Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 3 4 5 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Prehistoria a higiena, Jak nasi przodkowie sobie radzili ?
     
Malleus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 80.149

Michal
Zawód: Student
 
 
post 26/03/2014, 18:54 Quote Post

QUOTE(Shuy @ 26/03/2014, 7:39)
QUOTE(Walercia @ 26/03/2014, 7:21)
QUOTE
Tu pytanie jak radzono sobie z paznokciami w czasach paleolitu i neolitu.

Kompletnie nie ten okres, ale może coś pomoże:
W literaturze etnograficznej natknęłam się na wzmiankę, jak w pewnej okolicy dziewiętnastowieczne wieśniaczki wywodzące się ze szlachty zaściankowej podkreślały, że, w odróżnieniu od chłopek z sąsiedniej wsi, "obcinają paznokcie nożycami". Autor dodawał, że chłopki obcinać paznokci nie potrzebowały - ścierały im się one przy myciu (glinianych) garnków, co robiono gołą ręką, skrobiąc ścianki naczynia paznokciami.

Ewidentnie "szlachcianki" (mogła to być zresztą kwestia nie tyle pochodzenia, ile tradycji w danej wsi) używały do mycia garów jakiegoś wiechcia czy szczotki. Ale to dla tej dyskusji rzecz drugorzędna, ważne, że obcinanie paznokci nie jest jedynym sposobem - można je też spiłować. Przypadkowo, jak te kobiety myjące garnki, czy intencjonalnie - tu nadałby się kawałek odpowiedniego kamienia czy właśnie gliniana skorupa. I zważywszy dostępność takiego "pilnika", raczej na taki sposób radzenia sobie z paznokciami należałoby stawiać.
*


A co z nogami? Jak sobie pomyślę, że miałbym palcami u rąk próbować skrócić szpony na stopach, albo dziabać je dłutkiem (kamiennym, brązowym czy nawet ze stali nierdzewnej) to mnie aż dreszcze przechodzą. Piłowanie też mnie nie przekonuje, bo jest szalenie czasochłonne i wg mnie trudne.
*


Nie wykluczone że istniał swego rodzaju "zawód higienisty" który zajmował się tymi sprawami. Mało prawdopodobne aczkolwiek możliwe. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 26/03/2014, 19:01 Quote Post

QUOTE(Malleus @ 26/03/2014, 18:54)
QUOTE(Shuy @ 26/03/2014, 7:39)
QUOTE(Walercia @ 26/03/2014, 7:21)
QUOTE
Tu pytanie jak radzono sobie z paznokciami w czasach paleolitu i neolitu.

Kompletnie nie ten okres, ale może coś pomoże:
W literaturze etnograficznej natknęłam się na wzmiankę, jak w pewnej okolicy dziewiętnastowieczne wieśniaczki wywodzące się ze szlachty zaściankowej podkreślały, że, w odróżnieniu od chłopek z sąsiedniej wsi, "obcinają paznokcie nożycami". Autor dodawał, że chłopki obcinać paznokci nie potrzebowały - ścierały im się one przy myciu (glinianych) garnków, co robiono gołą ręką, skrobiąc ścianki naczynia paznokciami.

Ewidentnie "szlachcianki" (mogła to być zresztą kwestia nie tyle pochodzenia, ile tradycji w danej wsi) używały do mycia garów jakiegoś wiechcia czy szczotki. Ale to dla tej dyskusji rzecz drugorzędna, ważne, że obcinanie paznokci nie jest jedynym sposobem - można je też spiłować. Przypadkowo, jak te kobiety myjące garnki, czy intencjonalnie - tu nadałby się kawałek odpowiedniego kamienia czy właśnie gliniana skorupa. I zważywszy dostępność takiego "pilnika", raczej na taki sposób radzenia sobie z paznokciami należałoby stawiać.
*


A co z nogami? Jak sobie pomyślę, że miałbym palcami u rąk próbować skrócić szpony na stopach, albo dziabać je dłutkiem (kamiennym, brązowym czy nawet ze stali nierdzewnej) to mnie aż dreszcze przechodzą. Piłowanie też mnie nie przekonuje, bo jest szalenie czasochłonne i wg mnie trudne.
*


Nie wykluczone że istniał swego rodzaju "zawód higienisty" który zajmował się tymi sprawami. Mało prawdopodobne aczkolwiek możliwe. wink.gif
*


