Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co dalej z Afryką ?
     
krill
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 72
Nr użytkownika: 48.163

Adam Onowski
Zawód: student
 
 
post 2/01/2009, 21:40 Quote Post

Jak oceniacie przyszłość tego kontynentu?
Od dobrych paru lat Chiny aktywnie tam buszują, kupują surowce za budowanie dróg oraz wynajmują od państw ziemię.
Europejski neokolonializm oparty na wspieraniu odpowiednich kacyków przeciwko innym kacykom jest wypierany przez chiński biznes. Francuscy biznesmeni zostali prawie całkiem wyparci przez Chińczyków w Gabonie.

Pytanie warte zastanowienia: czy Obama został nasterowany na wygranie wyborów (populistyczny politycznie poprawny czarny Obama kontra nudny, nie wyróżniający się, popierający niepopularną wojnę w Iraku McCain) po to aby Amerykanie mogli wejść do Afryki i skopać tyłki Chińczykom bez posądzania o biały neokolonializm przez białych winnych za cały świat lewicowych intelektualistów mogących spowodować kolejną falę antyamerykanizmu? Długie zdanie, prawda (;D)? Anty-amerykanizm powoduje, że do władzy częściej dochodzą partie antyamerykańskie co jest równe mniejszej liczbie sojuszników. Obama przywrócił Stanom polityczny potencjał światowych mas i opinii publicznej, (zwłaszcza w Europie i krajach trzeciego świata), którą stracili za kadencji Busha, tak więc mogą sobie pozwolić na rajd po Afryce...a piękny czarny uśmiech Obamy uspokoi strażników politycznej poprawności.

Ale dość tej spekulacji, co wy sądzicie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 4/01/2009, 0:47 Quote Post

QUOTE(krill @ 2/01/2009, 22:40)

Pytanie warte zastanowienia: czy Obama został nasterowany na wygranie wyborów (populistyczny politycznie poprawny czarny Obama kontra nudny, nie wyróżniający się, popierający niepopularną wojnę w Iraku McCain) po to aby Amerykanie mogli wejść do Afryki i skopać tyłki Chińczykom bez posądzania o biały neokolonializm 


*



Obama nie został nasterowany na wygranie wyborów, tylko wygrał wybory i tyle. Taki spisek jak Ty sugerujesz musiałby objąć miliony ludzi. jak to niby sobie wyobrażasz?

Zresztą ci, co go wybrali, na samą w ogóle myśl, że Obama miałby podejmować jakieś "rajdy" po Afryce dostaliby apopleksji.

Co do przyszłości Afryki, czarno wink.gif ja widzę. Wojny, głód, choroby, (zwłaszcza aids), "pomoc" ONZ i naiwniaków z Zachodu tucząca miejscowych kacyków. Tak to będzie wyglądało generalnie, dopóki ktoś (Europejczycy albo Amerykanie) się nie opamięta i nie skolonizuje kontynentu na nowo. Być może, że ubiegną wszystkich Chińczycy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
krill
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 72
Nr użytkownika: 48.163

Adam Onowski
Zawód: student
 
 
post 4/01/2009, 2:35 Quote Post

Nie wiem czy miliony, wystarczy że powiedzą, "ej, wystawcie jakiegoś nudziarza, bo chcemy charyzmatycznym Obamą wykopać Chińczyków z Afryki, za 4 lata my wam damy wygrać jak 8 lat temu"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
prusak
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 39.099

 
 
post 4/01/2009, 2:52 Quote Post

Oczywiście, że USA mają swoje interesy w Afryce, tak jak zresztą większość potęg światowych. Na pewno też nie patrzą przychylnie na wzrost zainteresowania Chin tym rejonem świata. Ale z drugiej strony to właśnie amerykanie najbardziej przyczynili się do wzrostu gospodarczego, a co za tym idzie politycznego Chin.
A w Afryce zapewne w większości krajów dalej będzie bieda, głód i wojny.
I zapewne tak jeszcze będzie przez wiele, wiele lat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
oskar(zet)
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.075
Nr użytkownika: 40.749

 
 
post 4/01/2009, 12:49 Quote Post

Witam!

QUOTE
A w Afryce zapewne w większości krajów dalej będzie bieda, głód i wojny
Przyznam szczerze, że wiedziałem, że w Afryce jest głód i bieda. Lecz gdy umarzałem to na własne oczy: te dzieci biegnące za naszym patrolem, proszące o cokolwiek do jedzenia, odrobinę wody...
W ciągu trzech miesięcy zbudowaliśmy 23 studnie w naszym rejonie operacyjnym tj. Batalion Północ gdzie znajdują się o obozy Oure Cassoni(w którym przebywa ok. 30 tys. osób.), Darfur, Am Nabak, oraz pond 40 mniejszych obozów.

Wydaje mi się, że najbliższe lata pokarzą jaka będzie przyszłość Czadu, jeśli Batalion Południe spełni swoje zadanie, to możemy myśleć, o poprawieniu bezpieczeństwa oraz standardów życia.

pozdrawiam
Oskar.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 3/03/2009, 22:19 Quote Post

Przyszłość świata będzie odzwierciedlać jego przeszłość. Przypomnijmy sobie: koniec XVIII wieku, wielkie rewolucje amerykańska i francuska. Później nastąpiło uspokojenie i powrót do łask starych układów. Następnie w połowie XIX wieku znowu kolejne wielkie wystąpienia społeczne, Wiosna Ludów, nowe rewolucje francuskie, wyjście Japonii z izolacji. Koniec XIX wieku to znowu okres uspokojenia zakończony wybuchem I Wojny Światowej i zwłaszcza rewolucji niemieckiej i rosyjskiej. Tym razem skrajne ideologie opanowały świat na dłużej zyskując bastiony terytorialne takie jak Związek radziecki, czy III Rzesza. Po II Wojnie Światowej trwała Zimna Wojna i tysiące drobnych rewolucyjnych guerilli na świecie. Obecnie po Jesieni Ludów mamy okres uspokojenia. On jednak się szybko się skończy. Nastąpi znowu wzrost ilości ruchów rewolucyjnych. Afryka oczywiście będzie centrum tych wystąpień.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 4/03/2009, 0:20 Quote Post

1. Nawwet owi "klerkowie ze Wschodniego Wybrzeża" nie powinni mieć większych "problemów moralnych" jeżeli takowe "rajdy po Afryce" będa podejmowane "po dogłębnych konsultacjach międzynarodowych" czyli nic nie kosztującym połechtaniu Paryża i Londynu poprzez zapytanie ich, czy przypadkiem nie zechcą się wtrącić, a moze nawet przyłączyć, wyorzystując swoje eks-kolonialne doświadczenie we "wspólnej sprawie"...

2. Tu nie chodzi o "opinię Amerykanów" wobec "światowej opinii" tylko o ułatwienie sobie życia w przypadku takowych "rajdów" - zamiast jednostronnego podejścia Bushowskiego "jedziemy tam i siam, a kto nie znami, ten przeciwko nam" znacznie lepiej bediz eprzedstawić się jako "współpracujący ze wspólnotą międzynarodową" i "korzystający z bogatego doświadczenia innych wypróbowanych partnerów USA" - uprzednie zapytanie nic nie ksoztuje, a pomaga skutecznie zamknąć jadaczki potencjalnym krytykom i "rzucaczom kłód pod nogi" => zamiast "paskudnego unilateralizmu" będa "skonsultowane międzynarodowo akcje w interesie światowej wspólnoty". To samo ale inaczej nazwane i opakowane (pamiętacie skecz Benny Hilla z butelką wina w restauracji? Jeden myk ze zmianą etykiety i już klient był cały szczęśliwy, chociaż dalej pił tego samego jabola...) będzie znacznie strawniejsze, a przy okazji każdy zaangażowany będzie miał mniej powodów do "użalania się" i ewentualnego "rzucania kłód".
 
Post #7

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 4/03/2009, 21:40 Quote Post

Ciekawe, czy te wywody są oryginalnymi pomysłami naszych użytkowników, czy też są kalką zachodnich opinii na temat przyszłości Afryki i Barracka Obamy. Pytam, nie daltego, że wątpie w oryginalność naszych użytkowników, ale dlatego, że chcę wiedzieć, czy są jakieś przesłanki ku temu, że Barrack Obama szykuje rajd po Afryce.
Jedyna przesłanka jaka mi przychodzi do głowy to taka, że ojciec prezydenta jest Kenijczykiem. Więc Barack Obama jako Kenijczyk z pochodzenia będzie chciał zrobić na rodzinnym, kontynencie porządek.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Cornell
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 54.211

 
 
post 14/03/2009, 11:15 Quote Post

Przyszłość Afryki to ciekawe zagadnienie.
Obecnie, jak wiadomo, kontynent jest pożerany przez wojny domowe, biedę, liczne, śmiertelnie groźne choroby i wiele innych czynników, które niezbyt dobrze wpływają na rozwój stabilnego ragionu.
Po pierwsze musimy uwzględnić fakt, że większość Afryki to były europejskie kolonie, które stosunkowo od nie dawna, same o sobie decydują. Tak jak Polska uczy się demokracji, tak państwa afrykańskie uczą się w ogóle sobą zarządzać, tworzenia dobra dla ogółu państwa, a nie tylko jednostek. Walczą ze sobą o władzę, bo albo mają wizję stworzenia lepszego kraju od poprzedniej władzy, albo chcą osiągać własne cele.
Cała, skupiona pomoc ONZ, UE i ogólnie zachodu, generalnie nie wiele daje, to kropla w morzu potrzeb. Żadnej kraj nie interesuje się Afryką, dopóty nie ma tam interesu do zrobienia.
Moim zdaniem, kontynent jeszcze długo, bardzo długo będzie uczył się stabilizacji. 70-100 lat, to najbardziej perpektywistyczny scenariusz. Miną dwa, trzy wieki, zanim powstanie coś, co nazwać będzie można regionem rozwiniętym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Kresowy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 894
Nr użytkownika: 44.491

BANITA
 
 
post 14/03/2009, 11:28 Quote Post

Nic nie wskazuje na to, żeby państwa afrykańskie czy latynoamerykańskie miały stać się nagle potęgami, które zastąpią tradycyjne mocarstwa europejskie i USA.
Afryka jest na etapie lekkiej europeizacji: wieżowce, telefony komórkowe, wille, samochody sprowadzane z dawnych potęg kolonialnych, wideo. Ale przecież nie ma tam laboratoriów, nie powstają technologie. Pozostały szokujące obyczaje jak obrzezanie kobiet, prasowanie piersi, niewolnictwo dzieci itp.

Jeśli osłabnie Ameryka, zastąpi ją Anglia. Jeśli osłabnie Anglia, pewnie odżyją Niemcy. Jeśli wszyscy wybiją się nawzajem, Rosja pozostanie nienaruszona.

Chińczycy to pseudomocarstwo, kopiujące zachodnią technologię i wpuszczające zachodnie koncerny.

Wczoraj czytałem o kryzysie na Malcie: uchodźców z północnej Afryki jest tylu, że władze nie są w stanie zapewnić im ludzkich warunków.

Obama nie jest moim idolem - myślę, że będzie wspominany w Polsce jako początek ciągu niekorzystnych wydarzeń, kamyk, który poruszył lawinę, która nas zasypie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 23/03/2009, 11:27 Quote Post

Stany Zjednoczone nigdy nie cieszyły się w Afryce popularnością i nigdy szczególnie im na tym nie zależało.
Co do ChRL, to "grubsze" interesy prowadzi ona tylko z Sudanem, który kupuje chińskie uzbrojenie (na potrzeby wojny w Darfurze).
Afryka - bieda, dzicz, wojny, brak wody, epidemie...te sześć haseł w pełni oddaje obraz współczesnej Afryki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 23/03/2009, 12:01 Quote Post

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcom Afryki są obce standardy cywilizacyjne wypracowane przez bardzo długi okres czasu przez Europejczyków i Amerykanów. Wszystko też wskazuje na to, że Afrykę czeka dalsze staczanie się po równi pochyłej w kierunku wojen i chorób. Kres temu mogłaby położyć jedynie rekolonizacja, ale to mało prawdopodobne. Znacznie bardziej prawdopodobny jest scenariusz prowadzenia dalszej pomocy, która nic właściwie nie daje i filozofowania o rasizmie. Obama nic nie zmieni w sytuacji mieszkańców Afryki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
oskar(zet)
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.075
Nr użytkownika: 40.749

 
 
post 25/03/2009, 15:31 Quote Post

QUOTE(emigrant)
Znacznie bardziej prawdopodobny jest scenariusz prowadzenia dalszej pomocy, która nic właściwie nie daje
Pojedz tam, zobacz jak po wykopaniu jednej studni zwieksza się standard zycia ludnosci. Pomoc daje, może nie bardzo dużo, ale zawsze. Tylko, że to kropla w morzu potrzeb.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 7/04/2009, 15:20 Quote Post

QUOTE(oskar(zet) @ 25/03/2009, 16:31)
Pomoc daje, może nie bardzo dużo, ale zawsze. Tylko, że to kropla w morzu potrzeb.
*



Właśnie o to mi chodzi, o tę kroplę. I tą drogą większej pomocy się nie uzyska.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Haushoffer
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 55.144

Stopień akademicki: jeszcze bez;)
Zawód: student
 
 
post 10/04/2009, 19:12 Quote Post

Z Afryką jest niestety kilka problemów:

1. Europejczycy tam weszli, wyrżnęli elitę, po czym wyszli i kazali Afryce rządzić się samej. To tak jakby u nas do rządzenia zostali sami ludzie pokroju Leppera. Dekolonizacja była za szybka, trzeba było najpierw stworzyć podwaliny poprzez wykształcenie ludzi patrzących dalej niż 2 sąsiednie wioski.

2. Wojny, które nie tylko rujnują kontynent, ale przede wszystkim demoralizują. Są całe obszary Afryki, żyjące tylko z pomocy humanitarnej, bo ludzie od trzech pokoleń nie uprawiają ziemi i nie wiedzą jak to się robi. To podobny mechanizm jak z "wyuczoną bezradnością" w krajach welfare state.

3. Lordowie wojny czerpią gigantyczne korzyści z walk, więc nie zależy im na ich zastopowaniu.

4. Lordowie wojny przejmują większość zachodniej pomocy, by za uzyskane z niej środki podsycać konflikty.

5. Granice państw nie odzwierciedlają podziałów etnicznych.

Tak więc boję się, że jedyną nadzieją dla Afryki jest rekolonizacja i rządy silnej ręki, jednocześnie masowe kształcenie młodych ludzi w inżynierii, rolnictwie i prawie. Wtedy można powoli zacząć znów wychodzić z Afryki. Ale program jest nierealny, bo nikt nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

7 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej