|
|
Prusy Fryderycjańskie, Administracja , gopodarka
|
|
|
|
Witam! No, z takich państw można byłoby wymienić kilka. Nie chcę być posądzony o ahistoryzm porównując jakieś państwa z Prusami, ale mógłbym tutaj wymienić chociażby Stany Zjednoczone czy Moskwę (Rosja).
|
|
|
|
|
|
|
|
Zarówno Stany Zjednoczone jak i Moskwa miały nieograniczona ilość terytoriów "do opanowania". Prusy są w centrum Europy i jako elektor są we wpływach Cesarskich. Poza tym to dopiero nasz elekt dał im królewski tytuł. Nie mówiąc juz o gospodarczo politycznym uzaleznieniu państwa. Tak, to jest fenomen.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Być może jest to fenomem, ale w takim razie musimy się zgodzić, że takich fenomenów było w Europie kilka. Wymienię tutaj Francję napoleońską (chodzi mi o ziemie, które podbił), czy chociażby XIX wieczny Piemont. Co do tego, że "dał królewski tytuł" to sprawa jest dyskusyjna, ponieważ Prusy były pierwszym królestwem, które powstało bez sankcji papieża. Co do wpływów cesarskich to nalezy pamiętać, że tylko Brandenburgia wchodziła w skład Rzeszy Niemieckiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wymienię tutaj Francję napoleońską (chodzi mi o ziemie, które podbił),
Francja miała o wiele większe zaplecze niż Pruso-Brandenburgia.
QUOTE XIX wieczny Piemont.
Piemont-Włochy nigdy nie był(y) Światową potęgą, a zaledwie drugim garniturem, mocarstwem na "doczepkę" .
QUOTE Co do tego, że "dał królewski tytuł" to sprawa jest dyskusyjna, ponieważ Prusy były pierwszym królestwem, które powstało bez sankcji papieża.
Mniejsza o tytuły- mówimy o politycznych zdolnościach. A takie posunięcie i cała sprawa związana z wymuszeniem, wywalczeniem też tego tytułu było przynajmniej godne mistrzów, jeżeli nie mistrzowskie.
QUOTE Co do wpływów cesarskich to nalezy pamiętać, że tylko Brandenburgia wchodziła w skład Rzeszy Niemieckiej.
Jak wyżej. Dla porównania- zadne inne Państwo z rzeszy nie było w stanie wywalczyc sobie takiej autonomii wobec i tak słabych i mocno zakurzonych Habsburgów- nawet Bawaria. A przecież Pruso-Brandenburgia w tym okresie nie zaliczała się wiodących pod względem zarówno obszaru, jak i gospodarki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Napisałeś: "A takie posunięcie i cała sprawa związana z wymuszeniem, wywalczeniem też tego tytułu było przynajmniej godne mistrzów". I właśnie do takiego grona zaliczę całą dynastię pruską, ale do grona, a nie do jedynaków. Jeżeli chodzi o wyżej wymienione przeze mnie kraje, to napiszę tylko tyle, że w ten sposób nie znajdę innego kraju podobnego do Prus, bo zawsze będzie jakaś różnica.
|
|
|
|
|
|
|
|
To jest właśnie FENOMEN i to nie byle jaki. To raz. Dwa: Nie mówimy o jednostkach, więc nie wiem skąd sie taki pomysł nasunał. Temat jest prosty- Prusy FRYDERYCJAŃSKIE. I ja bronie poglądu, przynajmniej tutaj, o wielkich zaletach całokształtu. A jeżeli nie masz argumentów nie musisz tego pisać, bo ta dyskusja jest coraz bardziej czcza.
A zmieniając troszkę wątek: Czy myślicie, że wojny Śląskie, tudzież klęska w nich, mogły odmienić los Prus Brandenburskich?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawy temat. Jeżeli chodzi o wojny śląskie z XVIII wieku to sprawa wydaje się bardzo zagmatwana. Widać w nich całą sieć stosunków dyplomatycznych w Europie. Co do wyniku, to wydaje mi się, że Fryderyk II wkraczający na Śląsk był doskonale zorientowany w tej sieci i był pewien o swoją zdobycz. Co innego, że w tym czasie były szanse na zupełny rozbiór Austrii (zresztą ciekawe co wtedy stałoby się z RP). Przypomnę, że austriacki feldmarszałek Wilhelm Reinhard von Neipperg uzyskał w najgorszej dla siebie chwili, rozejm w Klein-Schnellendorf (19 października 1741 roku) z Prusami. Pozwoliło to Austrii zaatakować Bawarię i zdobyć Monachium. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że Prusy mogły dzięki wojnom śląskim zdobyć jeszcze więcej niż stracić.
|
|
|
|
|
|
|
Wartburg
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 8.158 |
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się w pełni z Egzeginum. Prusy w XVIII wieku były potęgą z którą inne państwa europy musiały się liczyć, a dokładniej od wojen śląskich kiedy Prusy odbiły Śląsk, zostawiając Austrii jedynie ziemie Księstwa Cieszyńskiego. Prusy rosły w siłę dzięki Fryderykowi II Wielkiemu, to głównie jego zasługa, że inne mocarstwa zaczęły traktować Prusy jak groźnego przeciwnika i godnego partnera. A co do pruskiej armii, przecież to był ich powód do dumy ! nawet w grze Europa Universalis 2 jest o tym mowa: W 1773 roku armia pruska nie była największa, ale za to najlepsza w świecie. Prusy była armią z państwem, a nie odwrotnie. To chyba o czymś świadczy, choć myślenie o sobie jak o "najlepszych żołnierzach europy" i zlekceważenie przeciwnika nie wyszło na dobre podczas wojen napoleońskich.
Pozdrawiam !.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sarissoforoj @ 7/05/2005, 1:53) QUOTE(Egzeginum @ May 6 2005, 11:14 PM) Ja mówilem o mieszkancach Prus i Branderburgii. A poza tym 180 tysiecy doskonale wyszkolonej i perfekcyjnie wyekwipowanej armii to jest jednak osiagniecie na 6 milionów mieszkanców. Tym bardziej, ze mówisz o armii stalej- a ja mówilem o ewentualnych "rezerwistach". O jakich rezerwistach mówisz, służba w Armii Pruskiej trwała teoretycznie 20 lat. przy czym stosowano system urlopowania żołnierzy. tak więc nie posiadano żadnych rezerw osobowych (przeszkolonych). Świadczy tu o tym fakt zaciągania obcokrajowców do armii. A jak to wygadało: Kompania piechoty polowej - 93 krajowców + 76 obcokrajowców; Kompania piechoty zakładowej - 76 krajowców + 55 obcokrajowców; Kompania fizylierów - 90 krajowców + 75 obcokrajowców; Szwadron kawalerii - 96 krajowców + 66 obcokrajowców; Szwadron huzarów - 95 krajowców + 75 obcokrajowców Kompania artylerii - 152 krajowców + 52 obcokrajowców. Stany obcokrajowców to stany maksymalne, których starano się nie przekraczać. Etat wojenny armii Prus róznił się od pokojowego w 1789: - wojna - 220 tys. żołnierzy; - pokój - 195 tys. żołnierzy. Oczywiście wiekszość powoływanych kierowana była do wojsk krajowych. Odnośnie utrzmywania tak olbrzymiej armii. Koszty jej utrzymania wynosiły połowę budrzetu państwa pruskiego (13 mln talarów z 23 mln talarów). A jak to obciążało potężnie skarb państwa może świadczyć fakt. Swą armię Fryderyk Wilhelm III mógł wysłać do tłumienia Powstania Kościuszkowskiego tylko i wyłącznie za pieniądze uzyskane z pozyczek Holenderskich i Angielskich (notabene przeznaczonych oficjalnie na wojnę z Rewolucyjną Francją) w czasie wojny Frycek 2 zdobył w saksonni stemple z polskimi ' półtorakami ' co kosztowało RZECZPOSPOLITA 25MILONÓW . za tyle podżucono fałszywej monety!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Prusy budują najlepszą ówczesna armię, pierwszą armię budowaną w oparciu o Lanwehrę, o służbę obowiązkową. To posunięcie dla tak małego państwa jest genialne, jeżeli celem ma być zwycięstwo nad Europą, bądź zaliczenia się do grona potęg w ogóle. Innymi słowy- król-elektor robi kawał dobrej roboty walcząc o tę potęgę zbrojną (wojna o Śląsk jest wojną gospodarczą, bo Prusy stały na krawędzi bankructwa) wojna niejako o armię. Dzięki wojnom śląskim Prusy ratują swoje istnienie w Europie i przygotowuja na wyścig i walkę z całą Europą, która nieuchronnie czekała przyszłe mocarstwo.
|
|
|
|
|
|
|
Wartburg
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 8.158 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Egzeginum @ 2/08/2005, 11:57) (wojna o Śląsk jest wojną gospodarczą, bo Prusy stały na krawędzi bankructwa) wojna niejako o armię. Dzięki wojnom śląskim Prusy ratują swoje istnienie w Europie i przygotowuja na wyścig i walkę z całą Europą, która nieuchronnie czekała przyszłe mocarstwo.
Tak, ale to dopiero od zdobycia Śląska, Prusy zaczęły się liczyć na arenie międzynarodowej - zwłaszcza dla Austrii. Przedtem raczej postrzegano ich jako państwo drugoplanowe które nie odgrywa większej roli.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Prusy jeszcze długo będą traktowane jako drugi garnitur, ale dla nich ważna była nawet pozycja równa Hiszpanii podczas Kongresu, którąż pozycje Prusy zawdzięczały tylko (i tylk) Blucherowi oraz doradcom politycznym króla-elektora. Tak poważnie stara, skostniała i konserwatywna Europa zacznie o Prusach myśleć dopiero w II poł. XIX wieku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Egzeginum @ 2/08/2005, 11:57) Prusy budują najlepszą ówczesna armię, pierwszą armię budowaną w oparciu o Lanwehrę, o służbę obowiązkową. To posunięcie dla tak małego państwa jest genialne, jeżeli celem ma być zwycięstwo nad Europą, bądź zaliczenia się do grona potęg w ogóle.... Landwehra powstała w wyniku reform Sharchorsta w roku 1807 i była pokłosiem kleski Prus w wojnie z Napoleonem. W XVIII stuleciu rzeczywiście "król sierżant" wprowadził zasadę, że może powołać do słuzby wojskowej każdego swego obywatela. Ale to nie była powszechna służba wojskaowa w rozumieiu obecnym. Pobór do armii fryderycjańskiej odbywał się na zasadach poboru rekrutakantonalnego. Była ona wzorowana na polskim poborze dymowym. Przyczym rekrut do armii pruskiej szedł na 25 letnią służbę. Nie ma więc w tym nc genialnego, szczególnie dlatego, że nie zapewniał nawet minimalnych przeszkolonych rezerw. Przekonał sie o tym Fryderyk II podczas wojny 7 - letniej.
QUOTE(Egzeginum @ 2/08/2005, 16:12) Prusy jeszcze długo będą traktowane jako drugi garnitur, ale dla nich ważna była nawet pozycja równa Hiszpanii podczas Kongresu, którąż pozycje Prusy zawdzięczały tylko (i tylk) Blucherowi oraz doradcom politycznym króla-elektora. Tak poważnie stara, skostniała i konserwatywna Europa zacznie o Prusach myśleć dopiero w II poł. XIX wieku. Raczej juz wojny śląskie udowodniły, że z Prusami nalezy sie liczyć. sam fakt udziału w koalicji antyfrancuskiej w roku 1792 świadczy o duzym zaangazowaniu politycznym. Dotego znaczne zdobycze terytorialne szczególnie na I RP umiesciły ją w wśród potęg środkowoeuropejskich.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Raczej juz wojny śląskie udowodniły, że z Prusami nalezy sie liczyć. sam fakt udziału w koalicji antyfrancuskiej w roku 1792 świadczy o duzym zaangazowaniu politycznym. Dotego znaczne zdobycze terytorialne szczególnie na I RP umiesciły ją w wśród potęg środkowoeuropejskich.
Oczywiście, nie przeczę. Ale nie jest to potęga pierwszej półki, tylko z drugiej, blizej Hiszpanii niż Austrii. Ale oczywiście to czcza dyskusja i kwestia względna, nie mam zamiaru sie upierać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Egzeginum @ 2/08/2005, 23:45) Oczywiście, nie przeczę. Ale nie jest to potęga pierwszej półki, tylko z drugiej, blizej Hiszpanii niż Austrii. Ale oczywiście to czcza dyskusja i kwestia względna, nie mam zamiaru sie upierać. Z tą mocarstwowościa różnie bywało. Czasami mały krok prowadził państwa do katastrofy. Przecież Fryderyk II był w czasie Wojny Siedmioletniej bardzo bliski upadku. Tylko bardzo nieskoordynowane działania jego przeciwników uratowały go od katastrofy. W podobną sytacje wplatała sie Austria. Okazało się, że po bitwie pod Pragą 1757 państwo nie posiada prawie wogule armii zdolnej sie porzeciwstawić najeźdzcy. Ale już po bitwie pod Kolinem, która nie była wcale taka zdecydowana klęska Prusaków, to właśnie Fryderyk znalazł się w opałach i musiał sie całkowicie wycofać z Czech. A Austria trumfowała.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|