czy chrzest też nie odbył w Reims??? (z rąk św. Remigiusza)
|
|
|
|
|
|
|
|
a czy chrzest też nie odbył w Reims??? (z rąk św. Remigiusza)
Pytanie zostało poprawnie postawione. Chrzest odbył się w Paryżu, chociaż faktycznie udzielił go biskup Remigiusz. Tutaj jeszcze dodam, że z okolicznościami jego przyjęcia jest podobnie jak w przypadku Mieszka I i Dobrawy. Otóz Chlodwig po śmierci żony poprosił o rękę burgundzką księżniczkę, piękną Klotyldę. Ta zaś jako chrześcijanka przekonywała Chlodwiga już jako jego żona do wyznawania tej samej wiary.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chociaz w ostatnich latach debata na temat miejsca pzyjecia chrztu przez Chlodwiga stala sie przedmiotem burzliwych 'potyczek' wsrod historykow tego okresu, ja rowniez przychylam sie do wypowiedzi Belfera Historyka. Zrodla w tym wypadku nie potwierdzaja, ze bylo to Rheims.
|
|
|
|
|
|
|
|
Reims było od czasu Pepina Małego miejscem koronacji królów frankijskich (z dynastii Karolingów), a później francuskich od czasu Hugona Kapeta. Kolejni władcy frankijscy od czasu Chlodwiga nie musieli się już uroczyście chrzcić, ponieważ pochodzili z chrześcijańskiej dynastii. Tylko Chlodwig przyjął chrzest w Paryżu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co znaczy "chociaż zamieszkiwali ziemie w których religia panujaca był arianizm"? Galia była katolicka i Frankowie przyjeli religie zamieszkujacej ja ludności galo-rzymskiej.Władza papieza była wówczas czysto religijna, a i tak decydował ostatecznie sobór. Chrzest tak czy siak wczesniej czy puxniej by przyjeli. Ale to ze zrobili to tak wczesnie zjednało im sobie ludnosc gali i pomogło powoli osiagnać supremacje w europie zachodniej, w przeciwienstwie naptrzykład do Wizygotów w których panstwie dochodziło do ciagłych konfliktów na tle religi z katolicka ludnością miejscowa, zakonczonych przyjeciem katolicyzmu przez Wizygotów. Jednak to wszystko naruszyło podstawy panstwa i przyczyniło sie do jego słabosci, co dobrze wykorzystali arabowie. Kto wie czy z Frankami nie było by podobnie.
|
|
|
|
|
|
|
Nigga
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 42.911 |
|
|
|
Michal |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Co do miejsca chrztu Chlodwiga: dlaczego miałby on mieć miejsce w Paryżu, a nie w Reims? To, że w źródłach nie ma wzmianki o Reims( a swoją drogą freski w katedrze w Reims ukazują chrzest Chlodwiga), jako miejscu chrztu nie znaczy ,że miał on miejsce w Paryżu. Dyletant prosi o wyjaśnienie tej jakże palącej dla niego kwestii
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przede wszystkim Frankowie stali sie chociaz teoretycznie chrzescijanami, pomimo tego,ze zamieszkiwali ziemie gdzie religia panujaca byl arianizm.
Arianizm to też religia chrześcijańska, chodziło Ci chyba o katolicyzm.
Czytałem kiedyś o koncepcji, że Chlodwig przyjął obrządek rzymski znacznie później, dopiero w roku 511.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czytałem kiedyś o koncepcji, że Chlodwig przyjął obrządek rzymski znacznie później, dopiero w roku 511.
Niektórzy współcześni historycy sądzą, że Chlodwig nigdy nie był poganinem - pierwotnie był wyznawcą chrześcijaństwa w wersji ariańskiej, a dopiero później przeszedł na katolicyzm. Ariański chrzest Chlodwiga został jakoby celowo przemilczany przez historiografię frankijską, począwszy od Grzegorza z Tours. W takim wypadku Frankowie przeszliby podobną drogę jak Wizygoci i Longobardowie - od arianizmu do katolicyzmu. Pisze o tym R. Collins ("Europa wczesnośredniowieczna").
Również data chrztu Chlodwiga (496), wiązana tradycyjnie ze zwycięstwem nad Alamanami pod Tolbiacum, jest wciąż przedmiotem sporów. Otóż w zachowanym u Kasjodora liście król Italii Teodoryk gratuluje Chlodwigowi odniesionego zwycięstwa, równocześnie prosi go jednak o powściągliwość wobec tej części Alamanów, która po klęsce zbiegła na terytorium państwa Teodoryka i tam szukała schronienia. Problem w tym, że ów list pochodzi najwcześniej z pierwszych lat VI wieku (być może z 506 r.). Trudno sobie wyobrazić, aby Teodoryk wykazał się tak słabym refleksem i zwlekał z reakcją na klęskę Alamanów przez jakieś 10 lat. Logiczne wydaje się zatem przesunięcie triumfu Chlodwiga nad Alamanami (a co za tym idzie - chrztu króla Franków)na początek VI stulecia. Ale kwestia ta nadal nie została rozstrzygnięta, bowiem niektórzy badacze, aby usunąć niezgodność chronologiczną informacji Grzegorza z Tours i Kasjodora, wysunęli hipotezę, iż miały miejsce dwie wojny z Alamanami (ok. 496 i ok. 506 r.). Ale nawet przyjęcie takiego założenia nie likwiduje wątpliwości, bowiem istnieją przesłanki do przesunięcia daty chrztu Chlodwiga o rok, dwa lub nawet trzy lata po zwycięstwie nad Alamanami w 496 r. (chrzest nastąpiłby zatem w 497, 498 albo 499 r.). Można na ten temat poczytać choćby tu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakie imię podczas chrztu przyjął Chlodwig?
|
|
|
|
|
|
|
kubostix
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 64.215 |
|
|
|
Jakub Samolak |
|
Zawód: uczen 6 klasa |
|
|
|
|
Przyjął imię Konstantyn.
|
|
|
|
|
|
|
|
No i oczywiście sprawa legendy. Wg przekazu Grzegorza z Tours, ponieważ w czasie bitwy z Alamanami nie szło w pewnym momenie najlepiej a może nawet całkiem niedobrze Chlodwig zaprzysiągł nawrócenie dzięki czemu zwycięsko zakończył zmagania. Zachodzi tu duże podobieństwo do sytuacji z bitwą przy Moście Muliwjskim ważnej z okazji nawrócenia Konstantyna Wielkiego. Albo zatem dlatego przybrał Chlodwig imię Konstantyna albo dlatego że takie imię przybrał, legenda jest podobna. Oczywiście dużą rolę miała mieć w nawróceniu Chlodwiga druga żona Klotylda katoliczka. Awitus z Vienne jednak nie wskazuje tu jako czynnika sprawczego ani Klotyldy ani bitwy chociaż im nie przeczy, tylko madrość królewską. Wszystko jednak mogło sie ze sobą wiązać. Otóż gdy Gundobad arianin zamordował brata swego Chilperyka II króla Burgundii a córkę jego Klotyldę wygnał, Chlodwig w swojej mądrości zapragnął ją za żonę. Razem z nową żoną, jak się później okazało, nabył roszczenie do korony burgundzkiej której perspektywa była o tyle obiecująca, iż poddani burgundzcy w wiekszości katoliccy niezbyt radośnie spoglądali na swego nowego króla arianina. Koncepcja była zasadna bowiem ostatecznie zdobycie w 523 roku Burgndii na rodzinie wuja Klotyldy odbyło się właśnie pod hasłem krwawej a słusznej zemsty i windykacji władzy. Kąsek zatem był w pełni smakowity, korona burgundzka i to z uzasadneniem prawnym. Ponieważ ród Chlodwiga był królewskim swieżej daty, to takie drobiazgi na niego działały. Na drodze jednak stał kraj Alamanów i troska o utrzymanie dopiero co zdobytych na Syagriuszu chrześcijańkich ziem gallorzymian, tj. późniejszej Neustrii. Wojna z Alamanami szła jednak niesporo zatem mając wiedzę i relacje bezpośrednio od Kotyldy na temat tak wspaniałości wiary jak też pewnych zdolności gospodarczo-mlilitarnych chrześcijan w Neustii jak i w Burgundii słusznie musiał wykoncypować w trakcie zmagań iż aczkolwiek jego wojacy są najlepsi to przydałyby się jeszcze jakieś posiłki. No i sie okazało, miał rację bo jak tylko przyrzekł swój chrzest to dalej poszło już łatwo. Słowa zaś dotrzymał bowiem uzasadniały to burgundzkie perspektywy i potrzeby. Jak pisze p. Ian Wood w swej książce pt. "Królestwa Merowingów", aczkolwiek wielu Franków podążyło za królem do chrzcielnicy to równiez wielu było już wcześniej chrześcijanami dlatego znaczenie chrztu kólewskiego było dla tego ludu wówczas nie tak znaczące jak ogladane dziś z perspektywy wieków.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|