|
|
Królestwo Prus w XIX wieku
|
|
|
Catarzyna
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 104.477 |
|
|
|
Katarzyna |
|
Zawód: pisarka |
|
|
|
|
Witam wszystkich serdecznie, java script:emoticon(':rolleyes:') jest to mój pierwszy post na tym forum. Piszę powieść, której akcja toczy się współcześnie, ale pojawiają się też retrospekcje, w których przenoszę się do Wrocławia, Jeleniej Góry i jej okolic w XIX wieku i chciałam Was zapytać o pewien mój pomysł: bogaty fabrykant żeni się ze zubożałą arystokratką - czy mógłby przyjąć jej nazwisko? Czy byłoby to możliwe? Czy zyskałby w ten sposób tytuł szlachecki?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem jak w XIX Prusach, ale w XVIII wiecznej Austrii byłoby to bez zgody rodziców panny młodej niemożliwe. Mimo ślubu z arystokratką czekałyby go jeszcze zabiegi (raczej arystokratki) na dworze wiedeńskim by go znobilitowano. Gdyby to się w końcu udało dostał by nowe nazwisko np: czeski kamerdyner Wojciech Żywny ochajtawszy się z Katarzyną Sapiehową stał się po wielu zabiegach grafem von Lilienhof und Adelstein. https://plus.gazetawroclawska.pl/portrety-n...dam/ar/12109082
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Catarzyna @ 3/02/2019, 19:48) Witam wszystkich serdecznie, java script:emoticon(':rolleyes:') jest to mój pierwszy post na tym forum. Piszę powieść, której akcja toczy się współcześnie, ale pojawiają się też retrospekcje, w których przenoszę się do Wrocławia, Jeleniej Góry i jej okolic w XIX wieku i chciałam Was zapytać o pewien mój pomysł: bogaty fabrykant żeni się ze zubożałą arystokratką - czy mógłby przyjąć jej nazwisko? Czy byłoby to możliwe? Czy zyskałby w ten sposób tytuł szlachecki?
Jako , ze sam jestem osoba piszaca powiesci i inne teksty, powiem Ci tak: pisz jak dyktuje Ci pasja i serce To Twoje postacie, Twoj swiat, nie wiadomo czy to sie sprzeda i ile osob to przeczyta i doceni Twoje wysilki, pojmie te historie tak jak Ty ja sobie zaplanowalas, wiec pisz pod siebie.
Po prostu trzymanie sie "realiow historycznych" czy "poprawnosci" na dluzsza mete strasznie ogranicza, a historycy to czesto absolutny beton, twardoglowi, ktorzy potrafia przychrzanic sie do najprostszych detali, ot, byle popisac sie i wykazac ci besens twoich staran...
Ja przy moim projekcie ksiazkowych staram sie oczywiscie kontrolowac i trzymac pewnych granic, wiedziec na co pozwala licentia poetica, ale zrezygnowalem z marnowania sobie zycia na siedzenie w zrodlach czy z konsultacji z innymi historykami, w momencie gdy zrodla i "eksperci" zaczeli mi praktycznie burzyc sens pisania.
Wiec odpowiadajac na zasadnicze pytanie. Nie znam owczesnych przepisow w tej kwestii, choc paradoksalnie prawo pisane z tego co czytalem czesto byly bardziej wyrozumiale niz nasze wspolczesne urzedy, natomiast tame mogla postawic tradycja. Ale ten motyw daje na pewno duze mozliwosci fabularne, stworzenia pewnego konfliktu miedzy bohaterem i jego zona a otoczeniem. Jesli nawet prawo nie pozwalaloby na przejecie nazwiska i tytulu, to chyba moznaby to obejsc poprzez "adopcje" pana mlodego przez tescia. Kiedys przynajmniej adopcje doroslych byly czeste i dozwolone. Choc nie wiem jak to bylo w czasach i miejscu, o ktorym chcesz pisac
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|