|
|
Oetzi, From Topic ID: 42083
|
|
|
|
CODE Oetzi kilkukrotnie w poprzedzających dniach przechodził przez piętra roślinności - z lasu iglastego do liściastego i z powrotem (na podstawie pyłków odkładanych w płucach). W kołczanie niósł niewykończony łuk i niegotowe do użycia strzały.
Może po prostu się zgubił? Próbował przejść na drugą stronę gór i nie mógł znaleźć właściwej przełęczy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halstatt @ 18/09/2016, 16:54)
Czy aby na pewno? Znaleziono go leżącego na brzuchu, ale to jeszcze nie świadczy, że tak upadł. Upadł i stoczył się po zboczu, strzała się wyłamała i została po drodze. Może nie zginął na miejscu, mógł podczołgać się w bezpieczniejsze miejsce i dopiero tam umrzeć.
I jeszcze jedno. Czy rana po strzale była otwarta? Bo może to stary postrzał, już zabliźniony a grot tkwił w nim jakiś czas. Gdyby tak było, to mamy wypadek w górach.
Ok, poczytałem, ta ewentualność odpada.
Ten post był edytowany przez Aquarius: 19/09/2016, 10:51
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halstatt @ 18/09/2016, 20:33) Jest jeszcze jeden bardzo ważny szczegół, o którym zapomniałem - pozostawiono przy Oetzim ciupagę z brązu - wtedy rzadką, zapewne charakterystyczną i w związku z tym cenną.
"Ciupaga" ma ostrze miedziane. To jeszcze nie epoka brązu, przynajmniej w tym rejonie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halstatt @ 18/09/2016, 16:54) A wygląda, że był na myśliwskiej niespiesznej wycieczce.
QUOTE W kołczanie niósł niewykończony łuk i niegotowe do użycia strzały.
Na myśliwskiej wycieczce z niesprawnym (niewykończonym) łukiem i niegotowymi strzałami? Kamieniami chciał rzucać? To po co obciążał się niesprawnym sprzętem? Coś tu nie pasuje.
QUOTE(Spiryt @ 18/09/2016, 19:12) Jeśli dobrze rozumiem, to grot tam był, został znaleziony?
Tak, był w nim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yen @ 19/09/2016, 13:02) "Ciupaga" ma ostrze miedziane. To jeszcze nie epoka brązu, przynajmniej w tym rejonie. Faktycznie, ciupaga ma obuch miedziany aczkolwiek pod koniec neolitu to również była duża nowość i cenna rzadkość.
QUOTE(Aquarius @ 19/09/2016, 16:00) Na myśliwskiej wycieczce z niesprawnym (niewykończonym) łukiem i niegotowymi strzałami? Kamieniami chciał rzucać? To po co obciążał się niesprawnym sprzętem? Coś tu nie pasuje. Cóż, z faktami się za bardzo nie dyskutuje - tak łuk i strzały były niewykończone. Jednak jeśli Oetzi wybrał się na rekonesans po swoim terenie to mógł planować wykończyć sobie te strzały w wolnym czasie. Tym bardziej jednak wskazuje, że nie nastawiał się na żadną przemoc bo gdyby musiał to mógłby sobie przynajmniej naostrzyć strzały w 10 minut. A takie strzały nie są wiele mniej skuteczne niż z grotami (przynajmniej w przypadku człowieka).
Jak dla mnie nasuwają się dwie hipotezy (jako rozwinięcie tych, które wspomniałem): 1) Ktoś z dołu podążał za Oetzim aż na 3200m. W tej sytuacji trudno przyjąć by został szczególnie zaskoczony, natomiast kompletnie nie spodziewał się ataku ze strony osoby, którą znał. Dlatego też ta osoba nie odważyła się na kradzież ciupagi i usunęła strzałę by usunąć poszlaki co do sprawcy. 2) Oetzi jako bywalec tych terenów przekroczył jakiś znak oznaczający granicę terenów łowieckich i dlatego też nie został okradziony by pokazać że powodem było wejście na czyjś teren. Tutaj jest kilka ale: ten ktoś specjalnie zostawił by strzałę lub wręcz dorzucił specjalnie rzeźbioną strzałę-wizytówkę. Po drugie, nie wiem czy udało się zidentyfikować z której strony przełęczy Oetzi mógł pochodzić - mapa terenu - jeśli by szedł od strony Soelden to rzeczywiście, mógł schodzić do czyjejś doliny, natomiast wydaje się to dość dziwne. Zwykle pogoń za zwierzyną nie naruszała jakoś specjalnie stosunków sąsiedzkich, wystarczało zwyczajowe podzielenie się częścią zdobyczy. W średniowiecznej Polsce długo funkcjonowało prawo umożliwiające kontynuowanie pogoni za zwierzyną na nie swoim terenie. To ewentualnie mogłoby więc tłumaczyć niewykończony sprzęt myśliwski - niesiony jako zapłata, która nie została dostarczona.
Ten post był edytowany przez Halstatt: 19/09/2016, 19:33
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie ciekawi hipotetyczna przynależność etniczna i językowa Oetziego. Czy badano jego DNA pod kątem pokrewieństwa z przed-indoeuropejskimi populacjami Europy?
Co do okoliczności jego śmierci, w jednym z artykułów naukowych które na ten temat czytałem zwracano uwagę na niezagojoną ranę ciętą na jego dłoni. Kryminolog wezwany do zbadania zwłok spekulował, że Oetzi mógł się wdać w sprzeczkę mieszkańcem wioski w dolinie Oetzal i zabić go w pojedynku, a potem paść ofiarą zemsty krewnego lub przyjaciela zabitego, który podążył za nim w góry. Na osobiste porachunki wskazywałby fakt, że zabójca nie odważył się obrabować zwłok.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pimli @ 11/07/2019, 8:58) Mnie ciekawi hipotetyczna przynależność etniczna i językowa Oetziego. Czy badano jego DNA pod kątem pokrewieństwa z przed-indoeuropejskimi populacjami Europy?
Tak, badano.
Oetzi należał do neolitycznych rolników, którzy skolonizowali Europę z obszaru zachodniej Anatolii. Obecnie "reliktem" tamtej populacji są Sardyńczycy (którzy do momentu podbicia przez Rzym posługiwali się jakimś językiem nie-IE, później przeszli na łacinę).
Początkowo gdy badanie DNA Oetziego wykazało bliskie pokrewieństwo z Sardyńczykami, naukowcy zgłupieli i pojawiła się teoria, że neolityzację Europy zawdzięczaliśmy imigrantom z Sardynii! Dopiero po zbadaniu DNA kolejnych prehistorycznych osobników, w tym z dawnej Anatolii, okazało się, że Sardynia to zlew a nie kran.
Ten post był edytowany przez Domen: 16/07/2019, 9:59
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Domen @ 16/07/2019, 9:44) Początkowo gdy badanie DNA Oetziego wykazało bliskie pokrewieństwo z Sardyńczykami, naukowcy zgłupieli i pojawiła się teoria, że neolityzację Europy zawdzięczaliśmy imigrantom z Sardynii! Dopiero po zbadaniu DNA kolejnych prehistorycznych osobników, w tym z dawnej Anatolii, okazało się, że Sardynia to zlew a nie kran. Hmm, z tej mapy słabo wynika to pokrewieństwo Sardynii i Anatolii:
https://en.wikipedia.org/wiki/Neolithic_Europe#Genetics
Ten post był edytowany przez Pimli: 16/07/2019, 14:52
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pimli @ 16/07/2019, 14:52) Hmm, z tej mapy słabo wynika to pokrewieństwo Sardynii i Anatolii
Mapa pokazuje po pierwsze tylko mtDNA (haplogrupy matczyne) a po drugie współczesne populacje, czyli np. Turków.
Sardyńczycy są spokrewnieni z ludnością Anatolii z mezolitu i z wczesnego neolitu, a nie ze współczesnymi Turkami.
=====
Haplogrupy mtDNA niezbyt dobrze korelują z pokrewieństwem w ogóle. Lepszym miernikiem jest DNA autosomalne.
Ten post był edytowany przez Domen: 16/07/2019, 18:29
|
|
|
|
|
|
|
nonez
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 101.224 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Facet chory na miażdżycę wszedł na wysokość ponad 3 km?
|
|
|
|
|
|
|
|
Halstatt:
QUOTE Cóż, z faktami się za bardzo nie dyskutuje - tak łuk i strzały były niewykończone. Jednak jeśli Oetzi wybrał się na rekonesans po swoim terenie to mógł planować wykończyć sobie te strzały w wolnym czasie.
Na wysokości na jakiej go znaleziono chyba nie miałby na co polować (chyba że jakieś kozice górskie ?) więc jeżeli udawał się na polowanie to najprawdopodobniej miał zamiar zejść w dolinę i tam najpierw na spokojnie przygotować sobie sprzęt a potem polować.
Poza tym może on wcale nie szedł polować tylko szedł gdzieś żeby na przykład: a. handlować. b. negocjować. c. przenosić ważne informacje d. uczestniczyć w obrzędach. e. odwiedzić jakiegoś krewnego etc. albo po prostu wracał do siebie już po wyprawie w jednym z w/w celów.
QUOTE Oetzi jako bywalec tych terenów przekroczył jakiś znak oznaczający granicę terenów łowieckich i dlatego też nie został okradziony by pokazać że powodem było wejście na czyjś teren.
Może on jednak został okradziony. Mógł mieć przy sobie cenniejsze rzeczy po zabraniu których napastnik mógł nie być zainteresowany resztą lub uznać że nie da rady zabrać reszty (może Oetzi szedł handlować i poza tym co przy nim znaleziono miał jeszcze ciężki worek z cennym towarem a motyw zabójstwa był po prostu rabunkowy).
Czy jesteśmy w stanie wywnioskować z której strony Alp na którą on szedł ?
Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 15/10/2019, 11:03
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(nonez @ 15/10/2019, 9:56) Facet chory na miażdżycę wszedł na wysokość ponad 3 km? W tym wieku to i dziś już trudno o kogoś całkiem pozbawionego chorób. Trochę był chory, trochę zapewne przeszkadzało, ale żyć trzeba. pzdr. PB
|
|
|
|
|
|
|
|
Przecież wiadomo, że był z Włoch. Po drugie, wiadomo, że uciekał ranny po walce. Nie został okradziony bo nikt go nie znalazł.
Ten post był edytowany przez Alexander Malinowski 3: 28/01/2021, 2:15
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|