Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepszy i najgorszy film propagandowy PRL
     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 14/11/2015, 9:49 Quote Post

1.Bardzo pięknie piszecie. Zatem na takich samych zasadach można przedstawić niemieckich czołgistów broniących Europy przed sowiecką nawałą,podkolorowując po holyłucku to i owo.
Dlaczego nie ma w warszawskiej telewizji takich seriali ?

2.Inną ciekawostką jest też,że uniknęli tam pokazania komu to wojsko podlegało.
Ani o samym Stalinie nic nie ma,ani o innych przydzielonych bezpośrednio jak nawet sam
Berling dezerter z Wojska Polskiego . To tylko dygresja : takie to było wojsko dowodzone przez dezerterów z WP. Takie jakieś wojsko bez przydziału a'la legia cudzoziemska chyba.Gdyby ich jeszcze skierować do walki z Marsjanami to byłby istotnie niezły film rozrywkowy. Być może jako przykład humoru można potraktować ukazanie
tych wszystkich brzuchatych wojaków jako świadomych ateistów.
Pozytywni bohaterowie wspierający okupanta własnego kraju, jakoś słaba to rozrywka .
A ile kawałów o politrukach można pokazać.
A duszpasterstwo polowe?
Widzicie zatem,że to jednak było stworzenie na użytek bieżącej propagandy jakiegoś
wyimaginowanego ,zawieszonego poza historią tworu, a nie łagodna, wesoła ,nieszkodliwa bajeczka.
Ktoś wyżej ironizuje na temat J. Wayne, a przecież on występował jako żołnierz
US Army , a nie jakiś przebieraniec służący nie wiadomo komu.

Ten post był edytowany przez Lwowiak: 14/11/2015, 9:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.999
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 14/11/2015, 10:49 Quote Post

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 9:49)
1.Bardzo pięknie piszecie. Zatem na takich samych zasadach można przedstawić niemieckich czołgistów broniących Europy przed sowiecką nawałą,podkolorowując po holyłucku to i owo.
Dlaczego nie ma w warszawskiej telewizji takich seriali ?


Chyba już na to odpowiadałem - bo mało wśród widzów warszawskiej telewizji miłośników III Rzeszy.

Załóżmy zupełnie teoretycznie, że III Rzesza wygrała wojnę na wschodzie, powiedzmy w scenariuszu zychowiczowskim. Polska, sojusznik Niemiec popadła wprawdzie w wasalność, sama była autorytarna, ale same Niemcy nigdy całkowicie nie zniszczyły Polski, zadowalając się jedynie kontrolą i okazyjnymi interwencjami.

W takiej Polsce mógłby powstać serial o czołgistach sprzymierzonych z wojskami III Rzeszy, nie tylko broniących, ale nawet bijących bolszewików ile wlezie. Czyli coś, do czego mieszkańcy takiej PRL-na-opak mogliby się łatwiej odnosić z sympatią.

Nie spodziewam się jednak, że powstałby w niej serial o niemieckich czołgistach - te importowano by zza zachodniej granicy.

Dlatego twoje porównanie jest niezbyt trafione.

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 9:49)
2.Inną ciekawostką jest też,że uniknęli tam pokazania komu to wojsko podlegało.


Oczywiście. Na tym polega właśnie dobra propaganda - tam, gdzie nie mieli szans wygrać, unikali tematu. Przecież film z czasów stalinowskich wziąłby temat za bary - zamiast uników, udowadniałby, że Stalin jest super, a radzieckie przewodnictwo jest najlepsze z możliwych.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 14/11/2015, 10:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Razorblade1967
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.155
Nr użytkownika: 57.526

Zawód: emeryt
 
 
post 14/11/2015, 10:54 Quote Post

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
1.Bardzo pięknie piszecie. Zatem na takich samych zasadach można przedstawić niemieckich czołgistów broniących Europy przed sowiecką nawałą,podkolorowując po holyłucku to i owo.
Dlaczego nie ma w warszawskiej telewizji takich seriali ?

A jakie jest zapotrzebowanie na propagandę przedstawiającą w taki sposób "niemieckich czołgistów"? Chyba nie w tym kraju? Do takiego stopnia absurdu to nawet chyba współczesna propaganda jeszcze nie doszła... ale kto wie? Może kiedyś... się tego doczekamy. Głupota potrafi czasem zadziwić - to nic nie jest niemożliwe?

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
2.Inną ciekawostką jest też,że uniknęli tam pokazania komu to wojsko podlegało.

W sumie nie tak do końca... masz tam sceny z radzieckim generałem, który dość wyraźnie ma "dużo do gadania", choć oczywiście w lekkim serialu, nakręconym w czasach w jakich go nakręcano jest to bardzo delikatne.

Czy ktoś w tamtych czasach, a zresztą i czasach obecnych wątpi w to, że armia nieistniejącego (całkowicie pokonanego i zajętego przez nieprzyjaciela) panstwa, stworzona tylko i wyłącznie z woli jakiegokolwiek innego mocarstwa toczącego wojnę oraz tylko na bazie sprzętu i kasy tegoż państwa podlega komukolwiek innemu? Absurd... to wiedza powszechna. Po to się tworzy takie jednostki złożone z żołnierzy państw podbitych na swój koszt i na swoim sprzęcie itd - aby przede wszytskim realizować swoje cele - obojętnie po której stronie i przy boku którego mocarstwa toczącego wojnę. "Rysować" tego nikomu chyba nie trzeba? A może trzeba?

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
Ani o samym Stalinie nic nie ma

Tobie się już chyba kompletnie gatunki filmowe pokiełbasiły? Wielka polityka i to "na poważnie" w lekkim serialu przygodowym? Absurd... chciałbyś chyba widza po prostu zanudzić. Taki gatunek to właśnie "przygodowość", akcja i humor, a nie rozprawka polityczna... obojętnie kiedy się to kręci i jaki ma propagandowy cel. Zasada w sumie obowiązująca w kinie do dzisiaj.

Chcesz wielkiej polityki i propagandy z tym związanej to się kręci zupełnie inne gatunki filmowe, poważne, jakieś "epopeje" itd. Ale nie lekkie przygodowe seriale. Pomyłka w adresie...

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
...Berling  dezerter z Wojska Polskiego . To tylko dygresja : takie to było wojsko dowodzone przez dezerterów z WP. Takie jakieś wojsko bez przydziału a'la legia cudzoziemska chyba.Gdyby ich jeszcze skierować do walki z Marsjanami to byłby istotnie niezły film rozrywkowy. Być może jako przykład humoru można potraktować ukazanie
tych wszystkich brzuchatych wojaków jako świadomych ateistów.
Pozytywni bohaterowie wspierający okupanta własnego kraju, jakoś słaba to rozrywka .
A ile kawałów o politrukach można pokazać.
A duszpasterstwo polowe?

Przepraszam, a to temat jest o ocenie Wojska Polskiego tworzonego w ZSRR i zwanego powszechnie LWP czy może o propagandzie w produkcjach filmowych (serialowych) i o tym, które z nich były dobre pod tym względem, a które złe?

Powyższe co napisałeś nadaje się tematu o propagandzie, ale akurat tej współczesnej... bo wyraźnie się z niej wywodzi. Ach jak ja lubię te "przegięcia" w jedną i drugą stronę. Oba z historią to niewiele wspólnego mają zresztą.

To nie temat by prowadzić dyskusję o LWP jako takim, a do tego polemika z tym co napisałeś powyżej by się sprowadziła. Chcesz? To OK, ale chyba w jakimś odrębnym temacie...

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
Widzicie zatem,że to jednak było stworzenie na użytek bieżącej propagandy jakiegoś wyimaginowanego ,zawieszonego poza historią tworu, a nie łagodna, wesoła ,nieszkodliwa bajeczka.

A ktoś twierdzi, że to nie była "bajeczka"? Ktoś twierdzi, że nie było w niej elementów ówczesnej propagandy? Była to i bajeczka, i z elementami propagandowymi, ale bajeczka nakręcona sprawnie, a propaganda nie była nachalna i "drewniana". Dlatego właśnie to dobry serial "propagandowy" okresu PRL.

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
Ktoś wyżej ironizuje na temat J. Wayne, a przecież on występował jako żołnierz US Army , a nie jakiś przebieraniec służący nie wiadomo komu.

A tak przypomnę tylko (na marginesie tematu), że akurat "Zielone Berety" powstały w czasie gdy prowadzona w Wietnamie wojna, budziła spore kontrowersje w ichnim społeczeństwie i jak najbardziej ten film miał cele propagandowe. Tyle, że był tak "drewniany" i propagandowo głupi, że akurat celów nie odniósł, a sam Wayne to sporo stracił w wizerunku we własnym społeczeństwie na skutek tej roli. No cóż... nie dotyczy to PRL, ale ten film to właśnie przykład kiepskiego filmu propagandowego. Blisko mu bardzo do propagandy radzieckiej rodem z "Mosfilmu" czy jak tam to się ten główny wytwórca filmowy w ZSRR nazywał.

Ten post był edytowany przez Razorblade1967: 14/11/2015, 11:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
pejotlbis
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 499
Nr użytkownika: 97.178

Piotr Jakubowski
 
 
post 14/11/2015, 11:07 Quote Post

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 10:49)
1.Bardzo pięknie piszecie. Zatem na takich samych zasadach można przedstawić niemieckich czołgistów broniących Europy przed sowiecką nawałą,podkolorowując po holyłucku to i owo.
Dlaczego nie ma w warszawskiej telewizji takich seriali ?

2.Inną ciekawostką jest też,że uniknęli tam pokazania komu to wojsko podlegało.
Ani o samym Stalinie nic nie ma,ani o innych przydzielonych bezpośrednio jak nawet sam
Berling  dezerter z Wojska Polskiego . To tylko dygresja : takie to było wojsko dowodzone przez dezerterów z WP. Takie jakieś wojsko bez przydziału a'la legia cudzoziemska chyba.Gdyby ich jeszcze skierować do walki z Marsjanami to byłby istotnie niezły film rozrywkowy. Być może jako przykład humoru można potraktować ukazanie
tych wszystkich brzuchatych wojaków jako świadomych ateistów.
Pozytywni bohaterowie wspierający okupanta własnego kraju, jakoś słaba to rozrywka .
A ile kawałów o politrukach można pokazać.
A duszpasterstwo polowe?
Widzicie zatem,że to jednak było stworzenie na użytek bieżącej propagandy jakiegoś
wyimaginowanego ,zawieszonego poza historią tworu, a nie łagodna, wesoła ,nieszkodliwa bajeczka.
Ktoś wyżej ironizuje na temat J. Wayne, a przecież on występował jako żołnierz
US Army , a nie jakiś przebieraniec służący nie wiadomo komu.
*


Że to był historycznie nieumocowany dziwoląg - tak, zgoda, ale na innym pokładzie, tym eksploatowanym do dzis,to własnie była wesoła bajeczka.
Rzadko które filmy są uczciwymi obrazami historycznymi, jeśli się spojrzy na kinematografię poruszającą czasy II WŚ to w większości wypadków są to mniejsze, bądż większe bajeczki.
Gdyby nawet chciec , w filmie nie mozna pokazać wszystkiego, i zawsze komuś film nie będzie się podobał, z drugiej strony dziwnym by było oczekiwanie zeby w peerlowskim filmie pokazać np Czernousowa ze swymi gwardzistami gwałcącego w jakiejś wsi, bądz porządki NKWD na Pradze
Od razu chce powiedzieć że nie bronię propagandowego oblicza i szkodliwości 4pip, która ta szkodliwość zamaskowana jest sprytnie przez sympatyczność bohaterów.
Ale podrzucam pod uwagę, ze np. m.in. za granicą:
Le Bataille du rail/Bitwa o szyny/ Francja 1946- francuzi walczą o wyzwolenie, przekręcony wizerunek wojenny Francji o 180stopni.
Der Letzte Zug / Ostatni pociąg/Niemcy 2006 - film w którym żołnierze wehrmachtu dzielą się chlebem z żydami jadącymi na zagładę
A co powiecie o "Podziemnym Froncie"1965- Gwardia Ludowa jako elita walki z okupantem, też sympatyczni bohaterowie
Co do Johna Wayne, to nie poddaję w wątpliwośc jego amerykańskości, tylko niską, wręcz zerową wiarygodność jako pułkownika Kirby w "Green Berets"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 14/11/2015, 11:15 Quote Post

Razorblade i Baszybuzuk:
1.Jednak ponieważ wiadomo,że sowieckie czołgi przyniosły tyleż dobrego co niemieckie
film o niemieckich czołgistach mógłby być równie zabawny.Wątek polski oczywiście jak najbardziej - chłopcy ze Sląska np.
QUOTE
A jakie jest zapotrzebowanie na propagandę przedstawiającą w taki sposób "niemieckich czołgistów"?

Zapotrzebowania na sowieckich czołgistów też nie było
QUOTE
Taki gatunek to właśnie "przygodowość", akcja i humor, a nie rozprawka polityczna...

No właśnie: rozrywkowi berlingowcy-rozrywkowi hitlerowcy.
2. O Wayne pisałem ,że wystąpił jako żołnierz swojego państwa,a nie w szeregach jego wrogów-okupantów udając kogoś innego.

QUOTE
Na tym polega właśnie dobra propaganda - tam, gdzie nie mieli szans wygrać, unikali tematu

A nawet kłamali. Dlatego właśnie nie widzę różnic między lewacko-internacjonalną , a lewacko - narodową propagandą.

pejotlbis:
QUOTE
dziwnym by było oczekiwanie zeby w peerlowskim filmie pokazać np Czernousowa ze swymi gwardzistami gwałcącego w jakiejś wsi, bądz porządki NKWD na Pradze

Tak, a zatem można powiedzieć ,że przedstawiono widzowi dla rozrywki gwałcicieli w sposób sympatyczny.
Tu można się zgodzić chyba.

Ten post był edytowany przez Lwowiak: 14/11/2015, 11:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.876
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/11/2015, 11:26 Quote Post

Oj, Lwowiaku, widzę mnóstwo "poważnych" zarzutów, które można podsumować - Tobie się serial nie podoba i starasz się za wszelką cenę do czegoś przyczepić, nawet jak to ujawni tylko braki w wiedzy i o samym serialu, i o sytuacjach, które przedstawia, i po prostu niedoczytanie o co chodzi w wątku wink.gif.

QUOTE
Być może jako przykład humoru można potraktować ukazanie
tych wszystkich brzuchatych wojaków jako świadomych ateistów.

Oczywiście co taki Przymanowski, który był i wywieziony i służył w wojsku mógł wiedzieć jak wyglądają żołnierze? Tobie wiedzą o tych rzeczach nawet do pięt nie dorastał, stąd i takie posadzone w serialu błędy. Stary dowcip o jedynie dwóch rozmiarach mundurów - za dużym i za małym - wiadomo, jak wszystko w serialu zmyślony przez nie znających się na rzeczy wink.gif.
Żebyś się chociaż do zbytniej czystości mundurów przyczepiał albo czegoś podobnego to jeszcze, jeszcze...

QUOTE
2.Inną ciekawostką jest też,że uniknęli tam pokazania komu to wojsko podlegało.
Ani o samym Stalinie nic nie ma,ani o innych przydzielonych bezpośrednio jak nawet sam
Berling dezerter z Wojska Polskiego .

Faktycznie, że tego nikt dotąd nie zauważył?
Taka wtopa, w serialu rozrywkowym nie umieścili ani wszystkich kolejnych szarż, ani nie ma pokazanych plansz z dokładnym rozrysowaniem podporządkowania, ani nic o finansowaniu...
Jak można było coś takiego wypuścić na rynek smile.gif?

Przecież w takim np. Złocie dla zuchwałych i stale występuje Roosevelt, i mamy pokazane wszystkie szarże od Marshalla przez Eisenhowera do bezpośrednich zwierzchników bohaterów. Mamy plansze z podległością, zapoznajemy się z pracą sztabów oraz kto za co płaci.
Przecież to podstawa każdego filmu o drugiej wojnie, o to właśnie chodzi, no po prostu standard.


I naprawdę uważasz, że ktoś w PRL nie wiedział komu ta armia była podporządkowana?
Wiesz, ludzie chodzili wtedy do szkoły a tam już w podstawówce takie rzeczy wykładano wink.gif.


Reasumując film w ogóle nie do oglądania, pełen rażących "błędów", które "celnie" wychwyciłeś tylko... dalej oglądają go miliony i cieszy się zasłużonym powodzeniem wink.gif.
Bo jest dobrze zrobiony i jak dotąd nie zrobiono u nas w kraju lepszego.


Edit.
QUOTE
1.Jednak ponieważ wiadomo,że sowieckie czołgi przyniosły tyleż dobrego co niemieckie
film o niemieckich czołgistach mógłby być równie zabawny.

No cóż Lwowiaku, jeśli wg Ciebie sowieckie czołgi przyniosły naszemu krajowi to samo co niemieckie to może jednak czas trochę odświeżyć wiedzę?
Rosjanie, co by o nich nie powiedzieć, obozów śmierci tu nie stawiali...
Ich ofiary liczy się w tysiącach, nie w milionach...

I cały czas piszesz o wszystkim tylko nie o temacie.
Załóz może kolejny wątek pt. czemu czegoś nie lubisz, tym razem bęzie o serialu.



Ten post był edytowany przez wysoki: 14/11/2015, 11:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Razorblade1967
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.155
Nr użytkownika: 57.526

Zawód: emeryt
 
 
post 14/11/2015, 11:58 Quote Post

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 12:15)
Zapotrzebowania na sowieckich czołgistów też nie było

Jak to nie było? To niby po co powstawały filmy wojenne dotyczące walk żołnierzy LWP z odpowiednim zabarwieniem propagandowym i z odpowiednio pozytywmym wizerunkiem w tym wszytskim żołnierza radzieckiego (czołgistę też)?

Powstawały bo było takie zapotrzebowanie właśnie - wtedy w PRL. Dzisiaj jakoś nikt nie nakręcił u nas filmu/seralu o niemieckich czołgistach broniących tego kraju przed "sowiecką zarazą", bo jak już wspomniałem nawet współczesna propagadna do takiego poziomu absurdu jeszcze nie doszła.

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 12:15)
No właśnie: rozrywkowi berlingowcy-rozrywkowi hitlerowcy.

Tak właśnie "rozrywkowi" jedni, a nawet czasem i drudzy (nawet "wredni" pokazani w wersji nieco lżejszej, a jak nie lżejszej to anonimowej) - klucz do zrozumienia dlaczego, to gatunek "serial przygodowy" przeznaczony dla szerokiego odbiorcy w tym w dużym stopniu dla młodzieży.

QUOTE(Lwowiak @ 14/11/2015, 12:15)
2. O Wayne pisałem ,że wystąpił jako żołnierz swojego państwa,a nie w szeregach jego wrogów-okupantów udając kogoś innego.

A jakie to ma znaczenie? Propaganda "Zielonych Beretów" miała pokazać pozytywny obraz Amerykanów w Wietnamie i "obrzydzić" ich przeciwników, w czasie gdy wojna tam była bardzo niepopularna w ich społeczeństwie.

Tak jak wojenne filmy i seriale w czasach PRL miały kształtować jak najbardziej popularny wuzerunek LWP, choć on nigdy nie był wówczas aż tak zły jak sugerujesz. To są dopiero próby propagandy współczesnej...

To co widzisz na ekranie i jak to widzisz jest podporządkowane celowi propagandowemu, w danym momencie i czasie. Tylko można to zrobić tak przesadnie i głupio jak w "Zielonych Beretach" i mieć marny skutek propagandowy, a można to zrobić dobrze i subtelnie jak w przypadku 4Pip.

Ty chyba kompletnie nie rozumiesz o czym tutaj piszemy? O propagandzie w filmach/serialach i o tym czy było to robione dobrze czy źle. A propagandę się ocenia nie po tym czy pokazuje prawdę (bo nie od tego jest propaganda), a po tym czy jest zrobiona w sposób skuteczny i strawny dla widza. W przypadku widza produkcji PRL z lat 60-tych i 70-tych, był to widz który wojnę pamiętał lub miał jej relację z "pierwszej ręki", to i metody musiały być odpowiednio dobrane.

Dzisiaj propaganda ma łatwiej... bo w zasadzie nie ma już wielu żyjących świadków tamtej wojny, a jak są to w sędziwym wieku, a do tego dla większości odbiorców DWS to wojna dziadków i pradziadków, czesto powoli już tak odległa jak przysłowiowa "Bitwa pod Grunwaldem". Teraz można sobie fantazjowac bardziej, można fakty kompletnie przeinaczać i mniej to "podpada" jak w czasach "środkowego" PRL. Dlatego wtedy trzeba to było robić odpowiednio, bo w taki sposób jak to się robi czasem dzisiaj by "to nie przeszło". A jak robiono "na chama" to było to w PRL nieskuteczne czyli były to złe filmy propagandowe czy zawierające propagandę. Bo w każdej propagandzie znaczenie ma tylko jej cel i skuteczność.

Lwowiak - my dyskutujemy o propagandzie w filmach PRL, a Ty wyraźnie chciałbyś tutaj jakąś sam tworzyć... chyba pomyliłeś tematy.

Ten post był edytowany przez Razorblade1967: 14/11/2015, 12:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 14/11/2015, 13:21 Quote Post

QUOTE(pejotlbis @ 14/11/2015, 12:07)
A co powiecie o "Podziemnym Froncie"1965- Gwardia Ludowa jako elita walki z okupantem, też sympatyczni bohaterowie
*


Ale to chyba wyszło kiepsko. Z tego co pamiętam kompletnie oderwane od historii tej formacji i jej działań, nawet w ówczesnym jej oficjalnym obrazie. Bez rozmachu realizacyjnego. Scenariusz przeciętny. Odcinki o długości właściwej dla telenoweli. Serial kompletnie zapomniany. Nie on jeden, bo obok tzw. seriali "kultowych", oglądanych chętnie do dziś powstało w PRL sporo produkcji, które z różnych powodów nie wytrzymały próby czasu.
Już chyba większe oddziaływanie niż serial miała seria komiksowa "Podziemny front".

Jeżeli ktoś serialu nie widział, do obejrzenia na Youtube: https://www.youtube.com/results?search_query=podziemny+front
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.999
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 14/11/2015, 13:37 Quote Post

Czy komedie wojenne w rodzaju "Jak rozpętałem..." , "Giuseppe w Warszawie" czy "Gdzie jest generał" należy również zakwalifikować do propagandy? W ostatnim nich na pewno motyw sojuszu z "Niezwyciężoną" był bardzo widoczny, pozostałe jeśli już, to propaganda ogólna z cyklu "Polak potrafi". "Giuseppe" zresztą jest o AK ("podchorążówka piętro wyżej..."), choć oczywiście (propagandowo) nie jest to nigdzie głośno powiedziane...
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 14/11/2015, 13:57 Quote Post

Elementy propagandowe były przemycane w popularnej do dziś trylogii S. Chęcińskiego "Sami swoi" - "Nie Ma Mocnych" - "Kochaj Albo Rzuć".
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Grodzicki z Kudaku
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 545
Nr użytkownika: 83.449

Pawe³ Przyby³a
 
 
post 14/11/2015, 16:57 Quote Post

"Sami Swoi" , "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" pokazują że ludziom z zza Buga na ziemiach odzyskanych jednak się polepszyło bo zamienili drewniane chałupy na budynki z cegły klinkierowej.

Np "Kolumbowie" czy "Kanał" w pozytywnym świetle przedstawiają żołnierzy AK ale pokazują bez sens powstania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.354
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 14/11/2015, 17:11 Quote Post

QUOTE(Grodzicki z Kudaku @ 14/11/2015, 16:57)
"Sami Swoi" , "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" pokazują że ludziom z zza Buga na ziemiach odzyskanych jednak się polepszyło
*



Oj nie tylko, polityka też jest tam obecna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 14/11/2015, 19:37 Quote Post

QUOTE(Grodzicki z Kudaku @ 14/11/2015, 17:57)
Np "Kolumbowie" czy "Kanał" w pozytywnym świetle przedstawiają żołnierzy AK ale pokazują  bez sens powstania.
*


To tak jak współcześni publicyści spod znaku "Obłędu'44".

QUOTE(Aquarius @ 14/11/2015, 18:11)
QUOTE(Grodzicki z Kudaku @ 14/11/2015, 16:57)
"Sami Swoi" , "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" pokazują że ludziom z zza Buga na ziemiach odzyskanych jednak się polepszyło
*



Oj nie tylko, polityka też jest tam obecna.
*


Czy też kwestie światopoglądowe.

Ten post był edytowany przez Fuser: 14/11/2015, 19:38
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 14/11/2015, 20:33 Quote Post

QUOTE
Postać służącego w jednostce LWP żołnierza radzieckiego - Gruzina, to jak najbardziej "wojenny real"... nie wystarczyło wyszkolonych Polaków - kierowców czołgów to dokompletowali przeniesionymi na prędce takimi specjalistami z ACz. Nic niezwykłego w tamtym czasie...


I tu jest ciekawostka: oryginalnie (w książce) Olgierd jest Rosjaninem (Wasyl Semen) co było dużo bliższe prawdzie historycznej (generalnie brakowało w LWP zarówno oficerów jak i technicznych - z wiadomych względów). Z przyczyn propagandowych jednak przerobiono go na Polaka - ba, dowódca brygady jest Polakiem... Z punktu widzenia propagandy to 4PiP byli prawie perfekcyjni - z wyjątkiem kawałka gdzie Olgierd tłumaczy dlaczego nie pomagają PW. Niezależnie od rzeczywistości wojskowo-politycznej to dla widza, który wiedział tyle, że "Ruskie nie chciały pomóc" to było to ekstremalnie marne. Już lepiej było to "taktycznie" przemilczeć bo wymarzona scena gdzie Olgierd odpowiada - "Nie wiem, ja się na polityce nie znam" przez cenzurę by nie przeszła... Ponadto, co istotne - Rosjanie (czy raczej Sowieci) są pokazani "niskoszczeblowo" - ot, zwyczajni, sympatyczni ludzie. Co dopiero elwupowska żandarmeria...

A odnośnie "Zielonych Beretów": to nie był gniot jak chciałaby krytyka. Film wbrew nadziejom środowisk "anty" okazał się być niezłym hitem bo zarobił ok. 30 mln USD przy ok. 7 mln USD budżetu.

 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 14/11/2015, 21:47 Quote Post

Ale akurat serialowy Olgierd miał rację - patrz choćby jak zdobyto Kijów...
 
Post #45

6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej