|
|
Najlepszy pisarz XX wieku
|
|
|
|
Obaj warci tego w/g mnie, by ich zaliczy do superligi. Lem się otarł o nobla i pewnie by go dostał (choćby za Solaris), gdyby nie pisał sf. A oba dzieła Orwella (Folwark i 1984) wymienia się zawsze jako arcydzieła literatury XX wieku.
|
|
|
|
|
|
|
ingirun
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 63.558 |
|
|
|
Magda |
|
Stopień akademicki: mgr hist szt |
|
Zawód: home manager |
|
|
|
|
Zaznaczylam Manna. Kazde zdanie niesie za soba znaczenie. Nie ma słow - smieci. Do tego stopnia, ze ciezko mi bylo przebrnac przez wiecej niz jeden rozdzial dziennie - po prostu zbyt wiele na jeden raz (jesli chce sie czytac i zrozumiec). Ponadto elokwencja.
Z Polakow dorzucilabym Herlinga - Grudzinskiego - za mistrzowskie manewrowanie narracja.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE w Kafce (przyp. Travis) kompleks zaszczucia, przekonanie ze jednostka jest niczym wobec jakiegoś nieokreślonego autorytetu jak władza, urząd (vide Proces i Zamek). Monarchia Habsburska była jednym z bardziej demokratycznych państw regionu, rozumiałbym jego kompleks gdyby żył w Rosji lub zmilitaryzowanych Prusach. Bardzo celna uwaga Lancasterze, szczegolnie z naszego "historycznego" punktu widzenia. Raczej role odegrac tu musialy osobiste cechy charakteru pisarza, jego kompleksy, skrywane leki itp. Przez wielu F.Kafka bywa uznawany za proroka 20-wiecznego totalitaryzmu.
QUOTE Na koniec tylko dodam ze prozy Kafki nie lubię , o niebo wyżej stawiam Bruno Schultza z jego Sanatorium... i I.B Singera z Sztukmistrzem z... Obydwu tych pisarzy bardzo lubie i cenie choć drażni mnie nieco ich negatywna, a czasem wręcz wroga postawa wobec kobiet. W tekstach tych dwoch autorow zdecydowana wiekszosc bohaterow kobiecych jest przedstawiona w wyjatkowo negatywny sposob, bardzo czesto jako bezwstydne rozpustnice. Myślę, że bylo to wynikiem funkcjonowania tych twórców na styku niezwykle konserwatywnej kultury Żydów wschodnioeuropejskich oraz wyzwolonych seksualnie lat 20-tych XX wieku, co prowadziło do swoistego szoku i zagubienia w rzeczywistosci.
QUOTE Faulkner to wspaniałe pisarstwo Pełna zgoda, najbardziej cenię "Azyl".
QUOTE Andre Gide'a Z politycznego punktu widzenia Gide zasługuje na ogromnego plusa. Byl to jeden z nielicznych (obok m.in. Orwella, Audena i Malrouxa) twórców, którzy w latach 30-tych odważyli się otwarcie skrytykować ZSRR i krwawa praktykę komunizmu.
QUOTE A gdzie Lem i Orwell? Spokojnie. XX wiek to bardzo wielu tworcow. Kazdego wybitnego prędzej czy później omówimy!
|
|
|
|
|
|
|
|
Dorzucam trzech Angoli (jakoś tak wyszło): - Aldousa Huxleya (oczywiście za "Nowy Wspaniały Świat") - Williama Goldinga (za "Władcę Much" i za "Spadkobierców") - J.R.R Tolkiena - wiadomo, choć osobiście do fanów się nie zaliczam
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoro o Angolach mowa to do superligi zaliczyłbym też Evelyna Waugh. Brideshaed revisited (Znowu w Brideshead) to w/g mnie arcydzieło.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszyscy trzej zasługują na członkowsko w Lidze Superautorow , a John Ronald Reuel Tolkien na sam Top , był , jest i będzie Wielki , każdy chyba czytał Hobbita , czy Trylogie godny polecenia jest tez Simarillion , niezwykła postać 'niezwykły pisarz , niezwykła twórczość . Co takiego jest w tej malej i ciasnej wyspie na krańcu Europy , zamieszkałej przez celtycko - germańskich mieszańców , ze ich literatura jest ponadprzeciętna , warto wspomnieć ze wiekszosc autorów amerykańskich ma iro-szkockie , lub anglosaskie korzenie .
|
|
|
|
|
|
|
|
Dorzucam:
* Niedawno zmarly Jerome David Sallinger i jego slynny "Buszujacy w zbozu". Ksiazka, ktora nieprzerwanie od wielu lat jest ulubiona lektura wiekszosci mlodych Amerykanow. Naroslo wokol niej wiele legend. "Fiola" na jej punkcie mial m.in. zabojca Johna Lennona i autor zamachu na Ronalda Reagana. Osobiscie cenie ja choc bynajmniej nie popadam w przesadne ochy i achy. Interesujacy wydaje sie byc watek wplywu smierci brata na psychike glownego bohatera "Buszujacego w zbozu" Holdena Caulfielda.
* John Steinbeck sugestywny, jak nikt inny, w opisach amerykanskiego Wielkiego Kryzysu. Jeden z pisarzy, ktorych cenie najbardziej. Autor m.in. "Gron gniewu", "Na wschod od Edenu", "Tortilla Flat" oraz, chyba najbardziej popularnych, "Myszy i ludzi". Jako ciekawostke napisze, ze od kilku lat, ta ostatnia powiesc, choc lubiana przez Amerykanow, jest notorycznie rugowana z kanonu lektur amerykanskich szkol jako utwor gloryfikujacy eutanazje. Swoja droga jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?
* Hermann Hesse - niemiecki pisarz, znany przede wszystkim z kultowej, zwlaszcza w srodowiskach hippisowskich, powiesci "Wilk Stepowy" (nazwe ta zapozyczyl m.in. amerykanski zespol rockowy ktory nagral legendarna piosenke "Born To Be Wild"). Co ciekawe "Wilk Stepowy" zostal napisany juz w 1927r. i po 40 latach ponownie przezyl swoj renesans. Ksiazka ta zrobila na mnie spore wrazenie jako studium zyciowego niedostosowania i nieszablonowosci glownego bohatera.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie można również nie wspomnieć o Jaroslavie Hasku i jego Przygodach Dobrego Wojaka Szwejka, ktore ze specyficznie czeskim dystansem do zycia i godzeniem sie z nie zawsze szczesliwym losem, opowiadaja losy bohatera na tle, jakze tragicznego w gruncie rzeczy, wydarzenia jakim byla I Wojna Swiatowa. Powiesc niezwykle w Polsce popularna, dla wielu z nas stanowi swoista kwintesencje "czeskości".
Ahoj!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Krzysztof M. @ 28/02/2010, 17:36) Błagam, tylko nie Lem! Śmietanka PRL-u zaistniała tylko dlatego, że wygrźli porządnych pisarzy. Lem niestety nie odbiegał od reszty. Pytanie: Ile dzieł nie powstało przez takich komuchów jak Lem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobnie jak Jacek Z. nie naleze do specjalnych milosnikow tworczosci Lema, choc wynika to raczej z tematyki jego ksiazek, ktora specjalnie nigdy mnie nie pociagala, a nie z inklinacji politycznych autora.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tytuł tematu to "Najlepszy pisarz XX wieku". Pisarz to człowiek. Książki to część pisarza, ale to nie wszystko. Fałsz pomiędzy postawą pisarza a jego twórczością jest dla mnie trudny do przyjęcia. Nie mogę czytać książki znając jego odmienne od prezentowanych w książce poglądy. Zwłaszcza w książkach w zasadzie filozoficznych, jak w książkach Lema. To taka różnica jak między Orwell'em i Huxley'em. Obaj pisali o totalitaryzmach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Masz racje i nie masz racji. Jezeli mowimy o postawach zyciowych, to oczywiscie sie z Toba zgodze ale patrzac na sam warsztat pisarski ciezko jest a priori dyskwalifikowac w sumie wybitnych tworcow, ktorzy w ktoryms etapie swojego zycia "ubabrali" sie komunizmem. Andrzej Szczypiorski to przyklad zenujaco slabego pisarza, ktoremu klake w PRL robila komunistyczna propaganda a w latach 90-tych srodowiska skupione wokol "Gazety Wyborczej". Postać nędzna zarówno pod wzgledem zyiorysu (dlugoletni TW i notoryczny kapuś) jak i dorobku literackiego (np megaprzereklamowana powieść "Początek"). Ale, czy mozemy np obrażać sie na S.Mrożka, ktorego teksty bija na glowe tworczosc Szczypiorskiego i sa przykladem prawdziwego geniuszu, tylko za to ze Mrozek mial, w latach 50-tych epizod prokomunistyczny? Czy fakt, ze G.G.Marquez byl przez kilka lat ambasadorem komunistycznej Kuby przy ONZ zabrania nam czytania "Stu lat samotności"? Z reszta, nie chodzi wylacznie o odchylenie "w lewo". Ezra Pound, jeden z najwspanialszych amerykanskich poetow w dziejach byl zatwardzialym faszysta i wielbicielem Mussoliniego. Czy, w zwiazku z tym, nie mamy prawa cenic jego tworczosci?
|
|
|
|
|
|
|
|
Errare humanum est, in errore perservare stultum.
To nie jest nowa myśl ale aktualna!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Errare humanum est, in errore perservare stultum. Brawo! Podpisuje sie pod tym obiema rekami. A za najlepszy przyklad niechaj służy nam metamorfoza George'a Orwella w Hiszpanii czy Andre'a Gide'a podczas Wielkiej Czystki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pisarz to twórca - tworzy fikcję. Nie interesuje mnie czy jest transwestytą/komuchem/żydem/satanistą. Tytuł tematu to najlepszy pisarz XX wieku - Lem, nie tylko moim zdaniem, absolutnie zalicza się do tej kategorii, nie mniej i nie bardziej niż Orwell, Golding czy Marquez. Poza tym podejrzewałem, że w końcu dyskusja zejdzie na jakieś osobiste sympatie/antypatie i uprzedzenia. Ja przykładowo nie trawię zupełnie Tolkiena, ale nie odmawiam mu znaczenia jakie wywarł na literaturę XX wieku.
A nawet zaryzykuje porównanie (z góry przepraszam Czy można odmówić Maradonie piłkarskiego geniuszu tylko dlatego że w życiu prywatnym okazał się zupełnym pajacem?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|