Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Medycyna, zdrowie i higiena
     
Roza Weneda
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 64.693

Zawód: student
 
 
post 20/01/2011, 22:41 Quote Post

XIX wiek obfituje w zmiany i postęp. Medycyna i podejście do zdrowia nie są tu wyjątkami. Możnaby rzecz, że w tej dziedzinie nastąpiła naprawdę wielka rewolucja. Wcześniejsze podejście do zagadnień np higieny owocowało sporym wkładem w szybszą i obfitszą śmiertelność. Ludzie nie zdawali sobie sprawy jak ważna dla zdrowia jest higiena osobista. Mydło i woda to był wróg, którego omija się szerokim łukiem. Szpitale były pomieszczeniami masowej umieralności, nie tylko dlatego, że do szpitala zawożono pacjentów w stanie krytycznym, ale też dlatego, że szpitalne warunki były niejednokrotnie dodatkowym i często decydujacym przyczynkiem zejść. W końcu ludzie jednak musieli zauważyć, że złe warunki w szpitalach, brak higieny osobistej oraz śmieci i fekalia zalegające w miastach są idealnym źródłemdla szereznia się różnego rodzju epidemii. Chciałabym porozmawiać o przesądach, utartych stereotypach oraz o przełamywaniu barier w podejściu do tych spraw, no i oczywiście o wynalazkach i odkryciach, które umożliwiły rozwój medycyny. smile.gif

*****

Prosiłabym moderatorów o zmianę nazwy tematu na: Medycyna, Zdrowie i Higiena

Ten post był edytowany przez Roza Weneda: 20/01/2011, 22:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Ciołek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 873
Nr użytkownika: 9.200

 
 
post 25/07/2011, 10:22 Quote Post

Polecam arcyciekawy artykuł (po angielsku) na temat metod leczenia wścieklizny w XIX wieku:
K. C. Carter, Nineteenth-century treatments for rabies as reported in the Lancet, “Medical History”, 1982, 26(1).
Kąpiele morskie, nalewka chmielowa czy konopie indyjskie to te najmniej drastyczne z wypróbowywanych (na pacjentach! smile.gif ) przez ówczesnych lekarzy środków...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Valeria
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 103
Nr użytkownika: 44.955

Renata Valeria
 
 
post 18/08/2011, 22:57 Quote Post

Jeżeli chodzi o "przesądy" to kopalnią takowych są książki Henryka Biegeleisena - uczonego i lekarza, który zainteresował się także "ludem naszym",jego życiem i higieną.

Tytuły np. "Lecznictwo ludu polskiego", "Matka i dziecko w wierzeniach...", "U kolebki, przy ołtarzu, nad mogiłą" (piszę z pamięci i może coś pomyliłam).
Mnóstwo informacji o sposobie spędzania kołtuna, o zaletach leczniczych gnojówki i czarnego bzu itd.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 19/08/2011, 2:14 Quote Post

Takie sobie natrzasanie sie z "przesadow" ,tylko jakos do dzis nie ma specyficznego leku na wscieklizne.A cala nasza wspolczesna terapia jest dobra dopoki wirus nie zacznie mutowac sie dostatecznie szybko ze nie bedziemy w stanie wyprodukowac szczepionki i surowicy.A moze za sto lat ktos bedzie wypisywal o naduzywajacych Prozac neurotykach i "przesadnym" overmedication.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Ciołek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 873
Nr użytkownika: 9.200

 
 
post 19/08/2011, 11:41 Quote Post

QUOTE(korten @ 19/08/2011, 3:14)
Takie sobie natrzasanie sie z "przesadow" ,tylko jakos do dzis nie ma specyficznego leku na wscieklizne.A cala nasza wspolczesna terapia jest dobra dopoki wirus nie zacznie mutowac sie dostatecznie szybko ze nie bedziemy w stanie wyprodukowac szczepionki i surowicy.A moze za sto lat ktos bedzie wypisywal o naduzywajacych Prozac neurotykach i "przesadnym" overmedication.
*


Natrząsanie się... właściwie to nie ma nic śmiesznego w podejściu dziewiętnastowiecznych medyków do pacjentów. Gorzej, że nie były to już przesądy, tylko początki metod naukowych. Zastanawiam się, jak to było z odpowiedzialnością prawną lekarzy za skutki stosowanych przez nich terapii. Był taki głośny przypadek - sławny norweski naukowiec i lekarz Armauer Hansen stracił pracę w szpitalu za usiłowanie zarażenia pacjentki trądem bez jej zgody (w latach 70-tych XIX wieku), więc najwidoczniej stawiano jakieś granice eksperymentom?

O antydepresantach i antybiotykach chyba już teraz pojawia się wiele krytycznych opinii, podważających ich skuteczność i wskazujących na nadużywanie, a co dopiero za sto lat smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 19/08/2011, 12:29 Quote Post

Oczywista wszyscy zainteresowani czytali "Stulecie chirurgów"?

Ta książka nieźle naświetla jak olbrzymie zmiany nastąpiły w medycynie w czasie XIX wieku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 19/08/2011, 20:05 Quote Post

Oczywiście że zawsze próbowano ujmować granice eksperymentu.Tu musimy pochylić głowy przed KK.
Chociaż czasem przedstawia się to jako hamowanie postępu.Jeśli chodzi o naszego uczonego Norwega to prosiłbym to co chciał zrobić.Podawał bakterię powodującą trąd (jeśli tak to w jakim celu?-bo chyba nie aby pogorszyć stan pacjentki.Czy była to surowica osocza osoby chorej na trąd?.czy próba użycia szczepionki?.Ostatecznie możemy w taki sposób oskarżyć Jennera o podanie ospy,Kocha o podawanie grużlicy czy Pasteura o podawanie wścieklizny.Inną sprawą jest to co w anglosaskiej literaturze prawniczej nazywa się "informed consent" nie zwyczajny consent czyli zgoda
ale zgoda pacjenta w pełni poinfomowanego o szkodliwościach i korzyściach płynących z leczenia.
Jeszcze jedno.Nie mam już dużego kontaktu z hematologią, ale jeszcze na studiach uczono nas o metodzie podtrzymywania remisji bialaczki stosując BCG lub szczepionkę zawierającą Corynobacterium parvum.Nie wiem czy stosuje się to do dzisiaj, a może był to wstęp do stosowanej współcześnie terapi "Graft versus leukemia"
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 19/08/2011, 21:19 Quote Post

Dla zainteresowanych postępami w medycynie i nie tylko:
Jurgen Thorwald : Stulecie chirurgów i w nieco skromniejszej skali: Stulecie detektywów. Fajnie napisane, ciekawie podane. Ta pierwsza z książek jest napisana bodajże na bazie autentycznych pamiętników dziadka autora.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Ciołek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 873
Nr użytkownika: 9.200

 
 
post 22/08/2011, 11:18 Quote Post

QUOTE(korten @ 19/08/2011, 21:05)
Jeśli chodzi o naszego uczonego Norwega to prosiłbym to co chciał zrobić.Podawał bakterię powodującą trąd (jeśli tak to w jakim celu?-bo chyba nie aby pogorszyć stan pacjentki.Czy była to surowica osocza osoby chorej na trąd?.czy próba użycia szczepionki?.
*


Hansen działał dla dobra nauki. Uznał, że samo wyizolowanie Mycobacterium leprae nie jest wystarczającym dowodem na zakaźność trądu. Chciał udowodnić możliwość przenoszenia choroby z człowieka na człowieka, dlatego podał bakterie pacjentce, a że cierpiała ona już na inną odmianę trądu - nie widział nic złego w swoim eksperymencie. Szczegółowy opis całego zajścia i sprawy sądowej opisano w tym artykule:
T. M. Vogelsang, A Serious Sentence Passed Against The Discoverer Of The Leprosy Bacillus (Gerhard Armauer Hansen), In 1880, "Medical History", 1963 April; 7(2), s.182–186.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Kurokow
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 231
Nr użytkownika: 43.921

Michal
 
 
post 23/10/2013, 15:04 Quote Post

Mogę poprosić o kilka (8-10) najbardziej istotnych zmian w medycynie które zaszły w latach 1890-1950 i przyczyniły się do wzrostu populacji?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
jon.marchewa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 85.840

jon marchewa
Zawód: nauczyciel
 
 
post 5/12/2013, 20:58 Quote Post

No najważniejszym i największym to jest penicylina, zwalczenie większości chorób bakteryjnych wydłużyło życie a to przeniosło się bezpośrednio na rozwój gospodarki a co za tym idzie na zwiększenie dzietności oraz zmniejszenie umieralności wśród dzieci.

Ten post był edytowany przez jon.marchewa: 5/12/2013, 21:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 5/12/2013, 21:22 Quote Post

QUOTE(Kurokow @ 23/10/2013, 15:04)
Mogę poprosić o kilka (8-10) najbardziej istotnych zmian w medycynie które zaszły w latach 1890-1950 i przyczyniły się do wzrostu populacji?
*



Chyba też wszystkie szczepienia obowiązkowe, dostęp do nieźle wykształconych felczerów, położnych, lekarzy, dezynfekcja w szpitalach, porody szpitalne albo w specjalnych izbach porodowych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 5/12/2013, 21:27 Quote Post

QUOTE(Kurokow @ 23/10/2013, 16:04)
Mogę poprosić o kilka (8-10) najbardziej istotnych zmian w medycynie które zaszły w latach 1890-1950 i przyczyniły się do wzrostu populacji?
*



Leki przeciwbólowe jak i znieczulenie miejscowe. Dzięki nim możliwe stały się bardziej skomplikowane operacje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej