|
|
Yokosuka D4Y Suisei, Obserwacje, opinie
|
|
|
|
Otworzenie tego topicu zostało zainspirowane przez Gregskiego, który stwierdził, że nie ma już prawie o czym pisać po czym podał przykład T-34. Czyli DWS. A skoro DWS to weźmy na warsztat Suisei gdyż o nim na naszym forum ani widu ani słychu. Ten samolot we wszystkich wersjach został wyprodukowany w ilości ponad 2 tys. sztuk więc nie tak mało. Co wiecie, co sądzicie? Na lotnictwie się nie znam, ale z przyjemnością poczytam. EDIT: Jak można zmienić D4y na D4Y w tytule? Za późno zauważyłem błąd.
Ten post był edytowany przez dammy: 5/06/2018, 22:26
|
|
|
|
|
|
|
|
Razem z B6N miał zastąpić ikonę pokładowych sił uderzeniowych cesarskiej marynarki wojennej czyli duet Aichi D3A Val oraz Nakajima B5N Kate. Za późno (choć debiutował Judy jak Avenger pod Midway, jako pokładowy samolot rozpoznawczy), ze zbyt słabo wyszkolonymi pilotami no i wykorzystywany operacyjnie w czasach prawdziwej maszynki do zestrzeliwania w postaci setek Hellcatów za sterami których siedzieli albo doświadczeni piloci albo żółtodzioby ale spokojnie i długo szkoleni po stronie przeciwnika, do tego latający na dobrych, wysokooktanowych paliwach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto wspomnieć, że jego rodowód wywodzi się od niemieckiego He-118, który stał się inspiracją dla konstruktorów. Pierwszy prototyp wzbił się jeszcze przed wojną w XI. 1940r. Do końca roku 1941 wyprodukowano łącznie 5 prototypów. Podczas pierwszych lotów wykazano drgania płata podczas lotu nurkowego i firma Aichi wstrzymała przygotowania do produkcji seryjnej. Przygotowania do produkcji seryjne rozpoczęto w 42r., ale ponieważ samolot ciągle nie był gotowy do roli bombowca nurkującego, a Marynarka domagała się samolotu rozpoznawczego mającego zastąpić B5N2 przystosowano pierwsze maszyny do tej roli. D4YC-1 wyposażony był w kamery fotograficzne K-8. i to właśnie te maszyny, jak wspomniał wyżej Gajusz wzięły udział w bitwie pod Midway. W lipcu Kaigun Koku Hombu nakazał rozpoczęcie produkcji seryjnej, która to ruszyła powoli ze względu na brak zapotrzebowania na samoloty rozpoznawcze... Do marca 43r. wyprodukowano zaledwie 25 maszyn D4YC-1 i D4YC-1 Model 11. W 43r, w końcu wzmocniono dźwigar skrzydła i ulepszono hamulce aerodynamiczne przez co od IV.43 do III.44r wyprodukowano 589 maszyn większości już bombowców nurkowych. Łącznie wyprodukowano 2038 maszyn wszystkich wersji.
Prototyp maszyny (D4Y1) wyposażony był w silnik Dailmer Benz DB 600G x 960 kM (706kW), samoloty seryjne otrzymały silnik widlasty Aichi: - AE1A Atsuta 12 x 1200 kM (883 kW) - D4Y1, D4Y1 Kai, D4Y1-C - AE-1P Atsuta 32 x 1400 kM (1030 kW) - D4Y2, D4Y2a, D4Y2-C, D4Y2-Ca, D4Y2 Kai, D4Y2-S został później zmieniony na silnik gwiaździsty ze względu na problemy z eksploatacją. - Mitsubishi MK8F Kinsei 62 - D4Y3, D4Y3a, D4Y4 - Nakajima NK9B Homare 12 - D4Y5
Jako ciekawostkę mogę dodać, że D4Y2-S służyły w 302 Kokutai jako myśliwce nocne wyposażone w bomby fosforowe klasy powietrze-powietrze, które miały zrzucać nad formacjami B-29 lub B-24. Z braku radaru nie osiągnęły żadnych sukcesów.
Wady samolotu, jak większości japońskich maszyn to brak opancerzenia kabiny i samouszczelniających się zbiorników paliwa.
Edit. - mała poprawka, a propo powyższego zdania - od lutego 45r. rozpoczęła się produkcja D4YY Model 43, w którym wyeliminowano powyższe wady.
"Japońskie samoloty marynarki 1912-45" J. Januszewski, K. Zalewski
Dla zobrazowania
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 6/06/2018, 16:25
|
|
|
|
|
|
|
|
A teraz proszę o Twoją opinię o tym samolocie. Z tego co przeczytałem w waszych postach to ta nieszczęsna Judy w wersji bombowca nurkującego gdyby została wprowadzona wcześniej o jakieś pół roku to latając maksymalnie z prędkością podobną co Wildcat mogła w walkach z Amerykanami niezłe problemy sprawić. A tak jak napisał Gajusz spóźniono się trochę z tą wersją i na Hellcaty bez samouszczelniających się zbiorników to trochę słabo. Jeszcze dochodzi plot amerykańskich okrętów. Kiedy ją w końcu opancerzono i wprowadzono owe samouszczelniające się zbiorniki Japończycy mieli inne myśliwce nocne i bombowo-torpedowy B7A Ryūsei. Nie jestem specjalistą. Tak tylko pisze swoje przemyślenia.
Ten post był edytowany przez dammy: 6/06/2018, 21:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Samolot bardzo dobry, dużo lepszy od swoich amerykańskich odpowiedników - Douglas SBD Dauntless oraz Curtiss SB2C Helldiver, ze względu na niewielką rozpiętość skrzydeł pomimo iż operował z lotniskowców nie miał ich składanych, ładunek bomb przenoszony w kadłubie. Jego największym minusem była bolączką na, którą cierpiały japońskie samoloty - brak opancerzenia kabiny i brak samouszczelniających się zbiorników paliwa. Dodałbym jeszcze słabe uzbrojenie obronne w postaci jednego tylko karabinu. Na jego produkcji nawet w wersji rozpoznawczej zaważył fakt, że produkcja silników Aichi szła dość wolno. Kompletnie nie zrozumiała jest dla mnie już decyzja, aby nie wzmocnić już na samym początku dźwigarów skrzydeł, kiedy wada została wykryta na etapie prototypu skoro samolot miał pełnić rolę bombowca nurkującego. Produkcja rozpoczęła się w VI.43r.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na airwar.ru jest obszerny artykuł Yokosuka D4Y Suisei, na końcu znajdują się zdjęcia, schematy i schematy malowania. W tabelce podawane jest następujące uzbrojenie dla poszczególnych podtypów: D4Y1: 2 x 7,7 mm karabin maszynowy Typ 97 strzelający do przodu (zsynchronizowany ze śmigłem), każdy z zapasem 600 nabojów 1 x 7,7 mm karabin maszynowy Typ 92 w stanowisku obronnym, 6 magazynków każdy o pojemności 97 250 kg bomba albo 500 kg bomba w komorze D4Y2 2 x 7,7 mm karabin maszynowy Typ 97 strzelający do przodu (zsynchronizowany ze śmigłem), każdy z zapasem 400 nabojów stanowisko obronne: 1 x 7,7 mm karabin maszynowy Typ 92 (zapas: 6x97 nabojów) ALBO 1 x 7,92 mm karabin maszynowy Typ 1 (3 magazynki o pojemności 75 każdy) ALBO 1 x 13 mm karabin maszynowy Typ 2 (z zapasem 250 nabojów) 250 kg bomba albo 500 kg bomba w komorze 2 x 30 - 60 kg bomba przenoszona pod skrzydłami D4Y3 2 x 7,7 mm karabin maszynowy Typ 97 strzelający do przodu (zsynchronizowany ze śmigłem), każdy z zapasem 400 nabojów stanowsiko obronne: 1 x 7,92 mm karabin maszynowy Typ 1 (3 magazynki o pojemności 75 każdy) ALBO 1 x 13 mm karabin maszynowy Typ 2 (z zapasem 250 nabojów) 250 kg bomba w komorze + 2 x 250 kg bomba przenoszona pod skrzydłami ALBO 500 kg bomba + 2 x 30 - 60 kg ALBO 1 x 800 kg bomba
Co można z tego wywnioskować? - Japończykom nie przeszkadzało posiadanie karabinów maszynowych ("zwykłego" kalibru, to znaczy nie wielkokalibrowych) używających dwóch różnych typów nabojów w jednym samolocie - 7,7 mm i 7,92 mm - stałe uzbrojenie lufowe nie uległo wzmocnieniu, czy wynikało to z konstrukcji samego samolotu czy koncepcji jego użycia - tego nie wiem - ruchome uzbrojenie lufowe była wzmacniane, chociaż różnica między 7,7 mm i 7,92 mm może wydawać się niewielka to należy zauważyć że karabin maszynowy Typ 1 miał znacznie większą szybkostrzelność niż Typ 92 (1000 str./min. wobec 600 str./min.), z drugiej strony z powodu postępu w konstrukcjach samolotów karabiny maszynowe "zwykłych" kalibrów stawały się przestarzałe niezależnie od szybkostrzelności - zastosowanie karabinu maszynowego kalibru 13 mm było logicznym ruchem, oprócz tego zastosowany karabin maszynowy był zasilany taśmą, a nie z magazynka jak poprzednio stosowane - możliwości przenoszenia uzbrojenia bombowego były zwiększane
Ten post był edytowany przez Daweo: 7/06/2018, 12:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Jako ciekawostkę można dodać, że Suisei był jednym z 2 samolotów marynarki napędzanych silnikami rzędowymi obok - Aichi M6A Seiran, a doliczając lotnictwo wojsk lądowych - Kawasaki Ki - 32 Mary oraz Kawasaki Ki - 61 Hien czwartym.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 7/06/2018, 17:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chcę się mądrzyć, ale Ki-61 był samolotem sił lądowych na co wskazuje choćby nazwa.
W wojskach lądowych było trochę więcej rzędówek, choćby Ki-10 użyte w Chinach i w wojnie z ZSRS latem 1939 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Thiodoroff @ 7/06/2018, 18:11) Nie chcę się mądrzyć, ale Ki-61 był samolotem sił lądowych na co wskazuje choćby nazwa. W wojskach lądowych było trochę więcej rzędówek, choćby Ki-10 użyte w Chinach i w wojnie z ZSRS latem 1939 roku. Prawda! Dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawiam.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 7/06/2018, 17:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 7/06/2018, 8:36) Samolot bardzo dobry, dużo lepszy od swoich amerykańskich odpowiedników - Douglas SBD Dauntless oraz Curtiss SB2C Helldiver, ze względu na niewielką rozpiętość skrzydeł pomimo iż operował z lotniskowców nie miał ich składanych (...)
I to ma być cecha, czyniąca D4Y "dużo lepszym" bombowcem nurkującym? Najważniejsze miary jakości bombowca to masa ładunku, zasięg i prędkość przelotowa - w kombinacji.
QUOTE(ChochlikTW @ 7/06/2018, 8:36) (...) ładunek bomb przenoszony w kadłubie.
Ten ładunek w kadłubie to maksymalnie jedna bomba 500 kg. Tymczasem Helldiver mógł zabrać w komorze bombowej dwie bomby przeciwpancerne albo „półpancerne” podobnego wagomiaru, tj. 454 kg albo jedną bombę 726 kg albo jedną 908 kg. D4Y3 potrafił przelecieć 2911 km z bombą 250 kg. SB2C potrafił przelecieć 2285 km z bombą 454 kg, 2220 km z bombą 726 kg i 2212 km z dwiema bombami 454 kg (dane odpowiednio -4, - 4, -1).
QUOTE(Daweo @ 7/06/2018, 12:39) D4Y3ALBO 1 x 800 kg bomba
Bomba 800 kg to uzbrojenie samobójczej wersji D4Y4, jednomiejscowej, bez uzbrojenia lufowego. Poza tym, można było nie przejmować się masą paliwa na powrót, ani przekraczaniem parametrów eksploatacyjnych, po czym trzeba by robić przegląd lub remont…
Ten post był edytowany przez Botras: 8/06/2018, 7:18
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Botras @ 8/06/2018, 8:17) QUOTE(ChochlikTW @ 7/06/2018, 8:36) Samolot bardzo dobry, dużo lepszy od swoich amerykańskich odpowiedników - Douglas SBD Dauntless oraz Curtiss SB2C Helldiver, ze względu na niewielką rozpiętość skrzydeł pomimo iż operował z lotniskowców nie miał ich składanych (...) I to ma być cecha, czyniąca D4Y "dużo lepszym" bombowcem nurkującym? Najważniejsze miary jakości bombowca to masa ładunku, zasięg i prędkość przelotowa - w kombinacji. QUOTE(ChochlikTW @ 7/06/2018, 8:36) (...) ładunek bomb przenoszony w kadłubie. Ten ładunek w kadłubie to maksymalnie jedna bomba 500 kg. Tymczasem Helldiver mógł zabrać w komorze bombowej dwie bomby przeciwpancerne albo „półpancerne” podobnego wagomiaru, tj. 454 kg albo jedną bombę 726 kg albo jedną 908 kg. D4Y3 potrafił przelecieć 2911 km z bombą 250 kg. SB2C potrafił przelecieć 2285 km z bombą 454 kg, 2220 km z bombą 726 kg i 2212 km z dwiema bombami 454 kg (dane odpowiednio -4, - 4, -1). Skupiłem się wyłącznie na prędkości i pułapie. Mea culpa
QUOTE(Botras @ 8/06/2018, 8:17) QUOTE(Daweo @ 7/06/2018, 12:39) D4Y3ALBO 1 x 800 kg bomba Bomba 800 kg to uzbrojenie samobójczej wersji D4Y4, jednomiejscowej, bez uzbrojenia lufowego. Poza tym, można było nie przejmować się masą paliwa na powrót, ani przekraczaniem parametrów eksploatacyjnych, po czym trzeba by robić przegląd lub remont… ?? W Nowej Technice Wojskowej nr. 5 z 2007r. w artykule o tym samolocie, a propo tego wariantu piszą, że najpierw powstała wersja zdolna przenosić 800kg bombę poprzez demontaż drzwi komory bombowej i wzmocnienie podwozia. Dodano też 7mm płytę pancerną oraz wbudowano w wiatrochron 75mm płytę ze szkła organicznego, wprowadzono samouszczelniające się zbiorniki podnosząc ich pojemność do 1345 litrów. Produkcję tego modelu rozpoczęto w lutym, a dopiero w trakcie zdecydowano się wprowadzić wersję samobójczą. Autor podaje, że od kwietnia 45r. zaprzestano montowania kadłubowych karabinów maszynowych. Niektóre maszyny dodatkowo wyposażono w 3 silniki rakietowe ułatwiające start. Łącznie powstało 296 maszyn D4Y3 Model 43.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 8/06/2018, 8:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Faktycznie, najwyraźniej D4Y4 pierwotnie był normalnym samolotem bojowym (bo po co dodawać samobójcy ochronę bierną) i zwiększenie maksymalnego udźwigu bomb o te 240 kg uzyskano m.in. przez oszczędność z usunięcia strzelca z jego rozmaitymi gadżetami. Skoro mowa o maksymalizowaniu ładunku bombowego, to Helldiver zmieściłby się w maksymalnej masie startowej z pewnym zapasem - bez usuwania strzelca ani czegokolwiek z normalnego wyposażenia - zabierając 908 kg bomb w zamkniętej komorze bombowej plus jeszcze 2 x 227 kg pod skrzydłami, razem 1362 kg.
|
|
|
|
|
|
|
|
W sumie zbudowano 115 wersji "tradycyjnej". 53 w lutym i 62 w marcu. Od początku kwietnia ruszyła produkcja wersji samobójczej.
A propo tego, co pisałem wcześniej:
CODE Jako ciekawostkę mogę dodać, że D4Y2-S służyły w 302 Kokutai jako myśliwce nocne wyposażone w bomby fosforowe klasy powietrze-powietrze, które miały zrzucać nad formacjami B-29 lub B-24. Z braku radaru nie osiągnęły żadnych sukcesów.
To zapomniałem dodać, że w wersji D4Y2-S zlikwidowano komorę bombową wraz z wyposażeniem, załogę stanowił tylko pilot, a na miejscu strzelca zamontowano pojedyncze działo 20mm Typ 99 Model 2 pochylone do przodu pod kątem 30 stopniu w stosunku do kadłuba.
W książce na, którą powoływałem się wcześniej piszą o braku sukcesów, a w artykule jeden z autorów pisze o bosmanie Yoshimitsu Naka z 302 Grupy Powietrznej, który według japońskich źródeł miał zastrzelić 5 i uszkodzić 4 B-29. Książka wyszła dużo wcześniej niż artykuł.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 8/06/2018, 9:03
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|