Kto bogatemu zabroni korzystać? Natomiast przeciętny osobnik zapewne nawet nie wiedział o istnieniu takiej profesji, nie wspominając już o korzystaniu z usług parającego się nią.
Ale to nie jest raczej dział na gdybanie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #62

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 30/03/2014, 8:25 Quote Post

Warto napisać kilka słów odnośnie narzędzi z brązu takich jak brzytwa- oraz faktu równoległego stosowania brzytw kamiennych. Brąz zawsze był(i pozostaje)stopem drogim. Żelazo- poza początkowym okresem jego stosowania- było metalem stosunkowo tanim. Tak wiec nie moze dziwic fakt stosowania brzytew kamiennych równolegle z tym z brązu. I absolutnie nie jest to związane z jakimś defektem brzytw metalowych. Wydaje sie że porządni wykonane- obie miały podobne parametry, ale te kamienne były po prostu o wiele tańsze.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #63

     
T S
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 83.976

 
 
post 30/03/2014, 18:14 Quote Post

QUOTE
Wydaje sie że porządni wykonane- obie miały podobne parametry,

O to chodzi, że nie miały. Szanowny Kolega nigdy (zapewne) nie widział fryzjera z (stalową) brzytwą w akcji. Ostrzenie po każdym użyciu konieczne jest. Mówimy o wysokowęglowej bardzo twardej stali.
Kolega Ramond zapewne z pamięci poda różnicę twardości stali i brązu, osobiście z doświadczenia wiem, że mówiąc eufemistycznie jest duża.

A krzemień- krzemień rysuje stal stopową.





 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #64

     
Shuy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 150
Nr użytkownika: 48.843

Shuy
Stopień akademicki: inz
 
 
post 2/04/2014, 17:26 Quote Post

QUOTE(T S @ 30/03/2014, 18:14)
QUOTE
Wydaje sie że porządni wykonane- obie miały podobne parametry,

O to chodzi, że nie miały. Szanowny Kolega nigdy (zapewne) nie widział fryzjera z (stalową) brzytwą w akcji. Ostrzenie po każdym użyciu konieczne jest. Mówimy o wysokowęglowej bardzo twardej stali.
Kolega Ramond zapewne z pamięci poda różnicę twardości stali i brązu, osobiście z doświadczenia wiem, że mówiąc eufemistycznie jest duża.

A krzemień- krzemień rysuje stal stopową.
*


Duża a podobna to pojęcia względne? 25% różnicy to dużo czy mało? Spiż ma twardość 65-74HB, stal od 96 do 600. Czyli najtwardsze brązy są porównywane z najgorszą stalą, chociaż im nie dorównują. Brzytwy robi się akurat z miękkiej stali, podobnie jak ostrza żyletek, które dawało się wygiąć paznokciem (na wszelki wypadek dodaje, że trzeba było naciskać z boku ostrza). Być może masz jakąś nietypową brzytwę, lub opisujesz szczególny wypadek, ale nawet dzisiaj używa się narzędzi których trwałość ma drugorzędne znaczenie, ważniejsze jest czy dadzą się łatwo i szybko naostrzyć. Np. do rozbioru mięsa używa się noży z miękkiej stali, które "żyją" kilka tygodni.
Ogolić się można różnymi narzędziami. Kiedyś sprawdziłem zbite szkło i daje się zgolić włosy z wierzchu dłoni, pomimo to gdybym musiał wybierać to raczej poszukałbym kawałka blachy w garażu i spróbował go naostrzyć.
Ciągle nie wiem jednak co to ma wspólnego z higieną.

Mika Waltari w "Trylogii Rzymskiej" opisywał jak z rzymskich łaźni pumeks był stopniowo wypierany przez mydło. Pomimo tego, że swoje książki przygotowywał rzetelnie, to popełniał sporo błędów, więc nie wiem czy da się wyczyścić ciało kawałkiem skały (nie chcę też sprawdzać).
Jeśli to jednak prawda, to pumeks, albo inny porowaty szorstki kawałek skały, był dostępny w czasach prehistorycznych. Nasi przodkowie, po dłuższym odmiękaniu w kąpieli mogli się skrobać do czysta, przy okazji piłować paznokcie.
Nie jestem jednak przekonany, czy przy niskim poziomie higieny było to bezpieczne. Naskórek jest potrzebny i pozbywanie się go nie służy zdrowiu, jeśli mieszka się w brudzie.

Ortografia
Marthinus


Ten post był edytowany przez Marthinus: 2/04/2014, 17:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #65

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 3/04/2014, 13:12 Quote Post

Abstrahując od zaprezentowanych wywodów nt golenia . Mnie ciekawi czym w paleolicie ale również na naszych terenach w okresie brązu czy później podcierano sobie excuse-moi , tyłki ?
Co do używania mydła - wiele wywarów roślinnych ma własności aseptyczne, rumianek, szałwia, mydlnica. W średniowieczu z tego co czytałem używano rozcieńczonego ługu do mycia się.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #66

     
Morpheuss
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 704
Nr użytkownika: 88.133

Asmodeusz
Stopień akademicki: III krag piekla
Zawód: Operator smolarki
 
 
post 3/04/2014, 13:29 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 3/04/2014, 13:12)
excusez-moi
*



Liczba mnoga tongue.gif

QUOTE(Jacpi @ 3/04/2014, 13:12)
Mnie ciekawi czym w paleolicie ale również na naszych terenach w okresie brązu czy później podcierano sobie excuse-moi , tyłki


Pytanie, czy w ogóle podcierano. Wystarczy spojrzeć na małe dzieci, gdyby nie fakt, że rodzice uczą ich podcierania, same być może na to by nie wpadły. Jak zacznie swędzieć i szczypać, wystarczy podrapać wink.gif

Ten post był edytowany przez Morpheuss: 3/04/2014, 13:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #67

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 688
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 3/04/2014, 13:54 Quote Post

Jednak łażenie z brudnym tyłkiem jest "niekomfortowe" szczególnie jak zaschnie wink.gif
Stawiam że podcierano trawą, mchem, liśćmi itp.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #68

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.627
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 4/04/2014, 0:49 Quote Post

Równie dobra jest sucha trawa. Można stosować metodę odmoczenia po.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #69

     
5ky8lue4you
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 97.644

Igor
Zawód: Student
 
 
post 24/08/2015, 9:35 Quote Post

1. - Golenie się. Było to bardzo trudne aż do wynalezienia mydła i pianki do golenia. Największą przeszkodą jest twardość włosów więc trzeba je jakoś zmiękczyć. Myślę że nie musieli używać całkowicie równych narzędzi i odchylenie 0.5 cm w niczym im nie przeszkadzało. A to dlatego że nie szorowali tak jak my ostrzem po skórze i nie wyszukiwali najmniejszych włosków do ścięcia, ale po prostu tylko przycinali brodę a nie ścinali całkowicie. Mogę się założyć że ścinali brodę dopiero jak miała ponad 2cm długości i nie skracali jej bardziej niż do 1cm. Stąd 0.5 cm odchylenia to nadal bezpieczna odległość.

2. - Mycie się. Istnieją plemiona co nigdy w ogóle się nie myją, ale to nigdy. Są też plemiona co myją się piaskiem albo okadzają swoje ciała dymem. I jakoś żyją, słyszałem że ponoć nie mają żadnych chorób skóry.

3. - Obcinanie paznokci. Można całkowicie je spiłować, zwłaszcza po namoczeniu w gorącej wodzie za pomocą kamieni. Wiem bo próbowałem na sobie. Także myślę że ten dylemat panowie możecie sobie odpuścić.

Ten post był edytowany przez 5ky8lue4you: 24/08/2015, 9:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #70

     
Lilla Weneda
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 782
Nr użytkownika: 80.562

Marcin Wozniak
 
 
post 24/08/2015, 11:19 Quote Post

QUOTE(5ky8lue4you @ 24/08/2015, 9:35)
2. - Mycie się. Istnieją plemiona co nigdy w ogóle się nie myją, ale to nigdy. Są też plemiona co myją się piaskiem albo okadzają swoje ciała dymem. I jakoś żyją, słyszałem że ponoć nie mają żadnych chorób skóry.


*



Z tymi chorobami skóry to jest na odwrót. Czytałem wypowiedź jakiegoś dermatologa, że główną przyczyna chorób skóry jest własnie szeroko pojęte zachowanie higieny.

Zaraz, zaraz ...
Ten dzial nazywa sie "Prehistoria czlowieka" czyli cos znacznie dawniej niz Mezopotamia, Egipt, Grecja itp itp. Trzymajmy sie tego okresu czasu, co do pozniejszych kultur starozytnych istnieja merytorycznie wlasciwe dzialy.
Moderator N_S


PS
Przecież ja nie odniosłem się do żadnego okresu tylko stwierdziłem, że choroby skóry niekoniecznie musi powodować brak higieny.

Ten post był edytowany przez Lilla Weneda: 24/08/2015, 14:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #71

5 Strony « < 3 4 5 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej