Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Podmioty uprawnione do prowadzenia wojen ..., ... w teorii Carla Schmitta
     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 27/08/2018, 13:59 Quote Post

QUOTE
Dopiero prawo rzymskie zarysowało możliwość oddzielenia obcego-wroga (hostis) od pospolitego przestępcy (latro). Rozdzielenie wroga od przestępcy Schmitt uważa za wielkie dokonanie rzymskiej nauki prawa, wyznaczające drogę do wyłonienia się koncepcji zwanej w późniejszym prawie międzynarodowym mianem wrogiego państwa (justus hostis – dosłownie prawomocny wróg). Tak rozumiany wróg to podmiot prawa publicznego, którego nie uznaje się za przestępcę, lecz za równoprawną stronę wojującą[11], która jest taka sama jak my, może posiadać prawomocne (w jej mniemaniu) roszczenia do naszej ziemi lub równie prawomocne prawo do obrony swojej. Prawomocny wróg dzierży pełne i powszechnie uznane prawo do prowadzenia z nami wojen wedle uznanych powszechnie zasad humanitarnych. Oto wróg z którym można negocjować i zawierać układy międzynarodowe, który nie jest z samej definicji zbrodniarzem godnym wyłącznie rąk kata lub handlarza niewolników[12]. Prawo narodów możliwe jest tylko tam, gdzie obydwie zantagonizowane strony uznają się za równoprawne i prawowite do prowadzenia wojen podmioty prawa publicznego i zachowują wynikające z tego faktu konwenanse

QUOTE
Narzucenie pokonanym republikańskich i liberalnych form ustrojowych oznaczało osłabienie państwa na korzyść liberalnego społeczeństwa, partii i wpływowych osób fizycznych. Było to zgodne z amerykańską filozofią prymatu społeczeństwa nad państwem. Słabe struktury etatystyczne pokonanych państw nie kontrolowały swoich gospodarek, co uczyniło je wrażliwymi na żądania wielkiego kapitału. Dlatego Stany Zjednoczone nie musiały wcale same wchodzić do Ligi Narodów, aby odgrywać – za pomocą wielkich banków i koncernów – dominującą rolę w światowej polityce. To za pomocą samych czynników ekonomicznych Amerykanie zaczęli kontrolować mniejsze i słabsze państwa. Nowożytne państwo, pojęte jako podmiot prawa publicznego, zaczęło ustępować miejsca podmiotom prywatnym[37]. Wraz z amerykanizacją prawa pojawiły się kategorie sankcji ekonomicznych, interwencji pokojowych, czyli nieznanych prawu narodów stanów pośrednich pomiędzy wojną a pokojem (zaprzeczenie zasady inter pacem et bellum nihil est medium)[38].

Carl Schmitt nie ma wątpliwości, że to Amerykanie są głównymi winowajcami dezintegracji Jus Publicum Europaeum, gdyż są zbyt prymitywni intelektualnie, zaściankowi i nadmiernie ukształtowani przez purytańskich kaznodziei. Woodrow Wilson wypowiedział państwom centralnym wojnę, argumentując to nie racją stanu, ale moralnie: miała to być wojna o pokój, demokrację i o wolność ludów

Cytaty z Konserwatyzm.pl

Warto się zapoznać z całością.Może teoria ta posiada pewne słabsze strony, ale coś w niej jest.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 27/08/2018, 17:07 Quote Post

Faktycznie, brzmi ciekawie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.320
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 27/08/2018, 18:56 Quote Post

Trzeba być naprawdę bardzo zaślepionym z nienawiści do Amerykanów żeby oskarżać ich o sformułowanie takich instytucji prawa międzynarodowego jak sankcje ekonomiczne, pokojowe interwencje, czy też stan pośredni pomiędzy wojną a pokojem. To tak jakby zanegować całą politykę Napoleona, carycy Katarzyny II, czy też chociażby międzywojenne stosunki polsko-litewskie.

