|
|
Najdzielniejszy człowiek w Historii, Na kogo stawiacie ?
|
|
|
haszyd
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 5.188 |
|
|
|
|
|
|
Kto waszym zdaniem zasługuje na miano najdzielniejszego człowieka w historii? Moim skromnym zdaniem może to być pewien Wiking, który w bitwie pod Stamford Bridge w 1066 samotnie powstrzymywał atak angielskiej armii próbującej forsować most. Ostatecznie został zabity piką żołnierza który łódką podpłynął pod most. Ten fakt został uwieczniony przez kronikę anglo-saską.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeczywiscie, to był wyczyn. Łatwiej chyba znaleźć przykłady odwagi w odległej historii, bo dziś ci wielcy nie ryzykują tak bardzo, a tych niewielkich jest zbyt wielu.
Dla mnie miano najodważniejszego może dzierżyć Jan Kozietulski (za zwiad w wąwozie Samosierra) albo Mucjusz Scewola.
Ah, słyszałem też o "starym" maturzyście, który pisał temat o odwadze na języku polskim i oddał arkusz z tekstem "To jest właśnie odwaga" .
Dostał 2. To mój idol
|
|
|
|
|
|
|
|
Może Henryk de Vrede, który pod Kircholmem oddał swego konia królowi szwedzkiemu Karolowi Sudermańskiemu, a chwilę później zginął pod ciosami polskich i litewskich szabel i rapierów???
|
|
|
|
|
|
|
|
A może legendarny bohater rzymu - Horacjusz, ktory podobno zatrzymał na moście etruską armię by dać czas kolegom na zniszczenie tegoż mostu?
|
|
|
|
|
|
|
sefko1
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 51 |
|
Nr użytkownika: 17.184 |
|
|
|
|
|
|
A może Ludendorff, który sam zajął Twierdze Liege. To oczywiście żart. Ale trzeba przyznać że facet miał szczęście.
|
|
|
|
|
|
|
|
He, a może któryś z tych japończyków, ktorzy jak twierdzili niektórzy amerykańscy weterani cięli lufy km katanami... to dopiero bohaterski wyczyn.... tak na poważnie to o mitologię koszarową otarliśmy się już przy tym bohaterskim wikingu (sagi o bohaterstwie poszczególnych wojowników mają to do siebie że mają mnóstwo, coraz to bardziej niezwykłych wersji). Ale na kanale Discovery Civilzation (a to przecież naukowy ) usłyszałem o innym skośnookim bohaterze ktory pono wdarł się do brytyjskiego czołgu z szabla samurajską i pociachał dwóch nim go zastrzelili. Ale czytałem też relację etiopskiego żołnieza który twierdził ż w czasie wojny z Włochami jego rodacy dokonywali tej samej sztuki... gołymi rękoma. Nie wspominając już o naszej kawalerii która niby szarżowała na czołgi (aż tak głupi chyba nie mogliśmy być,) lub podobno kroiła czaszki Niemców jak masło (nic że w stalowych hełmach) A my tu zapominamy ilu bohaterów miał ZSRR. Nie nie tych spod Lenino Ale już pod Moskwą, Stalingradem, Leningradem. I wszyscy zapomniani dla ogółu historyków nie zajmujących sie okresem . z drugiej strony w poczet bohaterów można zaliczyć całe generacje legii cudzoziemskiej, czy wojska we Francji Rosji, Polsce i włoszech w okresie II i I. Za mało sprecyzowany temat krotko mówiąc. musimy uściślić, czy chodzi o wojskowych (bo tych były tysiące) czy o cywilów, a może dzieci czy kobiety.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może nie w historii, ale co myślicie o Michale Wołodyjowskim, podczas tureckiego oblężenia Kamieńca Podolskiego w 1672 roku?
|
|
|
|
|
|
|
|
Przypomiało mi się, że gdzieś czytałem, że w czasie wojen inflanckich Batorego tylko trzej ludzie - Stanisław Stadnicki, Stanisław Żółkieski i Samuel Zborowski oparli się osiemdziesięcioosobowemu oddziałowi moskiewskiemu i wycięli go w pień.
No a oprócz tego to wodzowie RON tez musieli być bardzo odważni - taki Chodkiewicz, przyjmując bitwę pod Kircholemem z ok. trzy razy potężniejszym wrogiem, albo Żółkiewski - rzucającio się na pięć razy sielniejszego przeciwnika pod Kłuszynem, albo Sobieski - wyprawiając się na czambuły, broniąc się pod Podhajcami i Żórawnem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzeba by sprecyzować w jaki sposób najdzielniejszy ma być ten człowiek. Jeden może wymienić Chodkiewicza, Sobieskiego, a drugi J.Korczaka.
Wielu ludzi zasługuje na to miano i nie jest możliwe rozstrzygniceie komu się ten tytuł najbardziej należy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Problem przy opisywaniu wyczynów rycerskich jak i braci szlacheckiej, polega na tym że najczęściej towarzyszyły im wszędzie ich poczty i służba... zatem trzeba by zweryfikować wnioski z pamiętników i kronik o zwyczajową manierę nie uwzględnienia nikogo oprócz wpływowych majętnych i bogatych...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie dzielnymi ludźmi ,są osoby które szły do obozów zagłady po informacje, aby przekonać Aliantów o ludobójstwie. Taką osobą jest Jan Karski. Trzy razy dostał się do obozu 2 pod postacią strażnika , i 1 jako cywil .
|
|
|
|
|
|
|
|
No i oczywiście Jarema, który bez zbroi, z odkrytą głową i z szablą w ręku szarżowął na czele husarii pod Beresteczkiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
I ci wszyscy beimienni, którzy próbowali potraw władców, czy aby napewno zdrowe
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie bez wątpienia najdzielniejszym był ten bezimienny bohater, który jako pierwszy przełamał odwieczny lęk przed ogniem i jako pierwszy podniósł płonącą gałąź. Każde zwierzę na ziemi boi się ognia i przed nim ucieka. Jak niezwykła musiała być odwaga, determinacja i wewnętrzna siła woli tego człowieka by nie uciec ale się do ognia zbliżyć i co więcej - wykorzystać go. Wyczyn ten miał wpływ na całą ludzkość i to wpływ na wskroś pozytywny.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|