Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Skąd tak duża liczba Metysów w obu Amerykach?
     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 2/08/2013, 23:10 Quote Post

QUOTE(Lehrabia @ 2/08/2013, 18:19)
Wikipedia jest wiarygodnym źródłem? Od kiedy?
*



Od kiedy komuś pasuje, zwłaszcza angielska. Nie raz powoływano się tu na angielską Wikipedię bo jest wiarygodna i ma przypisy w przeciwieństwie do polskiej i równie często krytykowano bo to Wikipedia, zależy co komu pasuje.

QUOTE
podasz proszę źródła


Jeżeli poda Ci ile i gdzie są takie ludy to będzie znaczyło, że ich nie ma. Jeżeli my wiemy o nich to i oni wiedzą o nas.
To są tylko przypuszczenia, gdzieś tam w dżunglach są jacyś tam, których jeszcze nie znamy. Pewność będziemy mieć, kiedy ich poznamy, tylko wtedy przestana być nieznani.

czarny piotruś
QUOTE
nakręcony przez jakiegoś pilota awionetki filmik


Tyle, że ten filmik to było fałszerstwo.
O ile pamiętam, sam autor się do tego przyznał.

Blake
QUOTE
jeden indiański pradziadek to za mało, żeby kogoś określać jako Metysa


Niekoniecznie.
N. Scott Momaday, amerykański pisarz, zdobywca nagrody Pulitzera, był określany jako w 1/8 (o ile pamiętam) Indianin.
Do pewnego czasu dosyć dokładnie to określano i przeliczano.

Ten post był edytowany przez Aquarius: 2/08/2013, 23:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Clams Casino
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 83.330

 
 
post 3/08/2013, 8:55 Quote Post

Może określano go w 1/8 indianinem , ale metysem napewno już nie był .
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 3/08/2013, 8:59 Quote Post

A jak brzmiała nazwa "indianina w 1/8"? Czy nazywano to opisowo?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 3/08/2013, 9:45 Quote Post

QUOTE
A jak brzmiała nazwa "indianina w 1/8"? Czy nazywano to opisowo?
Myślę, że tak. Zdarzało mi się w amerykańskich filmach słyszeć teksty w stylu "jest w 1/8 Indianinem, stąd w nim ta dzikość". Tak też określa się Chucka Norrisa (1/4 czy też 1/8 Indianin) - chociaz to tłumaczy ten głupi kawał, tłumaczony z angielskiego oczywiście: Chuck Norris jest w 1/8 Indianinem bo jednego zjadł biggrin.gif

Ten post był edytowany przez Blake: 3/08/2013, 9:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 3/08/2013, 9:47 Quote Post

A w 1/4 też nie miał konkretnego słowa na określenie pochodzenia?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 3/08/2013, 9:52 Quote Post

QUOTE
Do pewnego czasu dosyć dokładnie to określano i przeliczano.
Tak, ale chyba nie określa się takich osób jako Metysów, a białych z takimi-a-takimi przodkami. Puszkin nie był Mulatem, chociaż miał prapradziadka Murzyna - natomiast Dumas ojciec, dzięki swojej matce, już tak.

Oczywiście jest to kwestia umowna, jak badać ludzkie rasy. Ale podejrzewam, że Chuck Norris w spisie powszechnym deklaruje: biała smile.gif

QUOTE
A w 1/4 też nie miał konkretnego słowa na określenie pochodzenia?
Nie słyszałem o indiańskim odpowiedniku słowa ćwierćelf wink.gif

A szczerze to problem mamy tutaj także z powodu panującego w tamtych czasach rasizmu. To znaczy patrzono na ten temat z perspektywy białych: kto już się może uważać za czystego białego. Stąd w tym temacie, chyba Clams Casino, pisał, że jeden dziadek Metysa nie czyni.

Ja niechętnie podchodzę do liczenia równo, bo tego nie da się wyznaczyć - i sądzę, że dzisiejsza duża liczba Metysów w Amerykach wynika z tego, że ci pierwsi Metysi, pokonkwistadorscy, przyjmowali rasistowską optykę i starali się wyodrębnić od Indian. Obiektywnie ich sytuacja społeczna też była lepsza. Stąd też dzisiejsi Metysi to pewnie w wielkiej części potomkowie Metysów właśnie. Nawet, jeśli przybierali sobie indiańskie żony i odsetek krwi indiańskiej się zwiększał, to ich dzieci wciąż uważano za Metysów.
Natomiast jeśli ktoś miał tylko jednego dziadka Metysa, to wciąż mógł postulować wyżej, do bycia białym. I skoro biali mu takie prawo przyznali, przeskakiwał oczko wyżej. Później, jeśli wziął sobie białą kobietę, jego dzieci pozostawały białymi, jeśli indiańską - przechodziły społeczną degradację do roli Metysa.

Trochę to przydługi wywód, nie mam też źródeł na jego poparcie, ale podejrzewam, że w zhierarchizowanym społeczeństwie Ameryki Łacińskiej, w tej piramidzie Gaczupinos-Kreole-Metysi-Indianie i Murzyni, pochodzenie odgrywało dużą rolę w określeniu pozycji społecznej, nawet wśród białych. Nie możemy zapominać o tym, nawet gdy wskazujemy, że rasizm w katolickich koloniach Ameryki był mniej wyraźny, niż w protestanckich. To, że gdzieś było gorzej nie znaczy, że gdzie indziej z naszego punktu widzenia było ok - taki był klimat epoki.

Ten post był edytowany przez Blake: 3/08/2013, 10:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Clams Casino
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 83.330

 
 
post 3/08/2013, 11:22 Quote Post

Nie sądze żeby ktos kto mial jedynie dziadka z europejskiego pochodzenia mógł uchodzić za metysa , poniewaz nie posiadał już cech europejskich. Z tego co podaje angielska wikipedia to np. brazylijscy metysi sa w 60 % potomkami białych , 30 % indian i około 10 % afrykanów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 3/08/2013, 11:42 Quote Post

QUOTE
Nie sądze żeby ktos kto mial jedynie dziadka z europejskiego pochodzenia mógł uchodzić za metysa , poniewaz nie posiadał już cech europejskich.
Ale kto mówi tu o cechach? Różnie się mogą geny zmieszać, mogą wyskoczyć jakieś niebieskie oczy albo indiański brak owłosienia na klacie. Kluczowa jest sytuacja społeczna. Metys żyje z białymi, Indianie żyją w swoich społecznościach, wioskach. Indianka, który przyjdzie do miasta jest "nowa", jest Indianką, ale gdy będzie miała dzieci z białym lub Metysem, to one także będą Metysami.

Brazylia to taki kraj latynoamerykański, w którym białych jest mnóstwo. Emigracja tam przypominała nieco tę do USA, stąd większy odsetek "białości" wśród Metysów, bo i białych było tam więcej i byli bardziej ekspansywni.

Ale weźmy inny przykład - Peru. 60% Metysów, 33% Indian, 5% białych, 2% Murzynów i Mulatów (zaokrąglam). Oczywiste jest, że ta olbrzymia większość metyska ma więcej krwi indiańskiej. Zbudowali ją Indianie przyjmujący europejski tryb życia i mieszający się z białymi. Populacja składa się dziś w większości z mieszanek Metysów większego lub mniejszego stopnia, zasilanych przez dopływ indiańskiej krwi. Stąd od 1940 r. liczba Metysów wzrosła o 7% (z 53%).
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Clams Casino
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 83.330

 
 
post 3/08/2013, 11:59 Quote Post

Po części się zgodzę , faktycznie w takim peru zapewne wiekszy odsetek krwi metysów jest indiański , ale pomyśl jak to mogło wygladać jeszcze 50 lat temu , metys miał o wiele wyższą pozycję w społeczeństwie niz indianin z tęgo powodu raczej nie było małżństw mieszanych tym bardziej białych z indianami. Związki mieszane były tylko na początku kolonizacji kiedy przybywali głównie sami mężczyzni (pewnie głównie żołnierze)i do wyboru mieli albo indiankę albo celibat , w póżniejszych czasach kiedy przybywały już całe rodziny nie bylo takich problemów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 4/08/2013, 7:17 Quote Post

Mieszkam w odległości "małej godzinki" od granicy meksykańskiej. Bywam tam dosyć często, chociaż większość z tych pobytów, to są krótkie wypady na weekend. Ile razy tam byłem? Czy ja wiem?
Być może 80, być może ze 120 razy! (Bywałem też po kilka razy w takich krajch jak Brazylia, Argentyna, Kostaryka i Panama).
Nie chciałbym tutaj zmieniać toru dyskusji, jednakże muszę się podzielić swoimi kompletnie subiektywnymi obserwacjami, które mi się wielkorotnie rzuciły w oczy!
Sam nie wiem, jak to wytłumaczyć!
Otóż widzi się tam ludzi o różnych typach etnicznych, jednakże typowo klasa średnia, a także górne klasy, wyglądają całkiem "europejsko". Tacy ludzie mogli by się wmieszać w tłum w Warszawie, w Budapeszcie i oczywiście w Madrycie i nikt by na nich nie zwracał najmniejszej uwagi! Ot, bruneci o typowej latynoskiej urodzie, ale mimo wszystko o "europejskich" rysach twarzy. (W Brazylii widziałem całe masy blondynów z niebieskimi oczami...a sam jestem blondynem z niebieskimi oczami, więc każdy tam próbował mówić do mnie po portugalsku, bo ja też wyglądałem jak miejscowy).

Jednakże ludzie z niższych warstw społecznych, wyraźnie wykazują cechy silnej domieszki krwi indiańskiej. (Wydaje się, iż genetycznie, to te cechy indiańskie, są dominujące w przypadku mieszanego pochodzenia...no wiecie, tak jak niebieskie oczy jednego rodzica w połączeniu z brązowymi oczami drugiego, dadzą w większości przypadków brązowe oczy u potomstwa, ponieważ niebieskie źrenice są cechami regresywnymi...tak mi się przynajmniej coś kołacze po głowie ze szkół, a było to przecież dobre pół wieku temu).

Czyli widzi się całą masę metysów, ale o bardzo silnych cechach indiańskich. Co ciekawsze, to wielu z nich wygląda jak silnie opaleni...Azjaci! (Typowe "skośne" oczy i ogólnie rysy twarzy, które to cechy mnie osobiście kojarzą się z Mongołami, albo....Eskimosami)!

Wiem, że łączenie statusu społecznego z wyglądem etnicznym, jest co najmniej "bardzo dziurawą teorią" (i bynajmniej nie mam zamiaru jej bronić, bo to żadna teoria, a w zasadzie tylko "myśl nieuczesana"), jednakże autentycznie nie potrafię znaleźć innego wytłumaczenia, iż tradycyjnie klasy wyższe, mniej się mieszały z tubylczą ludnością, niż prości campesinos .

Nigdy nie miałem ochoty, ani nie byłem zainteresowany, ażeby te sprawy przestudiować w bardziej naukowy sposób. Być może ktoś tutaj będzie posiadał jakieś dane na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Clams Casino
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 83.330

 
 
post 4/08/2013, 9:07 Quote Post

Phouty według wikipedi w meksyku 60% społeczeństwa to metysi , a tylko 20 % to indianie. Według twojej oceny przejawiają oni jakieś cechy europejskie ? Czy są metysami bo mieli pradziadka europejczyka?

Niewiem czy są metysi z niebieskimi oczami , ale mulatów i hindusów i to o bardzo ciemnej karnacji widziałem .

Ten post był edytowany przez Clams Casino: 4/08/2013, 9:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 4/08/2013, 9:19 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 4/08/2013, 7:17)
Nigdy nie miałem ochoty, ani nie byłem zainteresowany, ażeby te sprawy przestudiować w bardziej naukowy sposób. Być może ktoś tutaj będzie posiadał jakieś dane na ten temat?
*



Są dostępne badania genetyczne, czyli badania Y-DNA (linia męska) i M-DNA (linia żeńska).

Przeważająca liczba "białych" mieszkańców Ameryki Łacińskiej pochodzi od europejskich ojców i indiańskich albo czarnych matek.

Podobne badania pokazują, że Afro-amerykanie z USA pochodzą w dużej części (30%) w męskiej linii od europejczyków.

Pokazuje to kompletnie inne podejście Anglików i Hiszpanów do tubylców w koloniach. Hiszpanie brali sobie tubylcze żony i uznawali swoje potomstwo. Anglicy łączyli się z czarnymi kobietami, również bez ich woli, a dzieci z tych związków uznawali za niewolników.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Clams Casino
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 83.330

 
 
post 4/08/2013, 9:30 Quote Post

Ale nie wyjasnia to skąd tak duża liczba metysów w niektórych krajach przy braku indian? Przeciez w póżniejszych etapach kolonizacji przybywaly już całe rodziny także nie było problemu ze znalezieniem europejskiego partnera.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 4/08/2013, 11:58 Quote Post

Aquariusie - jeśli informacja jest nieweryfikowalna, to z natury jest bezwartościowa.

QUOTE
Ale nie wyjasnia to skąd tak duża liczba metysów w niektórych krajach przy braku indian? Przeciez w póżniejszych etapach kolonizacji przybywaly już całe rodziny także nie było problemu ze znalezieniem europejskiego partnera.

Taaaak, europejskiego... rolleyes.gif Bez wątpienia, czysta europejska krew, na każdym kroku!
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 4/08/2013, 12:08 Quote Post

QUOTE
Ale nie wyjasnia to skąd tak duża liczba metysów w niektórych krajach przy braku indian? Przeciez w póżniejszych etapach kolonizacji przybywaly już całe rodziny także nie było problemu ze znalezieniem europejskiego partnera

Prawdopodobnie chodzi o adaptacje pierwszego pokolenia I zjawisko heterozji

http://pl.wikipedia.org/wiki/Heterozja

Indianie napotykali wiele chorob przywiezionych z Europy ,Metysi okazali sie byc bardziej odporni przy czym bardziej sie rozmnazali.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej