|
|
Konstanty Rokossowski., Stalinowski generał, Marszałek Polski.
|
|
|
|
Mam mieszane uczucia w ocenie tej postaci. Imponuje mi to jak twardym był facetem - aresztowany za kontakty z obcym wywiadem i przesłuchiwany przez NKWD stracil 9 zębów, kilka wyrwanych paznokci, miał złamane trzy żebra i przeszedł trzy pozorowane rozstrzelania. Potem łagier, szybka rekonwalescencja nad Morzem Czarnym i front. Obrona Moskwy - skuteczna - a potem współudział w doskonałym manewrze pod Stalingradem okrążającym armię von Paulusa. To pozwala mi sądzić, że był człowiekiem, który rozumiał, że jest w sytacji bez wyjścia, że musi być narzędziem tyranii Kremla, że z tego szaleństwa nie ma wyjścia. Miał odwagę stawic czoła Soso w kwestiach planów militarnych, a NKWD nie spuszczało z niego oka. Ale z drugiej strony - czekał (czy czekał??) pod Warszawą patrząc na tragedię miasta, a - co najgorsze - był współodpwiedzialny za strzelanie do robotników w Poznaniu '56. Jakie są Wasze, Panie i Panowie, opinie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Najlepszy marszałek sowiecki,jakiego wydała ta wojna. Jednocześnie - zawsze lojalny wobec władz partyjnych/państwowych ZSRR.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Stalin zwolal narade dowodcow, aby przedyskutowac propozycje zlikwidowania wybrzuszenialinii frontu na Bialorusi przez otoczenie i zniszczenie Grupy Armii Srodek na wschod od Minska.Waznym momentem byla wypowiedz Rokossowskiego, upierajacego sie przy tym, by jego 1 Front Bialoruskiwykonal koncentryczne uderzenie na Bobrujsk, wzdluz obu brzegow Berezyny, zamiast jednego zmasowanego natarcia, za ktorym optowal Stalin.Stalin dwukrotnie prosil go o opuszczenie sali dla"przemyslenia sprawy".Za drugim razem Molotow i Malenkow wyszli za Rokossowskimi zapytali, czy"zdaje sobie sprawe z kim sie spiera?".Rokossowski, ktory mial za soba 3 lata lagrow, nie zamierzal ustapic i oswiadczyl, ze poda sie do dymisji ,,jezeli dowodztwo nie zaakceptuje jego planu.Gdy Rokossowski po raz trzeci przedstawil swoja koncepcje, Stalin wyrazil zgode, stwierdzajac, ze lubi generalow, ktorzy znaja swoje rzemioslo i maja wlasne zdanie"
Na podstawie relacji Rokossowskiego cytowanej w Erickson"The road to Berlin"
Zakladajac, ze Rokossowski nie podkoloryzowal tej historii, to byl z niego twardy zawodnik.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po ostrym sporze ze Stalinem i Stawką (jw) jego koncepcja "bagrationa " zadala Niemcom większa klęskę,niż Stalingrad-opisuje to Suworow i Stalin umial to docenić-za Bagrationa Rokossowski otrzymał najwyższe odznaczenie radzieckie.Był z pochodzenia Polakiem w służbie Stalinowi i ACZ ,ale chyba był najzdolniejszym strategiem ZSRR,ktory stosunkowo niewielkimi stratami odnosił zwycięstwa nad Niemcami.
|
|
|
|
|
|
|
|
W swoich "Wspomnieniach i Refleksjach" Żukow stanowczo zaprzecza "pokutującej w niektórych kołach wojskowych" wersji, ze to Rokossowski uparł się w rozmowie ze Stalinem wykonać dwa uderzenia. Jak dla mnie jest to najlepszy dowód na to "że Rokossowski się uparł".
Po prostu jak Żukow czemuś zaprzecza, to znaczy że jest to prawda
QUOTE Pokutująca w niektórych kołach wojskowych wersja o "dwóch głównych uderzeniach" na kierunku białoruskim siłami 1 Frontu Białoruskiego, przy których rzekomo obstawał Rokossowski w rozmowie z naczelnym dowódcą, nie jest zgodna z prawdą. Oba te uderzenia, planowane przez dowództwo Frontu, zostały wstępnie zatwierdzone przez Stalina jeszcze przed 20 maja według projektu Sztabu Generalnego, czyli przed przyjazdem dowódcy 1 Frontu Białoruskiego do Kwatery Głównej.
Wspomnienia i Refleksje, G. Żukow
|
|
|
|
|
|
|
|
No kol.nie tak radykalnie,bo dojdziemy do wnoisku,że jak Żukow pisze,że została wygrana jakaś bitwa,czy wojna,to w rzeczywistosci zostala przegrana.To jest bardziej skomplikowane i wymaga subtelnej wielokierunkowej analizy.pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(saperka @ 1/12/2007, 7:54) No kol.nie tak radykalnie,bo dojdziemy do wnoisku,że jak Żukow pisze,że została wygrana jakaś bitwa,czy wojna,to w rzeczywistosci zostala przegrana.To jest bardziej skomplikowane i wymaga subtelnej wielokierunkowej analizy.pozdrawiam
Jak Żukow pisze, że coś miało miejsce to mogło się to zdarzyć lub nie. Natomiast jeżeli czemuś ZAPRZECZA, to prawie na pewno jest to prawda. Żukow zaprzecza między innymi: - rozbrojeniu wewnętrznych rejonów umocnionych (parę stron dalej jest opis "przeniesienia uzbrojenia", a rozkaz przygotowania do obrony ogranicza się do "utworzenia dowództw i wyznaczenia potrzeb materiałowych"). - dwóm uderzeniom, "przy których rzekomo obstawał Rokossowski". - swojemu podpisowi pod 3 dyrektywom. - dużemu znaczeniu pomocy zagranicznej ("Land-Lease")
|
|
|
|
|
|
|
|
Istotnie, ta anegdota o starciu Marszałka z wąsatym Gruzinem jest chyba najpowszechniej znana. Znalazła ona nawet swoje miejsce w kinie, otóż: Tegorocznego lata (tj. AD 2007) program pierwszy polskiej telewizji wyświetlał serial rosyjski pt. "Moskiewska Saga" (Moskowskaja Saga), opowiadający losy pewnej wpływowej rodziny rosyjskiej z Moskwy, od czasów Rewolucji aż do póżnych lat 70 czy nawet 80. Głową rodziny jest wosjkowy, generał, w czasie Wielkiej Czystki trafia do łagru, a za nim spora część jego rodziny. Wybucha wojna, zostaje rehabilitowany, obejmuje dowodzenie frontem (nie pamiętam już detali). Jedzie do Moskwy by dyskutować z przywódcami partii plan kontrofensywy. Wchodzi na salę, tam siedzi Soso, obok Mołotow, i jeszcze inni. Nasz generał mówi, że planował przez dwa tygodnie swoją kontrofensywę, i uważa, że front należy przerwac w dwóch miejscach. Stalin każe mu wyjść i to przemyśleć... i tak dalej, dokłaednie jak w anegdocie o Rokossowskim. Tak oto autentyczna anegdota posłużyła za materiał do filmu. Przypominam tez piosenkę "Pranie brudów" z płyty Kazika i Mazzolla "Arythmic perfection" "A ten gruby, co na przedzie Na kradzionym koniu jedzie To Rokossowski, marszałek Polski - kryj się kryj!". Oczywiście tekst piosenki nie jest autorstwa zadnego z ww. Panów (czy ktoś wie skąd??). Ciekawy obraz Rokossowskiego, jako godnego swych żołnierzy przywódcy bolszweickiej tłuszczy zalewającej Polskę. Ale by nie zabijać dyskusji - proszę o wypowiedzi na temat postoju armii Rokossowskiego przed walczącą Warszawą '44.
Proponowana dyskusja jest prowadzona "z detalami" w paru watkachdotyczacych Powstania Warszawskiego - wiec tam zalecam skierowac uwage. MODERATOR N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 1/12/2007, 19:21
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja pozwole sobie wspomnieć tylko o debiucie Rokosowskiego podczas IIWS. Otóż dowodził on 8KZmech i wziął udział w bitwie dubieńskiej. Jak tam sobie radził - nie chce mi sie dublować tematu, gdyż ten rozdział pracy umieściłem juz na Forum.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nienawidzę Rokossowskiego! Brudny zdrajca! Ale trzeba mu to przyznać, że był człowiekiem dość twardym. Tylko co z tego? To prawda, że się wyróżniał spośród beznadziejnej sowieckiej generalicji. Najlepszym przykładem jest odebranie z rąk Rzeszy Białorusi latem '44. Moim zdaniem zdolnościami wojskowymi znacznie przerastał Żukowa.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja bym go zdrajca nie nazwał; on przecież przysięgał tylko carowi a potem Partii; z Polską łączyły go tylko korzenie i to że był namiestnikiem kraju z ramienia Stalina-więc dla mnie logiczne jest to że wykonywał rozkazy swoich zwierzchników. Zwróć kolego też uwagę na to że Marszałkiem PL został juz de facto po zakończeniu wojny domowej kt. toczyła sie w Polsce w latach 44-48. A co do tej beznadziej generalicji to o tym jaka ona była dobitnie świadczy wynik IIWS
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Celt @ 1/12/2007, 20:05) Ja bym go zdrajca nie nazwał; on przecież przysięgał tylko carowi a potem Partii; z Polską łączyły go tylko korzenie i to że był namiestnikiem kraju z ramienia Stalina-więc dla mnie logiczne jest to że wykonywał rozkazy swoich zwierzchników.
Był zdrajcą. W 1918 r. odmówił wstąpienia do WP. Zato do Armii Czerwonej poszedł na ochotnika.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Był zdrajcą. W 1918 r. odmówił wstąpienia do WP. Zato do Armii Czerwonej poszedł na ochotnika. - GRONOSTAJ
Widzisz....sam mówisz że nie wstąpił do WP - choć MÓGŁ. Rewiduje conieco swoje zdanie....zdrajcą był bo zdradził Romanowów. A co do jego polskości...to jest to temat dyskusyjny; zobacz;on się nie urodził w Polsce tylko na ziemiach NIEGDYŚ polskich / w momencie jego rodzenia/; był poddanym cara ros. a nie żadnego władcy polskiego. Potem nigdy nie daklarował jakoś dobitnie swej polskości; cały czas czuł się obywatelem Rosji (najpierw carskiej potem radzieckiej) - patrząc więc na to nigdy nie dopuścił się zdrady gdyż nigdy nie przysięgał Polsce... Gronostaju....proszę dyskutuj ze mną argumentami a nie emocjami; czekam na dalszy ciąg tej owocnej dyskusji
|
|
|
|
|
|
|
|
Przy dyskusji na temat Rokossowskiego naprawdę trudno jest zachować emocje. Nie wstąpił do WP, choć musiał z racji swojego obywatelskiego obowiązku. Przecież to był Polak. Tak jak napisałeś zdradził również cara i Rząd Tymczasowy.
"Potem nigdy nie daklarował jakoś dobitnie swej polskości; cały czas czuł się obywatelem Rosji (najpierw carskiej potem radzieckiej) - patrząc więc na to nigdy nie dopuścił się zdrady gdyż nigdy nie przysięgał Polsce..."
Za PRL-u Rokossowski był "polskim" marszałkiem. Jak ktoś ma taki stopień to jest oczywiste, że musi złożyć przysięgę na wierność Ojczyźnie. Choćby nie wiem jak bardzo miałaby ona być tylko formalnym kłamstwem.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o dyskusję nad postacią Konstantego Rokossowskiego, to należy tu wspomnieć o jego postawie w 1956 r., kiedy w czasie czerwca proponował Biuru Politycznemu wysłanie wojska w celu stłumienia protestów. Kiedy w październiku włączono do składu Biura Politycznego Gomułkę wydał rozkaz wojskom Polskim i radzieckim okrążenia Warszawy, wycofany po wizycie Chruszczowa i głównodowodzącego Koniewa. Został odwołany z funkcji ministra obrony narodowej. Mimo propozycji pozostania zdecydował się na powrót do ZSRR. Był formalnie wojskowym namiestnikiem sowieckim w Polsce i wcześniej składał pewnie przysięgę na wierność krajowi rad.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|