|
|
Grecja: Aleksander Wielki w Italii
|
|
|
|
W przypisach do książki "Dzieje Rzymu" Maxa Cary'ego i Howarda Hayesa Scullarda znalazłem następującą wzmiankę: "To, że Aleksander planował wyprawę do Italii i na Zachód (Diodor, XVIII 4,3), budzi wątpliwości wielu historyków (...), jednakże brak pewnych danych na ten temat. (...) W czasach późniejszych wszakże Rzymianie wierzyli w istnienie takiego planu, a Liwiusz z całych sił starał się udowodnić swoim ziomkom (którzy w czasach kampanii Aleksandra toczyli ciężkie boje z Samnitami), że uporaliby się z Aleksandrem w taki sam sposób, w jaki pokonali Pyrrusa." Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Co by było, gdyby Aleksander Wielki przeżył kilka czy kilkanaście lat dłużej i podjął inwazję na Italię?
Pozdrawiam Friedrich
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem,Wielki Aleksander dostałby po tyłku w Italii.Choć z drugiej strony w rzeczywistości był Wielki,nie tak jak Antioch III.Czy Rzym był juz wtedy taki silny?
|
|
|
|
|
|
|
|
Aleksander raczej by się nie wyprawil na Płw. Apeniński, lecz dalej, jak planował do Indii. Może gdyby żył dłużej to by Chiny podbił, ale nie Rzym. Wcześniej, gdy zdobył Azję Mniejszą, jeszcze mógł się wrócić, ale po opanowaniu całej Persji już nie. Musiałby sie zająć umacnianiem swej pozycji w Babilonie i w Macedonii, by nikt go nie wykopał ze stołka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sądzę, że gdyby Aleksander wyprawił się do Italii i przeżyłby wystarczająco długo, to włączyłby ją do swojego państwa - nawet bowiem, gdyby początkowo odniósł niepowodzenia (choć w to wątpie), to miałby za sobą możliwości mobilizacyjnego całego imperium sięgającego aż do Indii. Natomiast czy zaatakowałby Italię? Tak. Chiny i Indie były innym światem, nie sądzę, że próbowałby ponownie podbijać Indie. Planował najpierw wyprawę na Arabię, potem pewnie zająłby Afrykę - Kartaginę i pewnie uderzyłby na Italię. To były krainy, które były znane Grekom, sami w nich mieszkali, więc na pewno byłyby bardziej prawdopodobnym celem. pozdr. Tytus
|
|
|
|
|
|
|
IMPERATOR
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 124 |
|
|
|
|
|
|
Nalezy pamiętać, że Republika Rzymska w czasach Aleksandra Wielkiego była nieco słabsza niż w czasach Pyrrusa. Jest możliwe, że Aleksander zwyciężyłby i zdominował Italię, jednakże dominacja ta mogłaby byc tylko epizodem, gdyż po jego śmierci (nawet gdyby nastapiła dużo później) nawet gdyby jeden z diadochów objął panowanie to raczej nie utrzymałby się długo m.in. z tego powodu, że opór w Rzymie przeciw rządom monarchicznym był bardzo duży. Przeciez nawet Cezar aby nie drażnić zbytnio nastrojów społecznych zrezygnował z zewnetrznych form monarchicznych na rzecz rzeczywistych rządów po płaszczykiem instytucji republikańskich. Jest raczej wykluczone, aby, czy to namiestnik Aleksandra lub jego następca, nie rządzil w stylu monarchicznym i został np. konsulem. Rzymianie mieli już doświadczenia w obalaniu obcej dynasti nimi rządzącej - mam tu na mysli rządy Tarkwiniuszy - etruskiej (a więc obcej) dynastii królewskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm, jeśli sie juz myśli o tym co byłoby po śmierci Aleksandra po zdobyciu Italii, należy wziąźć pod uwagę, że mógłby sie doczekać następcy - czyli w ogóle wykluczamy rządy diadochów. Następca ten mógłby byc silny, ba, nawet silniejszy od ojca. mógłby utrzymać w ryzach płw. Apeniński na tyle by z niego nie rozwinęło się Imperium Rzymskie.
|
|
|
|
|
|
|
IMPERATOR
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 124 |
|
|
|
|
|
|
Nie sądzę, aby nawet bardzo silny nastepca poradził sobie z rzymskim republikanizmem. Musiałby być naprawdę bardzo silny, albo poświęcić znaczną część wysiłkow w zarząd nad Italią, a przecież w zarządzaniu imperium trzeba pamiętać o pozostałych jego częściach. Powierzyć inne części namiestnikom z dużym zakresem władzy to duże ryzyko, nawet dla silnego władcy. Znowu przytoczę przykład Cezara, który nie należał przecież do miernot jeśli chodzi o rządy, a jednak musiał zmagać się z oponentami, którzy mieli wystarczająco silne zaplecze polityczno gospodarcze, aby mu się przeciwstawić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zakładamy, że Aleksander podbił Italię - sądząc po licznych wojnach Rzymu na terenie Italii (ze sprzymierzeńcami, z Grekami, etc.) wpływy rzymskie w Italii były wówczas powierzchowne. Więc Rzymianie mogliby liczyć tylko na siebie - w momencie, gdy stanęliby przeciw Aleksandrowi czy jego następcy. W takim wypadku Aleksander (gdyby to był on) zapewne zrównałby Rzym z ziemią, a jego mieszkańców sprzedał w niewolę - i wtedy rzymski republikanizm nic by nie zmienił. Sądzę, że jeśli już założymy, że Aleksander podbiłby Italię, to zniszczenie Rzymu nie byłoby już większym problemem. Natomiast inaczej sprawa by się miała, gdyby przyszło Rzymianom walczyć z ewentualnym następcą Aleksandra. Obojętnie, czy byłby to diadoch, czy jego syn. Sądzę, że prawdopodobieństwo, że następca okaże się godny Aleksandra jest b. małe - w historii praktycznie nie ma przypadków, gdy wybitny ojciec pozostawiał na tronie równie wybitnego syna. A znając diadochów - tylko najwybitniejsi z nich mogliby sobie poradzić z powstaniem Rzymian w Italii, np. Antygonos Monoftalmos. Generalnie utrzymanie państwa rozciągającego się od Italii po Indie wykraczało poza możliwości Aleksandra i jego administracji. Świadczy o tym szybki rozkład jego imperium po jego śmierci. Administracja aleksandrowa musiałaby być inaczej zbudowana lub zreformowana, by podołać utrzymaniu państwa, w którym wiadomości ze stolicy docierałyby do odległych prowinicji po tygodniach albo i miesiącach. pozdr. Tytus
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sądzę, że prawdopodobieństwo, że następca okaże się godny Aleksandra jest b. małe - w historii praktycznie nie ma przypadków, gdy wybitny ojciec pozostawiał na tronie równie wybitnego syna.
Nie trzeba szukać daleko, przecież Filip, ojciec Aleksandra był b. dobrym władcą. Być może to u nich dziedziczne... Dalej obstaje przy wersji dziedziczenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie trzeba szukać daleko, przecież Filip, ojciec Aleksandra był b. dobrym władcą. Być może to u nich dziedziczne... Dalej obstaje przy wersji dziedziczenia. Jednak żaden z poprzednich (przed Filipem) królów Macedonii nie był tak wybitny, trudno też powiedzieć, jaki byłby Aleksander syn Aleksandra i Roksany, zabity zdaje się w wieku 8 lat Jednak prawdopodobieństwo, że po sobie nastąpi 3 wybitnych władców, jest jeszcze mniejsze, niż że będzie ich 2. Nawet dobrze zapowiadający się władca może się okazać na koniec nienajlepszym, a utrzymać poziom przez całe panowanie jest naprawdę trudno Przykładami mogą być diadochowie, przyjmijmy, że byli władcami przyzwoitymi, to jednak nie mają szczęścia do następców. Władza deprawuje, a oni są tego najlepszym przykładem. pozdr. Tytus
|
|
|
|
|
|
|
|
Aleksander Wielki poradziłby sobie bez problemu z Rzymem - cóż to za potęga? W tamtych czasach nie byłoby trudne pokonanie tego państewka. A potem prędzej czy później imperium Aleksandra się rozpada. Ale Rzym nie osiągnąłby tego co uzyskał w prawdziwej historii. Kto więc byłby w stanie zapanować nad Basenem Śródziemnomorskim? Któreś z greckich państewek? A może silna już wtedy Kartagina (tyle, że ta raczej nie kwapiła się do podbojów)?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja myślicie, co by siędziało dalej, gdyby Aleksander Wielki nie zmarł tak młodo?
|
|
|
|
|
|
|
|
Podbil by Chiny?
|
|
|
|
|
|
|
|
Obstawiałbym raczej, że chłopak na dobre się osiedli i będzie żył długo i szczęśliwie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawdopodobnie zrobiłby tak jak zamierzał, czyli ruszył na podboj Arabii Szczęśliwej. Jeśli to by mu się udało, to skierowałby swoją ekspansję na zachód, w basen Morza Śródziemnego. I prawdopodobnie doszłoby do konfrontacji z Rzymianami. Aleksandra poparły by zapewne kolonie greckie w Italii, więc racze złamanoby potęgę Rzymu. A po śmierci Aleksandra byłoby więcej ziem do podziału (bo wątpie, by komuś udało się nad tak wielkim państwem zapanować, nawet prawowitemu nastepcy tronu).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|