Zdanie o W. Wilsonie i przytoczonych przez niego motywach jest nieprawdziwe, a na pewno w znacznej części zmanipulowane. Proponuję przeczytać najpierw akt deklaracji wojny Cesarstwu Niemieckiemu z 6 kwietnia. W zasadzie wystarczy pierwsze zdanie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 1/09/2018, 2:23 Quote Post

Cytaty zapodane przez Lwowiakia "uderzaja w dzwon" mojego osobistego podejscia do tak zwanego "amerykanizmu". Szczegolnie spodobala mi sie (zgodnie z moimi osobistymi odczuciami interpretacji pojecia bycia "Amerykaninem") interpretacja mowiaca o tym, iz typowym podejsciem "amerykanizmu" jest podrzedna rola tak zwanych "instytucji rzadowych" wobec przecietnego obywatela.
Osobiscie tak to wlasnie interpretuje w moim zyciu!!! I co ciekawsze, zyje w takim swiecie, gdzie "rzad" jest traktowany przeze mnie jako moj "sluga", a nie jako jakas tam instytucja nadrzedna, "rzadzaca" moim zyciem.

Jednakze takze zgadzam sie z bardzo trafnymi obserwacjami Piegziu, ktory "wypunktowal" czysto eufemistyczne podejscie odnoszace sie do tego "amerykanizmu" w skali miedzynarodowej, lub jak kto woli swiatowej.

Nie uwazam, azeby kiedykolwiek byla "konspiracja" z punktu widzenia wspolzycia tych starych i dobrych USofA z reszta krajow swiata. Wiec "oskarzanie" USA o jakies tam "wynalazki" typu sancje gospodarcze, czy tez inne "konspiracje", majace na celu zdominowanie "calego swiata" przez te stare i dobre USofA, po prostu nie maja sensu.

Po prostu USA jest preznym krajem. Jest takze krajem, gdzie prywatny sektor (majacy przeciez w posiadaniu wiekszosc swiatowego kapitalu), jest w stanie na zasadzie praw wolnorynkowych "narzucic" swoje, typowo amerykanskie metody prowadzenia biznesu. Oczywiscie, na pierwszy rzut oka wyglada to na "amerykanska konspiracje" narzucona reszcie swiata, jednakze po blizszym przyjrzeniu sie sprawie, jest to po prostu wolnorynkowa gra bardziej efektywnych rozwiazan gospodarczych, nad mniej efektywnymi.

Jako lekko humorystyczny punkt, chcialbym tu uzytkownikom forum "podrzucic" pewne zagadnienie w formie pytania... wink.gif
Jak to sie dzieje, ze wrecz caly swiat ubiera sie w amerykanskie "blue jeans", czapki bejzbolowe, czy tez koszulki typu "t-shirt", czesto z aplikacjami na przedniej stronie typu ...hmm... "I love NY" ("as seen on TV" w przypadku palestynskich demonstrantow protestujacych wobec faktu formalnego przeniesienia ambasady amerykanskiej z Tel Avivu do Jerozolimy...na co osobiscie zwrocilem uwage podczas ogladania serwisu informacyjnego w amerykanskiej TV), a dajmy na to, nikt na swiecie nie ubiera sie w polskie kontusze, z rogatywkami ozdobionymi borsukowymi ogonami, czy tez "pasy sluckie", z ktorych bogato zwisaly kutasy, czego przykladem moglby byc pewien facet, ktory zagral na rogu (do dzisiaj pamietam ten ustep, bo swego czasu trzeba to bylo zapamietac na pamiec w polskich...de facto ..."komuchowych" szkolach podstawowych te fragmeny) "romantycznego" zycia w literackiej interpretacji polskiej spuscizny kulturalno-narodowej w wykonaniu niejakiego A. Mickiewicza.

Ten post był edytowany przez Phouty: 1/09/2018, 2:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej