|
|
Wojna Falklandzka: dlaczego Polska poparła UK ?
|
|
|
|
Porze nie zmyślaj. Propaganda PRL lat 80-tych to nie propaganda z lat 50-tych. Przede wszystkim martwiono się o polskich rybaków dalekomorskich. W TVP Gdańsk były reportarze gdzie redaktor Boy - wtedy specjalista od gospodarki morskiej - łączył się za pomocą Gdynia Radio z kapitanami traulerów i statku bazy. Pytano ich o sytuacje i o bezpieczeństwo załóg i statków. Bez propagandowego zadęcia. Dziś taka audycja była by nie możliwa. Nie ma polskiej floty rybołóstwa dalekomorskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętajmy że sytuacja była trochę skomplikowana. Argentyną rządził reżim narodowo-konserwatywny skonfliktowany z reżimem konserwatywno-liberalnym w Chile. Argentynę popierała Francja a Chile USA i W.Brytania. Stąd w czasie konfliktu Chile poparło W.Brytanię a Francja kanałami wywiadu przez firmy w Panami i Kostaryce przekazywała sprzęt Argentynie. USA które wspierało reżim w czasie tzw. brudnej wojny stanęło po stronie W.Brytanii, tak jak w czasie zatargu granicznego Argentyny z Chile stanęło po stronie Chile. Za wszystkim stała gra mocarstw ale i lokalne zatargi. Co ciekawe Izrael przekazywał informacje wywiadowcze Argentynie i Chile (a Chile Brytyjczykom). Dodajmy do tego poparcie militarne Kuby dla partyzantów w Argentynie i Chile, a sprzęt ten był głownie pochodzenia ZSRR, Bułgaria,Rumunia,NRD,Polska.
Wygląda na to że "poparcie" wynikało z przesłanek ekonomicznych. Zresztą co tu mówić o "poparciu" była to typowa gra.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(steelmarillion @ 27/04/2010, 23:43) Dlaczego Polska poparła Wielką Brytanię w konflikcie falkalndzkim przeciwko Argetnynie?
"Polska" w tym wypadku znaczy władze PRL czy społeczeństwo? Bo o ile ja pamiętam, to, jak zwykle, był podział. Władze popierały Argentynę, społeczeństwo (w dużej mierze na złość władzom) GB.
|
|
|
|
|
|
|
|
Władze nie popierały Argentyny.Argentyna i Chile były określane jako państwa faszystowskie. A społeczeństwo kogo popierało to nie wiem nie znam badań CBOS.
Natomiast co innego było podkreślane w różnych krajach np. Meksyku, zwolennicy praw Argentyny podkreślali prawa historyczne do Malwin czyli walk narodowo-wyzwoleńczych i zwalczania pozostałości kolonializmu, podkreślano że w 1833 Argentyna straciła Malwiny w wyniku wspólnej interwencji Brytyjczyków i Jankesów.
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile pamiętam DTV z tamtego okresu to sucho informowano przebiegu działań wojennych i sytuacji Polaków tam przebywajacych na wodach międzynarodowych. Tekst był zazwyczaj ilustrowany śmignięciem Hariera między wzgórzami albo poscig Hariera za A-4. Pamietam płonące ODD i dozorowce brytyjskie. Jak był jakiś komentarz to u Woźniaka.
Naprawdę ludzie i władza miały wtedy wieksze problemy niż otwieranie nowych frontów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętam, że Pomarańczowa Alternatywa robiła manifestacje pod hasłem: Reagan ręce precz od Falklandów! Malwiny dla Związku Radzieckiego!
Ten post był edytowany przez emigrant: 1/07/2011, 19:24
|
|
|
|
|
|
|
nordwest
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 62 |
|
Nr użytkownika: 79.367 |
|
|
|
|
|
|
W miesięczniku "Morze" konflikt o Falklandy był relacjonowany i omawiany wyłącznie w aspekcie techniczno-wojskowym, polityczne oceny i interpretacje się niemal nie pojawiały. W odróżnieniu np. od wydarzeń na Bliskim Wschodzie, gdzie zawsze przy wzmiance o VI Flocie USA musiała pojawić się wzmianka że to "narzędzie imperializmu" itp. Chociaż trzeba pamiętać, że "Morze" było bardzo specyficznym czasopismem - starało się nawiązywać do tzw. myśli morskiej II RP, propagandowe akcenty proradzieckie były ograniczone do koniecznych serwitutów. W jakimś sensie było nawet probrytyjskie - przybliżając historię żeglugi, wojen morskich itd. w których to dziedzinach udział i wkład Wielkiej Brytanii był przez wieki dominujący, budowano sympatię czy przynajmniej uznanie dla ojczyzny Nelsona.
O ile pamiętam, to w ogóle konflikt falklandzki budził w Polsce zainteresowanie głównie u ludzi pasjonujących się wojskowością i techniką wojskową. Jeżeli przy tej okazji występowały jakieś sympatie, to do Brytyjczyków kojarzonych jako wzór cywilizacyjny i kulturowy, sojusznik USA, przeciwnik ZSRR w zimnej wojnie, państwo którym rządzi Margaret Thatcher itd. Na pewno Wielka Brytania znacznie bardziej imponowała wtedy Polakom niż Argentyna, kojarząca się większości głównie z futbolem i tangiem.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|